Wystarczył tydzień, by twórcy Songs of Conquest mogli pochwalić się pierwszym sukcesem. Strategia dla fanów kultowego Heroes 3 otrzyma duży dodatek i 4 małe DLC
Nietrafione są porównania nowej gry zrobionej przez 10 osób do legendarnych Herosów 3, które przez 25 lat na rynku doczekały się nie tylko kultu, ale gigantycznego wsparcia fandomu i modów. Jak ktoś chce kalki Herosów, to powinien grać w Herosów. Jak ktoś chce grę na podobnych założeniach, ale z własnymi pomysłami, które w dodatku działają, to SoC jest dobrą alternatywą, którą warto spróbować.
SoC w skrócie:
- premierowa wersja zawiera 4 kampanie, masę scenariuszy typu Conquest (skirmish), lokalny (hot seat) i sieciowy multiplayer, mapy wyzwań, generator map losowych, są od dłuższego czasu mapy a nawet całe fabularne kampanie przygotowane przez społeczność
- scena multiplayerowa jest mocno kompetytywna, rozgrywki są całkiem szybkie i pushuje się już ze szczątkową armią ze względu na fajnie pomyślany system magii
- pola bitewne zawierają liczne różnice wysokości, modyfikujące osiągi walczących oddziałów (obrażenia/zasięg strzału).
- tura jednostek kończy się dopiero jak zużyją wszystkie punkty ruchu (albo na żądanie), możesz więc chodzić serpentynami po jednym polu na raz, omijając stacki wrogów, podłożone miny, magiczne trujące chmury itp.
- strzelcy mogą się przemieścić na lepszą pozycję i strzelić (mają wówczas karę do obrażeń za ruch w danej turze), niektórzy strzelcy muszą przeładować broń (da się to pominąć i kumulować dodatkowe ataki przed przeładowaniem)
- są strefy zagrożenia wokół jednostek, co prowokuje ataki okazyjne jak w D&D, gdy odstępujesz od przeciwnika albo chcesz przebiec obok niego, można nawet odepchnąć zaklęciem oddział wroga od swoich stacków, wtedy zadadzą mu darmowe ciosy! Jest więc tu mechanika wiązania oddziałów w walce/tankowania.
- stacki mają ograniczenie liczby jednostek, co teoretycznie uniemożliwia skumulowanie ich do tego stopnia, by bezkarnie zabijać wrogów
- każdy stack na początku swojej kolejki generuje esencję (manę )w zależności od rodzaju stworzeń, możesz tak dobierać istoty, by zbierać tylko określony rodzaj esencji pod wybrane zaklęcia, możesz rzucić ogromną liczbę zaklęć w jednej turze oddziału, jeśli tylko masz tyle esencji, a są skille, które np. wysysają esencję zabitych oddziałów, są artefakty i skille zwiększające generowanie esencji, są zdolności jednostek, które generują dodatkową esencję lub kradną esencję przyległych oddziałów, są czary, które podwajają generowanie esencji lub pozbawiają esencji oddziały wroga
- każda frakcja skupia się na innych rodzajach esencji, dlatego póki co nie można ich mieszać, aczkolwiek roadmap pokazuje, że mix frakcji jest w planach
- tworzenie stacków po 1 jednostce dla większej liczby esencji jest dobrą taktyką, ale ma konsekwencje, bo za zabicie stacku strona zadająca kończący cios dostaje buff dla całej armii (pęd aka momentum), każde ubicie stacku jednostek sprawia, że dosłownie idziesz za ciosem
- buffy i debuffy kumulują swoje efekty, tzn. rzucając jeden i ten sam czar wielokrotnie, możesz totalnie wzmocnić stack albo np. zwiększyć jego liczbę ataków 6 czy więcej razy (top tier moździerz plujący wielkrotnie bez przeładowania to coś pięknego), czy np. na rycerzy dostających +10% obrażeń za każde przebyte pole rzucić pośpiech wielokrotnie, wydłużając im ruch np. o 3, 6, 9, 12 czy nawet więcej pól
- dobrze rozwinięta magia zadaje wielkie obrażenia, ale w tej grze wszystko można kontrować odpowiednim buildem i artefaktami (np. odporność na magię), są czary do niszczenia stacków najmocniejszych jednostek, które poniekąd ignorują odporność na magię, bo zawsze zabijają określoną liczbę jednostek
- nawet jeśli przeciwnik jest odporny na magiczne obrażenia, to wiele zaklęć ma taktyczne zastosowanie przy manipulowaniu wojskami
- w miastach jest 8 typów jednostek z ulepszeniami, a bohater zaczyna z mniejszą liczbą slotów na armię i musi rozwijać umiejętność dowodzenia, by przewodzić większej liczbie wojska
- miasta mają ograniczone miejsce pod rozbudowę, a budynki mogą należeć do trzech różnych kategorii wielkości, jak podnosi się poziom miasta, dochodzą nowe sloty na budynki, ale w jednym mieście nigdy nie postawi się wszystkiego
- jeśli np. chcemy skupić się na nieumarłych legionistach i wielkich legionach atakujących AoE, generując tonę esencji porządku i zniszczenia, możemy postawić kilka krypt w małych slotach, zwiększając produkcję jednego rodzaju wojsk, olewając kompletnie pozostałe jednostki i też będzie to wartościowa strategia
- jeśli w danym mieście wybraliśmy jednostkę ostatniego tiera, to zostaje jedno pole pod strukturę pozwalającą kupować ulepszenia, a te budowle są dwie, jedna pozwala ulepszyć ekonomię i zwiększyć rozmiar stacków, druga zwiększa parametry samych istot, generowaną przez nie esencje, zasięg ruchu czy też strzału, hp, obrażenia itd.
- zdobyte miasta można konwertować poświęcając kilka tur albo łupić podczas okupacji, jeśli nie chcemy tracić czasu i stosujemy taktykę uderz i uciekaj, wówczas dobrym pomysłem jest burzenie struktur przeciwnika
- miasta nie mają oddzielnych ekranów, bo każda struktura jest interaktywna, każdy budynek można uszkodzić swoim bohaterem, aby np. uniemożliwić rekrutację jednostek czy osłabić ekonomię bez konieczności atakowania sił obronnych
- AI poprawiana przez 2 lata w zależności od poziomu trudności (7 ustawień) grać może naprawdę po mistrzowsku i daje w kość
Od wydania EA w 2022 w grze nadal są tylko 4 frakcje. Pół roku temu widziałem na ich discordzie, że wyciekły pliki jednej z nowych frakcji(może wyciekły wcześniej, ni wiem), jak widać twórcy zamiast zajmować się EA, pracowali w tym czasie nad płatnymi DLC.
