Dodatek do Elden Ringa zbiera znakomite recenzje. To wybitne zwieńczenie magnum opus FromSoftware, które mogłoby być osobną grą RPG
Nawet Starfield i Diablo 4 opływa w świetne recenzje. Byle G.. dostaje od recenzentów 8-9/10.
Bo się cieniasy boja utraty współpracy to żaden nie napisze szczerze ani prawdy o stanie danej gry. Jak sobie przypomnę recenzje tutaj starfielda i czy właśnie diablo 4, to nawet nie żal, to pieprzona żenada. Serwis który aspiruje do bycia największym w Polsce. Chyba zapomniał ze istnieje dzięki graczom a nie tym co gry wydają. Recenzja będzie parę dni później niż wszyscy ale rzetelna i prawdziwa? Proszę bardzo, myślę ze większość będzie zachwycona, a nie potworek jak przy Homeworldzie 3, czy wielu wielu innych. Redaktorzy takich stron, zapomnieli jest jest tak olbrzymie medium jak YT i tam bardzo szybko ich kłamstwa zostają zweryfikowane. Niesmak pozostaje już na zawsze.
Czyżby eurogamer dal tylko rzetelna ocenę? Na resztę nie ma co patrzeć bo przy każdej premierze to 9-10/10
Tak, potężne DLC wielkości niektórych nowych gier AAA do gry, która zebrała jedne z najlepszych recenzji w historii, dostała najwięcej nagród GOTY w historii, ma 93% pozytywnych recenzji na Steamie (z 834K recenzji) i jedne z najlepszych opinii wśród graczy (którzy faktycznie grali, nie mówię o malkontentach i trollach z forum GOLa, którzy nawet gry nie zainstalowali) dostaje ocenę 3/5 od jednego z recenzentów i to jest ta JEDYNA RZETELNA ocena xDDD
Wam się już naprawdę od narzekania w głowach przewraca xD
nie każda średni gra miała równie średnie DLC
niektórzy świetne gry potrafią podwinąć se nogi wydając gre z numerkiem "2" przy tytule
zawsze może okazać się ze się zagalopowali
Co z tego że to dlc, produkt to produkt. Diablo 4 też miało same 9 i 10/10 i wyszło co wyszło. Teraz praktycznie każda gra ma 10 więc nie dziw się że do takich recenzji trzeba podchodzić z dystansem a nie oszukujmy się podstawce też bym nie dał 9 i 10.Gdybym tam zrobił postawił bym Bloodborna na równi z ER a tego nie zrobię.
eurogamer dal 3/5 ze względu na za wysoki poziom trudności ich zdaniem
Ale oczywiście według niektórych to jest jedyna rzetelna ocena, komedia xDD
To, że gra dostała goty i wiele pozytywnych recenzji, nie oznacza, że jest jakaś wybitna. Z perspektywy fana soulsow to Elden Ring nie jest jakąś superduper uber grą. Pusty otwarty świat, bronie z nudnym movesetem z poprzednich gier fromsoftware i ta sama, monotonna, w ogóle nie urozmaicona, walka. Dobrze się w to gra, świat mimo, że pusty jest ładny i przyjemnie się po nim biega, ale ta gra to nic wybitnego. Zebrała takie opinie bo ma właśnie otwarty świat, przez co jest latwiejsza i więcej casuali może w nią zagrać.
Z oceną 8-9/10 mogę się zgodzić bo to dobra gra, ale patrząc z perspektywy ich poprzednich gier to ten elden ring jest jednym wielkim recyklingiem.
Co do dlc to nie wiem czym tu się podniecać? Kolejny recykling broni z DS3, bosow z podstawki Eldena itd. Chyba jedyny plus tego dodatku to skondensowany i lepiej zaprojektowany świat.
Mówisz o olbrzymim dlc bo? Wiesz, że to ile ktoś spędzi w nim czasu jest mocno subiektywne? Słuchasz jakiś pseudo recenzentow którzy nie potrafią grać i piszą o spedzonych 60h w dlc. A równie dobrze to może być dlc na 15-20h. To zależy też od eksploracji, czy zaglądasz w każdy kąt, czy po prostu grasz. I tak, kolega wyżej ma jak najbardziej rację. Dzisiaj co by nie wyszło to ma ocene 8-9/10, ta skala ocen jest totalnie rozjebana i nie ma żadnego sensu.
