Poszukuje mieszkanie w Warszawie o wielkości 40-60 m2. Raczej myślę o stanie deweloperskim aniżeli z drugiej ręki, ale też do rozważenia.
Ogólnie chciałbym aby to była pewna lokata pieniędzy. Dzieci aktualnie małe, wiec jeszcze nie potrzebują. Pieniądze teraz są więc chciałbym w ten sposób je wydać. Czy to najlepsza inwestycja? Nieistotne, chce mieszkanie.
Oczywiście chciałbym podejść zdroworozsądkowo więc odpadają wszelakie dzielnice gdzie płaci się jak zboże, raczej szukam czegoś w tańszych rejonach ale z perspektywa. Łatwy dojazd do Centrum itp to potencjalnie główne założenie, jakieś metro, itp.
Czy byłby ktoś wstanie podrzucić w jakich rejonach najlepiej się rozglądać ? Może jakieś linki do deweloperów ? Nie znam Warszawy w ogóle, stąd pytam. Możecie również zarzucić jakiś forum gdzie lepiej spytać..
Jeśli nie przeszkadza ci ruskie zagrożenie, to jasne że kupować. Używane generalnie wychodzą efektywnie taniej i dużo bardziej komfortowo, chyba że jest to któreś mieszkanie z kolei i masz stała ekipę remontową i znasz się na rzeczy
Ja za 400k w ZG sprzedalem 63m2 z duzym balkonem w najlepszej lokalizacji w mieście, więc suabo tam w Wawie macie
Jelonki, Chrzanów, może coś na Gocławiu znajdziesz. PS. W całej Warszawie zabulisz jak za zboże.
Benekchlebek -> :D za te swoje 400k to w Wilanowie budę dla psa co najwyżej kupisz.
Dam widzisz. A tutaj w ZG nie ma z tym problemu, a to jedt wystarczająco duże miasto, w ktorym jest absolutnie wszystko, vo ma Wawa, dlatego nie wyobrażam sobie tam mieszkac.
Zielona Góra to tylko duża wieś. Nie organizują tam koncertów, festiwali, zawodów. Jest to biedna część Polski, małe zarobki. Nic dziwnego że sprzedałeś mieszkanie za zaledwie 400k. Mieszkałem tam i za nic bym tam nie wrócił. Zapomniana przez świat norka. Gorzów lepiej wypada. Żeby nie było ja nawet nie lubie dużych miast jak Warszawa, ale ZG to właśnie idealny przykład miasta które posiada wady dużego miasta i nie ma jego zalet.
Nie organizują tam koncertów, festiwali, zawodów.
Więcej imprez hip-hopowych w Zielonej Górze!
Co Ty gadasz Hetrix? W samym tylko CRS'ie co chwile masz tego sporo. Niedawno byla t chocby Sanah. Za to do Demona ciagle ktoś znany tam . Ostatnio byl tam Serial, Modelki, Minelli czy Vize. Kilka lat temu byla w Przylepie takze Inna. Na Bahanaliach byla Sylwia Grzeszczak i Kizo. Miala buc także Daria Zawiałow, ale przez Sylwię (oficjalna wersja to przeziębienie) nie dotarła. Oczywiście jest tego dużo więcej. Na Winobranie co roku masz tego od ch..a. Ciekawe, kto bedzie za 2 miesiące.
W najbliższy weekend Agatino Romero, twórca Pedro Pedro. Żaden klub w Polsce nie oferuje cyklicznych spotkań z gwiazdami
Jeżeli faktycznie masz gotówkę, to nieruchomość prawie zawsze jest dobrą inwestycją. Tylko że teraz może być jeden z tych momentów, gdzie opłacalność będzie niższa. Rząd ogłosił nowy projekt "pomagający" w zakupie mieszkania więc developerzy będą zawyżali ceny. Zawsze tak jest.
