Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość „To kradzież nie tylko mojej pracy, ale również tożsamości”. Aktorzy z Baldur’s Gate 3 mówią stanowcze „nie” głosom AI

14.04.2024 12:30
Ignazzio
7
8
odpowiedz
12 odpowiedzi
Ignazzio
70
Konsul

Pomijając to, że używając AI w nowych produktach nikt nie będzie kopiował startych głosów tylko zrobią nowe, to nie ma podstaw prawnych żeby nazwać to kradzieżą. To nie twarz która jest relatywnie unikalna. Jest multum osób z takim samym głosem i nie da się tego uregulować bo ludzka skala nie jest super szeroka. Voice acting w zasadzie już przegrał tą walkę. Na ten moment najlepszych z najlepszych AI nie zastąpi (wciąż nie ma wystarczającej sterowności emocjami), ale jest już wystarczająco dobra żeby zastąpić resztę. Czasem nawet tygodniowo wychodzą nowe modele i mimo, że siedzę w tym całkiem głęboko to nie byłbym w stanie rozpoznać AI w wielu najnowszych iteracjach. Z rok czasu i nie będzie najmniejszego zapotrzebowania na nawet najlepszych aktorów. I dobrze, bo gry indie w końcu będą mogły działać z pełnym udźwiękowieniem.

14.04.2024 12:57
8
8
odpowiedz
mkk3a
25
Legionista

Pytanie aktorów głosowych o takie tematy, to jak pytanie karpi o menu na wigilię.

14.04.2024 15:12
14
6
odpowiedz
15 odpowiedzi
makaronZserem
39
Generał

No cóż, płacze jak przy każdej rewolucji, która pozbawiła ludzi pracy na rzecz nowej wydajniejszej technologii. Ile przez to zawodów wymarło lub jest na granicy np. szewc, ile sklepów padło na rzecz dyskontów i marketów, ogrom. Można tak wymieniać bez końca.

14.04.2024 10:26
1
CzyCieBoli
20
Konsul

No jeśli AI jest wykorzystywane do robienia kogos głosu to jest to 'kradzież'. Tak jakby dawać kogoś twarz. Ci aktorzy też sporo trenują więc to też jest zabranie tego.
Ale jeśli chodzi o AI i generyczne głosy, to np jestem na tak i aktorzy o to mogą se pierdzieć ;P
nie zawsze twórców stać na voice acting i AI będzie zbawieniem

14.04.2024 10:41
Persecutor
2
odpowiedz
10 odpowiedzi
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Według niego AI daje sporo korzyści – na przykład nagranie 10 godzin materiału można przemienić w 40-godzinny produkt. Jak mówi Wincott, jest to świetne, ale musisz zapłacić mi za pełne 40 godzin pracy.

Typowa mentalność roszczeniowa, ciekawe czy aktorzy od motion-capture też powinni dostawać za tyle ile wynosi gameplay gry xd.

14.04.2024 10:59
2.1
Czarnobieski
31
Pretorianin

To nie do końca jest takie proste. W przypadku motion-campture, algorytmy nie są w stanie zabrać im części ich pracy. Aktorzy głosowi muszą bronić swoich praw, bo jeszcze trochę i po godzinie nagrań deweloperzy będą im dziękować i resztę sobie dograją za pomocą AI. Takim ludziom nie płaci się tylko za "produkt" tylko za pracę i doświadczenie, które włożyli w swoje rzemiosło. To trochę jakbyś zaprosił fachowca do układania podłogi, podpatrzył jak to robi i po godzinie mu powiedział: "dobra, masz tu stówkę za fatygę, a teraz sam sobie poradzę".

14.04.2024 11:17
SerwusX
2.2
4
SerwusX
97
Marszałek

Premium VIP

Z tym układaniem podłogi - to nie byłaby pożądana sytuacja?

14.04.2024 11:30
Herr Pietrus
😉
2.3
Herr Pietrus
230
Ficyt

Dla tego, który zawodowo układa?
No i ciekawe ilu by takich zostało po paru latach.

Jeśli AI faktycznie zabierze ludziom większość pracy umysłowej i twórczej, a za algorytmy odpowiadać będzie garstka programistów geniuszy, którzy też czasem twierdzą, że nie wiedzą do końca jak działa AI, tzn. co się dokładnie dzieje pomiędzy wrzuceniem prompta i podaniem wyniku, to zaiste możemy zyc/kończyć życie w ciekawych czasach...

Póki co jednak AI jest tak głupie, że ślicznie kopiuje wzorce, ale jak próbujesz korygować generator obrazków w stylu "stwórz to i to, ale tym razem BEZ świec/kwiatków/zombie w tle" - zrobi ci tego jeszcze więcej.

Co pokazuje, że w AI wciąż mało I. I że właśnie skill aktora głosowego i to, jak oddawał emocje w próbkach jest KLUCZOWY, by AI wypluło cokolwiek.

To jest w ogóle ciekawe zjawisko - generatywne AI może w praktyce uczynić setki milionów albo wręcz miliardy ludzi kompletnie bezwartościowymi. Od pracowników call center, przez pracowników biurowych na artystach - rzemieślnikach kończąc. Jeszcze nie teraz, bo jest za głupie, ale za x lat?

Może faktycznie jedyną szansą dla ludzi, by pozostać użytecznym, będzie rola bio-robotów w fabrykach albo biologicznej bateryjki dla komputera kwantowego, żyjącej w VR? :) Oby tylko to VR było rajem, bo jeśli okaże się piekłem, ponieważ wtedy bateryjka działa sprawniej....

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-14 11:32:59
14.04.2024 12:08
Szefoxxx
2.4
3
Szefoxxx
81
Doradca

Dobra dobra, tylko wtedy płacenie za 40h pracy nagrywając tylko 10h nie ma sensu, jak płacisz tyle samo to co masz z tego AI, niby szybciej, ale nie do końca, bo aż tak się nie spiszą i reszta produktu też musi być gotowa, to równie dobrze mogliby tego AI nie używać i nagrywać pełne 40h i za tyle płacić.

I choć jest jakiś sens w tym, że nie można płacić tylko za ułamek pracy, a potem sobie resztę wygenerować, bo to normalnie zniszczy sens profesji, tak jest taki jeden malutki szczegół...

Ci bardziej znani i obyci już czy ze znanych produkcji, oni za swoje podkładanie głosu zarabiają znacznie więcej niż zwykły pracownik, więc oni nie walczą o jakieś godne wynagrodzenie, ale by nadal zarabiać na tym krocie, roczną pensję za miesiąc pracy albo i więcej, takie są stawki, a jeszcze będą mówić, że ich okradają xD

I niech mi ktoś nie wmawia, że podkładanie głosu to bardziej ciężka robota niż inne...

Tak samo było z tym strajkiem w hoolywood, nie tylko aktorzy, ale i scenarzyści, wielce walczyli, a okazało się, że za jeden tylko scenariusz dostają, a jakże, roczną pensję albo i więcej zwykłego pracownika, aktorzy, nawet początkujący, nie główni, 20k USD za odcinek, to jest tak 10x tyle minimum usa, nawet więcej.

Oni nie walczyli o żadne godne życie, a o zagwarantowanie znacznie wyższych zarobków niż zwykły pracownik...

Więc już kończąc, głos nie jest aż tak ważny jak się ludziom wydaje i dlatego w niedalekiej przyszłości, nie będą się ich pytać wcale w sprawie AI, będą po prostu korzystać od razu z głosu AI i tak to się skończy, będą mieli swoje własne, bez limitu i za grosze, i jest pełno ludzi, którzy użyczą ten głos tanio i na zawsze, na całym świecie jest pełno chętnych, niepotrzebny będzie nikomu głos jakiegoś snoba, że on taki wyjątkowy..

A pomijam tu już głosy w pełni wygenerowane, bo i takie usługi są, i są coraz lepsze, już teraz nadają się do bardzo wielu rzeczy, a niedługo pewno do wszystkiego, taka będzie jakość.

14.04.2024 13:11
Persecutor
2.5
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Czarnobieski ale WTF aktor ma wybór podpisać kontrakt lub nie, co mają do tego godziny rozgrywki? W tym zawodzie raczej nie płaci się na godzinę, ale za robotę. Tak jak dostajesz zlecenie na zrobienie czegoś to wiesz ile czasu ci to zajmie, jak hajs się nie zgadza to zlecenia się nie bierze.

Jeśli AI faktycznie zabierze ludziom większość pracy umysłowej i twórczej, a za algorytmy odpowiadać będzie garstka programistów geniuszy, którzy też czasem twierdzą, że nie wiedzą do końca jak działa AI, tzn. co się dokładnie dzieje pomiędzy wrzuceniem prompta i podaniem wyniku, to zaiste możemy zyc/kończyć życie w ciekawych czasach...

Wiesz AI uczy się dokładnie tak jak człowiek, tylko zajmuje mu to ułamek czasu, a czynnik "geniusza" zależy od algorytmów, jeśli chodzi o sztukę to raczej nieprędko AI dogoni wybitnych artystów, ale jeśli chodzi o popkulturę to już bez problemu niedługo dogoni. Dlatego tzw. wyrobnicy, których jest większość, będą trzęśli portkami coraz bardziej, że pracę stracą, bo sporo z nich nie różni się niczym od typa w fabryce pracującego.

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-14 13:20:55
14.04.2024 13:26
2.6
Czarnobieski
31
Pretorianin

Persecutor, obawiam się, że źle zrozumiałeś wypowiedź aktorki, mówiąc o uzyskaniu "40-godzinnego produktu" nie miała na myśli rozgrywki, tylko produkt swojej pracy. Chodzi o to, że mając 10 godzin materiału można z pomocą narzędzi AI zrobić 40-godzinną ścieżkę dialogową na potrzeby gry.

14.04.2024 15:29
Herr Pietrus
😁
2.7
Herr Pietrus
230
Ficyt

Szefoxxx - czyli co, piwowski raj, wszyscy na minimalnej, bo żołądki mamy takie same, a właściwie to fizyczny w magazynie np. pracuje ciężej, niż kierowca, a kierowca ciężej niż inżynier utrzymania ruchu w fabryce, a inżynier ciężej niż lekarz kardiolog, który tylko czyta EKG i generuje recepty? :)

Nie idźmy tą drogą, bo oczywiście, gaże niektórych aktorów, piłkarzy itp. itd. są totalnie odklejone od rzeczywistości, ale to nie znaczy, że dobry aktor tylko kłapie dziobem, to mu dać najniższą krajową, a jak chce więcej, to do McDonald's fryty smażyć :P

(Chociaż możliwe, że wszyscy tak skończą, na minimalnym dochodzie gwarantowanym, dzięki AI.)

Jasne, gdyby płacić aktorowi tyle samo z AI i bez AI, to użycie AI traci sens, tylko że bonus dla płatnika nie może być duży, skoro bez próbek AI niewiele zrobi.

Oczywiście, sytuacja byłaby i będzie inna, gdy dostaniemy głos od początku do końca generowany przez AI - na czym się uczyło, tego nie sposób specjalnie określić, tak jak człowiek chłonie wzorce całe życie (no dobra, w AI to chyba jeszcze wciąż nie jest tak rozmyte, ale rozmyte jest coraz bardziej - bo efekty i precyzja stwórczości AI to inna kwestia: tak naprawdę precyzyjne i oryginalne prompty generowane są poprawnie tylko przypadkowo, wystarczy kilkadziesiąt obrazków z Chat-GPT stworzyć, by się o tym przekonać).

I to będą właśnie te ciekawe czasy, do których niejednemu jak widzę bardzo się spieszy...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-14 15:36:33
14.04.2024 16:11
Persecutor
2.8
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Czarnobieski jakie to ma znaczenie, ktoś jej pistolet przykłada do głowy i zmusza do takiego nagrania? Tak samo jest z motion-capture robi się pewną bazę i na jej podstawie animuje postaci w grze. Więc według tej pani aktorowi który motion-capture robił powinni płacić za każdą wykorzystaną animację, w sensie ilości :P

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-14 16:13:22
14.04.2024 17:04
Mqaansla
2.9
Mqaansla
41
Generał

Według niego AI daje sporo korzyści – na przykład nagranie 10 godzin materiału można przemienić w 40-godzinny produkt. Jak mówi Wincott, jest to świetne, ale musisz zapłacić mi za pełne 40 godzin pracy.