Gra obecnie zaczyna przypominać mi simsy, gdzie żeby zagrać w "pełną grę" trzeba kupić masę DLC.
Obecnie to taki ubogi heroes 3 z kilkoma różnicami.
-Tylko 4 frakcje zamiast 8 jak w h3 (9 z dlc, 11 z modem)
-Brak możliwości rekrutowania stworzeń z innych frakcji.
-Po przejęciu wrogiego zamku ten automaczynie zmienia sie w zamek twojej frakcji. (Czyli coś czego ludzie nie lubili w heroes 6)
-Brak podróżowania po wodzie/żeglugi
-Brak podziemi
-Krótsza kampania
- LIMITY ARMII. Tzn. masz maksymalnie 9 miejsc na jednostki u bohatera, natomiast np. jednostki pierwszego poziomu mają limit do 50 w jednym stacku. Więc możesz nosić 9 razy po 50 jednostek 1 poziomu. (to tylko przyklad bo stacki mozna ulepszac, ale niewiele. Do tego jednostki przychodza kazdego dnia zamiast co tydzien.
-8 bohaterów na zamek/ w H3 jest 16 bohaterów na na zamek.
- I ogólnie znacznie mniej map z racji tego, że na przestrzeni lat h3 dostalo ich setki (jezeli nie tysiace) od spolecznosci.
-System magii znaczaco sie rozni, jednostki daja esencje(mane) z ktorej mozna w czasie bitwy czarowac( nie ma czarow na planszy) I to ten system ktory sobie wymyslili wymusza inne zmiany jak brak mozliwosci posiadania innych zamkow etc. etc efekt domina, nie chce mi sie rozpisywac bardziej.
W ogólnym rozrachunku uważam, że gra jest dobra, ale to dlatego ze h3 byl dobry, a nie dlatego, bo SoC robi coś lepiej.
Dla fana H3 fajna odmiana/ciekawostka, ale na ten moment na dluższa mete nie widze powodu, zeby wybrac te gre zamiast H3.
Może jeżeli w przyszlosci wydadza dlc i bedzie to w sensownej cenie, chociaz po biednym rozwoju w czasie EA wątpie.
Do tego jeszcze w owym grudniu 2023 gdy grałem, AI przeciwników zwyczajnie leżało, największym problmem był fakt, że przeciwnicy po pokonaniu obrońcy skarbu lub kopalni, ignorowani owy skarb/kopalnie. Zdarzyło mi się pod koniec gry zobaczyć niezdobyte kopalnie tuż pod samym głównym zamkiem wroga. Widziałem też problemy od ludzi na DC z tym, że AI zwyczajnie "oszukiwało"
Były też problemy z wydajnością pod koniec gry gdy duża część mapy była odkryta. (rtx 3060) Po wejściu na stary save widze, ze nadal są, chociaż wydaje mi się że jest ich mniej niż wczesniej, trzeba by było dłużej pograć, na co nie mam ochoty z racji tego, że wielka wersja 1.0 w rzeczywistości dodała tylko 4 misje/mapy nowej kampanii. A autorzy gry nigdzie nie opublikowali żadnego sensownego patch notes. Na ich oficjalnej stronie, nie ma sladu o aktualizacji, a na discord jest tylko jedna linijka mówiąca o owej kampanii.
Miło poczytać osobę, która dość dogłębnie jak widzę pograła w tytuł.
Heroes 3 to to nie jest i nie będzie. Po tym co napisałeś czuję, że jednak dobrze zrobiłem, że nie kupiłem.
Może kiedyś z dlc, kto wie.
Pierwsi do mądrości są właśnie tacy jak ty… którzy nawet nie kupili xD Le cabaret
Kupować nie musi by tą grę nabyć, jedyną opcją wypróbowania gry bez opłat są torrenty. Po komentarzu można jednak wywnioskować że nie zagrał.
Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Ogólnie zagrać w to można, tylko w sumie pojawia się pytanie po co, skoro można też zagrać w lepsze pod każdym względem i o wiele bogatsze w zawartość (a zarazem dużo tańsze) HoMM? Chyba tylko dla odmiany jeśli ktoś po tylu latach skatował heroes'y na wszystkie sposoby i zadowoli się czymkolwiek podobnym, bo nic w tym klimacie nie wychodzi. Ogólnie złapałem się na tym, że zaczynam odczuwać niechęć do tej produkcji przez ultrapozytywne artykuły i recenzje na portalach branżowych, gdzie dosłownie ta gra jest przedstawiana co najmniej jako godny następca, a czasem nawet jako "nowe, lepsze Heroes 2/3". Sorry, kibicuję im, też chciałbym więcej gier w takim stylu, ale do jakości heroes'ów to tej grze bardzo daleko i dziwią mnie te różowe okulary na twarzach recenzentów. Jak się spojrzy na newsy dotyczące tej gry to niektóre brzmią wręcz jakby redaktorzy gola mieli jakiś interes w nakręcaniu hype'u i jej sprzedaży ;)
Do Panów powyżej (oprócz jednego który nawet nie zagrał). Pytanie brzmi czy się szuka nowej strategii turowej z elementami RPG czy klona Heroesa 3. Jeśli poszukuje się czegoś świeżego z pomysłem na siebie, SoC absolutnie może w sobie rozkochać. Mam 150 h na GOG i na pewno ten licznik wzrośnie w przyszłości chociaż ostatni raz grałem z pół roku temu. Największe minusy dla mnie to:
- gra jest trochę zbyt wolna, rozgrywka czasem ciągnie się godzinami
- za bardzo wciąga
- AI w niektórych sytuacjach zachowuje się absurdalnie
- Przydało by się więcej frakcji i jednostek neutralnych
- eksploracja mapy bywa frustrująca (atak wrażego powiernika zza pola widzenia)
Nazywanie tej gry kopią HoMM jest wgl bardzo krzywdzące. Wprowadzono tu wiele świeżych mechanik które znacząco odróżniają te dwie pozycje. W swoim rdzeniu jest genialna i imo daje najlepsze growe doświadczenie tego typu po HoMM 3. Zdecydowanie wyprzedza nowsze odsłony HoMM, bije również AoW 3. Prawdopodobnie postawiłbym tę grę również powyżej AoW SM oraz HoMM 2.
