Resident Evil 9 może nas zabrać do otwartego świata. Capcom ma użyć technologii z Dragon’s Dogma 2
Na razie nie oceniam, pamiętam jak bałem się czy uda się z Mario Odyssey i wyszło genialnie. Może z Residentem będzie podobnie, choć z coraz nowszymi jest według mnie coraz gorzej.
Dobije do 30 klatek łaskawie na konsolach czy raczej trzeba liczyć na przedział 10-15?
Najpewniej przetestują to w RE5 remake, tam były różne sekwencje w których podróżowaliśmy czy to łódką czy samochodem (cutscenka ale zawsze), może połączą to w jedną ogromną mapę gdzie będzie można się nawet zgubić ;)
Brzmi naprawdę ciekawie, już w resident evil 4 połączyli ze sobą więcej map tak aby można było eksplorować.
Mhm oby te nowe technologie z DD2 to nie było rozpoczęcie nowej gry czy szybka podróż w sklepiku za kasę.
Gra będzie zawierać nowe feature, jak zginiesz to będzie brak możliwości rozpoczęcia nowej gry, dzięki czemu gracze będą mogli poczuć się jak w prawdziwym horrorze, i odczuć poziom immersji jakiego do tej pory nie odczuwali w grach.
Tym razem trzeba będzie zapłacić, żeby wczytać ostatni zapis gry. A im więcej razy gracz zginie, tym cena okaże się wyższa.
I to rzeczywiście będzie prawdziwy, niepowtarzalny horror.
Generalnie ja lubię otwarte światy choćby jak w Skyrim SE i tysiące modów do tego. Natomiast gra typu RE ma być w otwartym świecie to znaczy, że gra musi się zmienić na tyle aby było pod otwarty świat.
No i teraz co musi się zmienić aby klimat dalej był dobry bo jednak otwarte świat do korytarzowego horroru może nie wypalić.
Otwarty świat oznacza, że gra ma trafić do szerszego grona odbiorców i tym samym czy gra dalej będzie tym czym jest.
A czy zabierze nas do świata, w którym jak zginiemy to będziemy musieli zapłacić $5 za możliwość kontynuowania od ostatniego zapisu?