Przed zakupem przejdź się do urzędu i sprawdź plany zagospodarowania tamtejszej okolicy. Żebyś się nie obudził tak jak mieszkańcy kilku bloków we Wrocławiu którzy nie wiedzieli, że te łąki zaraz za ich oknami nie są ruszane, bo miasto już 15 lat wcześniej postanowiło przeznaczyć te tereny na nową nitkę tramwajową :)
Jeżeli planujesz wynajmowanie takiego mieszkania to też polecam zatrudnienie firmy zarządzającej takimi nieruchomościami. Oni są zazwyczaj dostatecznie doświadczeni i są w stanie konstruować umowy w sposób który zapobiegnie problemom, jakie kiedyś miała znajoma użytkowniczki tego forum
Patrząc na to, co dzieje się na zachodzie jest wielce prawdopodobne, że cena mieszkania pójdzie w górę i jak będziesz sprzedawał to nie szczęśliwej rodzinie, tylko jakiemuś innemu inwestorowi właśnie pod wynajem.
Oni są zazwyczaj dostatecznie doświadczeni i są w stanie konstruować umowy w sposób który zapobiegnie problemom, jakie kiedyś miała znajoma użytkowniczki tego forum nutkaaa
Pocieszajmy się dalej, że można skonstruować umowę najmu, w taki sposób, żeby właściciel był chroniony.
Dzięki za rady.
Przez 10 lat będzie mieszkanie wynajmowane, potem zobaczymy. Zależy od dzieci.
Odpowiadam tylko na pytanie o dzielnice, nie wdaje się w inne rozważania.
Skoro na starcie odrzucamy najdroższe dzielnice, to ja jestem dużym fanem Kamionka (Praga Południe) i nawet sam coś tam mam. Kupiłem z drugiej ręki ładnie wykończone w fajnej inwestycji z 2021 roku (gość sprzedawał, bo się przeprowadzał na wieś) za 100 000 zł mniej, niż obok deweloper sprzedawał w niższym standardzie gołe mieszkanie o tym samym metrażu do wykończenia. Trafiło mi się, nie mówię, że też masz tak zrobić, ale "nie zamykaj się na opcje".
Chyba będzie metro, samochodem świetny dojazd do centrum i na Mokotów, a sama okolica zielona, ładna i jeszcze nie taka droga. Do tego praktycznie cały się przebudowuje na nowo. Szczerze mówiąc to chyba nawet wolałbym mieszkać tam, niż u siebie, bo pod kątem "family friendly" okolica wymiata.
Dzieki Loon. Mam już przynajmniej dzielnice gdzie warto się przyglądać. Jeśli miałbyś jeszcze jakieś informacje co do prowadzonych tam inwestycji to byłoby super.
Jeśli mieszkanie będzie wykończone i w dobrej cenie to też się zainteresuje.
Teraz tego nie śledzę, również w związku z sytuacją międzynarodową, ale po prostu nie mam też wejścia do insiderskich ofert. Generalnie wszystko co jest wzdłuż ulicy Mińskiej i Żupniczej jest względnie ok, tam dość blisko idą tory, ale nie słychać tych pociągów, o ile nie ma się oczywiście okien wprost na tory. Metro Art, Soho by Yareal, odrzucam jakieś kraftowe inwestycje po 30k z metra, bo chyba nie tego szukasz. Natomiast zakładam, że Otodom i Rynek Pierwotny znasz, to sobie wybierz wedle preferencji. Ze swojej strony unikałbym tylko budynku Podskarbińska 28.
Dodam jeszcze, że alternatywnie rozważałem okolice Lazurowej, ale pojechałem w jedno miejsce, w drugie i pomimo dużego uprzedzenia do prawej strony Wisły, ostatecznie wybór padł na prawą. Lazurowa jak bloki postawione w środku pola, blok na bloku, czasem trudno przejść, coś okropnego.
4 mieszkanie. Przez taki ludzi zwykly Kowalski ma problem z normalnym zyciem.
Dobrze w sumie mieć pieniądze na mieszkanie. Mi się nie udało przez ponad 10 lat uzbierać na własne a teraz to tragedia cenowa. Wynajem 50m to droga sprawa a miejsca coraz mniej w nim.
Nie napisales jaki budzet chcesz przeznaczyc na te 40-60m.
Duzo sie buduje teraz na Chrzanowie i Ursusie i druga linie metra maja przedluzyc tam za pare lat wiec wydaje sie perspektywiczne. Bielany tez spoko i duzo nastawialy apartamentow i zielono wokolo.
Zamiast od developerow to osobiscie kupowalbym jakies 2-5 letnie mieszkanie, bo jeszcze pachnie swiezoscia a mozna sie przejsc po okolicy, popytac somsiadow czy nie ma halasow czy nic nie cieknie, smierdzi, czy tynk nie odpada ect.