Nigdzie nie nazwalem tego "kopią HoMM" Nazwałem to ubogim H3 z kilkoma różnicami, a potem je wymienilem.
Ty mówisz o świeżych mechanikach które znacząco odróżniają te dwie pozycje i nie wymieniasz żadnej dla której warto byłoby wybrać te grę nader H3.
.Dodam tylko, ze Mechanika wysokosci w czasie bitwy czy zmienione budowanie zamkow bez ekranow miast to ogolnie slabe argumenty w tym kontekscie. Jest to INNE, ale nie lepsze.
W swoim rdzeniu jest genialna
Bo tak jak już pisałem w swoim rdzeniu jest to zwyczajnie Heroes 3.
Ty mówisz o świeżych mechanikach które znacząco odróżniają te dwie pozycje i nie wymieniasz żadnej dla której warto byłoby wybrać te grę nader H3.
Nie przyszedłem tutaj pisać recenzji albo elaboratu. Masz jak najbardziej prawo do swojej opinii a ofensywny ton mojej wypowiedzi był skierowany w stronę PhoneNumber.
Co mi się bardziej podoba? Chociażby walka. Scieranie tysięcy jednostek najniższego tieru po ntym odpaleniu gry, już tak nie bawi a irytuje. Limity jednostek dodają taktycznej głębi a esencja zmusza do próbowania różnych zagrywek bez opierania się na ulubionych rozwiązaniach.
Nie wiem ile grałeś w H3 ale ja mam już taki poziom nasycenia, że zdarza mi się odpalać grę, ładować scenariusz albo mapę losową po czym.. po dwóch turach wyłączać bo zwyczajnie nie chce mi się grać. A z twojej i paru następnych kolegów opinii wynika, że w zasadzie to nie warto wgl się interesować SoC bo jest HoMM 3. Tak jest, zamykamy branże gier bo w strzelankach mamy Dooma i Half Life 2, militarne strzelanki bo mamy CoD MW, wyścigi bo jest NFS MW etc :D
Dodam tylko, ze Mechanika wysokosci w czasie bitwy czy zmienione budowanie zamkow bez ekranow miast to ogolnie slabe argumenty w tym kontekscie
Nie wiem, zawsze mi się wydawało, że opinie na temat gier czy innych dzieł kultury są subiektywne i nikt nie musi z nikim kruszyć kopii o to co mu bardziej odpowiada. Ale jeśli będę musiał Ci wysłać kwiaty za to, że mi się to podoba no to niech już stracę. Wyślę xD
Z gier tego typu najciekawsze dla mnie są HoM&M 2 i 3, Disciples II: Dark Prophecy, Age of Wonders II: The Wizard’s Throne, Age of Wonders: Shadow Magic, King's Bounty: The Legend, Age of Wonders 4. Teraz dołącza Songs of Conquest, ale nie powiedziałbym, że jest lepsza od pozostałych wymienionych. Każda z nich jest wśród moich 78 ulubionych strategii na Pc co zaznaczyłem na moim profilu więc możesz sprawdzić co tam wymieniłem. Songs of Conquest jest z pewnością ciekawsza od tych słabszych części HoM&M i Age of Wonders. Do tego gra ma być rozwijana przez następne lata więc jeszcze mogą wiele poprawić. Dla mnie HoM&M 2 jest moją ulubiona odsłoną, a najlepszą HoM&M 3. Zanim sięgnąłem po trójkę na premierę wiosną 1999 roku miałem już spędzone mocne kilkaset godzin przy dwójce od początku 1997 roku do wiosny 1999. Dwa razy ukończona kampania, setki pojedynków w kilka osób z kolegami, koleżankami, kuzynami co potęgowało zabawę, rozegrane kilkaset fanowskich scenariuszy, tworzenie własnych.
Do do fragmentu z najlepszymi FPSami to wiadoma sprawa, że historycznie pewnie najlepsze są Doom 1993, Duke Nukem 3d 1996, Quake II 1997, Dark Forces II 1997, Half Life 1998, The Operative: No One Lives Forever 2000, Half Life 2 2004, Call of Duty 4: Modern Warfare 2007, ale jest wiele innych świetnych klasyków w tym gatunku, które warto poznać.
Nie wiem ile grałeś w H3 ale ja mam już taki poziom nasycenia, że zdarza mi się odpalać grę, ładować scenariusz albo mapę losową po czym.. po dwóch turach wyłączać bo zwyczajnie nie chce mi się grać. A z twojej i paru następnych kolegów opinii wynika, że w zasadzie to nie warto wgl się interesować SoC bo jest HoMM 3
Widze, ze ty w ogóle nie zamierzasz czytać ze zrozumieniem co się do ciebie pisze. W pierwszym komentarzu jasno dałem do zrozumienia cytuje:
W ogólnym rozrachunku uważam, że gra jest dobra, ale to dlatego ze h3 byl dobry, a nie dlatego, bo SoC robi coś lepiej.
Dla fana H3 fajna odmiana/ciekawostka, ale na ten moment na dluższa mete nie widze powodu, zeby wybrac te gre zamiast H3.
Czyli robisz dokladnie to co napisalem wczesniej. Jako fan h3 znalazles sobie fajną odmiane w postaci Songs of Conquest. A pomimo tego zarzucasz mi jakies bzdury.
Nie wiem, zawsze mi się wydawało, że opinie na temat gier czy innych dzieł kultury są subiektywne i nikt nie musi z nikim kruszyć kopii o to co mu bardziej odpowiada. Ale jeśli będę musiał Ci wysłać kwiaty za to, że mi się to podoba no to niech już stracę. Wyślę xD
Czytaj ze zrozumieniem blagam. Niech ci sie podoba co chce. Nie ma to zadnego zwiazku z tym co zacytowales. To ze ci sie to podoba nie zmienia faktu, ze sa to slabe argumenty w kontekscie twoich "świeżych mechanik ktore znaczaco odrozniaja te dwie pozycje."
