Koniec wsparcia Windows 10, Microsoft podał konkretny termin
Zwisa mi to i powiewa, i tak nie przejdę na Wndows 11, co najwyżej zainstaluję jakiś darmowy antywirus zamiast Defendera.
Trudno mówić, że microsoft cokolwiek ogłosił skoro data jest znana od dawna
https://www.gry-online.pl/newsroom/koniec-wsparcia-windows-10-oznacza-nadejscie-windows-11-niekoniec/z01ff1b
Via Tenor
Jezus Maria koniec wsparcia! Wirusy i hakerzy juz czekaja zeby sie wlamac. Musze jak najszybciej zrobic upgrade do Win 11 z Najnowsza Aktualizacja z Krytycznymi Poprawkami!
Robcie juz bo jutro moze byc za pozno.
Windows nie wsparty, to Windows rozdarty.
Krótka notka od Microsoftu przekazuje, że od 14 października 2025 roku nie pojawią się kolejne aktualizacje dotyczące zabezpieczeń lub kwestii technicznych do Windowsa 10. Z systemu operacyjnego będzie można dalej korzystać, ale z czasem będzie to coraz mniej bezpieczne, co pokazał eksperyment na Windowsie XP jednego z youtuberów.
A wy dalej powielajcie brednie, i siejcie idiotyczna propagande strachu przed wyimaginowanymi "wirusami", ktore od 15 lat juz nie dzialaja. A nawet jesli jakis sie znajdzie (choc dzis "wirusy" to glownie phishing i antyuser design uslug internetowych, min. na tej stronie) to zostana odfiltrowane na poziomie routerow.
Zwisa mi to i powiewa, i tak nie przejdę na Wndows 11, co najwyżej zainstaluję jakiś darmowy antywirus zamiast Defendera.
Na W7 siedziałem do 2019 roku, całkiem nieźle, na W10 posiedzę pewnie do 2026 roku, mam W11 na lapku i tam on może być, jako drugi, na stacjonarce wolę bardziej dojrzały system.
W tamtym newsie pieterkov masz o "kolejnej rzekomej przesłance – zakończeniu wspierania Windows 10".
Przecież Microsoft już w 2021 roku potwierdził, że wsparcie Windows 10 zakończy się 14 października 2025 roku. Data znana jest więc od paru lat.
Microsoft has announced it's sunsetting support for Windows 10 in October 2025, including across the Home, Pro, Pro Education and Pro for Workstations editions. The last day of support is slated for Oct. 14, 2025.
June 14, 2021 11:13 a.m. PT
https://www.cnet.com/tech/computing/windows-10-support-is-ending-in-2025/
Nie napisaliście że za skromną opłata można przedłużyć wsparcie 3 lata
Pierwszy rok 250 zł
Drugi 500 zl
Trzeci 1000 zl
https://crn.pl/aktualnosci/240-zl-pc-za-aktualizacje-windows-10/
Przecież brak TPM to żaden problem. Wystarczy stworzyć nośnik instalacyjny z użyciem Rufus, który ma możliwość m.in. wyłączenia wymuszenia TPM i posiadania/zakładania konta online.
To teraz samym Rufusem można takie rzeczy ogarnąć? Nieźle :)
Ja tam TPM w procku już mam, ale wyłączone w BIOS, żeby mi aktualizacjami do 11 Microshit nie spamował.
A to nie jest czasem tak że może być później problem aktualizacjami jeżeli się tą opcje wyłączy?
Przeedytuj sobie plik rejestru AllowUpgradesWithUnsupportedTPMOrCPU
Jeśli nadal będzie spora liczba użytkowników nieprzekonanych to aktualizacje dalej będą wychodzić, na chwile obecna zaledwie 28% windows 11 a win10 ma około 67% i do póki korporacje nie będą wymagać w grach win 11 to tak zostanie na długie lata jeszcze.
Bzdura. Jeżeli MS powie, że koniec wsparcia bezpieczeństwa to będzie oznaczać wymuszenie we wszystkich publicznych (i niepublicznych pewnie też) instytucjach migrację do Win11. To jest cała masa sprzętu. Gracze w tym to marginalny procent.
Żaden system mi tyle krwi nie napsuł, co Windows 10. Użytkownicy tego systemu robią za darmowych królików doświadczalnych, bo korporacja woli oszczędzać na doświadczonych programistach i zleca produkcję Hindusom.