Ogolnie teraz w kazdej dzielnicy w Wawie jakies nowe bloki co chwile powstaja i ogolnie duzo sie buduje wiec cos zawsze znajdziesz.
Mimo wszystko trzymalbym sie lewej strony wisly, bo w razie ataku to jednak bezpieczniej.
Poszukuje mieszkanie w Warszawie o wielkości 40-60 m2 Zbyt duża rozbieżność w metrażu, a co gorsze nie napisałeś czy chcesz dla siebie czy pod inwestycje.
Pod inwestycje dużo bardziej opłacalny jest np. półwysep helski (Jurata, Jastarnia). W 2014 kupiłem w Juracie apartament 104m2 (pierwsza linia, widok na zatokę) po pln 6.3k za metr (tyle samo płaciłem wtedy w Wilanowie i na Górnym Mokotowie w Warszawie za nieco większy metraż). Dzisiaj mogę je sprzedać po minimum 30k/m2 w Wilanowie i 35k/m2 w Juracie. W początku tego roku kupowałem w Jastarni w zespole apartamentów Wydma i Las apartament 67m2, ale już po pln 24k, co nadal się opłacało (obecnie w budowanym Lido w Juracie krzyczą już 34 - 38k za metr w zależności od metrażu, a większość już jest sprzedana). Niektórzy kupują w Zakopanem (obecnie pln 20k+/m2), ale moim zdaniem jest to nieopłacalne gdyż ciężko wynająć nawet w szczycie sezonu (więcej zarobisz na wynajmie od maja do pażdziernika na półwyspie niż w okresie kwiecień - wrzesień i grudzień - luty w Zakopcu).
Ogólnie chciałbym aby to była pewna lokata pieniędzy Każde dobrze kupione mieszkanie jest dobrą lokatą pieniędzy.
Oczywiście chciałbym podejść zdroworozsądkowo więc odpadają wszelakie dzielnice gdzie płaci się jak zboże, raczej szukam czegoś w tańszych rejonach ale z perspektywa. To nie jest zdroworozsądkowe podejście - kupuje się mieszkania w najlepszych dzielnicach z łatwym dostępem do centrum - w Warszawie będzie to Żoli, Wilanow, Sadyba, Mokotów i oczywiście centrum (np. Powiśle, okolice Placu 3 Krzyży w kierunku Wisły). Na starej Sadybie jednak są w większości domy, to samo ścisły Wilanow w okolicach pałacu, co innego Błonia Wilanowska (nowy Wilanow od ul. Rzeczypospolitej w kierunku ul. Kieślowskiego, im dalej w kierunku Powsina, tym taniej).
Dalekie Bemowo, Białołękę, Targowek, Tarchomin, dalekie Jelonki, Bielany, Wawer , Wesoła, Ursus i miejscowości podwarszawskie - daruj sobie.
Praga i Gocław są do rozważenia (niemniej byłbym sobie darował jeśli nie są to lokacje w pobliżu Wisły). Np. na Pradze dobrą lokalizacją jest ul. Francuska (jednak licz się z ceną, zwróć tez uwagę iż jest tam dużo domów, w których możesz kupić wyodrębnione mieszkanie) lub nowe bloki na Okrzei (niskie numery).
Ciekawą lokalizacją jest Mokotów Dolny - wzdłuż Sobieskiego znajdziesz jeszcze lokale (z 2 ręki ofc) po 16-18k/m2 w blokach z płyty. Łatwy dojazd do centrum, tym bardziej, że budują tam teraz tramwaj.
Nie znam Warszawy w ogóle, stąd pytam. Nie znasz Warszawy i chcesz kupić w niej mieszkanie 40 -60m2? Najpierw dobrze się rozejrzyj.
EDIT
Sprecyzuj tez budżet jakim dysponujesz to łatwiej będzie wskazać budowane mieszkania. Nie wykluczałbym jednak zakupu używki.
Ciekawą lokalizacją jest Mokotów Dolny - wzdłuż Sobieskiego znajdziesz jeszcze lokale (z 2 ręki ofc) po 16-18k/m2 w blokach z płyty. Łatwy dojazd do centrum, tym bardziej, że budują tam teraz tramwaj.
