W końcu znalazłem niszę między Diablo a PoE - Last Epoch wybiera to, co najlepsze dla gracza singlowego
przykre ze gatunek hack'n'slash poszedl w strone idleclickerow na komorki. nie widzisz nawet co bijesz bo nanosekunde po pojawieniu sie wroga na ekranie wybucha on w kolorowych cyferkach i eksplozjach. smutno sie na to patrzy.
dlatego czekam na No Rest for a Wicked, tworcy tej gry dobrze zauwazyli ze diabloklony poszly w zla strone, wiec zrobili gre gdzie jest normalny system walki.
Pograłem singla. Mam około 70 lvl. Chyba jestem w czymś w rodzaju endgame. Nudno było od około 50lvl. Endgame jest przenudny. Swego czasu świetnie bawiłem się grając w Grim Dawn albo Van Helsing. Może to ja się za bardzo postarzałem albo oczekuje czegoś więcej. Do gry raczej już nie wrócę.
Mnie się udało nie zanudzić do ok 60 poziomu. Obecnie wchodzę do gry zrobić 2-3 echa na monolitach i kończę. Brak marchewki, która mogłaby mnie zachęcić do dłuższej gry.
Fabuła mogłaby nie istnieć, bo jest wciśnięta na siłę, podobnie jak 2 ostatnich bossów.
Tak jak napisałem w jakimś poście wcześniej,gra a właściwie gierka słabiuteńka, taka dla dzieci, kolorowe kwiatki, motylki i tym podobne pierdółki.Pograłem w to to 2h i miałem dosyć,dlaczego? Bo to prostacka mobilka dla półmózgów, gdzie tam temu czemuś do PoE, całe piękno PoE polega na tym że trzeba MYŚLEĆ żeby dojść do endgamu i że gra w niewielkim stopniu wybacza błędy(Orb of Regret).Jak wyjdzie PoE 2 to pozamiata te gówienka pokroju D4 i last epoch pod dywan:)
Jak poe 2 wyjdzie to pozamiata wszystko tylko jak nie mówię becie tylko pełne wyjście 1.0 a to będzie 2025 albo 2026 tylko diablo 4 może się odbić będzie mieć 2 dodatki to samo last epoch albo blizzard pojebie wypuści od razu 5.
Gra nie jest zła ale najbardziej boli fabuła i po pewnym czasie traci sens to bieganie tymi tunelowymi mapkami bo zdajemy sobie sprawę po wielu godzinach po co to robię? z kim walczę? i o co tutaj tak naprawdę chodzi?.
Tunelowe mapki?
Design map jest w sumie najbardziej podobny do TQ/GD, tylko troche mniej "singleplayerowy".
Tunelowe mapki to sa w Diablo 4 i (nomen omen) w wychwalanym Path Of Exile, gdzie gameplay wyglada dokladnie tak jak napisales, a znakomita wiekszosc endgame mapek to proste korytarze bo "zoom zoom" musi byc.
To doslownie wyglada jak kopia mapki z Grim Dawn/Titan Quest a to sa gry z najlepszym designem mapy w gatunku.
Nawet nie dałem rady kampani przejść takie nudne, zginąć to się chyba tam nie dało. Do diablo 4 nawet w tym stanie to tej gierce daleko.
A jednak w przeciwieństwie do tego to na te kilkanaście godzin w sezonie wciągnie.
Wbiłem 95 lvl i mi się już ode chciało grać, co nie znaczy ze nie bawiłem się dobrze, bo źle nie było, ale to jak z POE, tez mnie po jakimś czasie znudziło, a z Diablo 2 Resurrected mam tak że mnie jakoś nie nudzi i robię to samo w kółko, czekać na nowy sezon do Diablo 4 może się jakoś jeszcze ogarną.
Czy dalej jest chociaż trochę bardziej mrocznie? Bo zacząłem grać w Last Epoch, ale totalnie odrzuciła mnie stylistyka tej gry i mi się odechciało. Jakieś kwiatki, motylki, design potworów jakby student robił pracę na zaliczenie. Rozkręca się to później?
Tak te projekty kwiatków na początku gry są wybitnie skopane, sam się zdziwiłem w pełnej wersji choć grałem dużo w Early Accesa.
Później na szczęście jest dużo lepiej. Dla mnie ta gra w sumie przegrywa tylko z PoE 1.
Endgame przyznam, że za dużo z nim nie zrobili od Early Acces'u, ale i tak wraz z rozwojem gry może być to jedyna sensowna świeża alternatywa do PoE 2.