Darmowe The First Descendant „pożyczyło” elementy z Destiny 2. Nexon wprowadził zmiany w grafikach
Najśmieszniejsze jest to, że za grę odpowiada ten sam Nexon, który pozywał twórców Dark and Darker xD
Grałem w to wczoraj, inspiracja i zrzynka wielu rzeczy z Warframe jest tak widoczna ze aż zabawna
Przecież to inna wersja Warframe, a koło Destiny 2 to nawet nie leżało.
Inspiracje z Warframe dotyczą chyba jedynie modowania oraz zdobywania broni i postaci. Są tu znajome mechaniki z dopasowywaniem wzorków, co zmniejsza koszt moda o połowę, jest limit miejsca na mody i możliwość powiększenia limitu wraz ze zwiększaniem poziomu mistrzostwa, podobne ulepszanie oraz coś w rodzaju aury, która dodatkowo powiększa limit miejsca na mody. Nowe postacie i broń zdobywa się z czegoś na wzór reliktów, które otwiera się dosyć łatwo. Tak jak w Warframe trzeba mieć 4 części, na które trzeba jeszcze zebrać składniki a później rozpocząć badanie i poczekać ileś tam godzin. No i oczywiście jest biedna wersja fashionframe, ale to pewnie będzie większa część przyszłej zawartości.
Co do Destiny raczej nie powinienem się wypowiadać, bo grałem w to zbyt mało i dawno temu, a słyszałem też, że gra mocno się zmieniła od tamtego czasu. Powiem tylko, że grając w TFD miałem takie samo uczucie co przy Destiny. Że po co ja w to gram tak właściwie?
Ładna ta gierka, ale działa słabo, wszędzie są lagi i opóźnienia, często się wyłącza przy powrocie do Albionu, udźwiękowienie jest jakieś takie nijakie, broń, którą do tej pory wypróbowałem brzmi jak z każdej generycznej strzelanki. Ta gra potrzebuje czasu na dopieszczenie, ale nawet po tym nie widzę sensu grać w nią więcej niż raz na jakiś czas.
Inspiracje z Warframe dotyczą chyba jedynie modowania oraz zdobywania broni i postaci.
Oraz mastery. Oraz podobnych mikrotransakcji w podobnych miejscach. Oraz podobnego gunplaya. Oraz podobnych skilli (4 na postac w tym 1 ulti + pasyw). Oraz podobnych postaci (bunny=volt, saryn=toksyczna kolesiowa, lodowa = frost/mag etc). Grajac w warframe mozesz grac w TFD z zamknietymi oczami.
Wiem, że chcielibyście pisać jak pudełek o sensacjach ale na prawdę nie ma się czym podniecać. Mechaniki są z wielu gier. Destiny i warframe nie ma monopolu na te mechaniki. Inne gry też mają takie mechaniki i nie są one czymś wyjątkowym. Sam filing gry jest z połączenia outriders i destiny. TFD to zlepek dobrych rozwiązań z innych gier i w większości dobrze zlepione. Gra się przyjemnie i nie ma co narzekać i szukać niepotrzebnej sensacji.
Jak czytam te wszelkie informacje o tej grze to aż mnie telepie. Jak to jest że gdy inni inspirują się innymi tworami to często są zachwyty, że dev uczy się od najlepszych itd., a nieraz jak oni mogą, jak w ogóle śmią śmieć? Czym jest spowodowane takie powiewanie chorągiewki? Dla mnie zarzuty mocno naciągane.
Co do gry, to gra mi się przyjemnie naprawdę. Lekki lootershooter do odstresowania. Nic rewolucyjnego, ale dające sporo frajdy. Grałem w dużo gorsze produkcje. Zarzuty o farmieniu też są imho mocno przestrzelone. To normalne w przypadku gier MMO że w pewnych momentach trzeba przystopować, ale gra daje kilka aktywności w których można to szybko przeskoczyć. Jedyny zarzut z którym się jako tako zgadzam to fakt wypadania jakichś przedmiotów do odblokowania dodatkowych postaci. Póki co nie spotkałem się z żadną taką aktywnością do której musiałbym podchodzić z 10 razy jak to sugerują niektórzy. Jedna misję musiałem do tej pory tylko powtórzyć żeby wyciągnąć element to wycraftowania postaci. Ale hej, chyba Destiny robiło to bardzo podobnie (popraw mnie ktoś jeśli się mylę).
Ludzie są zdziwienie licznymi sposobami monetyzacji gry, to normalne w przypadku gier F2P, a żadne z elementów nie dają znacznej przewagi nad innymi bo w grze PVP i jakieś śmieszne wyścigi nie istnieją więc z czym problem?