Nietrafione są porównania nowej gry zrobionej przez 10 osób do legendarnych Herosów 3, które przez 25 lat na rynku doczekały się nie tylko kultu, ale gigantycznego wsparcia fandomu i modów. Jak ktoś chce kalki Herosów, to powinien grać w Herosów. Jak ktoś chce grę na podobnych założeniach, ale z własnymi pomysłami, które w dodatku działają, to SoC jest dobrą alternatywą, którą warto spróbować.
SoC w skrócie:
- premierowa wersja zawiera 4 kampanie, masę scenariuszy typu Conquest (skirmish), lokalny (hot seat) i sieciowy multiplayer, mapy wyzwań, generator map losowych, są od dłuższego czasu mapy a nawet całe fabularne kampanie przygotowane przez społeczność
- scena multiplayerowa jest mocno kompetytywna, rozgrywki są całkiem szybkie i pushuje się już ze szczątkową armią ze względu na fajnie pomyślany system magii
- pola bitewne zawierają liczne różnice wysokości, modyfikujące osiągi walczących oddziałów (obrażenia/zasięg strzału).
- tura jednostek kończy się dopiero jak zużyją wszystkie punkty ruchu (albo na żądanie), możesz więc chodzić serpentynami po jednym polu na raz, omijając stacki wrogów, podłożone miny, magiczne trujące chmury itp.
- strzelcy mogą się przemieścić na lepszą pozycję i strzelić (mają wówczas karę do obrażeń za ruch w danej turze), niektórzy strzelcy muszą przeładować broń (da się to pominąć i kumulować dodatkowe ataki przed przeładowaniem)
- są strefy zagrożenia wokół jednostek, co prowokuje ataki okazyjne jak w D&D, gdy odstępujesz od przeciwnika albo chcesz przebiec obok niego, można nawet odepchnąć zaklęciem oddział wroga od swoich stacków, wtedy zadadzą mu darmowe ciosy! Jest więc tu mechanika wiązania oddziałów w walce/tankowania.
- stacki mają ograniczenie liczby jednostek, co teoretycznie uniemożliwia skumulowanie ich do tego stopnia, by bezkarnie zabijać wrogów
- każdy stack na początku swojej kolejki generuje esencję (manę )w zależności od rodzaju stworzeń, możesz tak dobierać istoty, by zbierać tylko określony rodzaj esencji pod wybrane zaklęcia, możesz rzucić ogromną liczbę zaklęć w jednej turze oddziału, jeśli tylko masz tyle esencji, a są skille, które np. wysysają esencję zabitych oddziałów, są artefakty i skille zwiększające generowanie esencji, są zdolności jednostek, które generują dodatkową esencję lub kradną esencję przyległych oddziałów, są czary, które podwajają generowanie esencji lub pozbawiają esencji oddziały wroga
- każda frakcja skupia się na innych rodzajach esencji, dlatego póki co nie można ich mieszać, aczkolwiek roadmap pokazuje, że mix frakcji jest w planach
- tworzenie stacków po 1 jednostce dla większej liczby esencji jest dobrą taktyką, ale ma konsekwencje, bo za zabicie stacku strona zadająca kończący cios dostaje buff dla całej armii (pęd aka momentum), każde ubicie stacku jednostek sprawia, że dosłownie idziesz za ciosem
- buffy i debuffy kumulują swoje efekty, tzn. rzucając jeden i ten sam czar wielokrotnie, możesz totalnie wzmocnić stack albo np. zwiększyć jego liczbę ataków 6 czy więcej razy (top tier moździerz plujący wielkrotnie bez przeładowania to coś pięknego), czy np. na rycerzy dostających +10% obrażeń za każde przebyte pole rzucić pośpiech wielokrotnie, wydłużając im ruch np. o 3, 6, 9, 12 czy nawet więcej pól
- dobrze rozwinięta magia zadaje wielkie obrażenia, ale w tej grze wszystko można kontrować odpowiednim buildem i artefaktami (np. odporność na magię), są czary do niszczenia stacków najmocniejszych jednostek, które poniekąd ignorują odporność na magię, bo zawsze zabijają określoną liczbę jednostek
- nawet jeśli przeciwnik jest odporny na magiczne obrażenia, to wiele zaklęć ma taktyczne zastosowanie przy manipulowaniu wojskami
- w miastach jest 8 typów jednostek z ulepszeniami, a bohater zaczyna z mniejszą liczbą slotów na armię i musi rozwijać umiejętność dowodzenia, by przewodzić większej liczbie wojska
- miasta mają ograniczone miejsce pod rozbudowę, a budynki mogą należeć do trzech różnych kategorii wielkości, jak podnosi się poziom miasta, dochodzą nowe sloty na budynki, ale w jednym mieście nigdy nie postawi się wszystkiego
- jeśli np. chcemy skupić się na nieumarłych legionistach i wielkich legionach atakujących AoE, generując tonę esencji porządku i zniszczenia, możemy postawić kilka krypt w małych slotach, zwiększając produkcję jednego rodzaju wojsk, olewając kompletnie pozostałe jednostki i też będzie to wartościowa strategia
- jeśli w danym mieście wybraliśmy jednostkę ostatniego tiera, to zostaje jedno pole pod strukturę pozwalającą kupować ulepszenia, a te budowle są dwie, jedna pozwala ulepszyć ekonomię i zwiększyć rozmiar stacków, druga zwiększa parametry samych istot, generowaną przez nie esencje, zasięg ruchu czy też strzału, hp, obrażenia itd.
- zdobyte miasta można konwertować poświęcając kilka tur albo łupić podczas okupacji, jeśli nie chcemy tracić czasu i stosujemy taktykę uderz i uciekaj, wówczas dobrym pomysłem jest burzenie struktur przeciwnika
- miasta nie mają oddzielnych ekranów, bo każda struktura jest interaktywna, każdy budynek można uszkodzić swoim bohaterem, aby np. uniemożliwić rekrutację jednostek czy osłabić ekonomię bez konieczności atakowania sił obronnych
- AI poprawiana przez 2 lata w zależności od poziomu trudności (7 ustawień) grać może naprawdę po mistrzowsku i daje w kość
Z takich różnic względem herosów dodam jeszcze, że rozwój postaci to nie tylko losowanie skillów przy awansie, bo nawet bohaterowie w obrębie jednej frakcji mają inne możliwe pule skillów w zależności od poziomu, co w połączeniu z umiejętnościami startowymi zupełnie inaczej rozkłada prawdopodobieństwo złożenia z góry zaplanowanego buildu. Plus dodatkowo co 8 poziomów bohaterowie dostają/wzmacniają jakąś moc specjalną.
