Finał Starfielda powstawał w pośpiechu. Pomysł podrzucił projektant poziomów
Zajebista gra, mam nadzieję że budowa statków dostanie jakiś update. Dzięki temu jeszcze więcej godzin spędzę na budowaniu.
Wypuścili technicznego gniota, ze ścieżką dźwiękową i grafiką prawie identyczną do Fallouta 4, więc teraz się muszą jakoś tłumaczyć.
Tyle, że jak ogrywałem niedawno po raz któryś z kolei F4 to przynajmniej była frajda
(może poza długim wczytywaniem Bostonu - wychodząc z budynków).
Z perspektywy czasu widać jakie jest obecne nastawienie na szybki zarobek i jaki to ma wpływ na jakość gier teraz i w sumie całkiem niedawno jeszcze.
Gra ma inne zalety, mam już 105 lvl to o czymś świadczy
Tak to świadczy wyłącznie o tym że masz 105 lvl i w sumie o niczym więcej...
No to niech wszystko tak robią w pośpiechu i prowizorycznie, zamiast 500 developerów i paraliżujących procedur, które uniemożliwiają zmianę wspomnianego krzesełka :-) Relatywnie do całości i do Skyrim czy Fallout 4 to zakończenie jest całkiem spoko. Robiłem chyba 12 razy. Nie bardzo za to pamiętam zakończenia z wymienionych wcześniejszych gier. Masada III bardzo OK, świetny drill, walki z astranami, fajne zwieńczenie, a to przeskakiwanie miedzy wymiarami i odwiedzanie starych lokacji to akurat miłe, a może prawie nie występować jak się wybierze perswazję na koniec. Trochę dziwnie akcenty rozłożył ten były już pracownik. Ale ogólnie oznacza, że twórcy mają już prostą i bezkosztową receptę na dobre zakończenia :-)
Dobrze bawię się do dziś grając w Starfield.
Przepraszam za to wszystkich, a szczególnie tych co:
- krytykują, ale nie grali, bo nie muszą zagrać, żeby wiedzieć, że to największe guano
- Tych co kochają i do dziś grają w Contrę, stare Tomb Raidery, Half Life'y czy inne Skyrimy ale nie są w stanie podejść do Starfield bo uboga mimika lub brak motion capture przy cutscenkach skutecznie uniemożliwia im przeżywanie historii
- Tych co uważają, że imersja byłaby dopiero wtedy gdyby animacje lądowania czy poruszania się po wszechświecie zatrzymywały się gdy zwalniamy przycisk akceleracji
Ta gra nie ma nic zachęcającego do kupna. Jest tyle innych gier lepszych pod każdym względem ....
Ale to nie znaczy, że gra z 10 miejsca nie może się komuś podobać..... szkoda tylko czasu i $
Grałem w starfielda i nie polecam, gra może być fajna dla ludzi co nie mają wymagań i lubią tępe klikanie.
Nie wiem czemu wymieniasz skyrima koło wiele starszych klasyków, szczególnie że to dzieło tego samego studia, ale zdecydowanie nawet dziś dla kogoś kto nie grał w obie gry sądzę że dużo więcej funu dałby skyrim. Nie bez powodu gra miała tyle wydań i wciąż obecną popularność.
Kolejny który nie rozumie faktu, że :
- twoja dobra zabawa w grze, wcale nie zmienia stanu w jakim jest ta gra.
- starfield wyszedł w roku 2023, nie w 1987, 1998 czy 2011. Poziom gier poszedł w górę, przy zestawieniu z dzisiejszymi grami np. half life nie robi już żadnego wrażenia, gdyby został wydany dzisiaj to nikt nie zwróciłby na to uwagi. Ale nie wyszedł dzisiaj tylko 26 lat temu, to jest ta różnica, half life w czasie gdy został wydany był zwyczajnie dobry, w przeciwieństwie do starfield
Ta gra powinna wyjść 10 lat temu. Tu żadna aktualizacja nie pomoże ta gra jest strasznie drętwa