„Potrzebujemy mniejszych gier, które przyniosą nam prestiż i nagrody”. Ta deklaracja szefa Xbox Game Studios zaskoczyła nie tylko twórców Hi-Fi Rush
To jest tak wielki moment w stylu "Potrzymaj moje piwo" po tym co niedawno odwalało Sony, że brak słów. Pomijając już to jak absurdalne jest zamykanie dobrego studia jak np. Tango, to gadanie takich głupot jak zacytowana powyżej to... nawet nie wiem jak to opisać. Napisać "hipokryzja" to za mało. To jest zgnilizna mózgu i moralności.
Skoro ja nie będę mieć to nikt nie będzie mieć! - tak widzę decyzję Microsoftu nt. tego. Przecież tak jak autor wspomniał, mogli sprzedać te studia. Ja byłbym zadowolony jakby takie CDPR czy Moon Studio kupiło Tango Gameworks i dali im możliwość stworzenia Hi-Fi 2
Oni tam wszyscy i w Sony i w MS są po prostu nawaleni koksem czy czymś po uszy... tylko wtedy ma to jakiś sens.
Ogólnie z tego co w życiu widzę to wszystkie duże korpo(nie tylko z związane z grami) mają porypane decyzję.
Gada jak pacjent po lobotomii ale po tym co odwalili nie dziwi nic. Bardzo dobrze ze GP wyhamował, nie zamierzam go juz nigdy odnawiac. Zreszta od roku kupuje gry na Steam mimo ze GP wyszloby taniej ale do tej pory nie wynikalo to z alergii na GP tylko zeby miec staly dostep do niektorych gier. Teraz udalo im sie zmienic moje nastawienie.
Bardzo dobrze że ich zamknęli powinni jeszcze zamknąć tych z btsd za ten syf starfield.
Żadne z tamtych gier nawet się dobrze nie sprzedały te studia to była porażka wywalać partaczy może w końcu coś się poprawi jeśli chodzi o jakość gier
Nie przypominam sobie ostatnio sytuacji ze strony dużego wydawcy, która by nie kładła się cieniem na branży gier. Embracer, Take Two, Ubisoft, EA, Sony, Microsoft, Nintendo. Wszystkie te firmy ostatnio podejmują dziwne decyzję. Zamykanie studiów nie służy nigdy naprawię rynku. Wydawcy ostatnio zmienili strategię o 180 stopni. Coraz więcej z nich zaczyna stawiać na gry mniejszego formatu, zamiast na AAA. Mam taką hipotezę, że urabiają sobie rynek pod gry tworzone z dużym udziałem SI.
Ogólnie tutaj to już idę w spisek: Ostatnie gry takie jak Palword, Enshrouded czy gry, które widziałem ostatnio na pokazach jak np. gra niesamowicie podobna do Hollowknight czy ta co na pola bitwy w średniowieczu wpadają przez portal samochodem i zaczynają strzelać z karabinu albo taki Sworn. Każda z tych gier wygląda mi na taką sklejkę kilku różnych gatunków z wręcz rzucającymi się w oczy animacjami z innych gier czy niemal identycznym stylem graficznym. Tak jakby ktoś wrzucił kod do randomizera i później tylko sklepał to do kupy. Zaraz ktoś powie, że koła nie wymyśli nikt na nowo przy produkcji gier, jednak dla mnie to do tej pory nie było tak widocznę. Cały czas powstają nowe gatunki gier oraz podgatunki. Niektóre czerpią w mniejszym lub większym stopniu z cech i mechanik typowych dla gatunku, jednak zawsze mają swój charakter. Nie nazwał bym takich gier jak Kingdom Come Deliverance kopią Obliviona w średniowieczu, czy Gothica z widokiem z oczu, a wiele rzeczy mają wspólnych. Może ktoś myśli podobnie, może się zacznie nad tym zastanawiać. Mniejsza. I tak już za bardzo odpłynąłem.
powoli kończą się pomysły bym powiedział, ale co jakiś czas widzę jeszcze świeży pomysł (przykładowo Kinitopet i Windowkill). To że co jakiś czas powstają gry bardzo podobne to było zwykle normalne, dlatego niektóre wręcz nazywano np. souls-like'mi. Co do Palword - tutaj rzeczywiście ponoć część stworków powstała na bazie grafik koncepcyjnych wygenerowanych przez AI (które najpewniej opierało się na pokemonach).
Jako gracz Pokemonów do czasów 3ds mogę potwierdzić, że część Palów była bezczelnie skopiowana z minimalnymi różnicami w wyglądzie. Dodatkowo rzuciły mi się w oczy animacje identyczne jak w Fortnite w przypadku niszczenia surowców czy strzelania. Sam tą grą byłem zafascynowany po pierwszej zapowiedzi, ale gdy wyszła i jej spróbowałem to całkowicie się odbiłem. Oczekiwałem dużych Pokemonów, a tu się okazało, że mamy miks Pokemon, Factorio, Fortnite i gier z podgatunku Simulator, bez żadnego celu poza odhaczaniem kolejnych punktów w okienku. Sam hajp jaki został wygenerowany przy tak płytkiej i nieskończonej grze też mnie ciekawi.
Chcą dobre, mniejsze gry, dlatego zamknęli studio, które im taką dostarczyło, logika M$.
A ja myślę, że potrzebują naprawdę jakiegoś system sellera z prawdziwego zdarzenia. Gdzie te AAAA? Niestety, ale żeby zacząć sprzedawać konsole trzeba mieć jakieś petardy w portfolio. PS4 sprzedawało się bo mieli killery od Nauhty Dog, Ghost of Tsushima, Spider Mana, God of War i masę innych. Nintendo sprzedaje się jak szalone, bo ma Zeldę, Mario i Pokemony.
MS w czasach x360 przecież wybił się na Gearsach. A teraz im się wydaje, że dogonią konkurencję grami typu Hellblade, które pewnie jeszcze na dodatek wyjdzie na wszystkie platformy. Ewentualnie Forza 57. Powodzenia z takim myśleniem. Zwolnijcie jeszcze kilkaset osób i zamknijcie jakieś studio. Będzie dobrze. Yhm.