Prezes EA grał już w nowego Battlefielda i zapowiada, że będzie to „kolejna niesamowita usługa”
Skoro sam prezes korporacji musi nam mówić jak zajebisty jest jego produkt to pewnie jest to kaszana
Via Tenor
Gdzieś to już słyszałem. A co gorsza, to pewnie znowu się nieźle sprzeda.
Via Tenor
Gdzieś to już słyszałem. A co gorsza, to pewnie znowu się nieźle sprzeda.
Skoro sam prezes korporacji musi nam mówić jak zajebisty jest jego produkt to pewnie jest to kaszana
kolejna niesamowita usługa
Aha, czyli nie robią fajnej gry, tylko usługę. Nie dziękuję, niech spadają na drzewo.
Dziękuję, postoję. Czyny a nie słowa. Nie dostaliśmy dobrego Battlefielda od prawie 8 lat.
Gra usługa w wykonaniu EA, to wydanie gniotu i przez dwa lata dodawanie podstawowych funkcji które powinny być na premierę.
Prezes EA grał już w nowego Battlefielda i zapowiada, że będzie to „kolejna niesamowita usługa”
...niesamowita usługa... w ich korporacyjnym slangu to znaczy że gracze otrzymają zaledwie 20% zawartości gry za cenę 650 zł z opcją kupowania co roku nowej przepustki sezonowej (dodatków do które powinny w niej już być) w abonamencie na grę Online na ich serwerach - a czemu nie, chcesz grać to płać.
Silnie starają się zrobić dojny mikrotransakcyjny klon CoD, dlatego warto poczekać te kilka miesięcy od premiery aż cena spadnie do poziomu - 35 zł.
pamiętam oburzenie gdy pojawił się BF4 - wysoka cena, kazdy dodatek płatny itd. ......a teraz wszyscy by chcieli aby to wróciło bo nie dosc ze BF4 był bardzo rozbudowany (pomijam kwiestie technikczne na początku) to jeszcze każde z DLC miało duzo do zaoferowania i finalnie BF4 miał od fiuta map na których wszyscxy sie dobrze bawili.
Ha ha, i tak kupicie, a potem znowu będzie płacz, statystyki nie kłamią.
Jak już tak mówią znaczy trzeba trzymać się z daleka :D mogło by EA sprzedać tą markę w ich rękach ta gra nigdy już dobra nie będzie.
Doczekalismy sie czasow, gdy gry ktore nie sa uslugami nazywa sie przed premiera gra usluga. Podczas gdy te, ktore nimi sa, nie chca byc kojarzone z ta patologia.
Poprzednie BFy nie byly jakos tragicznie złe, ale nie nazwałbym ich uslugami, bo EA dosc szybko porzuciło rozwój.
Jednakże uwagę graczy przyciągnęła wypowiedź prezesa Andrew Wilsona, który miał okazję zagrać w następnego Battlefielda i zapewnił, że będzie to „kolejna niesamowita usługa”
Niech lepiej Prezes EA zamknie swoj glupi ryj ze swoja opinia zanim gra nie trafi do graczy...
A moim skromnym zdaniem najlepsza decyzja na zadowolonie graczy byłoby wypuszczenie kontynuacji Battlefield Bad company 2. Co wy na to?
Jak oni lubią to durne słowo: podekscytowany, już samo jego użycie gwarantuje że będzie to chłam, powiedział co wiedział....
krzyżyk na drogę, jak miałem jeszcze jakieś resztki szacunku po wydaniu B2042 to teraz całkiem straciłem i biorę rozwód z tą serią.
"kolejna niesamiowita gra jako usługa" a która była poprzednia bo nie wiem?
Jeżeli zaczynacie świadczyć usługi a nie sprzedawać dzieła chronione prawem autorskim to znaczy, że mogę złożyć reklamację jeżeli usługa mi się nie spodoba? Ba, jeżeli ta usługa będzie miała braki to oczywiście w terminach i na zasadach określonych w krajowych przepisach zobowiązani będziecie do ich usunięcia i wszelkie EULA możecie sobie wsadzić w buty. No jak się bawić w kruczki prawne to na całego, ze wszystkimi konsekwencjami, a nie tylko brać to co jest dobre dla korpo.
"Usługa", czytaj kolejny kaszalot w formie wydmuszki bez zawartości na premierę, z obowiązkowym battlepassem i skinami klauna za jedyne 30 dolarów sztuka. Można się rozejść.
Nie kojarzę żadnej dobrej gry nazywanej przez twórców "usługą", bo ten termin ma jedynie za zadnie mydlić graczom oczy dlaczego muszą płacić większą cenę za jeszcze mniej contentu niż poprzednio i za puste obietnice mozolnego rozwoju przez kolejne kilka lat (kiedy to dodadzą do gry to co powinno być w niej od początku). Tak się wypuszcza early access w cenie pełnej gry proszę państwa.