Darth_Tusken
ja wywodzę sie z epoki kiedy komputery wchodziły, na rynek i mało kto miał internet ,więc nie dziw sie że mogę nie nadążać za postępem technologii .
ja wywodzę sie z epoki kiedy komputery wchodziły, na rynek i mało kto miał internet ,więc nie dziw sie że mogę nie nadążać za postępem technologii .
Żart stulecia XD. Ja jestem z 91 roku i wiem co to Linuks, Ubuntu itp a typ ponoć taki stary a nie wie... Weź człowieku, by nie słyszeć o takich systemach musiałbyś mieć z 80-tke na karku co najmniej a w to nie uwierzę.
Darth_Tusken
sam sie przekonaj co Wisper of ice wyczynia uważaj na niego. Wmówił sobie ten koleś że cała społeczność tego serwisu jest przeciw mnie nawet administracja ......
Darth_Tusken
nie przeczę temu że masa osób miała do czynienia ,z Linuksa ale do takich nie miałem i już.
Darth_Tusken
Oczywiście byliśmy trochę za zachodem zanim internet stał się popularny w naszym kraju. Kafejki internetowe w Polsce cieszyły się popularnością w latach 1997-2001, a także modą było wtedy domowe podpinanie się pod gniazdko telefoniczne, by mieć internet na swoim komputerze. Wolno to działało i naliczało sporo za impuls, ale dało się korzystać. Od 2001 była możliwość w dużych miastach podłączenia się pod stałe łącze. W 2002 roku w co raz mniejszych miastach to stawało się standartem poza peryferiami. W 2004 pojawiły się korzystne taryfy i najwolniejsze stałe łącze można było mieć za ok 60zł miesięcznie. Najgorzej to mieli na wioskach. Byli w dupie do 2008/2009.
Patrz jak on piszę, jego się nie da brać na poważnie nawet admini łacha z niego drą.
Windows 11 to jeden wielki spyware, który teraz za pomocą nowego ficzera AI może nagrywać wszystko, co użytkownik robi na pulpicie.
Ja nigdy tego syfu u siebie nie zainstaluje. Jak zakończy się wsparcie dla Win 10, to po prostu Linux awansuje u mnie z drugiego na główny system.
Chłopie oni już przynajmniej od Windowsa 7 mogą ci szperać w komputerze i wszystko przeglądać tak jak ty to obecnie robisz, każdy folder, notatnik itp. jest do ich wglądu.
Microsoft i te wszystkie inne firmy to zwykłe wojskowe przedsiębiorstwa kontrolowane przez ukryty rząd USA, a nie tam jakieś niezależne korporacje jak to w nieistniejącym kapitalizmie.
Przesadzasz trochę. Owszem, w win 10 moga sporo śledzić, ale takiego czegoś jak w win 11 jeszcze nie było. To już w smartfonach jest mniejsza inwigilacja, a tam przecież też jest to rozbudowane na ogromna skalę.
To, co było kiedyś to jest pikuś przy tym, jakie są obecne możliwości. Nie bez powodu MS chce, aby jak najwięcej ludzi korzystalo z win 11.
Ja ostatnio nawet zainstalowałem linux mint XFCE na dual boot i powoli odchodzę od Windowsa 10 bo jedenastka udowodniła to że windows będzie dalej syfem z telemetrią i systemem który żre pamięć ram więc nie ma co zostawać na tym bo w końcu ten system będzie cały w telemetrii i dużym syfem w samych błędach z dużą niestabilnością.
Mam puki co wywalone na W11. Nie było by problemu gdyby system do normalnego działania nie potrzebował tego całego układu. Komputer raptem ze 3 lat temu składany. Próbowałem zainstalować ten system to nie przeszło bo brak jest właśnie tego modułu.
mirko81
rada dobra ale mam kłopot z hajsem na nowy pc
WolfDale
ok . Uważaj na typka Wisper of ice . Typ ten wmawia sobie by dostrzegana słaba pisownia według niego powinna być zwalczana ,a osobniki te powinny według niego żegnać sie z forum . Wiem to stąd że mase razy sie do mnie przyczepiał ...
I po co ty prowokujesz dyskusje chłopie? Nie czepiam się użytkownika "Link" gdyż wiem że ma dysleksje i wadę mowy, ale ty nic takiego nigdy nie napisałeś więc masz obowiązek pisać poprawnie, robisz błędy gorsze niż dziecko z podstawówki.
