Gry-usługi Sony będą wychodziły równocześnie na PC i PlayStation. Sequele gier fabularnych mają jednak zachęcić graczy PC do zakupu konsoli
Mi tam to nie przeszkadza, mogę spokojnie poczekać na wersję PC kilka lat.
Życzeniowe myślenie. Jak ktoś ma peceta, to nie kupi konsoli dla kilku gier (szczególnie, jeśli ma go, bo nie lubi grać na kontrolerach).
W dodatku stracą, bo część pececiarzy nie będzie chciała im po tych paru latach płacić pełnej ceny i albo poczekają na przecenę albo skorzystają z kluczowni, a na premierę by im dali tę pełną kwotę.
Sequele gier fabularnych mają jednak zachęcić graczy PC do zakupu konsol
Jak Sony zaczęło wydawać swoje gry na PC, to rozmyśliłem się z zakupem PS5. Gier na kupce wstydu mam tyle, że 2-3 lata opóźnienia nie robią mi różnicy.
Życzeniowe myślenie. Jak ktoś ma peceta, to nie kupi konsoli dla kilku gier (szczególnie, jeśli ma go, bo nie lubi grać na kontrolerach).
W dodatku stracą, bo część pececiarzy nie będzie chciała im po tych paru latach płacić pełnej ceny i albo poczekają na przecenę albo skorzystają z kluczowni, a na premierę by im dali tę pełną kwotę.
Dopiero w temacie na forum o pytaniach do redakcji, pisaliście, że skończyliście z artykułami opierającymi się na durnych komentarzach z reddita i Xa, a to na drugi dzień, walicie taki artykuł. W Microsoft się bawicie? :)
Gdyby takich exów fabularnych wychodziło 10 na rok, a po 2, 3 latach dopiero pojawiały się na PC to wtedy faktycznie ktoś by mógł pomyśleć nad kupnem PS5...
Dużo ludzi po prostu czeka na konkretną ilość gier aby kupić PS5.
Dla mnie ważne, by wychodziły najpierw na PS, albo w tym samym czasie na PC i PS.
Mam zarówno dobrego PC, PS jak i Xboxa, ale wolę grać na konsoli. Jest to 100 razy wygodniejsze. PC tylko do strategii i gierek, których nie ma na konsolach.
Jest to 100 razy wygodniejsze.
Jak patrzysz na to jednostronnie to tak, w innym wypadku podpinasz kompa pod TV i kupujesz pada np. od najnowszego Xboxa i masz to samo.
Grać padem w to, w co można grać z użyciem myszy - to dopiero będzie nieporozumienie dla części graczy pecetowych.
Jeszcze ten mit wygodnej kanapy - tak jakby nie można było zrobić sobie stanowiska do grania z super-wygodnym, niskim fotelem, klawiaturą i myszą na odpowiednim regulowanym blacie, TV na ściennym uchwycie... Ludzie, to nie PRL, wszystko jest w sklepach, w dodatku to najtańszy element zabawy w granie... Zresztą klawiatura i mysz BT na małym uchwycie przy kanapie też jest do ogarnięcia...
Grać padem w to, w co można grać z użyciem myszy
Zgadzam się dlatego mówienie o wygodzie, bo konsola, mając wydajnego PC jest dziwne, bo PC bez problemu może być jak konsola, ale konsola jak PC już nie.
Tak jak mówisz to nie lata 90, teraz PC bez problemu można dostosować do swoich potrzeb.