Nie ma też takich imba opcji, jak w Heroes 3, jak dyplomacja, nekromancja, town portal, dimensional door. Tzn. w SoC też są imba rzeczy, ale nie wymusiły jeszcze reakcji w postaci zakaznu stosowania podczasa rozgrywek czy też nie są tak postrzegane, że każdy gracz bez wyjątku je zawsze gra, bo są no brainerem, bo zwyczajnie każdy może tu znaleźć jaką alternatywę, która będzie równie skuteczna i równie szalona w swojej efektywności.
Nie trafione porównania, ale nie podaj żadnego argumentu które to potwierdzi. Uwielbiam.
Jak ktoś chce kalki Herosów, to powinien grać w Herosów. Jak ktoś chce grę na podobnych założeniach, ale z własnymi pomysłami, które w dodatku działają, to SoC jest dobrą alternatywą, którą warto spróbować.
Dziekuje, dobranoc. Imho te dwa zdania podsumowuja temat "rywalizacji" miedzy tymi dwoma tytulami. Nie rozumiem ludzi, ktorych denerwuja roznice w stosunku do mechanik z H3. To sa dwie rozne gry i to chyba dobrze, ze tworcy nie poszli w bezpiecznego klona?
A Pan, Panie Kowalu tez sie nie pokusil o zadne argumenty. Wypisales liste rzeczy, ktore Ci sie nie podobaja i tyle. Niby dlaczego ktos mialby to automatycznie uznac za wady gry? Moim zdaniem czesc tych zmian urozmaica rozgrywke i zmusza do mniej "automatycznego" grania. Chociazby system magii i limity armii.
[edit]
Nie trafione porównania, ale nie podaj żadnego argumentu które to potwierdzi
Czytanie ze zrozumieniem sie klania - Silvaren napisal, ze porownania sa nietrafione poniewaz porownujesz gre, ktora dopiero wyszla z EA i tworzy ja maly dziesiecio osobowy zespol, z gra ktora otrzymala dwa oficjalne rozszerzenia i dodatkowo jest rozwijana od 25 lat przez rzesze fanow z calego swiata. Dlatego Twoje porownywanie ilosci zamkow itd. niczego nie wykazuje - wlasnie przez roznice kalibru tych produkcji.
Nietrafione bo wydaje mi się całkowicie pozbawionym sensu porównywanie skali obu gier, tj. romiaru contentu, liczby frakcji itp., a na tym skupia się większość komentarzy.
Z jednej strony stoi nowa gra, nowa marka zrobiona przez dziesięcioosobowy zespół za pewnie jakieś śmieszne pieniądze, ale widać, że to gra tworzona z pasją i dobrze przemyślana mechanicznie. Z drugiej zestawiasz największą klasykę tj. Heroes 3, która ma na karku 25 lat istnienia, w których gracze doczekali się dwóch dodatków (AB, SoD), szeregu rozszerzeń fabularnych (chronicles), modów w stylu WoG, HotA itd. Przy czym samo HoM&M3 było trzecią grą w serii, a wcześniej było przecież King's Bounty również zrobione przez studio NWC, a równolegle powstawało całe uniwersum w serii blobberów M&M to i zaplecze fabularne było solidne.
Czytając komentarze mam wrażenie, jakby każda różnica w mechanikach była odbierana negatywnie, jakby z góry wychodzono z założenia, że jak coś jest zrobione inaczej niż w H3, to jest automatycznie gorsze. Mam wrażenie, że tzw. zabetonowany fandom Heroes 3 chciałby dostać po prostu Heroes 3 wykonane 1:1. Przez to też ci, co nawet nie mieli kontaktu z SoC zarażają się tym sceptycyzmem, bezpodstawnie krytykują zmiany i nowości mechanik, bo jednocześnie nie mają w ogóle pojęcia, jaki zamysł stoi za zmianami i jaki mają wpływ na rozgrywkę, jak te odmienne mechaniki przeplatają się z innymi nowymi rozwiązaniami. Mówię tu konkretnie o ludziach, którzy w grę nie grali, ale przeczytali sucho wypunktowane różnice względem herosów.
Przykładowo "hurr-durr nie ma ekranów miast" - no nie ma, bo wszystkie budynki są interaktywną częścią gameplay'u na mapie eksploracji. Mają mechaniczną funkcję (uszkadzanie budynków, plądrowanie), nie mogą jedynie ładnie wyglądać na kolorowej planszy. Z takich różnic wynika dużo świeżości w rozgrywce i imo np. system komponowania armii nawet z jednego czy zaledwie dwóch typów jednostek może mieć tu dużo sensu, co jednocześnie łączy się z limitem stacków, z systemem magii - który imo jest dużo lepszy niż w Heroes 3.
Porównania bez szerszego kontekstu są nic nie warte, bo co z tego, że rzucisz listę różnic, skoro ktoś, kto to przeczyta, nie będzie wiedział jak to wpływa na gameplay, po co takie zmiany obmyślono. Jedyne czego czytelnik się dowie, to że jest inaczej, niż został przyzwyczajony przez Heroes 3, więc domyślnie musi być źle, bo niekomfortowo, bo ludzie nie lubią zmian.
I fakt, ze jest to "klasyka" ma byc powodem dla ktorego nie ma ich do siebie porównać?
I co z tego, ze ma 2 dodatki? Jak juz pisalem wyzej, podstawka SoC ma tylko 4 frakcje, podstawka H3 ma ich 8.
Specjalnie zaznaczylem, ze h3 na przestrzeni lat dostalo mase map wlasnie z racji na wiek, a ty teraz uzywasz tego jako argumentu mowiacego ze nie mozna porownac lol.
To masz zle wrazenie, ze kazda mechanika byla odbierana negatywnie, nie wiem skad taka bzdure wytrzasnales
. Mam wrażenie, że tzw. zabetonowany fandom Heroes 3 chciałby dostać po prostu Heroes 3 wykonane 1:1.