Z grą spędziłem póki co 15 godzin i na pewno spędzę z nią dużo więcej.
Wujek poleca.
Jak czytam te wszelkie informacje o tej grze to aż mnie telepie. Jak to jest że gdy inni inspirują się innymi tworami to często są zachwyty, że dev uczy się od najlepszych itd., a nieraz jak oni mogą, jak w ogóle śmią śmieć? Czym jest spowodowane takie powiewanie chorągiewki? Dla mnie zarzuty mocno naciągane.
Ta gra ma zerzniete okolo 3/4 mechanik rozwoju postaci/broni/zdobywania nowosci/feel gunplaya z warframe. To nie jest "inspiracja" a copy-paste. Wlacznie z mastery (mogli to nawet nazwac inaczej, ale po co? skoro mozna skopiowac nawet nazwe) czy modami broni, ktore sa czesto-gesto identyczne. Nawet formowanie broni/descendanta (frejma) skopiowali lol. Ta pozostala 1/4 to glownie grind wiekszy niz w WF i bardziej upierdliwe mikrotransakcje. Oraz ukradzione ikony z destiny. De facto ich jedynym wlasnym pomyslem jest sposob walki z bossami (wykonany lepiej niz w WF).
No i ciezko, aby nie bylo lekkie i grywalne, jak zarowno Destiny jak i WF sa "lekkie i grywalne".
Dla mnie super gra jutro kupuje bunny za 450 zi i jebać wszystkie noby co myślą że wygrają z oknem Overtona to tak jak z polityką w Polsce nadal myślicie że naród może coś zmienić
Przeciez bunny jest za free, dostajesz ja normalnie grajac misje. Ale trzeba zagrac jakies 20 minut aby to wiedziec, trollu xd
Ograne 15 godzin, na szybko:
Strzelanie przyjemne, poruszanie się postacią również, używanie haku do wyciągania bardzo intuicyjne, każdy bohater ma inne umiejętności, jak w każdej grze są lepsi i gorsi, posiadam obecnie 4 bohaterów. Używane przez nich umiejętności dają poczucie, że mają one sens, szczególnie Bunny.
Bohaterów można odblokować przez grind lub kupić ich w sklepie. Grind jest dość spory, trzeba powtarzać kilka-kilkanaście razy to samo ale na plus jest to, że gra podpowiada gdzie zdobyć przedmioty do progresu i ulepszeń, chociaż po ostatnim patchu można to zrobić na różne sposoby, a nie grindować ciągle to samo.
Możliwości rozwoju bohaterów są duże, masa czynników, perków i innych pierdół do rozwoju bohatera i broni, samych giwer jest cała masa tylko szkoda, że nie różnią się za wiele od siebie w ramach jednej klasy broni a te są 4.
Bossowie fajni każdy wymaga innego podejścia i umiejętności bohatera, szkoda tylko, że lokacje do walki z bossami są niemal identyczne.
Ogólnie gra jest przyjemna ale ten grind mógłby być mniejszy, bo taki gracz jak ja który nie ma czasu siedzieć po 8+ godz. dziennie przy kompie nie wyfarmi wszystkiego co chce, więc zostaje wirtualna gotówka, która przyspiesza te procesy. Ma się wrażenie, że czasami bez niej nie da się obyć, ale gram dopiero tydzień, więc może jeszcze wszystkiego nie odkryłem.
Tak więc gra wygląda na to, że albo grind i za darmo albo szybki blik i zakup waluty za prawdziwe pieniądze. A ceny za niektóre rzeczy trochę absurdalne. Przydałoby się lekkie stonowanie.
Gra ma potencjał ale obstawiam, że mikropłatności to zabiją o ile devsi nie stonują tego grindu, bo w obecnej formie, trzeba nie mieć życia, aby to wszystko odblokować. Natomiast gierka dobra do popykania jak nie macie nic ciekawszego do roboty.
Do wszystkich tutaj inne newesy są na wersji vip tej strony inaczej napisane oraz bardziej sprawdzone po względem zgodności z faktami. A co do gry czy możesz kupić postęp tak ale też możesz grać mieć tą sam postęp co płacący więc problemu nie ma.
Komentarz do usunięcia.
Przypominam że to te same skurwysyny, które pozwały Dark and Darker i prawdopodobnie zrujnowały jej sukces z zawiści że cześc pracowników postanowiła stamtąd spierdalać. Nexon to najgorsze, najbardziej obrzydliwe skurwysyny jakie istnieją, Ubi, EA i Blizzard to przy nich aniołki.