Dokładne, jak słyszę "rozłożyć na kanapie, pad w ręku" to aż mnie dźwiga. Po pierwsze nie wszystkim gra się wygodnie i precyzyjnie na leżąco, po drugie pozycja ta na dłuższą metę męczy. Oni widzą w tym jakiś złoty środek, a do PC można skonstruować fhuj ergonomiczne stanowisko 'do grania'
Herr Pietrus
Ludzie czasem szukają na siłę przewag dla danej platformy tam, gdzie akurat jej nigdy nie było. Nawet ponad 30 lat temu na komputerach C-64 i Amidze grałem na kanapie w kilka osób, a zabawa była taka, że tak całe dnie potrafiliśmy przesiedzieć. Na Piecu tym bardziej od dawna idzie grać wygodnie, bo w zależności od gatunku gier mamy możliwość grania na tym czym chcemy, by było jak najbardziej optymalnie (Joystick, K+M, Pad) z fotela czy kanapy mając podpięty komp pod monitor i TV. Wielki problem ktoś robi tam, gdzie go nie ma, bo na komputerach tak samo się gra wygodnie jak na konsolach, a nawet lepiej w wiele gatunków gier jak strategie, przygodówki point & click, FPSy, FPP czy cRPG.
Mi tam to nie przeszkadza, mogę spokojnie poczekać na wersję PC kilka lat.
Życzeniowe myślenie. Jak ktoś ma peceta, to nie kupi konsoli dla kilku gier (szczególnie, jeśli ma go, bo nie lubi grać na kontrolerach).
W dodatku stracą, bo część pececiarzy nie będzie chciała im po tych paru latach płacić pełnej ceny i albo poczekają na przecenę albo skorzystają z kluczowni, a na premierę by im dali tę pełną kwotę.
Właściwie nie mam nic do dodania.
Tyle, że Sony nie może postąpić inaczej. Dla pozostałej części napalonych i efektu FOMO, a przede wszystkim by nie spowodować ODPŁYWU CZĘŚCI KONSOLOWCÓW na PC musi wydawać swoje exy z opóźnieniem oraz utrzymywać atmosferę niepewności co do tego, które i kiedy w ogóle na PC wyjdą.
Sequele gier fabularnych mają jednak zachęcić graczy PC do zakupu konsoli
Bzdura, prawdziwy, powód jest taki, że mają niską sprzedać PS5, bo nie ma na nią gier oprócz kilku, reszta ro remastery, porty czy gry pod ps4/ps5. Wielu konsolowców też nie kupiło nowej konsoli z twego samego powodu.
Gdyby było inaczej nie wydawaliby swoich ekskluzywów na PC i nie sprzedawałyby się one tak dobrze.
W tym też może coś być. Nowych gier mało, tylko połowa posiadaczy PS4 kupiła jak dotąd PS5... Niewykluczone, że "dobry wujek Sony" zaczął wydawać swoje gry na PC tylko dlatego, że musi jakoś spiąć biznes... no i faktycznie liczy na "nawrócenie na konsole" części PCMR... Chociaż mam nadzieję, że to jednak w dużej mierze zwykła chęć maksymalizacji zysku i penetracji kolejnego segmenty rynku, co przy opóźnionych premierach nie wiąże się z żadnymi negatywnymi skutkami na rynku konsolowym. Słabość Xboxa i - to trzeba przyznać - jednoczesne wydawanie gier z X-a na PC też pewnie ma jakieś znaczenie.
hociaż mam nadzieję, że to jednak w dużej mierze zwykła chęć maksymalizacji zysku i penetracji kolejnego segmenty rynku, co przy opóźnionych premierach nie wiąże się z żadnymi negatywnymi skutkami na rynku konsolowym.
Też tak myślę, jak popatrzy się na poprzednią generację to ile 150 milionów sprzedanych konsol i masa ekskluzywów, a i tak ogrom osób nadal grało na PC. I obecnie sukces sprzedażowy ich ekskluzywów na PC mówi, że masa osób nadal nie ma ochoty grac w zamkniętym i ograniczonym środowisku na konsolach.
Z całym szacunkiem do konsol, ale PC to wolność, jak ktoś ma swoje lata i nie ma ochoty bawić się w wymyślne fanaberie developerów, to ma możliwość w Single Player zainstalować mody czy oszustwa, które oszczędzą im czas i frustracji w danych momentach rozgrywki, na konsolach jest się skazanym na łaskę developerów.
