Assassin's Creed: Shadows na pierwszym gameplay trailerze. W końcu zobaczyliśmy grę Ubisoftu w akcji
Ten "samuraj" jakiś to mega koks, jak tupnie to robi się fala uderzeniowa, a jak kogoś kopnie to ten ktoś przelatuje przez kilka budynków.
Kapitan Ameryka nie miał takiego powera.
2007 - usuwamy kuszę, bo jest to niezgodność historyczna
2024 - macie, grajcie avengersem.
Teraz zrobicie sobie taki eksperyment myślowy:
-Powstaje AC w Afryce
-Główny bohater to azjata który przypłynął
-Na trailerze jest scena jak wycina w pień samych czarnych, tak jak mamy w przypadku shadows
Skowytów i krytyki oraz cancelu ze strony tych szurów woków, nie byłoby końca. Oczywiście żadne studio ze strachu by tego nie zrobiło, bo rasizm przecież działa w jedną stornę.
PS. Z tym problemem musi mierzyć się potencjalny remake RE5.
Miał być nowy silnik pisany pod obecną generację, a tak szczerze mówiąc mam wrażenie, że to ten sam poziom grafiki co w Assassin's Creed Odyssey tylko z wyższą rozdzielczością. Trochę rozczarowany jestem. I ewidentnie gra ma jakiś problem z antyaliasingiem, zauważyłem to już na screenach.
Mam podobne wrażenia. Coś jest nie tak z tą grafiką. Według mnie również animacje ruchów są jakieś takie "zrywane", teatralne, kurde, nie wiem jak to ująć. Już podobne wrażenie miałem grając w Origins i Valhallę. A może to problem z płynnym przejściem między jedną animacją a drugą. Wgl ciekawe czy tylko ja mam takie odczucia.
I na dodatek okradnie
Więc musi mieć polskie korzenie.
Wygląda ok. Na przełom graficzny nie licze juz chyba w tej generacji, tym bardziej u nich.
Wygląda to w porządku. Jednak dopiero jutro się dowiemy czegoś więcej.
Myślałem, że od początku postawię na shinobi, ale system walki prezentuje się całkiem dobrze również w przypadku samuraja.
Ten "samuraj" jakiś to mega koks, jak tupnie to robi się fala uderzeniowa, a jak kogoś kopnie to ten ktoś przelatuje przez kilka budynków.
Kapitan Ameryka nie miał takiego powera.
Nie chcę psuć zabawy ale Alexios/Kassandra w Odyssey z 2018 też mieli do nauczenia takiego skilla więc albo siedziałeś pod kamieniem przez ostatnie ~6 lat albo jesteś ignorantem, który tylko szuka pretekstu aby się do gry dowalić.
Ignorantem?? A może po prostu nie podoba mu się dziwaczny kierunek, w którym poszedł gameplay w serii AC...
To się obudził chłop po 7 latach z narzekanien chyba.
Już wolę to niż ten nudny do porzygu gameplay ze starych odsłon, gdzie kontrami używajac dwóch palców można było całe miasto strażników położyć...
Plus mówimy o serii, która poszła mocno w sci fi, z obcymi cywylizacjami, artefaktami, a tu nagle przeszkadzaja ludziom perki/skille dzieki którym walka jest dynamiczna.
Potem wychodzi Kingdom Come, gdzie walka jest prawilna i znowu 3/4 narzeka, że walka zła bo za realistyczna i nudna.
Ignorantem?? A może po prostu nie podoba mu się dziwaczny kierunek, w którym poszedł gameplay w serii AC...
No to obudził się jakieś 6-7 lat za późno. Takie skille są od dawna w AC i teraz wytykanie i naśmiewanie się z tego jest co najmniej żałosne. Przypomina mi się płacz o "naprowadzającą strzałę" z Origins. Jakie były narzekania i płacze na tym forum, że Bayek posiada łuk ze zdalnie sterowaną strzałą. Teraz wygląda to tak samo. Płacz o perka, którego nijak nie trzeba używać. Tak samo jak teleportacji w Mirage.
Fajnie to wygląda, a niektóre widoczki przepiękne i choćby dla nich warto będzie zagrać.
Japonia to mógł być powrót do korzeni serii czyli stawianie na skrytobójczą i cichą eliminację, a tu widać, że trochę tego będzie, ale generalnie lecą dalej stylem z Odyssey i Valhalli, gdzie było to mocno opcjonalne, a zazwyczaj nawet niemożliwe...
Widzę kilka nowych animacji, walka wręcz zapowiada się przyjemnie. Gaszenie lamp i hak to żadna nowość. Ewidentnie to poprostu kolejny AC, tylko w innej scenerii. Jak będzie na przecenie, to pewnie kupię, ale głównie ze względu na to, że kocham Odessey, które mnie urzekło i zostanie na zawsze w serduszku :D
Jeżeli przymknąć oko na czarnoskórego samuraja, to klimat i sama walka zapowiada się ciekawie. GoT już drugi przechodzę na PC, ale wychodzi brak większej różnorodności w questach i aktywnościach
No raczej przymknięcie oka nie wystarczy, trzeba będzie zasłonić oczy i zatkać uszy :p
2007 - usuwamy kuszę, bo jest to niezgodność historyczna
2024 - macie, grajcie avengersem.
Jedno z największych kłamstw w branży. Nigdy nie chodziło o "niezgodność historyczną" gdzie jabcem potem zabijasz ludzi.
Nie umieli zrobić tego aby to działało jak należy a zasłonili się po prostu niezgodnością.