Typowa mentalność roszczeniowa, ciekawe czy aktorzy od motion-capture też powinni dostawać za tyle ile wynosi gameplay gry x

Nalezy mu sie zaplata proporcjonalna do wartosci wykonanej pracy. Artysci (a generalnie wszyscy) zarabiaja tyle ile zarabiaja kiedy zarzadzajacy korporacja i akcjonarjusze kupuja kolejne jahty (patrz gosciu co zrobil horse armor) bo pracownicy sa zmuszeni konkurowac ze soba pod wzgledem placy - tylko ze obecne stawki zostaly ustalone przy zalozeniu ze placa i placa bedzie ciagla. Dlaczego nie mieli by zarabiac wiecej? "Roszczeniowosc" bo chca zaoferowac swoj "towar" po cenie wystarczajacej na PRZEZYCIE, nawet jesli po podwyzce firma wciaz zarabiala by na ich pracy wielokrotnie wiecej niz na nich wydala? Zdajesz sobie ze tego typu opinie lacza w sobie najgorsze cechy kapitalizmu (male i niewystarczajace na przetrwanie zarobki to ich wina i problem) i komunizmu (ale wolno im negocjowac tylko w granicach tego co ciemny lud uzna za stosowne) - gdzie kiedy kazdemu z tych ustrojow juz delikatnie mowiac daleko do idealu?

Kiedy po latach kosztownych studiow i treningu popracuje godzine i to bedzie koniec mojej kariery w branzy, to jest raczej oczywiste ze zaplata powinna byc wieksza (zwlaszcza ze jest z czego sie dzielic patrzac na zyski akcjonariuszy i zarzadu).

Dodatkowo, co to za pycha i degeneracja - czlowieka ktory bez zrozumienia sytuacji, inteligencji czy wiedzy sobie stwierdza (wyciaga z du*) ile ludzie powinni zarabiac! Jednoczesnie na wyscigi obcalowywujac zarzad zarabiajacy wielokrotnie wiecej niz te 40x po du*...

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 17:13:28
14.04.2024 18:21
2.10
Foris
28
Chorąży

Herr Pietrus
>> I że właśnie skill aktora głosowego i to, jak oddawał emocje w próbkach jest KLUCZOWY, by AI wypluło cokolwiek.

Właśnie skończyłem demo Stellar Blade i eng dub jest tak kiepski że aż sprawdziłem czy czasem nie jest zrobiony przez AI, nie jest. Chyba nawet AI zrobiłoby to lepiej.

14.04.2024 11:03
enrique
3
3
odpowiedz
1 odpowiedź
enrique
40
Zwykły gracz

Od wielu lat jestem fanem voice actingu w grach (zarówno polskiego, angielskiego jak i japońskiego), i szczerze rozumiem obawy aktorów głosowych. Przede wszystkim rzuca się w oczy brak tutaj odpowiednich regulacji prawnych, które będą ich chronić. Te wynegocjowane kilka lat temu przez jakieś "podmioty" w żaden sposób ich nie chronią, a mogą wręcz doprowadzić że za kilka lat zostaną bez pracy a ich próbki głosowe będą używane wedle uznania.
Kolejna sprawa jest taka, że oczywiście użycie AI to rozwiązanie dla twórców operujących mniejszymi budżetami, dzięki czemu będą w stanie zaimplementować VA w swoich grach bez ponoszenia większych kosztów, ale nie oszukujmy się - bez regulacji prawnych, prędzej czy później to się stanie normą, każdy "boss" będzie szukał oszczędności na tym polu, co odbije się na rynku pracy aktorów głosowych, a także na jakości oferowanych gier.
No bo wracając do jakości voice actingu - gdzieś, kiedyś, za jakiś czas, możliwe że AI będzie w stanie zaoferować VA na poziomie aktorskim, ale obecnie tak nie jest. Słuchałem tych wszystkich podmianek z Nexusa, głosów tych wszystkich celebrytów podmieniających głos V w CP2077 czy próbki z innych gier - to nie jest to samo i trzeba być chyba przygłuchym by tego nie słyszeć. Jennifer Hale, Laura Bailey, DC Douglas, Cherami Leigh, Skye Bennett, Ray Chase i tak wielu, wielu innych których mógłbym tutaj wymienić - to są głosy które się pamięta, to są głosy które oferują prawdziwe emocje podczas grania, wielu graczy nawet nie zdaje sobie sprawę w ilu grach ten voice acting, jak to mówią, "robi robotę".
Chcą używać ich głosów - spoko, ale za ich zgodą i za odpowiednim wynagrodzeniem. I to nie jest żadna postawa roszczeniowa, Ci ludzie poświęcili setki a nawet tysiące godzin pracy na treningi, żeby dojść do poziomu, na którym są obecnie, a my - gracze - tylko na tym zyskujemy.

post wyedytowany przez enrique 2024-04-14 11:05:40
15.04.2024 12:18
Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu
👍
14.04.2024 11:21
4
odpowiedz
4 odpowiedzi
premium285999
16
Legionista

Niestety drodzy aktorzy, ale odejdziecie na śmietnik historii jak powroźnicy. Graficy już odchodzą.

14.04.2024 18:41
Mqaansla
4.1
Mqaansla
41
Generał

Kolejny który nic nie wie i musi się wypowiedzieć. AI o którym teraz głośno operuje na kradzionych danych - to nie jest postęp ani rewolucja. Nikt normalny nie stwierdzi ze jestem lepszym artystą od Van Gogha jeśli okradnę jego dziale i wystawie jako swoje - a to jest jedno z wymagań rewolucji właśnie: gdybym namalował obrazy lepsze od tych które namalował Van Gogh to tak wtedy była by to rewolucja (tu akurat w sztuce), legalizacja kradzieży to nie postęp, to wczesny grób dla każdej cywilizacji która spróbowała...

A powroźnictwo ma się bardzo dobrze, ba, na 99.99% w zasięgu ręki masz dostęp do dzieł powroźnictwa -- jesteś pewien że "umiesz po polskiemu"?

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 18:43:18
14.04.2024 19:47
4.2
Aslaner
1
Junior

Graficy czy programiści nie do końca odchodzą, odejdą ci słabi i średni.

14.04.2024 20:46
4.3
zanonimizowany1255967
74
Generał

Mqaansla Technicznie rzecz biorąc AI niczego nie kradnie czy kopiuje a uczy sie stylu malarza a potem stosuje go na wygenerowany przez samą siebie obraz

Van Gogh nigdy nie był najlepszym malarzem a po prostu najbardziej znanym impresjonistom a oni rysowali sceny z życia bez większej głębi ale w nowatorskim, innym niż wcześniej stylu

14.04.2024 21:00
AlabastrowySpuściciel
4.4

Mqaansla A czym się różni zbiór danych na których "uczy" się AI od tego że ludzie obserwując np wiele dzieł Van Gogha, na jego podstawie inspirując się mogą narysować w podobnej stylistyce swój obraz ale dodając jednak coś od siebie? Neural networks u AI ma sporo wspólnego wbrew pozorom do tego jak przetwarza dane sieć neuronowa u człowieka. Każdy z nas choćby podświadomie zapamiętuje oraz przetwarza to co widzi lub zobaczył u innych, robiąc w różnym stopniu rzeczy które opierają się o prace innych. Sporo wybitnych reżyserów najpierw musiało obejrzeć wiele filmów czy zobaczyć jak się je produkuje, żeby potem samemu częściowo na ich podstawie wypracować swój własny warsztat. Oczywiście porównywanie tego tak bezpośrednio jest nie fair, ale jednak da się w tym znaleźć podobieństwo i czy się tego chce czy nie, AI oraz z nią związane rzeczy są przyszłością. Już teraz np taka Nvidia w nieco ponad rok, 4 krotnie zwiększyla swoją wartość rynkową stając się 3 najdroższą firmą na świecie, mając potencjał nawet na 2 czy 1 miejsce tym samym wyprzedzając hipotetycznie apple czy microsoft, mając przy tym rekordowe ogromne zyski gdzie taki rynek kart dla konsumentow obecnie moga traktowac bardziej jak hobby przez to ile na tych chipach AI zarabiają. Kupuje je prawie każda większa firma jak np tesla, microsoft itd bo wiedzą że to przyszłość i tego niestety lub stety już nie zatrzymamy.

14.04.2024 12:01
5
2
odpowiedz
1 odpowiedź
Sandro_de_Vega
58
Centurion

Zabawne, że babka mówi, że nie ma nic przeciwko temu żeby fani nagrywali swoje własne ścieżki. Bo to się sprowadza do tego samego. Nie można opatentować głosu bo dużo ludzi ma ten sam. Też skala głosu u wielu ludzi może być tak szeroka, że nawet nie starając się przypadkiem podrobią czyjś głos.

14.04.2024 14:43
5.1
Kadrion
33
Centurion

eh... Barwę głosu - tak, wiele osób może mieć zbliżoną, ale UMIEJĘTNOŚCI już nie. Aktorzy głosowi nie zarabiają tylko barwą swojego głosu, ale przede wszystkim UMIEJĘTNOŚCIAMI używania tego głosu jako narzędzia. Tak samo jak np. prowadzący audycję w radiu. Oni nie dostali tej roboty bo mają fajny głos, tylko mają UMIEJĘTNOŚCI, które pozwalają im tym głosem świadomie operować

14.04.2024 12:05
Shadoukira
6
odpowiedz
3 odpowiedzi
Shadoukira
101
Chill Slayer

Taki generator głosu AI byłby dobry, aby dalej używać głosów aktorów, którzy zmarli. W końcu czasami się zdarza, że dany aktor nagle zmarł i już w kolejnej grze całkiem ktoś inny musiał podkładać głos pod daną postać np. pod Thralla w Warcraft III, co zawsze strasznie mi się nie podobało.

Ogólnie czy ktoś tego chce czy nie, to AI z pewnością odmieni nasz świat na wielu płaszczyznach, a wiele zawodów zostanie wypartych. Jednak zanim to nastąpi to minie jeszcze pewnie naprawdę wiele lat.

Co do samych aktorów, to możliwe, że w przyszłości będzie jeszcze tak, że AI w końcu tak się rozwinie, że nie raz będzie lepiej grało głosowo niż nie jeden aktor, więc może jeszcze być tak, że aktorzy sami będą się prosić o używanie ich głosu przez generatory AI, bo przynajmniej zawsze trochę hajsu im skapnie z praw autorskich.

14.04.2024 16:28
Mqaansla
6.1
Mqaansla
41
Generał

"dalej używać głosów aktorów, którzy zmarli."

Z jakiej racji ich spadkobiercy nie miely by miec z tego zadnych kozysci - w przeciwienstwie do majatkow ludzi korzy ulokowali go a bezpiecznych aktywach (bogaci) obecnie a ktore sa dziedziczone przez ich potomkow?

14.04.2024 18:56
Shadoukira
6.2
2
Shadoukira
101
Chill Slayer

A kto powiedział, że nie mieliby z tego korzyści? Ogólnie to po pierwsze trzeba by było pewnie zrobić tak, że rodzina zmarłego powinna wcześniej wyrazić zgodę na użycie głosu zmarłego w różnych produkcjach, a później rodzina dostawałaby pieniądze z praw autorskich.

14.04.2024 22:00
👍
6.3
Marky
17
Konsul

Albo gdy mamy takie sytuacje jak z grą 007 From Russia with Love, w której Connery udzielił nie tylko wizerunku, ale też głosu Bondowi i niestety mimo wszelkich starań słychać, że młody Bond w grze mówi głosem staruszka.
W takich sytuacjach AI mogłaby odpowiednio zmodyfikować nagrane wcześniej kwestie, żeby aktor znów brzmiał jakby był to 15-20 lat młodszy.