Mówisz o olbrzymim dlc bo? Wiesz, że to ile ktoś spędzi w nim czasu jest mocno subiektywne? Słuchasz jakiś pseudo recenzentow którzy nie potrafią grać i piszą o spedzonych 60h w dlc. A równie dobrze to może być dlc na 15-20h.
Mówię o olbrzymim DLC, bo widziałem mapę, wiem o ilości bossów i oglądam wielu twórców w pełni skupionych na grach FS albo soulslike'ach (Iron Pineapple, FightinCowboy i inni), którzy podstawkę Eldena przechodzili znacznie szybciej niż przeciętny gracz. Ani razu nie padło jeszcze mniej niż 30 h, a najczęściej pada 35-40 h w przypadku tych dobrych graczy, którzy wiedzą co robią. Sam podstawkę przeszedłem w 65 h i zabiłem dosłownie każdego bossa wraz ze zrobieniem większości questów, więc dla mnie nawet jak będzie to połowa tego co spędziłem w podstawce to już jest olbrzymie DLC. Weź zrób wcześniej research większy niż postawienie sobie tezy nie wiadomo skąd, a nie wciskaj mi że "słucham jakichś pseudo recenzentów" bo się tylko ośmieszasz.
Ale kolega ma tutaj trochę racji, a jego teza nie koniecznie jest głupia. Dzisiaj oceny 9/10 to jest standard, nie mają żadnej wartości. Jeśli widzisz inną ocenę niż 9/10 to jest duże prawdopodobieństwo, że recenzja będzie bardziej obiektywny i krytyczna wobec produktu. Widziałeś recenzję gola? Oni w minusach dali "niepotrzebnie zagmatwane questy" - samo to zdanie już nam mówi jakie pojęcie o grach fs ma recenzujący.
Co do dodatku. No ok, to ilu jest unikalnych bossów? Bo wiesz, Elden Ring ma bodajże 160 bossów, a 90% to recykling. Ja na dlcki do gier fs patrzę jak na gry ubishitu, dają to samo tylko więcej, więc tutaj nie ma dla mnie znaczenia czy to jest na 5h czy 200h. To jest po prostu tanie wydłużenie podstawki. I tak wiem, że coś takiego można napisać praktycznie o każdej grze, ale ja na to patrzę przez pryzmat wszystkich gier od fs. Oni klepią ciagle to samo, ciągle ten sam nudny do porzygu system walki, ciagle te same bronie z nudnym movesetem itd.
No ileż można? Jedynie Sekiro i Bloodborne było fajnym powiewem świeżości. Dlatego uważam, że mówienie o olbrzymim dlc, nawet jeśli jest ono na 200h, nie ma tu żadnego znaczenia.
Ja na dlcki do gier fs patrzę jak na gry ubishitu, dają to samo tylko więcej, więc tutaj nie ma dla mnie znaczenia czy to jest na 5h czy 200h. To jest po prostu tanie wydłużenie podstawki.
XDD no dobra, tutaj możemy zakończyć dyskusję. Przepraszam w imieniu Miyazakiego, że od czasu Artorias of the Abyss do DkS I stworzili przez prawie 15 lat tylko bardzo dobre i świetne DLCki, ale niestety nie wrzucili Armored Core do DLC tylko zachowali w nich format gry do której tworzone było DLC co oczywiście jest tanie.
PS. DLC do Eldena ma mieć 10 główny bossów, a to nigdy nie jest i nie był recykling w przypadku DLC. Dla porównania podstawka ma ich 16, a oprócz tego było wiele unikatowych bossów (przynajmniej 10-15) chociaż oczywiście duża część była tylko recyklingiem w przypadku losowych dungeonów. Dalej narzekasz dla samego narzekania wysuwając sobie swoje widzimisię nie wiadomo skąd, tak w przypadku czasu rozgrywki jak i recyklingu bossów... meh.
Oni w minusach dali "niepotrzebnie zagmatwane questy" - samo to zdanie już nam mówi jakie pojęcie o grach fs ma recenzujący.
To jest absolutnie sensowny argument, przeszedłem ER 3 razy i do niektórych questów nadal muszę używać poradnika bo debilnie łatwo jest zepsuć sekwencję. Pierwszy przykład z brzegu, Millicent (jak się jej nie przeprogressuje w odpowiednim czasie to znaleźć ją bez poradnika w świecie jest prawie nierealne), Alexander czy Diallos.