Nie, chcialbym dostac gre ktora zwyczajnie jest bogatsza w tresci od 25letniego heroesa3, a dostaje gre uboższą.
Przykładowo "hurr-durr nie ma ekranów miast"
Czekaj, czekaj, ale kto pisal o ekranach miast?Bo nie widze takiego komentarza. Odpowiadasz na cos co nie istnieje, brzmisz jak zwyczajny troll w tym momencie.
Z takich różnic wynika dużo świeżości w rozgrywce i imo np. system komponowania armii nawet z jednego czy zaledwie dwóch typów jednostek może mieć tu dużo sensu, co jednocześnie łączy się z limitem stacków, z systemem magii - który imo jest dużo lepszy niż w Heroes 3.
Ale przeciez sam dokladnie pisalem o tym samym, a ty nazwales to "Nietrafionym porównaniem", a teraz sam podajesz dokladnie taka same roznica. Ty tak powaznie lol
W takich rozmowach ma ma niestety czegoś takiego jak logika. Ludzie potrafią się godzinami napieprzać o to która konsola jest lepsza albo czy HoMM 3 jest lepsze od HoMM 5 czy odwrotnie.
Jakiś czas temu dowiedziałem się, że to, iż wolę HoMM 3 od 5ki to kwestia nostalgii i się nie znam :D Niektórzy nie rozumieją, że ich zdanie nie jest najmojsze.
Nie, chcialbym dostac gre ktora zwyczajnie jest bogatsza w tresci od 25letniego heroesa3, a dostaje gre uboższą.
Chłop chcę kolejnego rozszerzenia do HoMM 3 a mu się przypadkowo wcisnęło kupuj na karcie SoC i wszystko jasne. Hota doczekała się kolejnego zamku jak coś. Nie wiem czy wiesz.
A tak wracając, ten argument ma sens wiesz gdzie? W przypadku kastrowanych z zawartości HoMM 6 i 7 a nie zupełnie nowej franczyzy. Ale zapewne nie zrozumiesz czemu. Ale odsyłam do tego fragmentu:
w których gracze doczekali się dwóch dodatków (AB, SoD), szeregu rozszerzeń fabularnych (chronicles), modów w stylu WoG, HotA itd. Przy czym samo HoM&M3 było trzecią grą w serii, a wcześniej było przecież King's Bounty również zrobione przez studio NWC, a równolegle powstawało całe uniwersum w serii blobberów M&M to i zaplecze fabularne było solidne.
Słowa klucz: 2 dodatków fabularnych, modów, 3 część z serii
A Pan, Panie Kowalu tez sie nie pokusil o zadne argumenty. Wypisales liste rzeczy, ktore Ci sie nie podobaja i tyle. Niby dlaczego ktos mialby to automatycznie uznac za wady gry?
Czuje sie jak w przedszkolu jakie rzeczy ktore mi sie nie podobaja? Jakie argumenty chcialbys uslyszec? Wypisalem troche roznic miedzy grami, a ty insynuujesz, ze sa to z góry same wady.
Zapewne dla niemal wszystkich 4 zamki, brak żeglugi i podziemii będą wadami. A czy system magi jest wadą? Nie. Jest zupelnie czym innym, natomiast pociąga on za sobą istotne konsewkencje, jak brak mozliwosci rekrutowania stworzen z innych frakcji/konwersja zamków.
Brak magii na mapie przygody podoba mi sie bardzo, nigdy nie lubilem w h3 czarów ktore pozwalaja latać czy przenoszą mnie do wybranego z zamku z dowolnego miejsca, ale co kogo interesuje moja indywidualna preferencja? Nigdy tez nie lubilem tego jak dzialaly szkielety w h3. No ale ponownie co z tego?
Czytanie ze zrozumieniem sie klania - Silvaren napisal, ze porownania sa nietrafione poniewaz porownujesz gre, ktora dopiero wyszla z EA i tworzy ja maly dziesiecio osobowy zespol, z gra ktora otrzymala dwa oficjalne rozszerzenia i dodatkowo jest rozwijana od 25 lat przez rzesze fanow z calego swiata. Dlatego Twoje porownywanie ilosci zamkow itd. niczego nie wykazuje - wlasnie przez roznice kalibru tych produkcji.
Porównalem gre która jest w pełnej wersji do gry która również jest w pełnej wersji z której twórcy SoC czerpali garściami.
W komentarzu zaznaczylem, ze H3 w podstawce ma 8 zamków. Wypisane roznice, odnosily sie w pelni do podstawowej wersji gry.
Nie interesuje mnie ile osób to robi, dlaczego mialoby? Nie bede gral w gre, dla nich, tylko dla siebie, a fakty sa takie, ze obecnie SoC ma mniej zawartosci juz w samej podstawce. I jezeli mialbym wybierac, to nie widze sensu w wyborze SoC.
To ja może też wypowiem się pokrótce, bo mam wrażenie, że zupełnie błędnie jestem zaliczany do stronnictwa mającego problem z SoC o to, że nie są kalką heroe'sów 3. Wręcz przeciwnie, wydaje mi się że nie mam zamkniętej głowy na mechaniki o czym świadczy fakt, że jestem fanem również części czwartej HoMM, odsądzanej przez wielu od czci i wiary właśnie ze względu na zmianę mechanik. Ale do sedna. Ja nie uważam żeby SoC był złą grą, a wręcz przeciwnie, zgadzam się że jest to niezła produkcja (zwłaszcza biorąc pod uwagę jej budżetowe możliwości, co sami podkreślacie) i nie ujmuje jej pasji i przemyślenia mechanik zmienionych w stosunku do HoMM. Z pewnością ma przed sobą również duży potencjał do rozwoju, natomiast ja oceniam stan rzeczy na dzień jaki jest w dniu dzisiejszym. Po prostu uważam, że SoC nie jest grą tak samo dobrą, a już tym bardziej lepszą, (sic!) niż peak'owe części HoMM, a na taką kreowana jest w mediach branżowych i to jest właśnie to, co mnie wkurza, nic innego. I uważam, że tak samo my jak i Wy powinniśmy mieć raczej problem do newsman'ów, którzy taką narrację kreują, bo to stąd taka kłótnia się w ogóle bierze. A tak jak wspomniał kolega PanKowal, dla mnie żeby coś było "godnym następcą' to musi być co najmniej prawie równie dobre i bogate w zawartość jak oryginał, gdzie SoC mimo wszystko jako całokształt wciąż sprawia wrażenie budżetowej gry indie i jest w swojej zawartości dość mocno okrojone, nawet porównując w stosunku do HoMM bez dodatków i modów.