14.04.2024 12:30
Ignazzio
7
8
odpowiedz
12 odpowiedzi
Ignazzio
70
Konsul

Pomijając to, że używając AI w nowych produktach nikt nie będzie kopiował startych głosów tylko zrobią nowe, to nie ma podstaw prawnych żeby nazwać to kradzieżą. To nie twarz która jest relatywnie unikalna. Jest multum osób z takim samym głosem i nie da się tego uregulować bo ludzka skala nie jest super szeroka. Voice acting w zasadzie już przegrał tą walkę. Na ten moment najlepszych z najlepszych AI nie zastąpi (wciąż nie ma wystarczającej sterowności emocjami), ale jest już wystarczająco dobra żeby zastąpić resztę. Czasem nawet tygodniowo wychodzą nowe modele i mimo, że siedzę w tym całkiem głęboko to nie byłbym w stanie rozpoznać AI w wielu najnowszych iteracjach. Z rok czasu i nie będzie najmniejszego zapotrzebowania na nawet najlepszych aktorów. I dobrze, bo gry indie w końcu będą mogły działać z pełnym udźwiękowieniem.

14.04.2024 15:38
Herr Pietrus
7.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

Ale nadal tylko po angielsku? :P

14.04.2024 16:23
Mqaansla
7.2
Mqaansla
41
Generał

Pomijając to, że używając AI w nowych produktach nikt nie będzie kopiował startych głosów tylko zrobią nowe, to nie ma podstaw prawnych żeby nazwać to kradzieżą.
Kiedys przestana krasc wiec to juz nie bedzie kradzierzy - przez co kradziez dokonywana obecnie nie jest problemem? To chcesz powiedziec?
Nazwij jedno przestepstwo czy patologiczne zachowanie nawet gdzie to nie jest prawda?

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 16:24:03
14.04.2024 16:32
Ignazzio
7.3
Ignazzio
70
Konsul

Herr Pietrus
Miejmy nadzieję, że nie. AI w zasadzie trywializuje tłumaczenie więc bardzo szybko nawet mniej popularne języki powinny mieć swoje wersje.

Mqaansla
Chodzi mi o to, że nie musisz kopiować cudzego głosu tylko możesz stworzyć nowy, dowolny głos. To nawet prostsze. Nawet kopiując głos, kradzież to termin prawny - jeśli prawo tego nie zabrania to nie jest kradzieżą. A prawo raczej tego nie zabroni bo takich samych głosów jest multum. Nie wspominając o tym, że większość aktorów głosowych nie używa własnego głosu tylko udaje inny głos do roli, potencjalnie "kradnąc" głos osoby która ma taką tonację.

post wyedytowany przez Ignazzio 2024-04-14 16:32:34
14.04.2024 17:45
7.4
2
Asmodeus
38
Senator

Jest multum osób z takim samym głosem i nie da się tego uregulować bo ludzka skala nie jest super szeroka.

A te rewelacje to skąd?

14.04.2024 18:04
Ignazzio
7.5
Ignazzio
70
Konsul

Asmodeus
Naprawdę czujesz potrzebę znalezienia dowodów na to, że ludzie miewają bardzo podobne głosy? To jeden z głównych powodów dla których nie można objąć głosu prawem autorskim. Nie mamy nieskończonej skali.

14.04.2024 18:29
7.6
1
Asmodeus
38
Senator

Naprawdę czujesz potrzebę znalezienia dowodów na to, że ludzie miewają bardzo podobne głosy?

Przed chwila pisales, ze maja takie same (Jest multum osób z takim samym głosem). Podobne =/= takie same.

I tak, jak powiedziales HOP wypadaloby podac zrodlo twoich rewelacji. Inne niz IBZD. Szczegolnie, ze glosy ludzkie okreslane sa jako unikalne dla kazdej osoby, podobnie jak odcisk palcow. Wlacznie z badaniami na blizniakach, gdzie nawet miedzy nimi glosy sie roznia:
https://www.alliedacademies.org/articles/an-investigation-into-the-voice-of-identical-twins.pdf

Tak wiec: Naprawdę czujesz potrzebę znalezienia dowodów na to, że ludzie miewają bardzo podobne głosy? Tak, czuje taka potrzebe. Tym bardziej, ze (surprise!) jestem naukowcem i nie bawie sie w "tato a marcin powiedzial wiec musi byc to prawda". Jakies zrodla tych rewelacji?

To jeden z głównych powodów dla których nie można objąć głosu prawem autorskim.
Ponownie blad (przynajmniej jesli chodzi o US): https://www.ipiustitia.com/2018/01/that-sounds-good-do-you-have-ip-rights.html
Nigdzie nie stwierdzono, ze nie mozna objac prawem autorskim, bo "ludzie miewają bardzo podobne głosy". Zauwazono nawet, ze: voice is as distinctive and personal as a face [co stoi w sprzecznosci z tym co starasz sie tu przekazac]. The human voice is one of the most palpable ways identity is manifested. Oraz, ze Although the Court of Appeal stated that "…A voice is not copyrightable. The sounds are not 'fixed'", they did afford her rights under common law for appropriation of identity.. Czyli pomimo, ze nie mozna dac "praw autoskich" głosowi ludzkiemu, to mozna bronic naduzywania tego samego/podobnego glosu w ramach "podszywania sie" pod inna osobe. Chociazby tutaj:
https://scholar.google.co.uk/scholar_case?case=15989138338581244750&q=Waits+v.+Frito-Lay,+Inc.,&hl=en&as_sdt=2006
Uzycie podobnego (nawet nie tego samego glosu) skonczylo sie wyplaceniem odszkodowania "wlascicielowi" glosu. Powodzenia z uzywaniem AI, jak poleca pozwy to szybko skonczy sie ten cyrk.

Nie mamy nieskończonej skali.
Ile wymienisz liczb (jaka jest "skala") pomiedzy jedynka a dwojka (1-2)? I podpobnie jest z ludzkim glosem. Jesli podajesz zakres od-do nagle okazuje sie, ze jest... nieskonczona liczba mozliwosci! No, chyba ze masz badania pokazujace, ze ilosci mozliwosci jest skonczona.

post wyedytowany przez Asmodeus 2024-04-14 18:39:33
14.04.2024 18:32
14.04.2024 19:00
Ignazzio
7.8
Ignazzio
70
Konsul

Asmodeus
Niepotrzebnie łapiesz za słowa. Nie jest to moją dziedziną więc nie mogę podważyć subtelnych różnic które mogą istnieć przy dogłębnym badaniu. Trudnym do zaprzeczenia faktem jest to, że ludzkie ucho nie jest tak subtelne i każdy słyszał ludzi posiadających głos w zasadzie nie do rozróżnienia w stosunku do innej osoby. Ilość razy gdy mylono mnie w rozmowie telefonicznej z inną osobą jest naprawdę spora. Matematyczna zabawa w nieskończone dzielenie liczb nie ma odniesienia do realiów fizycznych w których nieskończoności w zasadzie nie występują. Tort możesz w teorii dzielić w nieskończoność (każdy kawałek na pół) - w praktyce nie bo wielkość atomowa cię zatrzyma, a realistycznie nie będziesz tego w stanie robić dużo wcześniej.
Głos nie jest obiektem prawa autorskiego. Artykuł który podałeś sam to stwierdza. Dotyczy kwestii podszywania i likeness danych artystów, których głos był jedną z cech charakterystycznych. Bardzo charakterystyczny głos, wykorzystany w konkretnym celu który ma na celu sugerowanie, że dana osoba promuje dany produkt. W innym kontekście ten sam głos byłby w porządku. Nie jest mi znana sytuacja w której głos sam w sobie jest chroniony prawem autorskim. Brak ochrony dla głosu i stylu (również w formie graficznej) to największe problemy które stoją przed artystami.
Tak w zasadzie to wszystko jest mało istotne, bo kopiowanie głosów jest mniej poręczne niż stworzenie nowych, zaś bazy treningowe AI (czyli zbiory głosów) nie są nijak chronione i to się nie zmieni bez zabicia modeli.

14.04.2024 19:23
Mqaansla
7.9
Mqaansla
41
Generał

Ignazzio
Chodzi mi o to, że nie musisz kopiować cudzego głosu tylko możesz stworzyć nowy, dowolny głos. To nawet prostsze. Nawet kopiując głos, kradzież to termin prawny - jeśli prawo tego nie zabrania to nie jest kradzieżą...

Zatrzymam cie tutaj - AI może naśladować artystów głosowych, tak? Tak.
Praca artystów głosowych jest chroniona prawem autorskim, tak? Tak.
Właściciele praw autorskich nie wyrazili zgody na to żeby AI wykorzystywało (wzięło sobie) ich własność, tak? Tak.
W jaki sposób AI możne naśladować coś z czym (z racji licencji) nigdy nie miało do czynienia? To nie jest wróżka - nie może. Zresztą to nie jest tajemnica, ludzie znaleźli swoje prace, AI wypluwało fragmenty łamanych licencji. I już na tym etapie doszło do kradzieży. Dywagowanie czy działanie umożliwione przez tą kradzież, na niekorzyść okradzionego w późniejszym czasie jest uczciwą konkurencją jest bezcelowe...

Co jest dodatkowo obraźliwe, to to że wielkie firmy stojące za AI mogły zdobyć te dane za ułamek ich faktycznej wartości (po cenach zaproponowanych przez artystów, którzy jeszcze nie wiedza ze to mogą być ostatnie pieniądze jakie zarobią w zawodzie) a mimo to licencje zignorowały a dane ukradły pod pretekstem, ze są organizacją non-profit działająca dla dobra ludzkości żeby ich ofiary nie mogły się efektywnie bronić - a teraz się "przechrzcily" na krwiożerczych kapitalistów i na wyścigi maksymalizują zyski mając koszta ludzkie tam gdzie słońce nie dochodzi.

A co do "innych głosów" jeśli [wszystkie] dane do nauki AI zdobyte były uczciwie, to oczywiście nie ma problemu - nie jest to idealna sytuacja, zwłaszcza dla artystostw, ale taka technologia otwierałaby tyle możliwości, że warto by szukać kompromisu.
Problemem w twoim przykładzie jest to, ze nawet jeśli zmienisz sam głos, to dykcja, cechy charakteru, warsztat nie biorą się z niczego. Jeśli napchasz AI tysiącami godzin amatorszczyzny to dostaniesz możliwość tworzenia całej gamy nowej amatorszczyzny... Potrzebujesz profesjonalistów, nawet jeśli nie ich głosów konkretnie - wypadało by im za ich prace/własność która bierzesz zapłacić...

Ps. Pomijając już apokaliptyczne (niekoniecznie nieprawdopodobne) wizje przejmowania kolejnych zawodów i praw -- Ja nie jestem artystom! Jestem osoba konsumująca twórczość artystów (gry, filmy, książki, muzykę) która zna się troche na technologi i na podstawie tego co już się dzieje (pojawiające się problemy) pozwolę sobie zaprezentować - PRZYSZŁOŚĆ:
AI generuje g* (nie można tego inaczej nazwać) łatwo, szybko, masowo, trudne do wykrycia czy od sortowania, lasujące mózg gnioty - które zalewają rynek, a w międzyczasie bandy lemingów atakują i wspierają niszczenie jedynych ludzi którzy mogli by to zmienić.

To już się dzieje, w oprogramowaniu, w filmach, książkach, nawet coraz bardziej w grach. I ja wiem jest jedna czy dwie perełki - tylko nawet w ich przypadku, korzystali oni z pracy artystów przy produkcji ale tez przy trenowaniu AI. Bez nich w najlepszym wypadku mamy artystyczna stagnacje, a powiem szczerze, nie wygląda bynajmniej żebyśmy mieli do czynienia z scenariuszem najlepszego wypadku...

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 19:37:44
15.04.2024 11:19
7.10
LGD1111
2
Junior

Mqaansla

Pozwolę sobie trochę dodać od siebie, bo siedzę w temacie:

W jaki sposób AI możne naśladować coś z czym (z racji licencji) nigdy nie miało do czynienia? To nie jest wróżka - nie może. Zresztą to nie jest tajemnica, ludzie znaleźli swoje prace, AI wypluwało fragmenty łamanych licencji. I już na tym etapie doszło do kradzieży. Dywagowanie czy działanie umożliwione przez tą kradzież, na niekorzyść okradzionego w późniejszym czasie jest uczciwą konkurencją jest bezcelowe...