WolfDale
uważaj na niego . Usilnie przekonuje że ja jestem trolem myśląc że ktoś mu uwierzy nawet administracja .....
4x po rankingu dostałeś chłopie, za darmo nie poleciał ci ranking... Jesteś troll i to widać, zastanawia mnie czyim multi jesteś.
Oho błysnął jednym filmikiem który znalazł w internecie... Boże ile ty masz lat, ale tak serio się pytam? 12? 13? Przecież dziecko mojej koleżanki mające 8 lat się tak nie zachowuje.
Whisper_of_Ice
zamiast wmawiać sobie że ja jestem trollem poczekaj na ocenę sytuacji przez adminów i moderatorów tego serwisu ,czy poprą twoje myślenie że we mnie jest problem . Jak na razie admini ,i moderatorzy tego serwisu nie potwierdzili czy masz jakieś względy u nich i czy cie prosili o krytykę mych wypowiedzi . I nie potrzebujesz wiedzieć ile mam na serio lat do chwili gdy admini i moderatorzy tego serwisu sami mnie, nie poproszą o wyjawienie mego wieku ,nie wyjawię tego .
Via Tenor
...od 14 października 2025 roku nie pojawią się kolejne aktualizacje dotyczące zabezpieczeń lub kwestii technicznych do Windowsa 10.
Poczekam sobie i się zobaczy, czy jednak jeszcze nie przedłużą tego wsparcia przynajmniej o kolejny rok. Te "lepsze" jest zdecydowanie wrogiem dobrego. Zdążyłem zżyć się z moim W10 Pro jak kiedyś z W7. Także niech "udogodnienia" pokroju Copilot wsadzą sobie w czarną dziurę.
I tak zapewne prędzej czy później wykurzą ludzi na nowszą wersje systemu, wystarczy że twórcy gier, programów itp. sztucznie wymuszą działanie swojego softu jedynie na takim W11 i już masa ludzi przejdzie na niego, myślisz że oni nie wiedzą jak wykurzyć ludzi z systemu? To samo zrobili z Windows XP, później z W7, później z W8 i teraz zrobią to samo w W10.
...myślisz że oni nie wiedzą jak wykurzyć ludzi z systemu?
O tym to ja się wielokrotnie przekonałem, jako zapalony gracz brakiem nowych bibliotek DX dla starszych wersji systemu. Windą jeżdżę od W 3.11 i doskonale pamiętam, jak przez dziesięciolecia migrowałem na nowsze wersje ze względu na dodawaną funkcjonalność. Do czasu oczywiście, kiedy M$ zaczął intensywną politykę "zachęcania" użytkowników do zmiany OS. Teraz otrzymujemy w pakiecie z W11 Copilot+, czyli M$ Recal. Tak jawnego i bezczelnego "dobrowolnego" zbierania danych i szpiegostwa nie było dotąd w historii, wzbogacone o zapewnienia M$ o ich bezpieczeństwie haha. Szczerze, to też się nie dziwię, skoro duże grono użytkowników ma orzecha laskowego w głowie zamiast mózgu. Gdzieś na GoLu mignął mi jeszcze artykuł jak to Win XP (najlepiej chyba poddający się personalizacji system z olbrzymią bazą modyfikacji, bezbłędnie działający na najstarszym z moich lapków Toshiba) pożerają "wirusy", kek, po podłączeniu do sieci. https://www.gry-online.pl/newsroom/windows-xp-nie-przezylby-dluzej-niz-kilkanascie-minut-w-2024-roku/z52945a - jakim trzeba być tłuczkiem, żeby nie mieć podstawowej wiedzy z zakresu eksploatacji. I potem się dziwić, że poziom świadomości (nowych, młodych?) użytkowników jest zerowy, bo sami życzą sobie, by OS ich wyręczał.
Pewnie można by na linuksa przejść, gdyby nie to że nie jest to system dla graczy. Zgaduje, że po dziś dzień nie obeszli DirectX, a nawet jeśli to działa wybiórczo i niestabilnie.
Niekoniecznie tu jest problem, akurat Wine (warstwa tłumacząca, pozwalająca uruchamiać programy [w tym gry] z Windowsa pod Linux) przez ostatnie kilka lat coraz prężniej zaczęła się rozwijać i paradoksalnie uruchamianie i działanie tutaj gier które korzystają z DirectX może okazać się mniej problematyczne niż uruchomienie ich pod Windows :D Szczególnie jeśli mowa o starszych tytułach.