Bzdurumuru i jego dane z dupy pepełe. Good joke.
Jakie dane z dupy? Przecież ps5 od premiery do końca marca 2024 roku sprzedano łącznie 59,3 miliona egzemplarzy PS5. To są oficjalne dane z Sony.
Shipped to nie to samo co sold, po drugie nie wyraziłem się jasno, chodziło o dane Xboxa bo tego nie wiemy, to nie są nawet tylko domysły i spekulacje więc wziął to 30% jako dane z tyłka. Mógł napisać 90% równie dobrze. Mnie to wali sprzedaż konsol, ale jak ktoś ma niebieski autyzm to widoczne dla niego całe życie ;)
I dobrze, a jeszcze bardziej mnie cieszy że te gry pojawiają się również na GOG. Sony tutaj zamiata, bo MS daje tytuły tylko na Steam.
Z tym "Sony zamiata" to trochę się kolega rozpędził. Sony każe graczom PC czekać na swoje gry po kilka lat. Gry MS wychodzą na PC w tym samym dniu co na Xboxa. Do tego to nie prawda, że są tylko na Steam. Można je też kupić na platformie Xboxa, to aplikacja multiplatformowa. Xbox na PC pozostawia trochę do życzenia ale jego sporym plusem jest to, że całkiem sporo gier też jest multiplatformowa. Kupując coś na konsolę często dostaje się też wersję na PC i vice versa. I to nie jakieś tytuły krzaki tylko np. Hades, Monster Hunter, Subnautica, Persona 5 etc.
I co z tego że udostępnia je również w sowim sklepie jak jest to taki sam DRM jak Steam? Nadal uważam że Sony pozamiatało bo miało odwagę walnąc Uncharted, God of War i wiele innych swoich gier na GOG. W sklepie który oferuje całkowity dostęp do gry, a co za tym również idzie w przypadku nieuczciwych użytkowników gra może wylądować w zatoce piratów.
MS na razie nie ma takich jaj, niech dadzą na GOG Master Chief Collection i Forza Motorsport razem z Gears of War, wtedy zmienię zdanie.
A to że z opóźnieniem to kogoś dziwi? Przecież to logiczne że PlayStation to ich jedyne narzędzie do gier, MS jest w innej sytuacji bo PC też jest ich z powodu popularności Windowsa.
Tak, zachęci na pewno, tym bardziej że to najgorsza generacja konsol zwana "RemasterStejszyn"
Mają wydawać gry na PC żeby zachęcić do kupowania konsoli i to tylko po to żeby grać w gry-usługi i wydawać na to u nich kasę. Normalnie strategia stulecia.
Akurat na konsolach to oni nie zarabiają, a nawet krążą słuchy, że dopłacają. Zarabiają na grach i abonamentach. I już widze cwaniaków z 16xx jak im na min. remake FF VII nie odpali jak kupują nowego kompa za 10 k z przyzwoitym RTX'em... koniec końców kupią PS5 z napędem za 2,4 K i kopie ogranej gry sprzedadzą na allegro - jak tak robie i nie mam prawa narzekać na Sony
Jeśli ktoś ślepo patrzy na RTX-y to wyda 5k na samą kartę, gdzie w budżecie 5k jesteś w stanie zamknąć się ze sporym zapasem i złożyć naprawdę zadowalającego pieca, który spokojnie starczy na 6-7 lat grania, gdzie posiadając konsolę w pewnym momencie będziesz musiał zaakceptować albo granie w 30fpsach, albo konieczność przeniesienia się na wersję PRO która zapewne niebawem się pojawi.
Nintendo nie wydaje swoich gier na PC zachęcając PeCetowców do kupna konsoli Nintendo aby w nie pograć.
SONY chce zniechęcić swoich potencjalnych klientów od kupna konsoli SONY wydając swoje gry na PC.
Niech się cofną do czasów PS2 i PS3, wtedy niech pomyślą co sprawiło, że ludzie chcieli kupować konsole.