Jest jeden fundamentalny problem z tą logiką. Model AI nie ma dostępu do bazy danych już po przetrenowaniu. To, że "AI wypluwało fragmenty łamanych licencji" nie oznacza że złamane zostało prawo autorskie. Np. Chat GPT potrafi zacytować dzieła czy wiersze, na których nie był trenowany jeśli są to popularne utwory bo popularne utwory są często gęsto cytowane w sieci i innych dziełach, na których był trenowany.

Natomiast co do 'AI to nie wróżka' - moim zdaniem też pudło. AI bez kłopotu wypluwa wyniki, które niczym nie przypominają czegokolwiek na czym była trenowana. Było to już spektakularnie oczywiste przy pierwszym DALLE zanim ukazało się Midjourney. Model znając "definicję" Koali i definicję Motocyklisty był w stanie połączyć te dwie definicje w unikalny mix działając w bardzo podobny sposób do ludzkiego artysty, który syntezuje swoje artystyczne doświadczenia w mieszaninę tego co widział i co go inspiruje. A dopowiedzmy sobie oczywiste - koali motocyklisty nie było wcześniej w bazie danych.

Co jest dodatkowo obraźliwe, to to że wielkie firmy stojące za AI mogły zdobyć te dane za ułamek ich faktycznej wartości (...)
Od lat działają farmy głosów pozyskujące dane do trenowania takich modeli. Pamiętam z 4 lata temu moja dziewczyna szukając pracy dorywczej znalazła zlecenie polegające na przeczytaniu kilku tekstów do mikrofonu. Teksty nie miały sensu, ale wymagały trochę "przyaktorzenia", a w umowie były wzmianki o oddaniu wszelkich możliwych komercyjnych praw do materiałów, które mogą powstać poprzez użycie tego głosu. $50 za kilka minut lekkiej pracy? Nie tylko cała masa po prostu ludzi ale też i aktorów głosowych z wielu państw świata się skusiło. Takie dane są używane do trenowania modeli.

A teraz bardzo ważny niuans: Już w rękach użytkownika, model można nauczyć jednego głosu (np. ukradzionego głosu popularnego aktora) i następnie zmodyfikować ręcznie parametrami albo zmixować z innym ukradzionym głosem tworząc nierozpoznawalną hybrydę. W takim wypadku:
a) Odpowiedzialność prawna za respektowanie praw autorskich leży w rękach użytkownika.
b) Nie ma możliwości namierzyć użytkownika łamiącego prawo autorskie jeśli ten wprowadzi zmiany lub zmixuje głosy.

PRZYSZŁOŚĆ:
AI generuje g* (nie można tego inaczej nazwać) łatwo, szybko, masowo, trudne do wykrycia czy od sortowania, lasujące mózg gnioty

Tak, szybkość z jaką AI potrafi generować kontent jest straszna i rozumiem obawę przed takim scenariuszem, ale to bardzo jednostronna i uproszczona wizja. Postaraj się pomyśleć o tym z innej strony - teraz nagranie dialogów dla jednej postaci w grze z aktorem głosowym wysokiej klasy kosztuje więcej niż często pełny budżet gry w Polsce. AI pozwala natomiast zrobić niemalże to samo za prawie darmo. Czy będziemy dostawać g* lasujące mózgi? Może. Ale na pewno możemy się spodziewać, że nawet małe indie gry w najbliższym czasie będą miały naturalnie brzmiący, semi-profesjonalny PEŁNY voiceacting we wszystkich możliwych językach. W ręce pasjonatów i małych developerów gier dostało się urządzenie, które na następnej osi niemalże zrównuje ich z AAA kobyłami. Do tego AI VO robi się szybko i bez problemów z umawianiem dogrywek czy poprawek. No i pomyśl jaki to ma potencjał w modach.

A co do "innych głosów" jeśli [wszystkie] dane do nauki AI zdobyte były uczciwie, to oczywiście nie ma problemu - nie jest to idealna sytuacja, zwłaszcza dla artystostw, ale taka technologia otwierałaby tyle możliwości, że warto by szukać kompromisu.
Tutaj w pełni się zgadzam. To jest nie tylko sytuacja nieidealna, ale ogólnie katastrofa dla 95% branży. Wartość zachowa tylko taki lektor, który jest już bardzo rozpoznawalnym influencerem i jego głos daje grze rozgłos oraz aktor o bardzo nietypowych zdolnościach, których AI nie potrafi replikować (do czasu). Jeśli dane treningowe zostały zdobyte w sposób uczciwy (taki jak opisałem na starcie a więc z umową i za opłatą) to w mojej opinii artyście, który nie poradzi sobie w takiej sytuacji na rynku, niestety nie należy się żadna rekompensata - jego umiejętności wyparła maszyna i tyle.

16.04.2024 22:15
Mqaansla
7.11
Mqaansla
41
Generał

LGD1111
Pozwolę sobie trochę dodać od siebie, bo siedzę w temacie

W sensie ten post napisało AI? Bo te błędne "teorie" i "argumenty" to coś to nie zdarzyło by się osobie po nawet podstawowym kursie - co wiem bo jak każda osoba związana z branżą IT musiałem co roku od paru dobrych lat odbębnić kilka do kilkunastu rocznie.

A teraz do błędów: pierwszy argument to praktycznie stwierdzenie ze po upłynnieniu kradzionego towaru u pasera złodziej nie jest już złodziejem, z tej racji ze kasa otrzymana za kradziony przedmiot nie jest sama w sobie kradzionym przedmiotem -- ten argument to oczywista bzdura, bo gdyby to była prawda to kradzież jako koncept przestaje istnieć ponieważ nawet przy braku wymiany dochodziło by do jakiejś transformacji przedmiotu kradzieży.

Co do wróżenia, ty wiesz w ogóle co to słowo oznacza? Wypluwanie losowego g* nie jest wróżeniem - wypluwanie poprawnych kluczy testowych do windowsa, było by wróżeniem gdyby te akurat właśnie klucze nie były akurat dostępne na stronach MS które wykorzystano w trenowaniu AI. Mamy tu trzy opcje:
1. Jest losowe g* (które nie ma znaczenia) - np. nie działające klucze
2. Mniej losowe dane - klucze działające ale tez nigdzie nie dostępne (wydedukowane przez dla przykładu: złamanie algorytmu ich generowania)
3. Nie losowe dane - klucze działające ale akurat identyczne z działającymi kluczami do których AI miało dostęp (jakiś wyciek czy po prostu jawne)
4. Wywróżone dane - działające klucze akurat i działają i pokrywają się z istniejącymi konkretnymi kluczami których ładowanie do maszyny (AI) było by nielegalne i producent producent twierdzi ze do tego nie doszło ale prawdopodobieństwo tego ze AI wygenerowało klucze (2. losowo/algorytmicznie) i trafiło tylko i akurat na te "nielegalne" (skradzione) z całej przestrzeni prawdopodobieństwa jest mniejsze niż wygrywanie lotka codziennie od urodzenia do 80 urodzin...
...

Ps. Nie będę marnował czasu na dyskusje z spamującym botem - nie wiesz co oznaczają słowa (ich logiczny sens) uznaje post za spam cwaniaczka z AI botem marnującego czas mój i czytających i efektywnie odpowiadam solidnie zasłużoną litanią obelg.

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-16 22:26:14
17.04.2024 17:17
7.12
LGD1111
2
Junior

Mqaansla
O borze szumiący, co za dzban. Widzę, że totalnie nic nie dotarło xd
Te kursy to faktycznie odbębnione...

Porównałeś ludzi dyskutujących o dziełach kultury w necie do kryminalistów. Już w tym momencie to przestaje mieć sens...

A co do kluczy do windy, to wygenerowane klucze nie działały. Miały tylko poprawny format i niektóre pozwalały zrobić "niepełną aktywację systemu". A sam pomysł, że jeśli w danych treningowych znalazły się te dane to model po przetrenowaniu może je poprawnie zacytować udowadnia, że nie masz krzty pojęcia o tym jak działają LLM'y i szkoda z tobą gadać. Widzę, że pozostałe osoby na tym forum traktują cię tak jak traktują nie przez przypadek. Pierwszego posta w odpowiedzi do ciebie pisałem zanim przeczytałem resztę postów.

Nie pozdrawiam

14.04.2024 12:57
8
8
odpowiedz
mkk3a
25
Legionista

Pytanie aktorów głosowych o takie tematy, to jak pytanie karpi o menu na wigilię.

14.04.2024 13:37
9
odpowiedz
PCMREpic
38
Konsul

To nie jest kradzież, tylko mem. Przerabianie filmików istnieje odkąd jest internet, a pewnie dłużej. Kiedyś wycinało się skrupulatnie dialogi z różnych produkcji danego aktora, by skleić jakiś "śmieszny" filmik. Później była ivona. Teraz jest AI.
To jest dokładnie to samo co memy czy jakieś gify z filmów.
Dopóki nie zostanie to wykorzystane w sposób komercyjny, to będzie zwykłym memem.
Osobiście rozumiem obawy aktorów głosowych. Prawda jest taka, że AI idzie w takim tempie, że niedługo voice acting będzie mógł być tworzony w locie podczas grania. Będzie można grać, w jakim tylko się będzie chciało języku.
Gadanie aktorów, że AI nie ma emocji, to bzdura. Kwestia tylko dodania kilku suwaków zmieniających parametry. Narzędzia do tworzenia muzyki mają min. takie suwaki, dzięki którym można ustawiać barwę głosu, dynamikę czy ekspresje.

W CP2077 PL - są postaci, których dialogi zostały stworzone przez AI. Dopóki nie wygogluje się, które to linijki, to człowiek nie jest w stanie sam tego rozpoznać.

AI do głosu rozwija się bardzo dynamicznie. Może już bez trudu stworzyć piosenki w każdym gatunku, w każdym języku, nagrać aktorów głosowych, stworzyć dźwięki otoczenia czy dźwięki np. walki. Tylko to wszystko jest jeszcze rozwalone na wiele różnych programów. Ale myślę, że za kilka lat, te wszystkie "kreatywne" Ai będą jako pluingi do np. UnrealEngine.
https://www.youtube.com/shorts/UKCVA4YAzQA

14.04.2024 13:42
10
odpowiedz
PCMREpic
38
Konsul
14.04.2024 14:00
11
odpowiedz
zanonimizowany1381965
18
Konsul

Voice acting to już karta bita. A jeszcze sobie zobaczcie co takie Suno wyprawia z pisoenkami :)

14.04.2024 14:52
Mqaansla
12
odpowiedz
3 odpowiedzi
Mqaansla
41
Generał

Przeciez nie bronia nikomu nagrania swoich wlasnych glosow i "sztuki aktorskiej" (bo powiedzmy sobie szczerze, nalozenie swojego glosu na czyjs warsztat to wciaz kradzierz) i zrobienia calkowicie niezaleznych alternatyw dla tego co robia aktorzy zeby z nimi UCZCIWIE konkurowac.

To nie jest kradzież, tylko mem. ...
To nie jest kradziesz tylko mem kiedy akurat to jest mem, kiedy to jest kradzierz to jest jak najbardziej kradziez (jakos nie widze tlumow z widlami goniacymi za autorami zabawnych filmikow z YT, problemem jest ich wyzorzystywanie w konkurencji z originalem wlasnie - co jest najzywlejsza kradzierza, bo nie miales prawa wziasc glosu do AI, a teraz wykorzystujesz go zastopujac nim original po kosztach - czyli kradnac mu zarobek).

Niestety drodzy aktorzy, ale odejdziecie na śmietnik historii jak powroźnicy. Graficy już odchodzą.

Pytanie aktorów głosowych o takie tematy, to jak pytanie karpi o menu na wigilię.