A tak dokładniej aby nie była OP:
W książce na piętnastolecie deweloper się wypowiedział jasno:
"[Crossbow] This was, in fact, something that players were meant to have in their arsenal in the first Assassin's Creed, but this was cut, as the development staff couldn't figure out how to implement it without making the game too easy"
Teraz zrobicie sobie taki eksperyment myślowy:
-Powstaje AC w Afryce
-Główny bohater to azjata który przypłynął
-Na trailerze jest scena jak wycina w pień samych czarnych, tak jak mamy w przypadku shadows
Skowytów i krytyki oraz cancelu ze strony tych szurów woków, nie byłoby końca. Oczywiście żadne studio ze strachu by tego nie zrobiło, bo rasizm przecież działa w jedną stornę.
PS. Z tym problemem musi mierzyć się potencjalny remake RE5.
-Powstaje AC w Imperium Osmańskim
-Główny bohater to Włoch, który przypłynął
-Przez całą grę, morduje setki Muzułmanów
Jest analogia? Jest. Był z tym jakikolwiek problem? Nie było. Więc z mojej strony konkluzja jest taka, że wystarczyłoby, żeby Yasuke był białym Europejczykiem, a grupa narzekająca, że głównym bohaterem nie jest Azjata, drastycznie by zmalała. Nawet pewnie ten cały ruch woke miałby to gdzieś, bo ich na dobrą sprawę tylko czarnoskórzy interesują.
Teraz niech pokażą mapę zawaloną 400 znacznikami z kilkoma powtarzalnymi aktywnościami.
Światy potrafią tworzyć, nie ma co. Nawet jestem zainteresowany, chętnie zwiedzę Japonię, ale jeśli znów trzeba będzie wykaszać garnizony by "dolevelować" do regionu, to podziękuję. Mogliby w końcu uczynić eksplorację bardziej otwartą i naturalną.
Japonia cię chętnie przyjmie, nie ma co czekać na grę :D. Plus minus 20k ma osobe(nie szczypiąc sie na miejscu). Polecam szczególnie w okresie kwitnienia wiśni lub na jesień na śliczne kolorowe liście.
Byłem w tym roku i już oszczędzamy na następny wyjazd ;)
Wygląda to naprawdę świetnie.
Umiesz powiedzieć, co dokładnie, czy po prostu w taki sposób komplementujesz decyzję Ubisoftu w sprawie Yasuke?
Na pewno chcesz dyskutować z trollem, banowanym od cholera wie ilu lat Flynnem aka planeswalker? Nie warto ;)
Ja mogę powiedzieć co mi się podoba. Podobają mi się otwarte światy (mapy) tworzone przez UBI. Co jak co ale te zawsze wizualnie stoją na wysokim poziomie. Taki Avatar pod względem grafiki i dźwięku to chyba pierwszy prawdziwy next gen a przynajmniej na PC. Podoba mi się też że jest dwoje bohaterów. Jeżeli przez większość czasu gry będzie wybór czy mogę grać po cichu czy na pełnej... to tylko na plus. A co do tej decyzji UBI to mam na nią dokładnie tak samo wywalone jak na stękanie tych którym się to nie podoba. W grę ma mi się przede wszystkim dobrze grać. A to czy Yasuke będzie czarny, biały, żółty czy różowy? No cóż. Współczuję ludziom którzy na gry, które przed każdym uruchomieniem witają komunikatem że gra jest fikcją opartą na historii i stworzoną przez wielokulturowy zespół patrzą przez pryzmat koloru skóry "samuraja". Srogo ludziom mózgi się lasują. Jednym od poprawności politycznej a drugim od niepoprawności...
Doskonale wiem kim ten gość jest i jaką ma "zaszczytną" historię na tym portalu, ale w sumie ciekaw byłem, czy potrafi coś więcej niż tylko wyuczone trzy słowa które ciągle tu powtarza.
Dzięki za wyręczenie planeswankera ;)
Lekcja czytania ze zrozumieniem nr 1.
Podobają mi się otwarte światy (mapy) tworzone przez UBI. Co jak co ale te zawsze wizualnie stoją na wysokim poziomie. Taki Avatar pod względem grafiki i dźwięku to chyba pierwszy prawdziwy next gen a przynajmniej na PC.
Autor od początku do końca odnosi się do grafiki a nie zawartości.
A co do samej zawartości to jest po prostu taka specyfika tego typu gier. Wczoraj zacząłem kolejny raz Wiedźmina 3. W samym Białym Sadzie obozów bandytów jest co najmniej kilka. Dorzucając skrzynie strzeżone przez potworki to pewnie będzie ponad dyszka. I fajne w tym wszystkim jest to, że przecież ja ich wcale nie muszę wszystkich odwiedzać. Ale powiedzmy, że się uprę i będę chciał wyczyścić wszystko. To w takim Assassynie robi się to dużo fajniej niż w Wiedźminie. W Wiedźminie muszę sobie drogę wyrąbać którymś z mieczy. Assassyny dają pod tym względem duuuuużo większą swobodę. A wszystko wskazuje na to, że w Shadows ta swoboda będzie jeszcze większa. Jak ktoś nie lubi tak dużych Assassynów to ostatnia odłona była dużo bardziej kompaktowa. I co? I obudziła się druga część społeczności, że tym znowu wszystkiego za mało. No nie dogodzi...
Nie dziękuj bo to bzdura. Ja go nie wyręczam tylko piszę za siebie.
Khadzad 20 tysięcy? Co ty samo wagyu jadłeś?
Do Japonii spokojnie w 10 się można zmieścić i fajnie pozwiedzać