To podejście zachęcania do zakupu konsoli może miałoby sens gdyby nie wypuszczali żadnych gier na PC. Jeśli ktoś miałby świadomość, że jeśli nie kupi PlayStation to nigdy nie zagra w ich gry, to to byłaby jakaś zachęta do kupna. Ale jeśli oni dali jasny komunikat, że będą wypuszczać gry na PC tylko z opóźnieniem to po kiego grzyba pececiarz miałby kupować konsole skoro, może poczekać rok czy dwa na premierę na PC.
To co robią teraz to ani nie zachęca do kupna konsoli, ani nie przynosi jakichś szałowych zysków co widać po liczbach graczy na Steam. Gdyby premiera PC była równo z premierą na konsoli to więcej graczy skusiłoby się na zakup od razu za pełną cenę kiedy jest hype na grę. Dwa lata po premierze część osób kupi od razu, część poczeka na jakąś wyprzedaż skoro i tak już tyle czasu czekał. Zysk ze sprzedaży mniejszy, a pececiarz konsoli i tak nie kupił :)
Nie każdy ma PC żeby grać w te gry zacznijmy od tego ponad 30% używtkowników steama ma gpu słabsze od PS5 i jeśli mają wybór wydać 5k+ na nowy pc żeby tylko grać w gry albo kupić za 2k konsole wielu się zastanowi
W moim przypadku to dość zabawne, bo przyznam szczerze w momencie gdy mój stary komp już zaczynał powoli niedomagać, jedyną grą dla której rozważałem zakup konsoli... była FIFA 23.
No ale ostatecznie poczekałem dwa lata i złożyłem nowy komputer, i w dalszym ciągu nie mam najmniejszego zamiaru kupować którejkolwiek konsoli.
Jezeli takie statementy beda padac od strony SONY to oni raczej daleko nie zajda...
To znaczy że brak portu Bloodborne na PC wychodzi z faktu że nie ma Bloodborna 2 albo remastera w produkcji na PS5. No nieźle
10 raz piszecie to samo, nic się nie zmieniło, to wiadomo od dawna, przestańcie ciągle pisać newsy o tym samym.
Tak? Ja własnie chciałem kupić PS5 pod Horizona, GoT i tam może przyszłe gry a tak włąsnie już nie mam zamiaru kupować, ba, te pieniądze pójdą na GPU
Strategia pozbawiona sensu, no chyba, że chodzi o napalonych ludzi, którym God of War się tak spodobał i nie mogli dłużej czekać na wersję PC, więc kupili konsolę na kontynuacji. Człowiek cierpliwy, mający w myślach, że kontynuacja i tak się na PC pojawi, sobie poczeka i nie będzie robił problemu z dwuletniej obsuwy, względem wersji na PS5. Jedyną konsolą, która zachęca do jej sprawdzenia, to Switch, bo jej biblioteka jest kompletnie inna niż doświadczenia na PC/PS5. Wolę osobiście kupić Swicha, tym bardziej teraz, bo sprzęt jest na ostatniej prostej do wydania jej następcy i sprawdzić te wszystkie perełki z niej a na gry z PS5 na PC sobie poczekam. Jakbym był napalonym nastolatkiem, to może i bym chciał zobaczyć u siebie PS5, choćby dla wygody ale w wieku 35 lat już mnie to tak nie rajcuje.
"Och nie! Odnosimy ostatnio zbyt duże sukcesy sprzedażowe naszych gier na PC! Co możemy zrobić by pogorszyć sobie PR?!"
Dla graczy PC czekanie to żadna nowość. Poczekamy.