Tu wypowiadaja sie normalnie deb*. Problemem nie jest AI potencjalnie wypychajace naturalne zawody z rynku (falszywa narracja) problemem jest dokonywana przy okazji KRADZIERZ, co jest bardzo niebezpiecznym precedensem DLA KAZDEGO, bo nagle mozna zabrac ludziom jakiess prawo sciemniajac bajera "dobra ludzkosci" i napelniajac wlasciwe portfele kasa inwestorow. Bo to jest de facto legalizacja kradzierzy jak tylko podmiot jej dokonujacy ma wystarczajaco duzo kasy.
TYLKO ZE KAZDEGO MOZNA OKRASC WY T*PE, CIEMNE TUM*KI...
Jesli aktor moze stracic glos, twarz i warsztat to ty myslisz ze zachowasz dach nad glowa? Nie widzisz co sie dzieje w stanach, degeneracie? Ludzie masowo ladujacy na ulicach, ba nawet legalizacja kradzierzy i to juz nie tylko w sklepach, ludzie traca domy bo wystarczy sciemnic ze tam mieszkales i ze jestes lokatorem i bez zadnych dokumentow dom jest twoj a wlasciciel moze co najwyzej miec nadzieje ze po kilku latach spedzonych w sadach uda mu dostac kozystny wyrok i go przy odrobinie szczescia wyegzekwować...

Ps. Nie, nie jestem aktorem, nie jestem artysta - ale nie jestem tez zlodziejskim imb* jak cala reszta ofiar losu popierajacych te patologie. Nie miali praw do rzeczy ktora wykozystali przy "uczeniu AI" to ku* nie maja praw do rezultatow! TYLE! - przemalowanie auta nie sprawia ze nie jest juz ono kradzione, wydanie skradzionych pieniedzy nie sprawia ze to co kupiles jest legalnie twoje etc., jesli developer wyburzy pod twoja nieobecnosc wyburzy twoja chate i cos na niej wybuduje, a ty moze po latach sadzenia sie (odzywiajac sie prana w miedzyczasie) otrzymasz rownowartosc pieniezna straconego budynku niekoniecznie mienia, za ktora nie kupisz juz nic to tez ma byc w porzadku...? Jesli nie tu, to gdzie postawisz granice cmoku?

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 14:59:52
14.04.2024 21:55
12.1
3
AlkosebreJohn
26
Centurion

Jak chcesz, żeby ktokolwiek z tobą dyskutował to wykaż chociaż odrobinę kultury buraku. Wytrzyj klawiaturę ze śliny i ochłoń nim znowu wylejesz z siebie tyle smrodu.

14.04.2024 22:02
12.2
2
Marky
17
Konsul

W kwestii mieszkań pomyliło ci się USA z Hiszpanią.

15.04.2024 16:48
12.3
grabeck666
82
Senator

Ktoś pisze coś takiego:

"To nie jest kradziesz tylko mem kiedy akurat to jest mem, kiedy to jest kradzierz to jest jak najbardziej kradziez"

i wy myślicie, że się nadaje do dyskusji? :D

14.04.2024 14:55
13
odpowiedz
2 odpowiedzi
Grigori1922
19
Pretorianin

To wszystko chyba nie jest tak skomplikowane jak się tutaj niektórym wydaje. prawda jest taka że niestety aktorzy głosowi są już na totalnie straconej pozycji, powinni już dzisiaj myśleć o zmianie zawodu za kilka lat. Wystarczy, że taka firma od AI wykupi od kilku aktorów (lub nie-aktorów) licencję na używanie ich głosu w charakterach komercyjnych (a znajdą się tacy bez problemu) i po ptakach. Z czasem największe firmy stworzą sobie bazy kilkudziesięciu albo nawet kilkuset głosów i będą sobie tworzyć linijki i sprzedawać je twórcom gier w nieskończoność. Ci których głos ktoś będzie chciał ewentualnie "wykupić" jeszcze zarobią, czasem ktoś pewnie będzie chciał rozreklamować swoją produkcję naturalnie nagranym głosem jakiegoś znanego aktora, ale to będzie dotyczyło tylko tych najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych. A reszta aktorów przestanie być po prostu komukolwiek w tej branży potrzebna. Jedyna możliwość ratunku dla nich to jakieś odgórne regulacje zabraniające wykorzystywania AI do takich celów.

post wyedytowany przez Grigori1922 2024-04-14 15:10:27
14.04.2024 15:13
13.1
Kadrion
33
Centurion

żadni lektorzy ani graficy nie wyginą przez AI, zmieni się ich profil działalności. Tak samo jak social media nie wyparły tradycyjnych mediów z rynku, tylko wymusiły na nich adaptację. Tak jak pojawienie się samochodów elektrycznych nie wyeliminuje zawodu mechanika. Po prostu mechanik samochodowy będzie musiał się nauczyć nowych rzeczy aby ogarniać elektryki. Tak lektor dostanie narzędzie w postaci AI, któremu da swój głos, nauczy go swojego warsztatu i wykorzysta go, bo głos w połączeniu z warsztatem i osobowością jest unikalny. Wyginą co najwyżej czytacze reklam.

post wyedytowany przez Kadrion 2024-04-14 15:14:50
14.04.2024 15:15
Mqaansla
13.2
Mqaansla
41
Generał

Jesli wlasciciel AI (producent), bedzie musial zaplacic za towar ktory wykorzystuje w produkcji tak-jak-musi-zaplasici-kazdy-inny-kapitalista ktory nie jest zlodziejem, to otworzy to droge do negocjacji (nawet faktycznie nierownej/nieuczciwej - co wykorzystywali komunisci) ale jakiejkolwiek. A to oznacza ze wlasciciel praw autorskich bedzie mogl wynagrodzenie jakiekolwiek, potencjalnie nawet wyzsze niz blad statystyczny czy zaokraglenia.

Wynagrodzenie za wykonana prace ktorej efekty chce posiadac wlasciciel AI, teoretycznie pozwoli osobie pracujacej w zawodzie X przetrwac, gdzie obecnie wszystkie stawki sa wynegocjowana na poziomie wystarczajacym-do-przetrwania-przy-ciaglosci-zarobkow i nie wystarcza kiedy taka tradycyjna ciaglosc przestanie istniec, poniewaz jest to mniejsza ilosc pieniedzy niz ta wystarczajaca zeby zmienic zawod, czy tworzyc nowe rozwiazania w starym zawodzie.

Nowe rozwiazania, ktorych producent AI bedzie chcial nauczyc maszyne i bedzie musial odkupic od ich tworcy (co jest swoja droga wymowka wykozystywana przy okazji AI, argument motora postepu). Tylko, ze jesli w pierwszym punkcie (dzien dzisiejszy) nie bedzie musial placic za wlasnosc kogos innego, nie tylko nawet stawki nie dostosowanej do rynku bez AI, ALE WOGOLE (bo dane sciagnieto przez "non-profit" dla "dobra ludzkosci") to z jakiej racji mialby te nowosci odkupywac, zamiast po prostu zwyczajnie "sobie zabrac" skopiowac bez placenia zeby konkurowac z faktycznym tworca bez ponoszenia kosztow stworzenia samego rozwiazania...?

Co z kolei sprawia, ze zaden tworca/czy tez pracownik (zakladajac szczodrze ze gdzies jacys przetrwali) nie ma ZADNEJ motywacji do tworzenia czegokolwiek nowego (nie wspominajac nawet o srodkach do tego potrzebnych).

To samiutko dzieje sie takze w odniesieniu do tworcy wykozystujacego AI! (i to nawet pomijajac to ze zasady wykozystania AI sa na tyle patologiczne, ze pewnie nic co stworzyl nie nalezy do niego z racji warunkow udostepnienia narzedzia ktory zabiera sobie wszystkie prawa) - jego praca tez moze byc tak samo tak zabrana i zreplikowana do "uczenia" kolejnej iteracji AI, czyli tez bez osiagniecia zadnych kozysci - co najwyzej jalmuzna na poczatek, dla osob wspolpracujacych przy niszczeniu jego branzy...

Ps. I ja wiem, ze niektorym sie marzy ze swiat bez pracy to taki w ktorym beda leniuchowac z jakiejs mistycznej zapomogi - tylko ze to ma nazwe: NIEWOLNICTWO, i wierz mi, z najwyzszymi stanowiskami obsadzanymi w konkursie na najwiekszego degenerata - daleko temu bedzie do sielanki...

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 15:37:01
14.04.2024 15:12
14
6
odpowiedz
15 odpowiedzi
makaronZserem
39
Generał

No cóż, płacze jak przy każdej rewolucji, która pozbawiła ludzi pracy na rzecz nowej wydajniejszej technologii. Ile przez to zawodów wymarło lub jest na granicy np. szewc, ile sklepów padło na rzecz dyskontów i marketów, ogrom. Można tak wymieniać bez końca.

14.04.2024 16:08
Mqaansla
14.1
Mqaansla
41
Generał

No cóż, płacze jak przy każdej rewolucji, która pozbawiła ludzi pracy na rzecz nowej wydajniejszej technologii. Ile przez to zawodów wymarło lub jest na granicy np. szewc, ile sklepów padło na rzecz dyskontów i marketów, ogrom. Można tak wymieniać bez końca.

Kolejny tępy degenerat z urodzenia zlodziej...
Napisze jak dla imbe*:
Paliwa kopalne (w szczegolnosci ropa naftowa) - najwieksza rewolucja przemyslowa, energetyczna i agrarna ostatnich stu lat.
Rockefeller (gosciu ktory ja zapoczatkowal) zbil na niej majatek - tylko, ze on musial, ta ziemie z ktorej wydobywal rope ZAKUPIC! Za grosze nawet (co jest absurdalnie kozystne - wspominalem ze facet byl legendarnie bogaty?) ale wciaz MUSIAL ZAPLACIC!

Pokaz mi jedna rewolucje technologiczna gdzie nie bylo to konieczne? Myslisz, ze jak braz zastapil miedz, to sobie zwyczajnie zabrali wlasnosc/infrastrukture ludzi ktorzy pracowali z metalem wczesniej? Czy moze tamci mogli wykozystac posiadana infrastrukture i wiedze zeby samemu sie przestawic na lepsza technologie?

"AI" zbudowa na kradzierzy materialow przy pomocy ktorych zostala stworzona i dzieki ktorym funkcjonuje to nie jest rewolucja. Tak samo jak ja nie rewolucjonuje produkcji ziemniakow wlamaniem do notariusza i zmienieniem w ksiegach wieczystych danych wlasciciela magazynu pelnego ziemniakow na swoje, chociaz na papierze moze to wygladac jakbym doslownie wyczarowal je z powietrza.
Rewolucja oznacza konkurencje wygrana przez nowe na uczciwych warunkach bo wygrana na warunkach nieuczciwych oznacza, z olbrzymim prawdopodobienstwem, ze NOWE ROZWIAZANIE JEST GORSZE - AI wypluwajace g* nie jest w stanie konkurowac z artystami, jesli kradzierz to zmienia to nie wygrywa AI tylko kradzierz, a jesli AI nie musialo krasc zeby byc dobre to po kiego czorta mialo by robic cos tak kontrowersyjnego i prawnie problematycznego?

Wiesz co funkcjonuje w ten sposob? Nie rewolucja - RAK. Rozrastajacy sie patologicznie zmiana/tkanka (suborganizm praktycznie) zagarniajac zasoby organizmu bez zaplaty (funkcja spelniana przez przejeta tkanke) trujacy organizm toksycznymi "produktami" az do smierci jego lub swojej...

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 16:29:55
14.04.2024 16:25
14.2
5
zanonimizowany1381965
18
Konsul

Mqaansla ty weź może na spacer idź czy coś? Pogoda ładna.

14.04.2024 16:28
Persecutor
14.3
3
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Mqaansla sam jesteś tępy jak but i nie potrafisz zrozumieć że ludzie "kradną" calutkie życie, tak jak ty urodziłeś się i kopiowałeś swoich rodziców, później z otoczenia. Jak rysowałeś za dzieciaka to rysowałeś co? Abstrakcyjne obrazy jak Picasso? Nie rysowałeś to co widziałeś, zapamiętałeś, po prostu człowiek wchłania od groma informacji z otoczenia na niższym poziomie niż świadomość. Proces twórczy człowieka to przetwarzanie dostępnych danych i tworzenie czegoś nowego, a i tak w większości przypadków sztuka jest odtwórcza, motywy się przeplatają lepiej, lub gorzej wkomponowane. Dokładnie to samo robi AI, uczy się tylko o wiele szybciej i przyswaja informację w niesamowitych ilościach. Teraz jeszcze to uczenie ze względu na ograniczenia technologiczne nie przekłada się na twórczość na poziomie wielkich artystów, a nawet średnich, ale niebawem dojdzie do poziomu gdzie będzie tworzyć całkiem dobre rzeczy. Czy dojdzie do poziomu największych artystów ciężko powiedzieć na dzień dzisiejszy.