Tutaj skromnie dodam, że Valve też ma w tym swój udział bo w swoim Steam Decku postawili na Linuxa i choć może tego nie widać na pierwszy rzut oka, to pod spodem jest nic innego jak Linux. Samo Valve zresztą też ma swój odpowiednik Wine w postaci Protona.
To z czym może być większy problem to akurat implementacja niektórych rozwiązań przeciw oszustom w grach wieloosobowych. Niektóre takie gry mają takie zabezpieczenia głęboko zaszyte (działają na bardzo niskim poziomie) w Windows, że nie obejdziesz tego na Linuxie z użyciem Wine bo zabezpieczenia to od razu wykryją i nie dopuszczą nawet do uruchomienia gry.
Do tego sterowniki do GPU, zwłaszcza najnowszych, których nie ma w większości dystrybucji, bo nie są "wolne", do tego "piekło zależności", UI do repozytoriów przy których sklep MS to cud świata..
Problemów z Linuksem jest cała masa, jeśli ktoś chce grać, ma własne przyzwyczajenia, ogarnięty na Windows soft...
Jak np miałbym korzystać z kierownicy pod Linuxem? Z tego co widzę dla mojego modelu obejść brak.
A tutaj jak "łatwo" uruchamia się soft Affinity używając forka wine
https://forum.affinity.serif.com/index.php?/topic/182758-affinity-suite-v204-on-linux-wine/
Do tego sterowniki do GPU, zwłaszcza najnowszych, których nie ma w większości dystrybucji, bo nie są "wolne"
To jest problem głównie z grafikami Nvidii a może z samym podejściem Nvidii, bo zarówno Intel jak i AMD robią sterowniki otwartoźródłowe pod Linuxa i te się zdecydowanie łatwiej integruje z całością systemu.
do tego "piekło zależności"
To tyczy się również Windowsa i jego DLL Hell które jest pochodną pojęcia "piekła zależności". Więc tutaj każdy system ma swoje bolączki o ile nie zostało to rozwiązane na etapie projektowania systemu, albo jakoś ogarnięte w późniejszym czasie.
Info odnośnie Windowsa: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Side-by-side_assembly
UI do repozytoriów przy których sklep MS to cud świata..
Które UI z ciekawości zapytam? Bo jeśli mowa o graficznych menadżerach repozytoriów to korzystałem z kilku i nie wyglądają na jakieś nietypowe lub dziwne w użyciu.
Problemów z Linuksem jest cała masa, jeśli ktoś chce grać, ma własne przyzwyczajenia, ogarnięty na Windows soft...
Oczywiście, że są problemy na Linux i powie to każda trzeźwo myśląca osoba.
Linux nadal nie ma takiej siły przebicia jak Windows i jeszcze trochę czasu upłynie zanim się przebije do głębszej świadomości przeciętnego użytkownika komputerów żeby typowe problemy stały się drobnostkami jak na Windows. Widać to na przykładzie sklepów ze sprzętem komputerowym które sprzedają kompy i lapki albo z Windowsem albo bez żadnego systemu, no może od biedy czasami wrzucą FreeDOSa.
Choć do samej sytuacji z popularnością przyczynił się sam MS ze swoją agresywną polityką marketingową od wieków która silnie promuje własne produkty i zupełnie zrzuca na dalszy plan alternatywne rozwiązania, a to że teraz udają dobrego wujka bo np. oferują WSL to nie ma większego znaczenia, bo to działa bardziej jako dodatek do Windowsa pod pewne zastosowania aniżeli oddzielny system który jest oferowany przeciętnemu użytkownikowi.
Mimo to, Valve i tak pokazało że jednak można grać na Linuxie z grubsza bez większych komplikacji co myślę na pewno zaprocentuje pozytywnie na przyszłość w szerokim zakresie np. zwiększy ogólną popularność systemu, będzie więcej sterowników pod różny sprzęt np. pod kierownicę z którą masz problemy, czy poprawi jeszcze bardziej Wine (+ pochodne) by jeszcze bardziej ułatwić uruchamianie programów tworzonych pod Windows itp.
Przy okazji pisałem to już w innym wątku, sam Linux na ten moment ma więcej sensu gdy się go instaluje na kilkuletnim sprzęcie, bo jest szansa że istnieje już odpowiednie wsparcie do niego np. w postaci wspomnianych sterowników. W innym wypadku to jest trochę loteria, albo zadziała z marszu albo nie będzie działać jak powinno.