W 2. sezonie The Last of Us zobaczymy „dużo chemii” między Bellą Ramsey a Isabelą Merced. „Była obecna od pierwszego...
Niech sobie obejrzą Fallouta, może nauczą się jak robić porządne ekranizacje gier.
Niech sobie obejrzą Fallouta, może nauczą się jak robić porządne ekranizacje gier.
Bella ze swoim niecodziennym obrażającym wyglądem idealnie pasuje to jakiejś roli z chorym psychicznie dzieckiem patrz film Przypadek 39 lub Sierota.
Oni specjalnie wybrali ją do roli Ellie gdyż gorzej się wybrać nie dało tzn. chcieli z Ellie zrobić czarnulkę ale to by nie przeszło więc wybrali takiego potworka.
https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/kodeks-karny-16798683/art-200-b
Kolejny mądry inaczej, który nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Uważaj, bo przez takie obrzydliwe i fałszywe oskarżenia możesz mieć problemy.
Wow, specjalnie założyłeś konto, żeby napisać taki wysryw? Chyba masz za dużo wolnego czasu. Lepiej się przygotuj do szkoły, bo jutro masz kartkówkę z pszyry.
Nowi koledzy z celi będą nie taką przyrodę tobie wiadomo gdzie robić. Śmiej się, i czekaj na nieuknione. Dowody mamy przytłaczające. Spotkamy się w sądzie.
Już się nie mogę doczekać!
spoiler start
A tak poza tym EOT. Nie mam ochoty dyskutować z trollem
spoiler stop
Nie mam ochoty dyskutować z trollem
Musiałbyś przestać się odzywać, bo sam nim jesteś.
Zapowiada się jeszcze lepszy sezon niż pierwszy.
Planeswalker, ty i tak tego nie oglądasz. Widzę, ze stare nawyki trollowania ze sławetnym "zapowiada się świetnie" zostały.
Będzie tak samo nudne jak pierwszy sezon? Oby nie. Choć nie spodziewam sie za wiele.
Nie trolluj, bo słabo ci to wychodzi.
Już widać że więcej czasu poświęcą bezosobowcom. Więc raczej fabularnie będzie marnie, ideologia najważniejsza. Ciekawe ile odcinków poświęcą na homoromanse? Pierwszy sezon dostał cały odcinek, nic nie wnoszący do fabuły i będący klasyczną nadinterpretacją wydarzeń z gry gdzie nijak nie było pokazane te gejowskie romansidło. Może Abby da radę bo to najciekawsza postać z drugiej części gry chociaż mam obawy co z niej zrobią.
W grę nie grałem, pierwszy sezon serialu to średniak, może drugi będzie lepszy, choć wątpię.
Via Tenor
Pierwszy sezon był bardzo przyjemny do oglądania. Liczę, że drugi też będzie trzymał podobny albo wyższy poziom
Zastanawiam się czy nie zacząć unikać czytania komentarzy w czymkolwiek, co dotyczy TLoU. Zawsze znajdzie się zgraja, która próbuje się pozabijać nawzajem, trochę jak w TLoU.
A potem będzie klasyczne zdziwienie, dlaczego Ludzie nie oglądają tego. Jakby jeszcze Bella była ładna to może (Isabella jest) ;P...
Sam się pokaż to też napiszemy czy jesteś ładny.
Zabawne jak zmieniły się opinie o tym serialu jeszcze kilka miesięcy temu był to wzór do naśladowania a teraz to gniot, tak samo będzie z falloutem, ludzie są teraz pod wpływem marketingowców i ich sztuczek.
Opinie się nie zmieniły, a to, że stare konta pozakładały nowe do trollowania i obrażania to znaczy tyle co nic ;)
The Last of Us i Fallout to wciąż najlepsze seriale, chociaż moim zdaniem The Last of Us by znacznie zyskało gdyby opowiedziało własną historię, a nie grę. Powiedzmy cały pierwszy sezon skupiony na przetrwaniu braci w czasach początku epidemii, cała przeszłość Joela itd. Mogli po prostu rozwinąć grę, a nie robić kopiuj wklej :)
-=Esiu=- , musisz chłopie palić mocne zielsko w Berlinie, jeśli uważasz, że TLOU to najlepszy serial. Przeciez tam przez pierwsze 4 odcinki nic sie nie dzieje, zupelnie nic. Nadużywanie lore, retconowanie znanych postaci, głupie wąwtki i niepotrzebne wątki oraz okropny casting. Bracia z hiszpanii, Ellie z Notre Dame, no i nie zapominajmy o pieknych scenach miziania sie dwóch starych owłosionych dziadów. Mam gdzieś czy ktoś jest gejem, czy hetero, ale to było jedne z najbardziej niesmacznych self insertów ideologicznych. Fallout przy tym to arcydzieło. Tam nawet, nie ma nic zaznaczane, czy ktoś sie z czymś utożsamia. Fajnie zrobili każdy wątek, mądrze ustawione tempo serialu. Co jakiś czas mamy akcje i historie Ghoula, przeplecione z historią Lucy i Maximusa. Tak się robi dobry serial z 3 protagonistami.