„Oni uczą się od nas, my uczymy się od nich”. Rod Fergusson tłumaczy źródła sukcesu serii Diablo
Ciekawe czy koleś rozumie, że rozwijanie Diablo IV ma już tylko sens ale dla tych co zostali i grają "hardkorowo" gdyż plebs już kupił na premierę, ograj parę godzin i już nigdy nie wróci chociaż patrząc na całą branżę oni nawet tego nie rozumieją.
Plebs gra, plebs wrócił. A najgorszy jest taki plebs, który myśli, że coś rozumie, ale szkoda, że jest zupełnie inaczej.
Gdyby ta gra miała choć połowę jakości jej cinematiców, to byłoby dobrze.
Od trojki w gore (3, 4 i mobilka) to wlasnie seria Diablo jest "diablo-like".
Zas sam Fergusson, jego pycha i brak zrozumienia gatunku jest glowna przyczyna tego jak mialka i plytka gra jest D4. Zabawne jest ze w trojka bylo identycznie, tylko tam byl Jay Wilson. Do piatki pewnie zatrudnia projektanta z Simsow.
A nie czekaj, to juz zrobilo EA i Dragon Age 4 robi babka (koles? nie wiem jak sie dzis identyfikuje bo usuniete z twittera) z doswiadczeniem - Sims 4.
Uwielbiam jak wlasciwi ludzie sa na wlasciwym miejscu, zas caly jego slowotok (i to jest bardzo czeste w segmencie AAA, lacznie z tym jak zawsze probuja to zamaskowac pieknymi okresleniami zeby docelowy nabywce nie poczuj sie obrazony, a wrecz polechtac jego ego) mozna podsumowac "robimy gry dla debili".
Zrodlem sukcesu bylo Diablo 1 i Diablo 2 pozniej to zrodlo wyschlo. Jeszcze te ***** sa tak bezczelne i chcą pieniądze za dlc choć za ten wysryw ktory wypuscili na premierę rok temu powinni dac to za darmo bo to nie DLC tylko naprawianie podstawki. Cokolwiek bedzie w tym dodatku powinno byc zawarte w podstawce.
Diablo 4 to gra typowa nie dla hardcorów oni się tam zanudzą i dawno już pewno uciekli. Jak blizzard będzie tak dalej leciał z tą marką w dół to za 10 lat będą musieli gonić konkurencję i świetny motyw piekło-niebo już im nie wystarczy.
Firmy które robią gry dla wszystkich robią te gry puste, pozbawione smaczków wolę gry dla konkretnego odbiorcy przynajmniej jak się wstrzelę to radość jest niesamowita.
Ja w nowym sezonie pograłem 4 dni wbiłem lvl 100 liznąłem dołów i mi się znudziło tak szybko to leciało a po dodatku i tak te buildy są nic nie warte szkoda tracić czasu na grind.
Diablo IV to sukces i jakbyście nie zaklinali rzeczywistości to tego nie zmienicie. Jakby w czasach D1 i D2 internet był w takiej skali jak dzisiaj to idę o zakład, że mielibyśmy równie dużo hejtu na te gry jak dziś na DIV.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej.
Ale to hardcorowcy budują społeczność. Reszta skacze z tytułu na tytuł, co modne na topie, pogra chwile i pójdzie dalej grać w coś innego. Trzeba przyznać, że Blizzard mistrzowsko to rozegrał. Ukrył większość wad, a dla mas, które pograły kilkadziesiąt godzin, przeszły kampanie i chwile się pobawiły, wyszło fajnie.
Problem w tym, że w Blizzardzie są kompletnie odklejeni od rzeczywistości jeśli chodzi o projektowanie tej gry i bez podpowiedzi od społeczności są jak dzieci we mgle. Większość nie oczekuje, ani nawet nie chce skomplikowania na poziomie Path of Exile, ale oni poszli w drugą stronę - stworzyli miałki, jednowymiarowy, niezbalansowany, wybrakowany, płytki system dla ameb umysłowych, bez żadnej organiczności, z mnóstwem luk, które istnieją już od fundamentów całego systemu, przez co tak trudno to odratować. Produkt korporacyjny dzisiejszych czasów dla plebsu.
Na szczęście istnieją jeszcze takie perełki jak Project Diablo, które bawią do dziś.