Odkąd kupiłem PS5 ukończyłem na niej Stray, Horizon Forbidden West z dodatkiem, Spiderman 2 i Astrobota. Tylko, że dla mnie to zawsze była konsola do Exów, od dawna stoi i sie kurzy, i myślę, czy by jej po prostu nie sprzedać, bo na PC ogram to co chce. Jeśli kogoś nie interesują gry usługi, to po cholerę mam ją trzymać? 2025 Wolverine który mnie nie grzeje albo Symulator Kuriera 2 też nie dla mnie. Jak coś wydadzą kiedyś fajnego to to kupię na PC, a nie na PS. Hajs ze mnie zedrą tak czy siak, więc ja tu nie widzę tragedii jak ktoś nie ma PS5. A jeśli to jego główna platforma do grania to też narzekać nie powinien.
Kurcze to ja nie wiedziałem, że mamy nadal lata 90 a konsole to jakieś złote grale nieosiągalne dla zwykłych zjadaczy chleba, co to nigdy z tym magicznym sprzętem nie mieli do czynienia, wiec, aby to zmienić sony, dla zachęty ....daje pograć w dwuletnie porty dostosowane i tak pod myszkę i klawiaturę, do tego bez żadnych zabezpieczeń (totalnie za darmo), aby nakłonić tych samych graczy, aby ci pobiegli kupić konsole, zaczęli grac na kontrolerze (którym gardzą i przez który wybieraj granie na PC) oraz kupowali oryginalne kontynuacje za 350zł w dniu premiery...oraz opłacali miesięcznie PSN jeśli będą chcieli grac po sieci...toż to genialny plan
A tak na poważnie to dziękuje sony, że po wypuszczeniu swoich eków 10/10 przynajmniej dał mi świadomość jak bardzo ich konsola nie jest mi potrzeba do grania
Wydawać gry na PC, żeby zachęcić do zakupu PS5? Jakiś totalny brak logiki w tym wszystkim.
Prawda jest taka, że wydają gry na PC, bo wyniki sprzedażowe na PS5 są po prostu słabe - co z tego że taki Rebirth czy Stellar zebrały mega recenzje, skoro Rebirth to totalny flop sprzedażowy (za InstallBase), a Stellar ma co najwyżej średnie wyniki sprzedażowe? Marnowanie potencjału tych marek i tyle.
FFVII Remake ograłem na PC, a na Rebirth będę czekał ile trzeba i tyle, nie wiem kto mógł wpaść na pomysł, że kupię konsolę dla tej gry...
Jest w tym sens. Wydajemy (wybierz sobie grę) GoW, Horizon Zero Dawn, Spider-Man na PC. Podoba ci się gra? Mamy sequel na konsoli już albo na PC za 2 lata. Na PC będzie startować od pełnej ceny, na konsoli będzie już taniej.
Jak się nie ma nastawienia typu "nic mi się nie stanie jak poczekam" to się kupi PS5 dla sequeli.
Jakiej pelnej ceny? Wersje pecetowe to koszty średnio 170-220zl na ich preniere. Do tego połatane, z dodatkami i gwarancją 4K-60 na ultra z RT plus DLSS-Q
Przykład z brzegu - TLOU1, potwierdza że porty są połatane... tylko że po czasie ;p
Nie znam ani jednej osoby, która zakupiłaby konsolę dla sequela gry, którą wcześniej ograła na PC. Ani jednej, a znam zarówno wielu PC'towców jak i konsolowców. Kolejna sprawa jest taka, że gry Sony na PC nie mają Denuvo, więc cena tak naprawdę nie odgrywa tu żadnej roli - bo kto chce zapłacić zapłaci, kto nie to sobie po prostu ściągnie i tyle.
"mają jednak zachęcić graczy PC do zakupu konsoli" - po moim trupie xD
Mnie nie zachęcą do kupna konsoli patrząc że granie na konsolach PLAYSTATION czy XBOX jest poza moim zasięgiem.
Mając nie do końca 1 ręke sprawną granie na Padzie jest dla mnie nie wygodne i nie komfortowe.
Lepiej sobie radzę na klawiaturze i myszce
Nie gram i tak na PC, wiec w sumie niech sobie porty wychodzą nawet w dniu premiery konsolowych gier. Tylko że wtedy już to nie będą porty tylko normalne równoległe edycje