„Nie sprostaliśmy oczekiwaniom graczy”. Twórcy postapokaliptycznego RPG Broken Roads przepraszają i szykują spore zmiany
Myślę, że gra stanie się dużo lepsza bo ilość planowanych zmian jest naprawdę imponująca.
Ciekawe tylko czy warto było spieprzyć sobie reputację i zawieść oczekiwania żeby tylko wydać tytuł te dwa miesiące wcześniej. Niektórzy, jak ja, poczekają sobie cierpliwie i wystawią potem uczciwą ocenę ale pewnie większość do tego czasu zapomni o tej grze. To nie jest Cyberpunk czy Baldurs Gate III, to dużo bardziej niszowy produkt. Mało kto będzie tu śledził wszystkie zmiany i poprawki, nie będzie ciągłych rozmów i dyskusji. Gra okazała się słaba? Cóż, bywa. Zapominamy o niej i żyjemy dalej.
Ludzie mają jednak prawo oczekiwać, że na premierę dostaną gotowy produkt, może z pewną ilością błędów ale gotowy.
Premierę tego przesuwano chyba ze 2 razy, a i tak wydano bubel, żeby teraz go naprawiać. Ot współczesny rynek gier w pigułce.
Jestem zaskoczony, że twórcy są w stanie wprowadzić aż tak radykalne zmiany w ciągu miesiąca od premiery. Mogą mocno zaważyć na odbiorze gry - zwłaszcza te związane z pogłębieniem relacji z towarzyszami oraz "reaktywnością" i "logiką" misji w wybranych miastach (zależnie od tego, co dokładnie deweloper przez to rozumie), a także większą liczbą testów umiejętności i wyborów na kompasie moralnym. Z drugiej strony - z większej liczby walk i trudniejszych ucieczek na pewno bym się nie ucieszył... ;)
No mam nadzieję, że się ogarną, bo nie lubię poat-apo, ale stylistycznie wygląda to fajnie, poza tym każdy dobry turowy RPG jest mile widziany.
BTW na Steam to ludzie raczej na walki narzekają, na wybory czy schematyzm misji również, ale jakby mniej, głównie na walki i ogólną powtarzalność.
Wydali bo chcieli popłynąć na fali serialu Fallout i chyba sprzedaż mają całkiem ok . Gdyby nie serial gra wyszłaby pewnie pól roku później , tak jest niedopracowana ale ma taki fajny "literacki" klimat .
no nic gierka będzie pod obserwacją, na razie wypadła z listy "do kupienia" na pozycję "możliwe że kupię jak załatają" ;) setting mi się podoba, grafika jest ładna ale ewidentnie duzo pracy przed twórcami jeszcze jesli chodzi o mechaniki i dopracowanie questów/fabuły. poczekam, nie skreślam
A wystarczyło poczekać, dopracować i dopiero wydać. Ale nie, lepiej wydać a potem pisać przeprosiny i, że "nie sprostaliśmy oczekiwaniom graczy".
Twórcy Broken Roads zdają sobie sprawę z problemów na premierę i zapowiedzieli istotne poprawki.
Ile razy ja jeszcze przeczytam taki tekst.
To jest gra na 7 do 10 godzin. Rozumiecie, crpg, wybory, walki turowe, ściany tekstu - na 7 godzin. Długość rozgrywki, jak w strzelance. I robili to przez 5 lat. Coś poszło bardzo nie tak.
Co za patałachy testują wersje bety gier tak że nie potrafią określić co jest dobrze zrobione w tytule a co nadaje się do poprawki. Nie wiem czy akurat ten tytuł miał tego rodzaju zamknięte testy ale widać to na każdym kroku gdy gry pełne błędów zostają wypuszczone do dystrybucji czy sprzedaży i trafiają na rynek
Zawsze bawią mnie te narzekania na brak polskiej wersji:) jedna z niewielu przyjemności które mam jeszcze a życiu
I cyk, tym sposobem będą mieli podwójną premierę. Takie wypuszczanie niedorobionych gier tylko napędza im sprzedaż. Dziś ludzie trochę ponarzekają ale w końcu ją naprawią i za kilka miesięcy znowu będzie premiera i znowu sprzedaż im podskoczy. A tak jakby wydali poprawną grę to po tygodniu od premiery już by nikt nie pamiętał.