Final Fantasy XVI na PC jest w ostatniej fazie optymalizacji. Znakomite RPG otrzyma demo przed premierą
pewnie ze wymagania w tej grze beda niemale, na ps5 w trybie wydajnosci, spadki klatek do bardzo niskiego poziomu, stuttering i ogolem klatki lataja jak chca, szcsegolnie nisko jak sie jest w jakiejs miescinie... i to nie wina mojej konsoli a tryb jakosci jest niegrywalny, chyba ze ktos lubi grac w max 20fps...
jako jakas przygodowa gra to taki produkt troche wiecej jak srednio na jeza a jako final to bylem zawiedziony, wszystko uproszczone i walka to idziemy przed siebie korytarzem - arena - korytarz arena - korytarz - arena, i tak w kolko.
Znakomite RPG
Panie kierowniku, nie zapędzajmy się aż tak.
Do tego ta gra jakoś super nie wygląda. Modern game dev.
Ciekawe, czy będzie tak jak z FFXV. Demo bez Denuvo - dobrze działa, pełna wersja z D działa dużo gorzej.
rocketfuel
PS5 jes po prostu za słaba na Final Fantasy XVI!
kiedy wreszcie to dojdzie do was ludzie ze PS5 już jes za słabe !
tyle gier już pokazało ze musi dostać graficznie po dupie by konsola grę uruchomiła w tych kilku klatkach !
Bebechów w konsoli nie zmienisz !
Znakomite RPG
Jak zrobic dwa bledy logiczne w dwoch wyrazach.
Grze daleko do "znakomitosci" (imho najgorszy final zaraz kolo 13tki), daleko jest tez do bycia RPG, duzo wiecej to jest dosc sredniego slashera i jeszcze sredniejszego mialkiego mmorpga.
Co zreszta nie dziwi, biorac pod uwage kto ta gre zrobil. Proponuje wracac na swoje poletka i z mila checia zobaczylbym jeszcze choc jedna normalna czesc. Choc watpie ze to nastapi.
Z krola gatunku seria FF stala sie sredniakiem (13, 15, 16,... 14 tez jest crapem ale jej nie licze bo to mmorpg), i XVI ledwo, ledwo sie w ten gatunek kwalifikuje.
jako jakas przygodowa gra to taki produkt troche wiecej jak srednio na jeza a jako final to bylem zawiedziony, wszystko uproszczone i walka to idziemy przed siebie korytarzem - arena - korytarz arena - korytarz - arena, i tak w kolko.
Bo 16tke robil koles ktory robi tez 14ke (mmo), i tak wszystko tak wyglada, od mapek, przez dungeony, do raidow. Rozwoj postaci i mechaniki rpg, sa jeszcze biedniejsze nawet (tzn w sumie ich nie ma, bo w FF14 kazda postac jest taka sama).
On inaczej nie potrafi, a rzesza jego psycho fanow (serio troche gram w mmorpg i community FF14, i ich podejscie do pana "JosziPi" to cos wrecz groteskowego), mowi mu ze to jest fajne, no to dali mu zrobic normalna gre.
I wyszlo jak wyszlo. Mocne 6/10 (glownie za eikony, czy jak sie one tam nazywaja teraz).
Czyli Twoim zdaniem jaka czesc jest najlepsza do ogrania? Fabula, gameplay... ?
Jestem tradycjonalista i dla mnie to oczywiscie siodemka i dziesiatka (exeaquo, sa tak rozne ze az zal ktoras wywyzszac). 8ka i 9ka tez sa spoko ale troche nie trafia do mnie artstyle.
12tka jest nazywana "single player mmo" ale robi to w miare dobrze, napewno o wiele lepiej niz nowsze czesci. Zodiac Edition na Steam jest calkiem spoko. Na plus powazniejsza fabula i setting. Gra na 100h+ jak sie wciagniesz.