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-14 16:33:06
14.04.2024 16:38
Mqaansla
14.4
Mqaansla
41
Generał

CV000
Myle sie gdzies to mi to wytknij, nie idz żryj gó* bo do tego jestes stworzony...

Persecutor
KradzieRZ jest ok bo wszyscy kradna to klasyczny "argument" zlodzieja o znanej i potwierdzonej bezwartosciowosci. Natomiast twoj uroczy argument o rysowaniu:
Producent moze nakrecic film otrzymujac w ten sposob plik wideo, ty mozesz zrobic to samo metoda kopiuj wklej - skoro tak, to gdzie jest ta twoja platforma na ktorej udostepniasz hollywoodzkie hity za grosze zarabiajac miliony, robiac "to samo co oni tylko spyrtniej bo z uzyciem technologi..."?
Bo to jest twoj argument, kiedy przyrownujesz "tworczosc" AI do pracy czlowieka, bo chocbym jak sie zainspirowal to jestem limitowany w mojej konkurencji z innym czlowiekiem na sposoby na ktore AI, ani kamera w kinie ani polecenie kopiuj nie jest... Za kamere w kinie mozna dostac wieloletnie wiezienie, a to kamera sie nie "inspiruje"? Jak wiesz cokolwiek o pracy kodekow to porownujac tak zakodywany film z orginalem bit do bita praktycznie nic sie nie bedzie pokrywalo - czyli: "nowe dzielo"! Gdzie TU sprawiedliwosc?

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 16:53:12
14.04.2024 16:41
Sevek007
14.5
3
Sevek007
86
Lost Heaven citizen

Kradzierz

serio?

14.04.2024 16:48
Mqaansla
😉
14.6
Mqaansla
41
Generał

Sevek007
Kradzierz

serio?

KradzieRZ!

Musze rownac do poziomu dyskusji bo inaczej nie rozumieja - takie zycie...
Zrobilem wiecej bledow (okno mam praktycznie cale w czerwonych szlaczkach autokorekty, az ciezko ignorowac) jak chcesz mozes poszukac, poprawic i repostowac jeszcze raz jako swoje - na pewno poczujesz sie lepiej ;p

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 16:52:35
14.04.2024 16:53
Sevek007
😃
14.7
3
Sevek007
86
Lost Heaven citizen

Zrobilem wiecej bledow (okno mam praktycznie cale w czerwonych szlaczkach autokorekty, az ciezko ignorowac) jak chcesz mozes poszukac, poprawic i repostowac jeszcze raz jako swoje - na pewno poczujesz sie lepiej ;p

Dzięki! Już pędzem.

14.04.2024 16:57
Persecutor
14.8
1
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Mqaansla ty w ogóle nie rozumiesz na jakich zasadach AI działa, dlatego masz problem ze zrozumieniem prostych rzeczy. Tak łopatologicznie AI to sztuczny mózg i działa na zasadach ludzkiego mózgu, AI nie kopiuje. Taki łopatologiczny przykład ci dam, może zrozumiesz :P Masz zdjęcie drzewa dajesz AI zadanie zrób na podstawie zdjęcia obraz akwarelą i teraz zakładając że AI steruje zrobotyzowanym ramieniem maluje ci ten obraz. Powiedz mi czy to jest kopiowanie? To że takie "malowanie" obywa się wirtualnie, a to jak farba się będzie rozkładać jest jest symulowane na podstawie bazy danych z kilku milionami akwareli niema znaczenia. To też nie jest kopiowanie, bo kopiowanie to by było jakby AI z bazy danych wyciągnęła obrazek najbliższy temu co chcesz zrobić, co miało miejsce na początku, ale już praktycznie zanika.

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-14 17:05:22
14.04.2024 17:09
14.9
zanonimizowany1381965
18
Konsul

Mqaansla - nie idzie o to co mówisz tylko jak to mówisz. Chamstwo, buta i całkowity brak kultury.
Kto cię tak skrzywdził? Piłeś? Idź sobie na wykop - tam sobie dostosujesz poziom.

14.04.2024 17:44
14.10
Inquerion
39
Generał

CV000
Niedziela jest. Mqaansla pewnie popił i go poniosło...a jutro rano znowu na budowę do roboty...stąd ten prymitywny i chamski język i atakowanie innych czytelników forum.
Zrozum jego frustrację i po prostu zignoruj jego posty.

14.04.2024 17:56
Mqaansla
14.11
Mqaansla
41
Generał

CV000
Mqaansla - nie idzie o to co mówisz tylko jak to mówisz. Chamstwo, buta i całkowity brak kultury.
Kto cię tak skrzywdził? Piłeś? Idź sobie na wykop - tam sobie dostosujesz poziom.

Co jest żywa obelga to fakt, ze stanowisko: "kradzież jest zła" to coś o co trzeba/muszę walczyć.
Wiec darujmy sobie słodkie słówka... swoja droga kolejny przykład językowej infantylizacji (czy może cyrografizacji) ludzkości - słownictwo, zarówno jakość jak i dobór ma pasować do kontekstu sytuacji.

Według praw prechrześcijańskich - bo zachód już społeczeństwem chrześcijańskim nie jest, wiec nie zasługuje na jego łagodne prawodawstwo: dyskusja która powinna mieć miejsce tutaj to to czy goście od AI tracą ręce (złodziejstwo) czy głowy (bandyctwo - użycie siły, tutaj ekonomicznej w kontekście korumpowania/lobbowania systemu sprawiedliwości i korporacyjnych armii prawników: trzymanie sądów latami w zawieszeniu do momentu aż poszkodowani "zdechną z głodu" co jest niczym innym niż aplikacja przemocy w sposób wystarczająco złożony zęby goście pokroju CV000* nie byli w stanie połączyć działań ze skutkami i zaczęli obwiniać ofiarę o to ze sama nadziała się na kule).

*U Persecutora podejrzewam raczej złą wole.

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 18:06:41
14.04.2024 18:17
Mqaansla
14.12
Mqaansla
41
Generał

Inquerion
Bronisz złodziejstwa - oczekujesz grzeczności?
Jak na ciebie naskoczy kilku ćpunów w ciemnej uliczce (pieśń promowanej przez ciebie przyszłości) to tez im będziesz grzecznie cytował paragrafy?

Bronisz złodziejstwa w sytuacji kiedy jesteś następny w kolejce - co jest jeszcze bardziej niemoralne niż złodziejstwo złodzieja który może bronić swojej decyzji słabością do łatwych pieniędzy... co stawia cie niżej na skali wartości niż mityczne stworzenia które zamykały ja dla naszych przodków - i ty domagasz się grzeczności?

Ludzie - wy się cieszcie, że się jeszcze nie otwierają portale z których wysypywały by się magiczne japońskie nastolatki, z napisem "Hero" nad głową i pękiem zdjęć wśród których była by wasza wiecznie zdziwiona facjata z dorysowanymi rogami wraz z stempelkiem trupiej czachy i ilością XP - bo tym jesteście, karykaturą niemoralności... Szacunek to coś na co trzeba sobie zasłużyć.

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 18:28:35
14.04.2024 19:23
Persecutor
14.13
2
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Mqaansla rozmowa z tobą o AI to jak rozmowa o kolorach ze ślepym od urodzenia. Zero wiedzy tylko klepanie w kółko coraz mocniej nieaktualnych informacji z internetu. Większość z tego o czym tu piszesz była prawdziwa z rok temu, tylko postęp w dziedzinie AI postępuje tak szybko że za rok, dwa mogą być już AI które będą generować filmy na podstawie scenariusza na piśmie :P To też będzie kopiowanie? :P Najlepsze jest w tym to że to co AI wygeneruje nie jest pod ochroną prawna autorskiego, bo to prawo dotyczy tylko ludzkiej twórczości :P

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-14 19:30:13
15.04.2024 02:40
😂
14.14
makaronZserem
39
Generał
Image

Kolejny tępy degenerat z urodzenia zlodziej...

Moją odpowiedz na twój post, przedstawie w formie graficznej.

post wyedytowany przez makaronZserem 2024-04-15 02:53:46
15.04.2024 12:17
Illuminackiretpalianinnajezdzcazdalekiegokosmosu
😁
14.15

Czekam na płacze programistów, już kupiłem szampana.

14.04.2024 16:32
15
odpowiedz
2 odpowiedzi
boy3
112
Senator
Wideo

https://m.youtube.com/watch?v=MWtyQn_ULgI&pp=ygUPUmlzZW4gMSBkdWJiaW5n

Tu macie próbkę dubbingu który mówi AI

To ja podziękuję za taki dubbing

Aktorzy głosowi zawsze będą lepsi od AI który jest strasznie sztuczny

14.04.2024 16:40
Persecutor
15.1
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Oczywiście to tak jak z wyrazem twarzy w grach, na początku nie było nic, później powoli i systematycznie technologię poprawiano aż dziś mamy niektóre gry z postaciami i bardzo realną mimiką twarzy. Czego to wymagało, ano sporo sesji motion-capture i tysięcy godzin pracy nad wdrożeniem tego w grze. Teraz stosując AI można te tysiące godzin mocno okroić. Tak jak w przypadku twarzy u różnych ludzi przy tych samych emocjach zachodzą podobieństwa w mimice, tak i w głosie pewnie jest podobnie i przy odpowiednio dużej próbce materiału można te informacje skatalogować. Tak więc możliwe że za czas jakiś powstanie AI które będzie przekonująco generować mowę "nasączoną" emocjami.

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-14 16:44:38
14.04.2024 17:14
15.2
2
Inquerion
39
Generał
Wideo

boy3
To czy głos AI będzie dobry czy nie, zależy od wielu czynników. Ten co podałeś jest dość słaby, ale są lepsze.

Poniżej masz przykład lepszego głosu AI.

A w necie znajdziesz jeszcze lepsze. Szczególnie w języku angielskim. W Polsce to dopiero raczkuje.

Poza tym technologia dopiero zaczęła się rozwijać.
Pomyśl co będzie się działo za 10 czy 20 lat...

https://www.youtube.com/watch?v=ocnUYlXjo58

14.04.2024 17:07
16
odpowiedz
3 odpowiedzi
Inquerion
39
Generał

Technologii AI nie da rady się zatrzymać. Zawód aktora głosowego i grafika odejdzie w zapomnienie. Większość obecnych pracowników zostanie zastąpionych przez AI.
Pytanie tylko kiedy.

Na pocieszenie, zawsze kilku zostanie. Ale to będzie nisza. Jak zawód kowala, czy szewca. Dawniej kowal był w każdej wsi. A teraz? Kilku na województwo.

post wyedytowany przez Inquerion 2024-04-14 17:22:26
14.04.2024 17:40
Mqaansla
16.1
Mqaansla
41
Generał

Jak juz wspomnialem wszesniej: w przeszlych faktycznych rewolucjach technologicznych konkurencja byla generalnie uczciwa (prawo wlasnosci zachowane) co motywowalo postep i zostawialo miejsce na nisze.
Myslisz, ze zawod szewca i kowala wciaz by istnial gdyby fabryka mogla ot tak regularnie i za grosze przejechac ich warsztat "kombajnem" ktory zgarnal by wszystkie produkty ich pracy, bez zaplaty, dodajac do wlasnej oferty?

post wyedytowany przez Mqaansla 2024-04-14 17:41:02
14.04.2024 19:04
😂
16.2
2
Inquerion
39
Generał

Mqaansla
Konkurencja była uczciwa, dobre.

Poczytaj sobie jak np. Edison kopiował pomysły Tesli, przypisywał je sobie i później je patentował, bo miał wystarczająco kasy i wpływów na "przekonywanie" do swoich racji urzędów i sądów. Nawet zbirów po cichu na niego nasyłał. A, że bogaty, to mógł sobie na to pozwolić, a biedny Tesla miał niewiele do gadania.

