Witam
Od nowego miesiąca zaczynam pracę zdalną. Bedę miał biuro w mieszkaniu jednak za ścianą mam niemowlaka, a ten jak wiadomo potrafi wejść na wyższe tony.
W standardowej pracy po prostu sobie ustawie głośniej muzykę, jednak na początku będę miał sporo szkoleń. Czy są słuchawki, które by odpowiednio wyciszały dźwięki z zewnątrz i co ważniejsze, aby mikrofon zbierał tylko mój głos.
Preferuje słuchawki nauszne.
Budżet to 500-1000zl
jestem w tej samej sytuacji;) ja mam stare wysłużone i godne polecenia grado:)
Dowolne słuchawki z noise cancellingiem (ANS). Ta technologia działa cuda i za pierwszym razem sam byłem w szoku jak dobrze. Konkretnego modelu nie potrafię polecić, ale już podstawowe JBLe 660 mają tę funkcję, chociaż wiadomo, że nie działa tak dobrze jak chociażby w takich Sony WH-1000XM5. Tutaj już kwestia preferencji i budżetu.
Brałeś pod uwagę kupno zewnętrznego mikrofonu do komputera?
Brałeś pod uwagę kupno zewnętrznego mikrofonu do komputera?
No raczej do laptopa :) komputery jeszcze nie mają wbudowanych mikrofonów :) Te z laptopów zasysają poważnie, nawet najtańszy mikrofon za +-15 zeta zjada je pod względem jakości.
Te z laptopów zasysają poważnie, nawet najtańszy mikrofon za +-15 zeta zjada je pod względem jakości.
Ja tam na mikrofon w moim służbowym Lenovo Carbon'ie nie narzekam, wręcz jak się przesiadłem na AirPodsy Pro to mnie zapytali dlaczego teraz mnie gorzej słychać i wróciłem do wbudowanego.
laptop technicznie rzecz biorąc to w sumie też komputer :D
Rowerek trzykołowy dla dziecka to też technicznie rower xD
wręcz jak się przesiadłem na AirPodsy Pro to mnie zapytali dlaczego teraz mnie gorzej słychać
Wcale się nie dziwie mikrofon masz w uchu, każdy mikrofon gdzie głos pada bezpośrednio na niego będzie lepszy :P Druga sprawa przy mikrofonach spore znaczenie ma pomieszczenie, raz na lapku w dość fajnie tłumiącym odbicia dźwięku pomieszczeniu świetnie było słychać, a jak przeszedłem do pomieszczenia z dosłownie gołymi ścianami i dźwięki odbijały się od ścian tak że mikrofon tragicznie odbierał.
Powinny być wystarczające WH-CH720N a są znacznie tańsze.
Wypróbuj w jakimś salonie, bo niektórzy odczuwają dyskomfort z włączonym ANC, trochę jak w bezechowej komorze, słyszą jak im krew w uszach szumi.
Kupiłem bose quietcomfort 45 odnowione przez producenta za 899zł. Kupiłem bezpośrednio na stronie BOSE. Mam możliwość zwrotu, więc będę testować.
Ok to po 4 dniach pracy z domu mogę się wypowiedzieć na temat Bose QC45
Jakość dzwięku przy słuchaniu muzyki poprzez BT jest zadowalająca. Nie jestem audiofilem i przyznam, że spodziewałem się wydając większe (wg mnie) pieniądze to usłyszę drastyczną różnice w jakości.
Posiadam w domu słuchawki przewodowe Fatality, które kupiłem za 100zł. Jakość dzwięku jest można powiedzieć taka sama ze wskazaniem na fatality.
Jednak od początku nie kupowałem słuchawek do muzyki tylko do wyciszania niemowlaka. Gdy pracuje sam, włączam muzykę i świat znika. Nie muszę wcale podkręcać głośności. Wystarczy suwak na 30-40% i nawet przy otwartych drzwiach nic nie słyszę.
Gdy mam szkolenia i zamiast muzyki prowadzimy rozmowę. a młody wchodzi na wysokie tony, to słyszę jego wrzaski. Co ważne jestem w stanie je zignorować. Moi rozmówcy nie dali po sobie poznać, że słyszą jakieś płacze.
Główny cel jak najbardziej spełniony. Czy kupiłbym bym je jeszcze raz? Zdecydowanie tak. Ja kupiłem odnowione przez producenta po obniżonej cenie. Za pełną kwotę myślę, że trochę za drogo.