Oczywiscie gameplayowo te gry sa mocno "niedzisiejsze", ale mnie to absolutnie nie przeszkadza. Wrecz przeciwnie uwazam to za zalete, bo "dzisiejsze" to pseudoRPGi i samograje.
W stare nie gralem, moze zagram bo porobili remastery.
Wszystko po 13tce (z wlaczeniem 13ki) uwazam za slabe z sama 13ka bedaca zdecydowanie najslabszym Finalem ever.
16ka to crap, ktory nawet nie jest RPGiem, mega plytka gra.
15ka ma swoje momenty ale ogolnie meh (nawet fajny artstyle i setting ale to cale dude-bro party i smieszny samochod do mnie nie przemawiaja).
Ostatnia czesc XIII - Lightning Returns tez w sumie daje rade, ale trzeba wylaczyc uplyw czasu modem. Tak samo "ujdzie" X-2, ktore jest w zestawie z dziesiatka na Steam. Takie dziwne cos, ani super dobre, ani super zle.
Tak wiec dla mnie: 7/10 -> 12 --> 8/9 --> cala reszta z wyrozniajacymi sie TROCHE na plus trzema pozycjami X-2, 15 i XIII Lightning Return.
11 i 14 nigdy nie lubialem, mimo ze namietnie grywalem w WoW i Guild Wars 1/2. Absolutnie inne wizje gry mmorpg niz moja wlasna. ;)
Aha.. co do remake'a siodemki.... to temat na osobny post. Odczucia mam mocno ambiwalentne. Z tym ze ta najnowsza czesc jeszcze nie gralem, bo nie mialem kiedy. ;)
Na mnie również nowsze Finale nie robią żadnego wrażenia. Zresztą zdecydowana większość gier AAA z ostatnich kilkunastu lat są dostosowane pod popcornowego gracza. Takie bez stylu i nudne jak flaki z olejem. Dla mnie zdecydowanie najlepsza z serii Final Fantasy jest oryginalna siódemka z 1997 roku, którą uważam za najlepsze jRPG jakie istnieje obok Chrono trigger 1995 więc oceniam na 10/10. Za nią dość porównywalnie doceniam szóstkę, ósemkę, dziewiątkę i dziesiątkę. Z tym, że dziesiątka jest z nich najbardziej infantylna co początkowo mnie to odpychało. Siódemka celuje w stylowe sci-fi i z miejsca mnie rozkochała w sobie, a długo wzbraniałem się przed zagraniem w latach 90' mimo poleceń znajomych, którzy ograli na Psx i zachwalali. W sumie pięć razy przeszedłem oryginalną siódemkę. Pierwszy segment remake'u siódemki mnie bardzo rozczarował. Na tle pierwowzoru to wydmuszka. Niebawem zabieram się za drugi segment Final Fantasy VII Rebirth, który rzekomo jest ciekawszy, ale to dopiero jak uporam się do końca z remasterami Tomb Raiderów 1-3 z dodatkami, które maksuje i jestem już w połowie trójki.
To zalezy od twojej tolerancji na archaizmy. FF7 jest gra starozytna. ;) To ejst era Playstation 1. I nie ma zadnych modow unowoczesniajacych (chyba). Takowe istnieja np do osemki (bardzo fajnie zrobiene zreszta).
Szeroko pojeta brzydota, topornosc i brak QOL moga byc nie do przeskoczenia.
Remake ma malo wspolnego gameplayowo z oryginalem, jest rozwleczony do granic wytrzymalosci jesli chodzi o fabule. Ale jest sliczny jak cukiereczek i mozna grac jak w samograja napawajac sie kreacja swiata, grafika/muzyka, efekciarstwem oraz fajnymi postaciami (a te elementy sa bardzo dobre).
Choice is yours.
Ja bym mimo wszystko uderzyl w nowa wersje. W stara bym nie dal rady teraz grac, bo wyglada po prostu biednie. ;) Nawet przez emu z podbita rozdzialka nie ma szalu.
