Indiana Jones okazuje spokój i opanowanie na nowym zwiastunie Wielkiego Kręgu. Niestraszni mu nawet „drewniani” naziści
gra wygląda świetnie, graficznie również. Coś autor newsa chyba lewą nogą wstał. Jako fan nowej serii Wolfenstein jestem zachwycony.
Graficznie średnio, ale czuć ducha "Poszukiwaczy". Możemy się pozytywnie zaskoczyć.
Nie no graficznie nie jest najlepiej, jak na wysokobudżetową grę to animacje i postacie są słabe, powiedziałbym że na poziomie gier sprzed ładnych paru lat, do takiego, przykładowo, Horizon Forbidden West nie ma nawet startu.
Wręcz powiedziałbym że wyglądają gorzej niż w Uncharted 4 z 2016 roku.
No i to rozumiem, wygląda o niebo lepiej niż ostatnio i tym razem naprawdę zachęca do zagrania.
Po minucie odechciało mi się oglądać. Nie chcę cutscenek a gameplay. Tego jest aż 20 sekund na końcu. Głos chociaż podobny i jest muzyczka, trzyma klimat.
Powiem tak. Coś czuję, że 50% czasu gry, to będą urocze przerywniki. A reszta to po połowie jakieś proste zagadki, i akcja.
Naprawdę nie wiem, gdzie to graficznie wygląda świetnie? Wygląda dobrze,ale nie świetnie. A te krótkie fragmenty gameplayu, dalej drewno, dalej nijakie. Pod tym względem, wygląda niewiele lepiej od deadfall adventures. Nie jara mnie ta gra, nie będzie to wielki hit. Ale ogram po mocnej przecenie. Albo najlepiej w game passie, i to będzie chyba lepsze rozwiązanie.
mam podobne przeczucia, że to wyjdzie taka ani przygodówka, ani FPS, w dodatku z mocno przebrzmiałym bohaterem.
Jako fan Indiany, jestem zadowolony, bo czuć tu klimat filmów. Głównie przez żarty dość mocno inspirowane humorem z filmów. W grę zagram na pewno.
Co do reszty, to wygląda bardzo słabo. Grafika, animacje, strzelanie, to nie przystoi w jednej z najważniejszych gier danego studia. W porównaniu do ostatniego Uncharted to tu straszna bieda.
To może martwić, że jak do tej pory, gry, na które stawia MS, czyli takie, które mają być na górze tortu z grami na Xboxa, te wypadają dość blado.
Jedynie Forza5 jako tako daje radę z wszystkich gier od MS.
Akurat zarzucać jakiejś grze słaby model strzelania i w tym samym zdaniu wspomnieć o Uncharted 4 jako punkt odniesienia... to raczej słabe połączenie, bo tak pacynkowego modelu strzelania z pukawki jak w Uncharted 4 to ze świecą szukać