"Nie, chcialbym dostac gre ktora zwyczajnie jest bogatsza w tresci od 25letniego heroesa3, a dostaje gre uboższą." to jest właśnie sedno tego stanowiska pod którym podpisuję się w całej rozciągłości. W dodatku SoC mocno odstaje nawet biorąc pod uwagę samą stylistykę graficzną, nie wspomnę już o soundtracku, który w przypadku HoMM był po prostu dziełem sztuki. Ogólnie dla mnie ta sytuacja wygląda tak, jakby ktoś teraz wydał Wiedźmina (przy czym byłaby to gra wielokrotnie droższa), a branża i gracze wystawialiby mu oceny 9/10 i cieszyli się, że oto wyszedł godny następca Wiedźmina 3.... Ogólnie ta cała dyskusja w ogóle nie powinna dotyczyć mechanik gry, bo to nie o to chodzi. I też nie za bardzo rozumiem dlaczego miałoby mnie interesować ile osób daną grę produkowało, jaki mieli budżet i dlaczego ma to mieć wpływ na jej odbiór.
Czerwony07 z tą roznica, ze tu nie chodzi o wybór najlepszej gry. SoC zwyczajnie ma mniej kontentu, w samej podstawowej wersji gry, nie wspominajac o dlc czy o modach czy mapach spolczenosci. A same roznice w gameplayu jak limit jednostek/magia nie czyni jednej gry lepszej od drugiej. Tylko tyle, a do niektorych to nie dociera.
Problem w tym, że ani jedna osoba jeśli dobrze widzę, nie napisała, że SoC góruję nad HoMM 3. Grałeś może w gołą podstawkę HoMM 3? Nie chce mi się wierzyć, że w tamtej inkarnacji 3ka zyskałaby aż takie uznanie jakie zyskała po dziś dzień. SoC wyszło kilka dni temu dopiero z EA. Widać, że Roadmapa przewiduję dodanie sporej ilości treści. Tak więc gra potencjalnie będzie wypychana nowymi elementami. Że to płatne DLC? Cholera, oni muszą za coś nie tylko rozwijać grę ale i bytować. Jak CoD wypuszcza gówno DLCki za grubą kasę to nikt nie krzyczy.
HoMM 3 pewnie tak samo dla ciebie jak i dla mnie jest arcydziełem gatunku. Aale teraz mam do ciebie pytanie. Czy jesteś wstanie wymienić 3 gry Herosopodobne będące lepszymi od Songs of Conquest?
Ja obserwuje rozwój tej gry naprawdę długo. Swój egzemplarz zakupiłem niespełna rok temu (nadmienić należy, że zakupiłem egzemplarz na promocji za 54 zł, co uważam za adekwatną cenę. Po podwyżce na 130 zł gra jest za droga imo) i widać gołym okiem, jak gra pomału ale konsekwentnie ewoluuje. Ja ufam twórcą w pełni jak chodzi o ich finalną wizję. Od początku EA mówili, że to co było gotowe na początku to już jest pełny rdzeń który rozwiną i wydadzą jako wersję 1.0 i tak się stało. Nie było żadnych gruszek na wierzbie jak w przypadku gier Bethesdy czy Ubisoftu.
Nikt nie napisal ze Soc goruje nad h3, natomiast pomimo tego insynuowałeś, "napieprzanie sie o to co jest lepsze" i tylko do tego sie odnioslem.
Widocznie w przeciwienstwie do ciebie nie oceniam gry na podstawie roadmapy i potencjalnej tresci jaka moze sie znalezc w grze, a na podstawie tego co juz sie w niej znajduje.
Wczesniej "czekalem", bo zawsze pojawialy sie argumenty "to dopiero early acces", gra wyszła z tego early acces, to pojawiasz sie ty z argumentem "roadmapa" i dalej nie mozna sie wypowiedziec na temat gry, bo przyjdzie oburzony.
Nikt nie krzyczy w Cod? Nie wiem nie interesuje sie ta seria gier. Wiem natomiast, ze nie podoba mi sie system dlc rodem z simsów. A tak to teraz wyglada, krótko po premierze gry w 1.0 (ktore dodalo tylko i wylacznie 4 mapy kampanii) oglaszaja 4 male dlc i jedno duze. (W tym frakcje o ktorej bylo wiadomo jeszcze za czasów early acces)
HoMM 3 pewnie tak samo dla ciebie jak i dla mnie jest arcydziełem gatunku. Aale teraz mam do ciebie pytanie. Czy jesteś wstanie wymienić 3 gry Herosopodobne będące lepszymi od Songs of Conquest?
Nie rozumiem, co to ma wspólnego z tematem?
Cholera, oni muszą za coś nie tylko rozwijać grę ale i bytować
W którym miejscu to zanegowalem? Bo nie rozumiem, co to ma wspolnego z tematem? Juz tlumaczylem, platne dlc nie są dla mnie zle. Zle sa dopiero wtedy gdy podstawowa gra jest okrojona, a tak to wyglada z 4 frakcjami.
Ja obserwuje rozwój tej gry naprawdę długo. Swój egzemplarz zakupiłem niespełna rok temu (nadmienić należy, że zakupiłem egzemplarz na promocji za 54 zł, co uważam za adekwatną cenę. Po podwyżce na 130 zł gra jest za droga imo) i widać gołym okiem, jak gra pomału ale konsekwentnie ewoluuje. Ja ufam twórcą w pełni jak chodzi o ich finalną wizję.
Od początku EA mówili, że to co było gotowe na początku to już jest pełny rdzeń który rozwiną i wydadzą jako wersję 1.0 i tak się stało. Nie było żadnych gruszek na wierzbie jak w przypadku gier Bethesdy czy Ubisoftu.
I dalej nie wiem z czym ty masz problem? Czy brak "Gruszek na wierzbie" zmienia w jakikolwiek sposob to w jak wyglada ta gra obecnie?
