„Oto Diablo 4 w stanie, w jakim powinno ukazać się na premierę”. Awarie i problemy nikną pod falą pozytywnych opinii...
Z Diablo 2 i Diablo 3 było tak samo, to nie taka nowa. I rok nawet nie minął od premiery, więc nie lata.
NIe, nie bylo. SKonczcie pisac p rzeczach, o ktorych nie macie pojecia.
Diablo 2 bylo swietne na premiere, dodatek i patche poprostu je ulepszaly i rozwijaly koncepty, nie naprawialy niegrywalne gowno dla ludzi z jednocyfrowym IQ i wymienialy cale systemy gry, bo sa wymyslone przez ludzi, ktorzy HnSa na oczy nie widzieli.
a ja pamiętam coś zupełnie innego. Diablo 2 przed wydaniem dodatku było chwalone za gameplay, system rozwoju postaci, wielkość świata itd. jednocześnie było porównywane intensywnie do Diablo 1, że to "już nie to", zbyt kolorowe, dużo błędów itd itp. Jak to z recenzjami bywa - jedni 10/10, drudzy 5-8/10.
Na pewno nie było odbierane przez graczy jako świetne, a raczej jako poprawne. Status kultowego nadał mu dodatek i łatki po drodze. Tak samo musieli zmienić system online, bo postacie początkowo były przechowywane 100% offline, przez co nieuczciwi gracze edytowali sobie pliki zapisu i wbijali na online nieśmiertelnymi postaciami niszcząc innym grę. Narzekano na balans, exploity, nijaką grafikę (choć dla mnie w tamtych czasach była ona na dobrym poziomie) i ogólnie na błędy i niedoróbki.
Pamiętam, że kiedyś na giełdzie jak oglądałem gry i rozmawiałem z handlarzem na jednym ze stoisk o gierkach, to o mało nie dostałem wpier***u od grupy chłopaków, którzy oburzyli się, jak śmiem mówić dobrze o diablo 2 :)
Tak się składa, że nadal to dość nieźle pamiętam. Nie, nie było uniwersalnie uznawane za świetne. Diablo 2 prosto po premierzy mocno obrywało się za "cukierkowość" i brak mrocznego klimatu w porównaniu do Diablo 1. Zwłaszcza jeśli chodzi o Akt 2 (Dzień!? W moim Diablo?!). Gra eksplodowała i zaczęła być uznawana za boskiego pomazańca wśród gier dopiero po premierze dodatku.
Nie do konca tak bylo, owszem osoby, ktore zagrywaly sie w D1 sporo narzekali, z tego co pamietam glownie na niska rozdz; 640x480 bo gry juz spokojnie obslugiwaly 1024+ i drzewka umiejetnosci, ze to juz nie tomy i booki, gra stala sie poprostu bardzo popularna i nie kazdemu przypadla do gustu. Dla nowych graczy jak ja (D1 mi wtedy nie podeszlo) gra byla odbierana bardzo dobrze. Ludzie narzekali, ale kazdy mial "kopie" D2 i kazdy sie zagrywal jak moi narzekajacy kumpe, narzekali, a grali xD
Dla mnie pierwsze patche (1.00-1.02) w D2 byly najlepsze i najwiecej sie wtedy zagrywalem; gra byla mroczna (Andy I Duriel zrobily na mnie duzo wieksze wrazenie niz cale D1, bliski zoom w 640 robil wtedy swoje:) i dosc trudna na wyzszych poziomach (kto nie wierzy niech ubije Diablo na Piekle w wersji 1.00-1.06).
LoD troche polatal i troche napsul (szczegolnie pozniejsze patche):
+nowe postacie i akt 5, nowe przedmioty, rozdz 800x600 (chodz powinno byc 1024+), przez przepowerowane uniqe Teleportacja stala sie OP i mozna bylo skipowa mapy i "latac" na bosow
-gra stala sie latwa, CastDelay aka cooldowny do masy skilli, znerfione magic/rare przedmioty
+/- niewrazliwosci potyworow
Patch 1.10 aka patch mod totalnie rozjebal balans, masa ludzi przestala grac; synergie i przepowerowane tanie slowa runiczne sprawily, ze gralo sie glownie casterami bo melee stalo sie bezurzyteczne z wyjatkiem Smita na Ubery, przez synergie rozwoj postaci ograniczyl sie w zasadzie do 1-2 skilli + synergie, niewrazliwosci polaczone z synergiami sprawily, ze skipowalo sie mapy, exping zmienil sie z farmy krowek i Aktu5 na stanie w miejscu w malym pomieszczeniu -Uber lvling i Baal run.
Enigma i PvP troche ratuje terazniejsze LoD jakie znamy, ale generalnie Patch 1.06CL i 1.09LoD byly uwazane za najlepsze!
