Pierwsze recenzje Rise of the Ronin wskazują, że to klejnot, który potrzebuje jeszcze kilku szlifów
Jak mnie śmieszą znawcy mówiący, że gra która dostaję 7-8 to średniak. Dla was to skalę ocen trzeba podnieść do 20.
Punktowy system ocen od dawna nie ma sensu. W głowach graczy utwierdziło się przekonanie, że ocena niższa niż 8 jest równoznaczna z tym, że nie warto zagrać. Chociaż z drugiej strony redaktorzy sami są sobie winni przyznając wysokie noty totalnym paździerzom.
Chyba miękkie krawędzie w takim wypadku pasuje bardziej, bo klejony mają zawsze ostre.
Nie żebym uważał, że grafika w grach jest najważniejsza ale to wygląda niewiele lepiej od ich starej gierki ninja gaiden z 2004 roku. Kiedyś robili najładniejsze gry na rynku a teraz robią najbrzydsze ;) ale w rise of ronin i tak zagram, bo każda ich produkcja oprócz ng3 była co najmniej dobra
Gra ma bez wątpienia sporo wad, ale widziałem opinie mówiące, że gra potrafi wciągnąć, a to chyba najważniejsze. Nie widziałem też ani jednej recenzji gdzie narzekanoby na system walki więc... są też rzeczy, które zrobili wzorowo :D