Jak sam prezes mówi o swoim produkcie "usługa" zamiast powiedzieć jaką mają wspaniałą "grę" to już wiesz, że nawet się nie kryją z tym, że nie robią grę dla graczy tylko usługę dla nastolatków przeznaczoną by uzależnić ich ma długi czas i systematycznie doić od nich kasę. Jak tępym trzeba być by robić coś takiego drugi raz z rzędu i liczyć na inną reakcję społeczności graczy? No debile.
Super fajnie, niech sobie sam pogra.
Mi by wystarczyło gdyby wydali Battlefield 4 na współczesne konsole. "Edycja kompletna" Ze wszystkimi dodatkami i grafika jak na PC z maksymalnymi ustawieniami. Tylko żeby w grze nic nie zmieniali to byłby hicior.
Nowy battlefield... Pewnie znowu będzie jakiś kolorowy balet. Ani to gra dla dzieci ani dla dorosłych. Śmieszne to się robi w tej branży, że duzi wydawcy nie są w stanie podejść do tematu poważnie. A gracze właśnie powagi oczekują.
Co teraz jest na topie ??
Helldivers 2 rozbił bank co-op multi.
Co będzie w tej odsłonie BF zapowiadane jako super tryb gry rozwijany od pierwszego do ostatniego dnia?
Tryb extraction za $$$$$$$$$
Jak dla mnie ostatni dobry Battlefield to 3, zostanie przeze mnie zapamiętany (wraz z Bad Company 2) ewentualnie jeszcze Battlefield 4, choć trochę kopia trójki to fajnie się grało, reszta do śmieci.
Edit: A jeszcze przypomniał mi się Bad company 2 Vietnam, tez dawał mega fun :D
https://www.youtube.com/watch?v=uW9qHrjN62s
nice try, niech próbuje dalej, może znajdą jeleni, którzy uwierzą na słowo samemu prezeskowi firmy co chwali produkty swojej firmy :).
Czyli standardowo na start będzie to kaszana, w którą nie będzie się dało grać i dopiero po wielu łatkach, gdy już większość ludzi odpadnie, zacznie się z tego robić sensowna produkcja, której wsparcie porzucą. Polecam brać na premierę :D
Nie brać pre-ordera, poczekać aż dziczyzna przetestuje za nas. Lifetime takiej gry to parę lat, nie dajcie się dymać na kasę.
Psy szczekają, karawana jedzie dalej... I tak się pewnie dobrze sprzeda.
7/10 to już czy jeszcze gry online?
Przy bf 5 nas oszukali, pacyfik tylko był dobry i na sam koniec życia.
Przy pudrowanym trupie 2042, do tej pory nie ma grama jakości bf. Jest cieniem marki i to dopiero teraz, na sam koniec tym cieniem się stał, z kupy gnijącego gnoju.
Trzeci raz oszukać się nie dam.
Chciałbym by wydali na nowego bf taką ogromną górę pieniędzy jakiej nigdy nie mieli do dyspozycji i by nikt tego nie kupił.
To byłby taki porządny "kopas w dupas very mocno" na otrzeźwienie albo strzał wpychający do grobu już i tak toczony przez raka (EA) zespół.
Klasyczny cykl Battlefielda* przed i po premierze:
- prezes gra w wersję alpha i jest super
- pojawia się pierwszy gameplay i trailery z super licencjonowaną muzyką - gracze zadowoleni
- premiera okazuje się porażką, masa bugów, błędów, crashe, pierwsze patche łatają podstawowe błędy techniczne
- gra okazuje się wybrakowana
- EA zapowiada wsparcie i sezony
- sezony okazują się dodatkową mapą i 4 reskinami postaci
- EA przyznaje się do błędów i porzuca wsparcie zaczynając prace nad kolejną częścią
- po 2 latach patrz punkt pierwszy.
*nie dotyczy BF 3 i 4 , które miały błędy, ale za to były rozwijane poprzez zajefajne DLC.
Niestety dla mnie też BF skończył się na "trójce" a najlepiej wspominam Bad Company 2. Ah te setki godzin pojedynków na mapach i zażartych pojedynków o każdy metr szczególnie gdy trafiło na dwa silne teamy.
buhahah xD
Żadnych pre-orderów. Sam się nabrałem na BF 2042, po łatkach dało się grać i nawet mała nostalgia co do BF3.
Battlefield V miał potencjał, tak samo jak Battlefield 2042, ale EA chciało co innego.
Battlefield 1 był genialny nadal w niego gram....
Właśnie niekoniecznie dobrze się sprzeda. Poprzednie części jechały jeszcze na marce, która została wykreowana w czasach BF BC2, a zwłaszcza BF3-BF4, kolejne części jeszcze przypominały najlepszy okres serii, ale po tym co ostatnio zobaczyliśmy? Samo Battlefield w nazwie na dłuższą metę nie wystarczy i sprzedaż zacznie siadać. Coraz więcej będzie graczy, dla których kultowy, to jest ten pierwszy COD Warzone, a na myśl o Battlefieldzie będą mieli przed oczami biegające psy-roboty i żołnierzy skaczących w pełnym sprincie przez 2 metrowe płoty.
Oby w końcu się ludziom znudziły gry usługi i powróciły dobre gry single player, które działały bez tworzenia kont online i były dostępne na fizycznym nośniku