Nie mam z niczym problemu. Od początku pisałem, że jakieś ofensywne elementy mojej wypowiedzi były skierowane gdzieś indziej.
Mi obecny kontent w pełni odpowiada i oceniam właśnie to co jest obecnie. Gra wessała mnie na 150 h co znaczy że mi się podoba. Początkowo sam twierdziłem że 4 frakcje to mało. Ale obecnie sądzę że gra bardziej niż HoMM wymaga dopracowania taktyki i strategii do perfekcji. Uwielbiam np masakrowanie odpowiednio podemnie rozwiniętej Rany. Obecnie gram Arleonem. Pierwsze 30/40 h kiełbasiłem Barią.
Prawda.
Mogę śmiało napisać, że Songs of Conquest jest zdecydowanie lepszy od Heroes 3 w niektórych kwestiach, w moim zdaniem.
Budowania miasta w SoC wymaga myślenia tak jak w grze Total War i Age of Wonders, natomiast w grze Heroes 3 masz tylko 1 prosty schemat, o ile masz dużo złoto i surowce.
W grze SoC nigdy nie stać Cię na kupowanie wszystkie jednostki przez cały czas, co jest plus dla mnie, bo to też wymaga myślenia, jeśli chodzi o ekonomia. W Heroes 3 nigdy nie masz problemu, bo złoto nigdy nie brakuje. Więcej budynki do produkcji złoto i surowce, czy więcej budynki do produkcji jednostki? Oto jest pytanie.
W grze SoC nie można mieć wszystkie magii na samym początku, co żywe się podoba, gdyż są mocno uzależnione od rodzaju jednostki. To sprawi, że każda frakcja jest unikalna na własny sposób. W grze Heroes 3 wystarczy tylko umiejętność "Mądrość" i masz wszystko.
W grze SoC nie można mieć ponad 10000 jednostki w armii, gdyż masz ograniczone ilości slotów, a każda slot może mieć ograniczone liczby jednostki. To sprawi, że wynajmowanie drugi i trzeci generał ma tu większe znaczenie (to zależy od scenariusze mapy). No, nie stoi na przeszkodzie, by w armii będą się składać z tylko zbrojni i łucznicy, o ile masz odpowiednie budynki w zamku (do zwiększenie produkcji wybrane jednostki w ciągu turze). Więc to daje duże pole do popisu, jeśli chodzi o różnorodność armii. W Heroes 3 masz tylko 1 prosty schemat w stworzeniu armii, jeśli chodzi o większości bitwy i frakcji.
No, unikalne rozwiązanie w SoC sprawi, że twórca nie jest ograniczona do stworzenie nowy zamku, gdzie musi być TYLKO 7 jednostki, a każdy z nich musi mieć 1-2 poziomy (zwykły i ulepszony) o rosnące siły (od 1 do 7 poziomu). Nowy zamek może mieć 5-10 różne jednostki, a każdy z nich może mieć tylko 1 poziom, albo nawet 1-3 poziomy np. złoty smoka. Nie stoi na przeszkodzie, by twórca modów może stworzyć zamek podobny do Zergowie z StarCraft, gdzie można kupić tylko słabe jednostki, ale za to tanie, szybkie i bardzo liczni, np. zamek goblinów. Albo stworzyć zamek, gdzie można kupić tylko nieliczni i drogie, ale potężne jednostki, np. zamek starożytne rycerzy. Moderzy mają większe pole do wykazanie kreatywności. Gra SoC ma ograniczone ilości slotów dla budynki i jednostki, więc da się zachować odpowiedni balans gry. Wystarczy tylko pomyśleć.
Pole bitwy ma większe znaczenie w SoC niż w Heroes 3, tak jak pisałeś w powyższy post.
Co prawda, SoC ma parę wady, a Heroes 3 w niektórych kwestiach jest znacznie lepszy od SoC, ale każdy fan to wie.
Ale SoC nadal jest rozwijany, więc ma duży potencjału i będę to wspierać. Na przereklamowana firma UbiSoft nie można liczyć. Ale zaślepieni fani ocenili Heroes 3 na 10/10, choć nikt z nich nie zdaje sobie sprawę, że ta gra ma wiele wady w porównaniu do konkurencji. P.S. Bardzo lubię Heroes 3.
W zapowiedzi napisali, że w niedaleko przyszłość dojdą 2 nowe frakcji, więc to daje w sumie 6 tak jak Heroes 2 i inne części. Mam nadzieję, że to nie będzie ostatni, duży dodatek.
SoC ma wielki potencjału, który warto rozwijać. Popraw mnie, jeśli się mylę.
SoC to dobra gra, tylko ma malo zawartosci, powinni dalej siedziec w EA, ale widocznie poczuli ze musza zaczac sprzedawac DLC.
Co do samej gry to jest idealna dla kogos komu H3 sie przejadl.
Sama obrona zamkow jest x10 lepsza niz w Herosach, gdzie mury zamkow wcale nie dawaly zadnej przewagi. I tylko z tego powodu warto zagrac, no i same bitwy, dzieki mechanice "wysokosci" nabieraja duzo wiecej taktycznosci.
Nie ma co sie sprzeczac, gier w tym gatunku duzo nie jest, a akurat SoC jest solidnie wykonane i jak nie porzuca jej po 1 dodatku to przyszlosc jej dobrze rokuje.
narobili mi tylko smaka na drugiego herosa na steam decku :p
https://www.youtube.com/watch?v=r7nifWcBBZM
Nie wiem czy to byłby dobry krok. Zobacz jak wiele straciło Ion Fury 2 na przejęciu w prawdziwy trójwymiar
Nie mam pojęcia jak było z Ion Fury, bo nie grałem nigdy, ale każda próba wysłania pixel artu do muzeum to dla mnie dobry krok.
Co nie zmienia faktu, że jak SoC wyjdzie na konsole to pewnie i tak kupię ;)
to jest naprawdę świetna gra polecam z całego serca. Polecam też galactic civilizations iv: supernova od niedawna na steam gra która bardzo mocno a nawet i chyba przeskoczyła jakościowo stellaris.
Miną pewnie lata, zanim ta gra dorówna Heroes 3. Ale uważam, że warto im dać szansę!