Premiera 2. sezonu Rodu smoka już dzisiaj. Hit fantasy powraca, zaskakując nową czołówką i intrygującym zwiastunem
Czy w tym sezonie jest już silna, niezależna kobieta o czarnym kolorze skóry, która jest też lesbijką i jednocześnie odgrywającą jedną z głównych ról ?
Może już czas, żebyśmy przestali zaskakiwać się obecnością kobiet w serialach?
Oczywiście, bo przecież wszystkie postacie powinny być białymi heteroseksualnymi mężczyznami. Każde odstępstwo to "wciskanie na siłę".
No ja nie wiem o co halo, przecież to nie jest tak jak w netflixowym Wiedźminie gdzie społeczeństwa były całkowicie wymieszane i sensu to większego nie miało (zwłaszcza że dużym motywem w książkach jest rasizm), w Grze o Tron a także w Rodzie Smoka zadbano o to żeby regiony wyróżniały się kulturowo, a także wyglądowo. Inaczej wyglądali mieszkańczy Essos, inaczej mieszkańcy północy, inaczej Lannisterowie, inaczej mieszkańcy Dorne, inaczej dzicy za murem, inaczej Targaryenowie. Jeżeli chodzi o Velaryonów to dobrze im to wyszło tutaj, przynajmniej się jakoś odróżniają od Targareryenów, a nie są po prostu biedniejszą kopią rodu wywodzącego się z Valyrii.
Bez przesady. Trochę typowych dla dzisiejszych czasów pierdółek np. na siłę wciskanie czarnych aktorów do roli Velaryonów czy uwypuklony wątek gejowski (chociaż w GoT też taki był - Renly i Loras) ale poza tym to bardzo dobry serial. Klimat GoT jest. Mi się pierwszy sezon oglądało bardzo przyjemnie i na pewno obejrzę drugi.
A według mnie to właśnie jest taki poziom konkretnie pierwszego sezonu GOT, po którym dopiero nadszedł ten "peak" gdzieś w 3 czy 4 sezonie, także jak na debiut to jest jak najbardziej dobrze i serial odbudował trochę nadzieje na dobre serie w tym świecie.
Got byla swietna z kilku powodow, jednym z nich byla kapitalna obsada, tam kazdy byl swietny w swojej roli.
W rodzie smoka jest imo troche slabiej pod tym wzgledem, ale to wciaz bardzo dobry serial i z przyjemnością obejrze drugi sezon.
Czy ja wiem? Ród Smoka ma pełno bardzo dobrych ról, tak naprawdę ciężko byłoby mi wskazać jakieś słabe, no może brat Corlysa Velaryona, cienko mocno wypadł. Tymczasem Gra o Tron od początku miała drewnianą Sanse i mocno przeciętną aktorsko Daenerys nie wspominając o innych jak Shae, Sand Snakes, Samwell Tarly, Brandon Stark, Euron Greyjoy.
Oczywiście GoT miał też mnóstwo aktorów, którzy świetnie wypadli w swoich rolach, ale myślę, że to samo można powiedzieć o głównej obsadzie w Rodzie. Moim ulubionym jest Viserys, a scena wejścia na salę tronową była najlepszą w całym serialu.
https://youtu.be/MlY9UX7zTgw?si=JrG1ns70aDCxrnVT