Ta okolica ma potencjał, choć usługi tam trochę kuleją. Tylko jak już coś, lepiej może wyjść zakup w nowszych budynkach (chodzą po 17-19k zł/m2 jeszcze), ale też z drugiej ręki. Generalnie nie jest to fajna okolica do mieszkania, ale inwestycyjnie pod wynajem już może być.
Oczywiście to zależy - Sobieskiego (od Idzikowskiego do Nalęczowskiej) to bardzo dobra lokalizacja, gdy ruszy tramwaj mieszkania tam zlokalizowane zdrożeją o ok. 20%. W tym regionie usługi są na wysokim poziomie, do tego w okolicy sadyba best moll, jaszowieckiej i Nalęczowskiej masz dużo w miarę nowych i nowych bloków gdzie jeszcze za 20k+ za metr cos znajdziesz. Przy Bonifacego w blokach budowanych w 2008 - 2011 krzyczą już 25k za metr. Osobiście uważam ze to jedna z atrakcyjniejszych lokacji jeśli kupujący liczy się z ceną.
Ten wątek przypomniał mi, żeby wysłać lotto. Gdzieś czytałem, że rynek mieszkaniowy w PL to zaraz za UK największa patologia cenowa (chociaz jeśli chodzi o same stolice to PL jest chyba jednak przed UK). O ile Warszawa to piękne miasto i chciałbym tam trochę pomieszkać, to te ceny są jednak absurdalne, a standard mieszkań wcale nie powala.
Nie ma to jak na forum giereczkowym lansowac się zakupem mieszkania :)
Inwestor bogacz flipper.
Jak sprzedawałem ziemię to też pytałem na GOLu czy ktoś by nie kupił pod cantrum handlowe.
I znalazł się Atencjusz_12, który wziął od mamy 20 baniek i mu sprzedałem.
Gościu, jeden mój samochód kosztuje więcej niż twoja cała rodzina zarobiła w ciągu ostatnich 100 lat. Kupno nieruchomości to jedna z najbardziej dochodowych inwestycji - podobnie jak dzieła sztuki. Nigdy nie sprzedawałeś tez ziemi gdyż zwyczajnie jej nie masz.
Kiedyś było normą tutaj, że ludzie pytali o przeróżne rzeczy. Teraz wstyd zapytać o coś innego niż używany GeForce, żeby Cię za lansiarza nie wzięli.
Otóż to, sam jeszcze pamiętam cykliczne wątki o zakupach nieruchomości albo rozmowy o autach klasy premium w wątku motoryzacyjnym (ludzie kupowali Porsche, jakieś drogie sportowe BMW, ktoś się nawet zastanawiał między Lamborghini Gallardo a Ferrari F430) - człowiek jako gówniak z podstawówki mógł wtedy na GOL-u pierwszy raz posmakować wielkiego świata i poznać ludzi sukcesu, nie jak wcześniej, przez szybę telewizora, ale właściwie osobiście..
GOL jest bardzo dobrym miejscem na pytanie o takie rzeczy, sam kiedyś kupiłem mieszkanie dzięki poradom GOL-asów, dużo mi dały, pomogły, naprowadziły.
Jednym z dużych atutów jest to, że mamy tu zgrupowanie ludzi z kompletnie różnych światów, miejscowości, nawyków, mentalności. Dyskusje z przyjaciółmi są owocne, ale często są ograniczone do pewnych baniek pojęciowych, a tu nagle ktoś z zupełnie innego świata może powiedzieć coś nowego.
"Lansowanie się na zakup mieszkania" to chyba nietrafiony zarzut, jeśli weźmiemy pod uwagę, że rozmawiamy sobie względnie anonimowo. Niektórzy z nas znają się oczywiście prywatnie, ale dla większości internautów dalej jesteśmy tylko ksywkami. Poza tym w ubiegłym roku kupiono w Polsce kilkaset tysięcy mieszkań, niewiele mniej niż samochodów, to nie są jakieś bardzo nietypowe dyskusje.
Ale to trzeba pisać normalnie o takich rzeczach, bo jak pierwszy post jest całkiem ok, tak gościu później niepytany i w ogóle nie nosząc nic do dyskusji napisał, że to jego czwarte mieszkanie. To tani słaby lans i to od razu widać.