Albo poczytaj sobie o protestach luddystów i niszczeniu maszyn, częściowo przez zdesperowanych ludzi, a częściowo opłacanych i podburzanych przez konkurencję. Nawet w 2024 jak próbujesz rozkręcić jakiś biznes, to zaraz konkurencja naśle na Ciebie np. Sanepid...
Temat rzeka.

post wyedytowany przez Inquerion 2024-04-14 19:05:34
14.04.2024 20:05
😜
16.3
Aslaner
1
Junior

Jako ktoś, kto pracował przy projektach wykorzystujących Sztuczną Inteligencję, mogę na razie rzec, że to nie jest tak, że graficy czy programiści odejdą, zależy to również w jakiej dziedzinie. Przecież malarze, czy szwacze wciąż mogą znaleźć prace (z autopsji, wbrew pozorom ci drudzy w firmach tworzących stroje na zamówienie są na wagę złota, a jest ich coraz mniej). Jeśli pracuję z klientami, dla których ważna jest komunikacja z grafikiem, a sami często nie wiedzą czego chcą (zdarza się, że nie potrafią nawet obsługiwać komputera), to dla nich AI wiele nie zdziała. Dla grafika AI czasami będzie nawet pomocne, artyści 3D sami zresztą chcą, by AI ściągnęło z nich obowiązek tworzenia retopologii, czy UV (co lubię powtarzać uczniom, jeśli ktoś lubi te czynności, to dla mnie ktoś taki jest niespełna rozumu :) )
Obstawiam, że najsłabsi zostaną przez AI odsunięci, a ci z "wyższej" półki się ochronią.
Ludzie tacy jakJon Lam czy Sam Deats nie bez powodu walczą z AI. Ja niestety ubolewam nad artystami, którzy przestali wrzucać swoje prace ze względu na żerowanie AI. Plus pamiętajmy, że powoli Państwa działają z prawem odnośnie AI, ja sam tego aż tak nie śledzę, ale dochodzą do mnie co jakiś czas wieści na ten temat, plus o ile się orientuję, prawnie "dzieło" AI nie jest chronione. Nie ma co tak naprawdę gdybać, każdy z nas wstaje codziennie, by przepracować swoje w swoim wyuczonym zawodzie, nie jestem kimś, kto może przewidzieć jaki zawód zostanie zastąpiony za jakiś czas, czy będzie to programista, grafik, kierowca taksówki czy pracownik budowy. :)

14.04.2024 17:25
17
odpowiedz
4 odpowiedzi
Niemiec66
84
Pretorianin
14.04.2024 19:07
17.1
Inquerion
39
Generał

Niemiec66
Mnóstwo pracy, ale jak najbardziej wykonalne. Może jakiś pasjonat się tym zajmie.
Risena 1 już tak jeden gość zdubbingował w całości po polsku. Wyszło nieźle. Są bardziej "robotyczne" momenty, ale generalnie jest ok. Lepsze niż niejeden fanowski dubbing do Gothicowych modów. A to dopiero początek tej technologii...

post wyedytowany przez Inquerion 2024-04-14 19:09:21
14.04.2024 21:51
17.2
boy3
112
Senator

Inquerion
Risena 1 już tak jeden gość zdubbingował w całości po polsku. Wyszło nieźle.
Podrzuciłbyś link jakiś, bo coś nie mogę uwierzyć że wyszedł tak dobrze :P

post wyedytowany przez boy3 2024-04-14 21:52:05
14.04.2024 22:10
15.04.2024 00:00
😃
17.4
boy3
112
Senator

Brzmi całkiem ok ten dubbing, mimo że słychać że jest sztuczny trochę i bez emocji, ja mimo wszystko wolę pozostać i tak przy orginalnym dubbingu

post wyedytowany przez boy3 2024-04-15 00:02:16
14.04.2024 20:50
Herr Pietrus
😁
18
1
odpowiedz
9 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Abstrahując od tego, czy Mqaansla przesadza, czy nie, i jak bardzo jest albo nie jest męczący, mnie jednak najbardziej fascynuje satysfakcja, jaką niektórzy przejawiają z faktu, że aktorzy głosowi i graficy być może stracą niedługo pracę. Satysfakcja i wręcz nienawiść, jaka bije z niektórych postów - zupełnie, jakby była mowa o największych społecznych szkodnikach.

Tu ciekawostka, która psodoba się Alexowi - AI zastępuje już prostych wykładowców/ćwiczeniowców na Harvardzie :)

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Wlaczenie-AI-jak-powstanie-ZSRR-Informatyk-nie-pozostawia-zludzen-8727263.html

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-14 20:54:53
14.04.2024 21:36
😜
18.1
2
Aslaner
1
Junior

Też mnie ciekawi ta fascynacja, wątpię, by każdy z obecnych tutaj ludzi uprawiał zawód, który jest "bezpieczny". Może próbowali swoich sił jako graficy, aktorzy głosowi, nie wyszło i teraz cieszy ich fakt możliwej utraty pracy przez niektórych, którzy w tych zawodach pracują.

14.04.2024 22:07
18.2
Lokietek
14
Centurion

Prawda, też mnie to zastanawia skąd taki brak empatii. Jest to wręcz przerażające. Ciekawe czy jeden z drugim, jakby zaczęły się masowe zwolnienia w różnych branżach, to czy by poszli z koleżkami protestować lub walczyć o zostanie w firmie czy, tak jak tutaj, uznaliby, że ponoszą słuszną ofiarę na ołtarzu rewolucji.

15.04.2024 00:50
18.3
Silas1415
12
Pretorianin

No tak jest od dawna w wątkach o Ai i jako "hobbistycznemu" grafikowi, który mimo tego jak jest chciałby z tym wiązać przyszłość zawodową (albo przynajmniej dorabiać) to jest troszkje przykro na to patrzeć, no ale jest jak jest.

15.04.2024 06:33
18.4
zanonimizowany1381965
18
Konsul

jaką niektórzy przejawiają z faktu, że aktorzy głosowi i graficy być może stracą niedługo pracę. Satysfakcja i wręcz nienawiść, jaka bije z niektórych postów

Też to widzę, ale myślę że to wynika z pewnych dysproporcji przy stratach pracy. Automatyzacja w fabrykach, miliony ludzi lecą z pracy i w sumie cisza (a tylko napisz coś o dochodzie podstawowym...) pojawia się AI, zawody kreatywne nagle (o dziwo) stają się zagrożone i wszędzie o tym głośno.

15.04.2024 07:22
Persecutor
18.5
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Cóż AI to przyszłość i najważniejsze AI to narzędzie, sporo ludzi zamiast płakać powinno nauczyć się tym narzędziem posługiwać. Oczywiście nie wszyscy, ale np tacy graficy, programiści itp. dzięki AI mogą wejść na nowy poziom szybkości i jakości. Postęp technologiczny i automatyzacja zawsze komuś krzywdę zrobi, tak było i będzie, mało kto płakał nad ludźmi którzy pracę przez to stracili.

Prawda, też mnie to zastanawia skąd taki brak empatii.
Mnie zastanawia ilu z tych co tak piszą jest hipokrytami i kupuje w marketach, które zabiły małe sklepy, kupuje rzeczy produkowane w krajach 3-go świata, gdzie wyzyskuje się ludzi za miskę ryżu, żeby ciąć koszty itp. wymieniać tak można długo :P

Prawda jest taka że jak rozwój AI będzie tak postępował to może już za 3-4 lata zamiast czekać na kolejny napakowany gównem serial, film weźmiesz sobie książkę, wrzucisz do AI i każesz zrobić z niej serial :P Ja na to czekam, a że przy okazji część ludzi straci pracę, cóż jestem konsumentem jak 99.9% społeczeństwa które ma w dupie skąd, ważne żeby było dobrze i tanio. Hipokrytów którzy twierdzą "jak tak można", a robią dokładnie to samo co ja, mam w dupie :D

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-15 07:23:00
15.04.2024 09:24
18.6
1
Lokietek
14
Centurion

AI to narzędzie

Coś jak topór obosieczny :-D

Mnie zastanawia ilu z tych co tak piszą jest hipokrytami i kupuje w marketach, które zabiły małe sklepy

Akurat tego nie możesz mi zarzucić, bo zakupy robię w jednym i tym samym sklepie od 20 lat w mojej małej miejscowości.

Chociaż uważam, że to jest trochę źle postawiony problem. Mam na myśli to, że jak byłeś ekspedientem w małym sklepie, to nawet jak otworzy się duży dyskont w okolicy, to masz dużą szansę na znalezienie pracy, tym bardziej, że w CV możesz sobie dopisać doświadczenie na podobnym stanowisku. O właścicielu nie piszę, bo to jednak trochę inna para kaloszy - gdy ktoś decyduje się na prowadzenie własnej działalności, to w ryzyko zawodowe ma wpisaną konkurencję.

A sytuacja z AI jest taka, że jak wrócimy sobie do przykładu z ekspedientem, to nie tylko straci miejsce pracy w tym małym sklepie, który został zamknięty, ale też już pracy w tym zawodzie nie znajdzie. Jak się jest młodym, ma się 20 - kilka lat, to się można przebranżowić. Gorzej jak jest się po 60 roku życia. Z resztą... Młodym też jest teraz ciężko, bo nie wiedzą co robić - jaką i czy w ogóle iść na studia itd.

Prawda jest taka że jak rozwój AI będzie tak postępował to może już za 3-4 lata zamiast czekać na kolejny napakowany gównem serial, film weźmiesz sobie książkę, wrzucisz do AI i każesz zrobić z niej serial :P

Mnie osobiście to wcale nie jara. Ok - funkcję rozrywkową czy funkcję estetyczną taka opcja spełni świetnie. Dla mnie jednak najważniejszą wartością kultury jest spotkanie z spojrzeniem na świat innej osoby, który może być zupełnie inny od mojego. W tym aspekcie jest pewna szansa - więcej wartościowych twórców dostanie szanse na tworzenie własnych tworów, ale pytanie czy wartościowe treści nie znikną w zalewie średnich i słabych produkcji.

Ja na to czekam, a że przy okazji część ludzi straci pracę, cóż jestem konsumentem jak 99.9% społeczeństwa które ma w dupie skąd, ważne żeby było dobrze i tanio. Hipokrytów którzy twierdzą "jak tak można", a robią dokładnie to samo co ja, mam w dupie :D

Ok. Po pierwsze, to prawdziwie i nieironicznie życzę Ci, aby AI nie odebrało Ci zarabiania i utrzymywania się. Po drugie to wiem, że tak jest, ale czy tak być powinno? Przez takie myślenie np. przeniesiono tyle gałęzi przemysłu z Europy do Chin itd. Może powinniśmy jednak trochę mniej mieć w dupie innych, to może ten świat będzie trochę mniej obrzydliwy, nie sądzisz?

15.04.2024 10:27
Persecutor
18.7
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Akurat tego nie możesz mi zarzucić
To był cytat twój, ale nadawał się doskonale, bo moja wypowiedź skierowana była do tych którzy w podobnym tonie pisali. Tak że nie był adresowany personalnie, czego nie napisałem wcześniej, a powinienem :)

Dla mnie jednak najważniejszą wartością kultury jest spotkanie z spojrzeniem na świat innej osoby, który może być zupełnie inny od mojego.
AI dobrej sztuki nie dogoni za naszego życia, bo artystów robiących dobre/wielkie rzeczy jest promil w stosunku do wszystkich. Żeby tworzyć na takim poziomie AI musiałoby posiadać samoświadomość tak więc sporo czasu upłynie.

W tym aspekcie jest pewna szansa - więcej wartościowych twórców dostanie szanse na tworzenie własnych tworów, ale pytanie czy wartościowe treści nie znikną w zalewie średnich i słabych produkcji.
Przecież taką mamy teraz rzeczywistość, zobacz rynek gier jak wygląda rynek indie jest potężny, ale bardzo dobre produkcje wybijają się na szczyt. AI ma szansę stworzyć prawdziwy segment Indie ale w przemyśle filmowym, bo teraz zrobienie filmu przez jedną osobę to raczej niemożliwe jest.

post wyedytowany przez Persecutor 2024-04-15 10:35:05
15.04.2024 13:11
Herr Pietrus
18.8
Herr Pietrus
230
Ficyt

W jakimś stopniu masz rację, tylko czy tak samo się cieszyłeś literalnie z faktu, że europejskich pracowników zastępowali Chińczycy czy inni Pakistańczycy?

