Duży, otwarty świat w nowym Tomb Raiderze brzmi intrygująco. Najnowsze plotki sugerują, że Lara Croft pojeździ na motocyklu
Tylko po co ten duży otwarty świat? Struktura świata w ostatniej trylogii była naprawdę optymalna, więc po co to zmieniać i wypychać na rynek kolejnego nudnego open-worlda z nadmiarem zapychaczy i powtarzalnych aktywności?
Super Zapomniana Kraina Wymarlego Plemienia Ze Strasznymi Ruinami Najezonymi Pulapkami (44% completed)
- Znalezione artefakty 56/99
- Otwarte tajemne przejscia 13/28
- zrobione fotografie 78/127
- odbite obozy wrogow 7/12
- zniszczone legowiska dzikich zwierzat (a jak!) 15/23
- znalezione legendarne zestawy ubrtan 2/4
Taki to bedzie kreatywny design, biorac pod uwage kogo oni tak teraz zatrudniaja.
"Rekrutowanie pomocnikow" o matko... Ciekawe ktory bedzie niebinarny, a ktory (przepraszam KTORA przeciez to oczywiste) bedzie mial romans z Lara. Niemoge sie wprost doczekac zeby sie dowiedziec.
Super gra bedzie.
Profanacja serii i tego czym zawsze byla. Ciekawe czy decyzja zapadla przed czy po wydaniu generycznego i nudnego/powtarzalnego open worlda Diabolol4. Bo tutaj efekt bedzie pewnie ten sam.
Gra bedzie dla jednego gracza, ale już jakieś frakcje srakcje i sojusznicy jawią się na horyzoncie. Z nowej trylogii ogralem dwa pierwsze tytuły i bawiłem się wybornie, ale jako gracz z awersja do otwartych świstów nie będę ukrywał, że mapy przyprawiały mnie o złość. Jeżeli nowy TR faktycznie będzie w pełni otwartym światem, to sobie odpuszczę.
Pragne podkreslic ze poprzednia trylogia tez miala "otwarty swiat", tak przynajmniej zarzekali sie deweloperzy, wiec brniemy dalej w otwarte swiaty, swietnie.
A ten motor to nawiazanie do Last Revelation niby?
Jakiś to rozwój i inność w tej serii da. Ostatni Uncharted, był lekko otwarty, a lara była podobna, tylko pieszo.
Spoko. Wolę coś nowego w serii. A już w Shadow dostaliśmy namiastkę tego, jak mogłaby wyglądać gra w większym świecie. Chowanie się, bawienie się w predatora. Byleby nie przesadzili z wielkością. Niech to będzie otwarty świat, ale niech będzie maks 30% większy niż ostatnie części. Tyle starczy. A Indie uważam za świetną lokalizację.
Uncharted nie był bardziej otwarty niż ostatnie TR, w Rise jak i w Shadow też były takie mini-huby (półotwarte lokacje) w których nawet można było znaleźć jakieś misje poboczne.
Lara Croft pojeździ na motocyklu
Jesli pojeździ jak w Days Gone to moze cos z tego bedzie. W tej grze juz sama jazda robila robote.
Przeszedłem wszystkie istniejące Tomb Raidery. Boję się, że przez ten otwarty świat to będzie pierwszy, którego nie skończę. Obym się mylił.
Dla mnie to świetna wiadomość. TRy od czasów odsłony z 2013 roku i tak miały mocno sandboxową strukturę, więc przejście do w pełni otwartego świata nie powinno wywołać zbytniej rewolucji w formule. Wszystko będzie zależeć od tego, jak zostanie zagospodarowana przestrzeń pomiędzy właściwymi miejscówkami, ale motocykl i spadochron brzmią obiecująco. Rozbijanie się po indyjskich dżunglach i ruinach na UE 5.0 też powinno być fajnym doświadczeniem.
Oby dopracowali model Lary tak jak Ninja Theory dopracowało Senuę w Hellblade 2. W końcu to też na UE5 będzie.
Bo to co zrobili w Shadow to kryminał - w starszym Rise wyglądała lepiej graficznie i jeśli chodzi o aparycję.
Poczekam na pierwszy zwiastun, bo nie ma co robić trzody na podstawie plotek.
Ostatnia trylogia Lary była dla mnie wystarczająco otwarta. Bardziej otwartego świata tam naprawdę nie potrzeba. Chociaż trzeba przyznać, że Indie to ciekawa miejscówka.
"Lara ściga się z rabusiami grobowców (ang. Society of Raiders) i innymi rywalami o te potężne relikty."
No tak. Larze już teraz nie wolno być Tomb Raider, ona ma odrzucać swoją kolonialną przeszłość czy jakoś tak i teraz to ci źli są tomb raiders.
" gracz może wyjść z niebezpiecznych sytuacji bez użycia przemocy (tzw. non-lethal combat)."
No jak najbardziej z użyciem przemocy, po prostu bez zabijania.
No tak. Larze już teraz nie wolno być Tomb Raider, ona ma odrzucać swoją kolonialną przeszłość czy jakoś tak i teraz to ci źli są tomb raiders.
Ależ chodzi o to, aby artefakty trafiły do piwnic anglosaskich „kolekcjonerów”, zamiast zostać rozkradzione przez rabusiów spoza Albionu i SZAP. Tak jak z niszczonymi przez ISIS zabytkami w Syrii, że część została zniszczona, ale część wylądowała u zachodnich „miłośników zabytków”. Wszystko jest w porządku.
Duży otwarty świat to jeszcze pół biedy ale obawiam się że kolejna cześć może być do bólu poprawnie polityczna jak to się mówi robiona według panujących trendów.
Nowa trylogia Tomb Raider była świetna, bardzo chętnie bym zagrał w tę grę w otwartym świecie, chociaż ubolewam, że nie udało się dociągnąć jeszcze rebootu The Last Revelation, czyli najlepszego ze starych TR-ów.
Ale w sumie taki Tomb Raider na bliskim wschodzie, z Egiptem, Mezopotamią, Indiami (oczywiście odpowiednio zeskalowanymi w dół) byłby idealny pod otwarty świat i różnorodność geograficzną.
edit: Dopiero doczytałem, że gra faktycznie miałaby być w Indiach. No to mówię, żal nie skorzystać z okazji i nie rozciągnąć jej chociaż na Mezopotamię, a najlepiej też Egipt.
Kiedyś marzył mi się taki Tomb Raider w niewielkim otwartym świecie przypominającym tereny z Shadow of the Colossus. Na mapie byłyby ze 3-4 główne świątynie/grobowce, w których krok po kroku rozpracowywałoby się kolejne mechanizmy aż do rozwiązania głównej zagadki. Walka jak już to oparta na skradaniu i tylko jako niewielki dodatek. Znajdźki nieliczne ale przydatne, coś jak właśnie ogony jaszczurek i owoce z SotC. Pomarzyć można...
Rewelacja z tą Larą jeżdżącą na motocyklu. Zwłaszcza że to już było w Tomb Raider Legend.