Diablo 2 było niedokończone? WTF!!! Diablo 2 to właśnie przykład jak gry mają wyglądać na premierę, wypełnione i wypolerowane, a takie Diablo 1 i 2 było.
Już nawet od biedy załóżmy, że faktycznie Lord of Destruction "naprawił" Diablo II, a nie świetnie rozwinął jego pomysły.
Od premiery Diablo II minęło ponad 20 lat. Przez prawie ćwierć wieku Blizzard, jedna z największych firm w branży, nie potrafi wydać na premierę dobrego hack&slasha, tylko musi go później naprawiać łatkami i dodatkami? Przecież to jest żałosne.
SagittariusA - właśnie problemem casterów było to, że jak trafiłeś na wroga z niewrażliwością podczas przechodzenia gry, to mogłeś co najwyżej uciekać. W najgorszej sytuacji mieli gracze piorunowi, bo już na drugim poziomie trudności błyski posiadały naturalnie niewrażliwość na pioruny (a to był trzeci akt), przez co nawet teleporty mało dawały jak teren był zapełniony tymi wrogami. Dodaj do tego ujemne współczynniki odporności dla postaci (odpowiednio -40 i -100) i mamy problem, jak padniemy.
W przypadku melee ratuje to, że niewrażliwość na fizyki jest dopiero na trzecim poziomie trudności, a do tego czasu można zaopatrzyć się w dobry unikat dający elementarne obrażenia. Ewentualnie zaopatrzyć się w przedmiot dający x% szansy na założenie podstawowej klątwy na wroga (która znosi tą niewrażliwość). W przypadku elementarnych postaci, to bez pomocnika z drugiego aktu mającego odpowiednie słowo runiczne w włóczni/drzewcowej (który dość ciężko złożyć), to mamy mierne szanse przejścia dalej.
W tym wypadku najmniejszy problem mają postacie atakujące obrażeniami magicznymi, ale co wtedy, gdy trafimy na wroga z taką niewrażliwością? (która na szczęście występuje rzadko)
Niwerazliwosci byly bez sensu, zwlaszcza z systemem synergii, wiadomo gralo sie konkretny element pod konkretne lokacje, reszcze sie skipowalo, casterowi wystarczyly dwa "Duchy" - w tarczy i mieczu, "Wiedza" i "Dym"/"Skradanmie sie"/"Oswiecenie" i Takim Hammerkiem, Bonerem lub Blizzem mozna bylo przejsc gre jedna reke na /P3 spokojnie o SummonCe nie bede wspominal bo tam juz prawie w ogole nie trzeba bylo itremow. Melee sie nie pogra bez "Zalu", a nawet z top itemami jest wolniejszy niz random caster, poza tym melee wymaga ton AR, resow, defa, dr, LL/ML...etc etc, caster wali z daleka i zawsze trafia. trzeba bylko many xD
Moim zdaniem troche popsuli gre, z patcha na patch bylo coraz gorzej, co z tego, ze naprawili tony bledow i mechanik jak caly FUN siadl ;/
tutaj filmik jak wygladala gra tuz po premierze, gra topowy gracz D2:
https://www.youtube.com/watch?v=H0nzwt8nyZc
No to loot juz jest na poziomie Torchlight 2.
Teraz jeszcze dac normalny rozwoj postaci z prawdziwymi drzewkami, zmienic swiat tak zeby nie byl nudny po 5 godzinach, oraz dungeony zeby kazdy nie byl taki sam, dodac bossow ktorych sie nie zapomina 15 sekund po wylaczeniu gry i bedzie mocne 7/10.
A tak na powanie to ten nowy loot jest jeszcze nudniejszy niz starszy. Lepszy jakosciowo, ale nudny jak nieszczescie.
Zobaczymy za dwa tygodnie jakie beda opinie.
Czyli mają dużo contentu na nowe sezony. Zamiast wprowadzać nowe mechaniki, będą łatać grę i przedstawiać to jako nową, sezonową zawartość ;D Dużo o grze mówi fakt, że jej najlepszym elementem są cinematici.
ja już zapomniałem o Diablo IV - nudne jak kaszanka. Czekam na ten ich dodatek. Ale zagram dopiero po opiniach ludzi by znowu nie wpakować się w kicz !!!
Jak Piotr Maciejczak z kanału Piotr Maciejczak mówi że parę rzeczy zostało poprawione na plus, to nie jest źle :P
Mi ciągle pojawia się i znika (winieta) to zaciemnienie brzegów obrazu. Wkurza troche.
Tak to jest z tymi problemami technicznymi w czwórce diablo ,gdy blizzard postawił sobie za cel by był stały dostęp do internetu jak to było w tandetnej trójce diablo .
Dla mnie Blizzard jest skończony.po tym ,,numerze,,z czwórką nie kupie już nic. naprawdę nie wiem co musiałoby wyjść od nich abym cokolwiek kupił.