Jak widze te nieoteksturowane postacie z dziwnymi proporcjami (ta sama wade jest w 8/9... "chibi" czy jakos tak sie to nazywa. Duze glowy, itd...) to troche mi sie smiac chce.
W 10tke/X-2 moge grac, ale to juz jest era PS2 wiec duzo mniej archaicznie i ogolnie lepiej i ladniej, do tego jest fajnie zrobiony remaster. To samo z 12tka.
Gameplayowo starsze gry są o wiele ciekawsze od nowszych, a już dekada lat 90' całkowicie miażdży system ilością genialnych produkcji więc nie ma zaskoczenia, że oryginalny FF7 mechaniką, fabułą, postaciami, klimatem, grywalnością, pomysłami, humorem zjada na śniadanie pierwszy segment remake'u. Także mechanika walk i zabawa materią ciekawsza w pierwotnej wersji. Po drugie oryginalna siódemka wersja Steam na modach graficznych z dużo lepszymi tłami i teksturami, które można dogrywać przez 7th Heaven i wysokiej rozdzielczości wygląda fajnie i obraz ma ostry jak żyleta więc nie ma co w ogóle porównywać do rozpikselowanej czystej wersji Psx w niskiej rozdzielczości oraz tłami i teksturami Vanilla. Największą różnicę po dograniu modów robią zremasterowane tła, gdzie coś porównywalnego jak przy Final Fantrasy 7 mamy jedynie w oryginalnych Resident evil 2 i 3, gdzie jest taki przeskok wizualny.
Jako stary wyjadacz FF7 polecam Ci trylogię remakeów, szczególnie jeśli jesteś młodszym graczem. Oryginalna wersja słabo się zestarzała i jest już dość archaiczna
Co do 8/9 to głupoty piszesz. 8 ma proporcjonalne, "realistyczne" modele postaci, bo, w przeciwieństwie do 7, od początku była robiona pod PS1. A 9 była duchowym spadkobiercą cześci 1–6, stąd kreskówkowa stylizacja
Rzeczywsicie 8ka ma normalne. Sorki. To 9tka ma tego smiesznego duszka i inne takie. ;) Nie moge na to patrzec bez skrzywienia. Dlatego dla mnie np. lekka reka polowa jRPG jest niegrywalan z automatu. Jak widze te ich smieszne postacie to mnie skreca.
To samo mam z 12latkami z bielizna na wierzchu walczacymi czterometrowymi mieczami (albo armatami zajumanymi ze statku pirackiego), ale na szczescie seria FF nam przynajmniej tego oszczedza.
7mka tez o oryginale wyglada troche smiesznie.
Ale co do 8ki masz racje, zwracam honor. Tutaj jest normalnie.
Dla mnie 16 jest średnia, nie zdołałem jej skończyć.
W przeciwieństwie do VII Remake i Rebirth które są fantastyczne. Jeśli ktoś rozpoczyna przygodę z FF jak ja to polecam te 2 gry.
Ja na swoim złomie i tak jej pewnie nie odpalę. Natomiast FF7 Remake chodzi zadziwiająco dobrze. Przynajmniej podczas walk, bo podczas eksploracji to są ekstremalne mikroprzycięcia
Za to na PS5, to techniczne cudo. Tryb jakości potrafi schodzić do 1080p, a wydajności - 720p!
No cóż, na PC też się specjalnie optymalizacją nie będą przejmować, jak widać.
Unfortunately, performance mode delivers noticeably poor image quality throughout and also suffers from an unstable frame-rate. This was first noticed in the demo, and reappears in the full game even with the relatively small 300MB day one patch installed. In side by side tests, any improvement is negligible, with regular dips below 60fps and even below 48fps - so you're falling out of the PS5's 48Hz VRR window.
The second you initiate combat, the internal resolution drops like a stone, hitting as low as 720p in the process.
Quality mode is typically 1080p to 1440p, upscaled to 4K, while performance mode seems to top out at 1080p but often drops lower.