Nowości na Steam. Wielka nadzieja gatunku RPG i polski survival
to sa najlepsze newsy na tym serwisie, w ktore warto klikac, dobrze-krotko-zwiezle napisane i podlinkowane, przejzyste, ktore sie swietnie czyta.
a zaraz nizej kolejny news, OKAZJA na morelach, sluchawki 10% drozej tylko dzisiaj albo news o helldivers2 - zmien kolor skarpet swojego divera albo developer mowi, ze czegos nie zrobi :-D
Dzięki. Kurcze dużo jak na EA. Liczyłem, że kupię Manor Lords i ta grę za w sumie 220 około.
No Rest for the Wicked może być fajny tylko pewnie jedna mapa na 3 godziny grania i tyle w temacie.
Ja pierdzielę, jest 2024 r, a 80% tych premier to rozmazana, rozpikselowana kupa, która mogło wyglądać dobrze w 1994 r. na monitorze 640x480. Do tego w większości to rogale i soulslike'i - o ile te drugie to w teorii mniej lub bardziej współczesny trend, to gry o strukturze rogala to raczej lata 70 i 80. gdy po prostu królowały albo automaty, albo wczesne ośmiobitowce, na których idea sejwów dopiero raczkowała.
Giereczkowy rynek jest coraz bardziej popierniczony - z jednej strony zalew retro, a właściwie pseudo-retro crapu dla boomerów i nerdów, z drugiej niedopracowane, fatalnie zoptymalizowane gierki AAA z plagą MTX i DLC
Normalny gracz już właściwie nie ma czego tutaj szukać poza pojedynczymi tytułami i wypadkami przy pracy takimi jak Baldur's Gate 3 albo inne Banishers.
No, to fascynujące, jak historia zatoczyła koło.
Zachodzę w głowę, kto kupuje tony crapów, które wyglądają i działają tak samo jak gierki mogące śmigać 20 lat temu w Javie na starej Nokii z przyciskami, względnie na "Gemboju" Color.
Z całej listy tutaj trzymać poziom wydaje się tylko No Rest for The Wicked, Harold z uwagi na pokręcony pomysł na tworzenie grafiki, The Mildew Children no i dodatek do Wartales.
Czy w planszówkach też jest taka moda na siermiężną formę a'la NRD/ZSRR/koniec XIX wieku w USA/UK? :D
Tani szary karton, marne, pierwsze tworzywa sztuczne, instrukcje na gazetowym papierze, nadruki w czterech kolorach... :D
Bez pradu gram tylko w MtG. Cenia sie jakby te kartoniki byly nasaczone LSD. Jednak, chyba dzieki temu trzymaja poziom jakosci wykonania.
Juz jakis czas temu pomyslalem, ze teraz tylko czekam na Secret Liar: Pornhub patrzac na to jak zapozyczaja wszystko dookola (ostatnio sie okazalo, ze Fallout tez jest w uniwersum MtG).
Poza parciem Hasbro na profit nie ma za bardzo na co narzekac.
Secret Liar: Pornhub
No no... to mogloby sprawic ze po latach przerwy pogralbym w MtG (gralem sporo w czasach VI-XII edycja i do bloku Innistrad wlacznie). ;) ;) ;)
btw. gra byla o wiele lepsza bez tych wszystkich dziwnych setow i crossoverrow. Przynajmniej pod wzgledem klimatu. Choc niedawny set Phyrexii im sie udal. Niesamowity design, art i setting.
Z listy czekam tylko na No Rest for the Wicked, ale poczekam do pełnej wersji, nie interesują mnie płatne alfa testy.