Nawet teraz po prawie 200h w ER spieprzyłem zdobywanie prochów Dung Eatera bo jakiś inny dalej popchnięty quest spowodował że Seluvis wykitował i nie dało się ich kupić.
Z resztą też się nie zgadzam, walka jest na tyle zróżnicowana na ile może być, masz pełne spektrum broni od gigantycznych młotów po twinblade'y którymi sieka się 5 ataków na sekundę w power stance, można grać pod "physical", można grać pod ailmenty, można robić hybrydę z czarami, można grać pure casterem, można zrobić jakieś absolutnie kretyńskie combo (budowanie pod Taker's Flame), można wykorzystać gamę ash of war itd itp.
Archetypów postaci jest tyle na ile pozwala wyobraźnia, a skok względem DS3 jest spory (nie było power stance, nie było guard counter, nie było ataku z wyskoku, weapon arty były znacznie słabsze), o DS1 które absolutnie uwielbiam nawet nie wspominam, bo tam nie ma 1/4 mechanik walki z ER.
Teraz dojdzie kilka kategorii broni z kompletnie nowymi movesetami więc będzie jeszcze więcej pola do kombinowania.
A może tak przeczytasz wszystko do końca?
Nie ma to jak wyciągnąć zdanie z kontekstu i się do niego odnieść. Na przyszłość polecam czytać ze zrozumieniem.
Tak, od 15 lat klepią to samo, zero jakichś ciekawych usprawnień systemu walki, te same bronie z tym samym nudnym movesetem w każdej części. Jak pokazało Bloodborne czy Sekiro, da się zrobić coś ciekawszego. Jak grałeś w demon souls to już grałeś we wszystkie gry od fs. Możesz mieć 60 bossów, ale nadal w każdą grę gra się identycznie. Elden ring nie jest grą z serii souls, a gra się identycznie, bo to lekko przypudrowane DS3 z otwartym światem. Gry fs się nie rozwijają, można je porównać właśnie do gier ubishitu, ale nie w 100% bo byłoby to mocno krzywdzące.
Ich gry skupiają się na walce i ona jest tu najważniejsza. Możesz mieć treści wokół na 100h, ale bez urozmaicenia systemu walki to będzie ciągle to samo doświadczenie. Choć muszę przyznać, że dużym plusem w dlc do Eldena są wprowadzone nowe bronie z nowym movesetem które urozmaicają rozgrywke. I o to tutaj chodzi, aby rozwijać system walki, a nie dodawać przez 15 lat nowych przeciwników z którymi dzisiaj walczysz tak samo jak 15 lat temu w demon souls.
Dalej narzekasz dla samego narzekania wysuwając sobie swoje widzimisię nie wiadomo skąd, tak w przypadku czasu rozgrywki jak i recyklingu bossów... meh.
Masz rację, zakończmy na tym "dyskusję". Ludzi którzy krytykę nazywają "narzekaniem" omijam szerokim łukiem.
Nie pomyślałeś może, że te gry nie są po prostu dla Ciebie? Bo to nie jest krytyka, to jest narzekanie. Core rozgrywki się nie zmienia, to prawda, ale nowe mechaniki, które dochodzą powodują, że stwierdzenie "jak grałeś w DS z 2009 to grałeś we wszystko" jest może w 50% prawdziwe. Do tego w tych grach jak sam napisałeś chodzi o walkę, na którą wpływa różnorodność przeciwników, wyposażenia i lokacji. Tutaj więc FS od zawsze robi ciekawe lokacje, ciekawy design bossów i ich moveset i zawsze ilość broni i buildów pod nich jest kolosalna. Nawet grając we wszystkie gry buildem z Claymorem ciężko się nudzić. To co piszesz brzmi tak jakbyś narzekał np. na symulatory wyścigowe, że ciągle się jeździ po podobnych torach i podobnie trzymającymi się drogi pojazdami. Więc może to z Tobą jest problem, a nie z rzeszą fanów, co widać po ocenach KAŻDEJ gry FS na Steamie, metacritic jak w samych recenzjach mediów?
Ludzi którzy krytykę nazywają "narzekaniem" omijam szerokim łukiem.