Jasne, że takie są realia kapitalizmu, i do końca nie da się ich uniknąć bez obniżenia poziomu życia (albo zysków korpo :)). Niemniej wiemy już, że nie w każdym wypadku opłaca się outsourcing produkcji. Zobaczymy, czy zawsze opłaci się też zlecenie tworzenia dzieł kultury AI.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-15 13:11:57
15.04.2024 17:08
Persecutor
18.9
Persecutor
44
Tosho Daimosu

Herr Pietrus -> No ale to nie samo AI będzie robić tylko człowiek za pomocą AI, bo jeszcze przez sporo czasu AI będzie tylko narzędziem, bardzo skomplikowanym, ale narzędziem. Tu pewnie sporo niezrozumienia panuje, bo pewnie większości AI kojarzy się z czymś co widzieli w filmach SF, czymś co jest samoświadome, posiada w pewnym stopniu wolną wolę i abstrakcyjne myślenie na wysokim poziomie.

14.04.2024 22:00
19
odpowiedz
Ratanok
48
Konsul

Wątpię by aktorom udało się z czasem tu coś ugrać. A już pomysł Newbona o całkowitym zakazie korzystania z AI można wsadzić między bajki. Duże firmy będą publicznie mówiły jak to troszczą się o aktorów i innych pracowników a stopniowo będą coraz mocniej wdrażały AI wraz z jego rozwojem. Zbyt mocno będzie to pozwalało przyśpieszyć pracę i obciąć koszta by byli w stanie się przed tym wzbraniać. Gdzie będzie granica i czy w ogóle jakaś? Myślę, że tego nikt nie wie bo to wciąż świeża technologia która w dodatku bardzo szybko się rozwija.

15.04.2024 08:27
xsas
😂
20
2
odpowiedz
xsas
190
SG-1

"Według niego AI daje sporo korzyści – np. nagrywając 10 godzin materiału, można uzyskać 40-godzinny produkt. Jak mówi Wincott: „jest to świetne, ale musisz zapłacić mi za pełne 40 godzin pracy”."
Też bym chciał przepracować 10h, a mieć zapłacone za 40h bo resztę odwali za mnie jakieś narzędzie/automat... W jakich innych branżach tak to działa?

Inna kwestia, że mając już dany głos, to można przerobić go na dowolną ilość godzin dialogów. Tak więc taki aktor może sobie co najwyżej już tylko siedzieć i zbierać "tantiemy" za użycie jego głosu, ale nie żeby licząc to jako godziny jego pracy, bo tą wykonał raz, a resztę odwala "automat".

Jeszcze trochę poziom AI w generowaniu głosów wejdzie na taki poziom, że aktorzy głosowi będą zbędni, a przynajmniej zostaną ci wybitni aktorsko/charakterystyczni z barwy głosu. Reszta firm będzie kupować na "targu głosów" różne postacie AI do swoich potrzeb/produkcji, a co więksi będą posiadać swoje bazy aktorów AI.

post wyedytowany przez xsas 2024-04-15 08:32:14
15.04.2024 09:03
21
odpowiedz
Jaya
62
Generał

Z tymi aktorami to jak teraz myślę po tym co czytam, będzie jak z zatrudnieniem kobiet, które bardzo prawdopodobnie zajdą w ciążę i pójdą na zasiłki, nie będzie pracownika kiedy będzie produkcja.

Problemy są 2,
No 1:
Aktorzy się starzeją, ulegają wypadkom, zachodzą w ciążę i zróbmy sobie z nimi motion capture czy cokolwiek. Nieraz spieszą się jak mogą z kręceniem filmów i seriali bo aktorzy nie wampiry czy właśnie jakieś cyborgi AI.

No 2:
Liczyć się zaczyna współpraca na zasadzie Assetów do AI i konieczne wypracowanie standardów gdzie na okreśonych warunkach ktoś może użytkować wyuczone - nieraz perfekcyjnie przez 1000-ce godzin "skrzynki" z danymi w różnych sytuacjach, które by poprowadziły głównych aktorów czy też mniej dopracowane, które by poprowadziły 1000-ce mniejszych npc.

Właściwie jak producent chce jakości to nie zredukuje kosztów, ale musi wiedzieć, że ma jakieś opcje do kupienia, pełny pakiet na wizerunek Reevsa, pełny pakiet min. Abonament miesięczny też jest jakąś opcją.

post wyedytowany przez Jaya 2024-04-15 09:03:53
15.04.2024 10:47
22
odpowiedz
NightAnasazi
11
Legionista

Mqaansla

Nie masz pojęcia o czym rozprawiasz. Ubzdurałeś sobie coś i trzymasz się tego, bo ewidentnie zagrożone są Twoje interesy. Ludzie mieli od zawsze mieli różne pseudo argumenty na to, aby próbować hamować postęp. Polecam „Ekonomia w Jednej Lekcji” rozdział „Przekleństwo Maszyny”.

„KradzieRZ! Musze rownac do poziomu dyskusji bo inaczej nie rozumieja. Zrobilem wiecej bledow jak chcesz mozes poszukac, poprawic i repostowac jeszcze raz jako swoje - na pewno poczujesz sie lepiej ;p”

Nic nie równasz. Nie potrafisz nawet poprawnie pisać. Błędnie poprawiłeś Persecutor, gdy kazał Ci wytknąć mu błąd i udajesz, że zrobiłeś to specjalnie. Tymczasem Twój wcześniejszy komentarz, gdzie dopiero poruszasz temat był pełen takiego pisania. Napisałeś tam „kradzierz", aż 6 razy. Póżniej już w tej dyskusji 3 razy. To pokazuje Twój poziom. Niski poziom, nie odbiegający pod podłogi. Ale wróćmy do meritum.

„Wiec darujmy sobie słodkie słówka... swoja droga kolejny przykład językowej infantylizacji (czy może cyrografizacji) ludzkości - słownictwo, zarówno jakość jak i dobór ma pasować do kontekstu sytuacji.”

Nie. Analfabeci i analfabeci wtórni (którym jesteś) tak sobie to m.in. tłumaczą. Jakość komunikacji jest istotna ze względu na to, aby Cię druga strona po prostu zrozumiała. Ludzie tacy jak Ty mają mylne postrzeganie, że każdy zrozumie dokładnie to co mają w głowie i może np. pomijać całkowicie interpunkcję. I mamy tu idealny przykład. Nie tylko wykorzystanie słowa, które nie istnieje i nie ma znaczenia (co jest istotne, bo słowo nie musi istnieć, ale można nadać mu znaczenie) lecz również błędnie zapisane:

„cyrografizacji” – podpisujesz cyrografy? Czy może chcesz pisać ręcznie?
Infoanarchizm to bardzo obszerny temat, ale bardzo skrótowo – nie da się ukraść czegoś co nie ma fizycznej formy. Można dokonać innych przestępstw, ale nie kradzieży. Np. w przypadku głosu, podszywać się pod kogoś.
Gdy nie ma blokowania informacji (np. patenty) to zachodzi efekt synergii. Rozwój znacząco przyspiesza i wszyscy uczestnicy zyskują więcej (nawet ten który miałby patent dla siebie).
„Rockefeller (gosciu ktory ja zapoczatkowal) zbil na niej majatek - tylko, ze on musial, ta ziemie z ktorej wydobywal rope ZAKUPIC!”
Już na początku wypocin masz błąd logiczny. Rockefeller zbił majątek nie dzięki robie samej w sobie, tylko dzięki informacji właśnie. On niczego nie zapoczątkował. Rafinerie już stały – ba zaczął od zakupu właśnie jednej takiej, tylko ropa była droga. On sprawił, że drastycznie potaniała. Tak jak ford zrobił to z autami. Mało tego. Zdawał sobie sprawę z tego jak informacja jest cenna, więc korzystał z kodu do komunikacji.
Natomiast nie musiał zakupywać niczego – zakupił, ale nie musiał. Ameryki nikt nie kupił. Kolejne tereny (pomijając te, które były „kupowane” od Indian), były po prostu zajmowane („nabycie poprzez zasiedzenie”). Tak samo będzie z Księżycem, Marsem, planetoidami i kolejnymi ciałami niebieskimi.
Oczywiście inwestycja jest ważna, bo nic się samo z siebie nie bierze. W przypadku AI – cały czas jest inwestowane i mnóstwo środków w to idzie.

„Pokaz mi jedna rewolucje technologiczna gdzie nie bylo to konieczne? Myslisz, ze jak braz zastapil miedz, to sobie zwyczajnie zabrali wlasnosc/infrastrukture ludzi ktorzy pracowali z metalem wczesniej? Czy moze tamci mogli wykozystac posiadana infrastrukture i wiedze zeby samemu sie przestawic na lepsza technologie?”
Nie. Nie zabrali niczego fizycznego, ale wykorzystali (nawet jak sam piszesz wiedzę) informację JAK i zrobili swoje (pomijając, że najazdy i kradzieże też były). Tak samo jak AI wykorzystuje informację.
Generalnie już Ci wytłumaczyli, że rozwój polega na zaobserwowaniu, przetworzeniu i wdrożeniu z ewentualnymi ulepszeniami. Wszystkiego się tak uczymy i tak samo się tak uczy AI. Nie zachodzi tu żadna kradzież.

15.04.2024 11:26
23
odpowiedz
miroslaws2
6
Legionista

Tak wygląda postęp - AI z nauczonym głosem to max 100MB i możesz wygenerować każdą rozmowe, gdzie pokrycie tego samego nagraniami to 100GB materiału audio a i tak nie pokryjesz wszystkiego.
1. Autorzy powinni nauczyć sie czytać kontrakty,
2. Prawo autorskie powinno się zmienić pod aktualna technologię
Hamowanie technologii ponieważ jest grupa ludzi która przywykła do pewnych rzeczy i tupie nóżkami bo złote czasy sie skończyły jest po prostu słabe. Żyjemy w czasach gdzie przebranżowienie to konieczność i to nawet nie raz ale kilka razy w ciagu kariery. Bo jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana.

15.04.2024 13:03
24
odpowiedz
Micelius
19
Chorąży

Widzę, że większość podchodzi na zasadzie Janusza - zabrać wszystkim, na co długo pracowali, byle było taniej! No i mamy plastikowe pomidory, głosy "identyczne z naturalnymi"... Zaś ci janusze mocno się zdziwią, jak za parę lat usłyszą: "opracowano sztucznego konsumenta, a wy nie potraficie robić niczego, czego AI nie robiłaby lepiej, więc zapraszamy do eutanazji"...

15.04.2024 13:17
Herr Pietrus
😉
25
odpowiedz
Herr Pietrus
230
Ficyt

Dobrze, że generatywna AI działa lepiej niż kasy w Biedronce i sklepy Amazonu

https://www.businessinsider.com/amazons-just-walk-out-actually-1-000-people-in-india-2024-4?IR=T

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2024-04-15 13:17:36
15.04.2024 20:05
26
odpowiedz
noobmer
48
Generał

Wychodze z załloozenia ze aktorzy głosowi mogliby po porstu podpisać umowy albo ktoś niech stworzy "bank głosów" i za każdy głos za konkretny czas jakaś konkretna ustalona kwota. WIlk syty i owca cała, aktor zarabia i siedzi na dupie a koszty spadają bo nie trzeba brać aktora i 3 razy prosić o przeczytanie teog samego tekstu bo jednak ton głosu sie nie spodobał.

16.04.2024 14:41
27
odpowiedz
zanonimizowany1390665
7
Legionista

Jak zawsze, najlepsi zostaną, a reszta wyrobników będzie musiała zmienić zawód.
Na tę chwilę to widzę to tak. Zatrudniamy topowych aktorów do głównych ról, a reszta SI. I tak zapewne może być, a jaka będzie przyszłość? Tego nie wie nikt.

Wiadomość „To kradzież nie tylko mojej pracy, ale również tożsamości”. Aktorzy z Baldur’s Gate 3 mówią stanowcze „nie” głosom AI