Tak, bo pisanie bzdur w postaci czasu rozgrywki na poziomie 15-20 h, bo jacyś mistyczni pseudo recenzenci potrzebują 4x tyle czasu na przejście gry albo tego, że 90% bossów to recykling gdzie ten recykling występuje tylko w opcjonalnych dungeonach świata, a masz przynajmniej 40-60 całkowicie unikatowych bossów to jest taaaaaak konstruktywna krytyka, że hej xDD
No właśnie to działa w drugą stronę, gram we wszystkie gry fs i ten system walki stał się już strasznie nudny. Czym się różni walka pomiędzy demon souls, serią dark souls, a Elden ringiem? A no tym, że bossowie (unikalni) mają inne ataki i trzeba od nowa uczyć się okienek aby zadać cios. I spoko, ale to powinno iść też w drugą stronę, czyli urozmaicenie systemu walki jak i movesetu broni. W eldenie biegałem praktycznie całą grę z mieczem wasalnego rycerza bo miał ciekawy moveset dodatkowego skilla. Masz też w Eldenie popioły wojny i różne buildy jak napisał
To 90% było trochę na wyrost, ale tak, główni bossowie są zazwyczaj unikalni, reszta to reskiny movesetu bossów z poprzednich części lub kopia 1:1 już spotkanych w ED.
To, że boss ma jakiś nowy design wizualny nie oznacza, że jest on unikalny. Dużo bossów po prostu robisz w lewo albo prawo jak 15 lat temu w demon soulsach.
Dla jasności, gdybyś znowu chciał wyciągać zdania z kontekstu. Nie uważam, że to jest coś bardzo złego, ale dla kogoś jak ja, kto grał w każdą grę fs, to jest już po prostu nudne do porzygu. Dlatego to krytykuję bo w grach FS jest duży potencjał, a oni nadal trzymają się tego mocno wyeksploatowanego systemu walki.
"......To co piszesz brzmi tak jakbyś narzekał np. na symulatory wyścigowe, że ciągle się jeździ po podobnych torach i podobnie trzymającymi się drogi pojazdami. Więc może to z Tobą jest problem, a nie z rzeszą fanów, co widać po ocenach KAŻDEJ gry FS na Steamie, metacritic jak w samych recenzjach mediów?......"
Powiedz mi skąd Ty wyciągasz takie wnioski z tyłka? Ja uwielbiam gry FS, są w staroszkolnym stylu, mają zajebiste mechaniki i nie podchodzą do gracza jak do idioty. Są to swietne gry, nawet taki Elden Ring, ale z perspektywy wieloletniego fana serii oczekiwałbym jednak czegoś więcej po nowym ip od fromsoftware. Przykład z grami wyścigowymi totalnie nietrafiony. W jakichś symulatorach sportu nie wymyślisz koła na nowo, po prostu masz samochód i jedziesz, masz pilke, dwie bramki i strzelasz. W grach skupionych na walce masz o wiele więcej możliwości, patrz Nioh. Nie wiedziałem, że gdy marka jest popularna, wszyscy się nią zachwycają, to nie można jej krytykować. Przepraszam, to jest produkt idealny bo tak zadecydowała większość.....
Co do tych questów o których wspomniał Amadeusz. To jest właśnie to o czym często piszę, dzisiejsi gracze to by chcieli mieć wszystko podane na tacy. Nikt nikomu nie każe robić wszystkiego w grze, ominąłem jakiś quest albo ukończyłeś go z nie takim wynikiem jaki oczekiwałeś? Trudno.
Elden Ring jest kapitalną grą! Cieszy mnie to, że dodatek również jest tak wysoko oceniany! Pora znowu zagrać i dostać kolejny wpierdziel od nowych bossów :D
W podstawce spełniłem około 150 godzin. To dobra, miejscami bardzo dobra gra lecz oczywiście nie wybitna. Jestem spokojny o jakość dodatku choć też cudu się nie spodziewam. Co do tych tekstów recenzenta o wybitności, wielkości itp. to nie traktuje tego poważnie. Obecnie recenzenci (niestety również wy drogi GOLu) oceniają zbyt wysoko i patrząc chociażby po komentarzach na tym forum większość osób nie bierze ich na poważnie. To nie jest jednak duży problem. Kilka dni po premierze mamy setki filmików na YT z uczciwymi recenzjami, dokładne opisanie mechanik gier itp i przedstawieniem różnych opini.