Diuna 2 zaledwie tydzień po premierze pobiła całkowity wynik „jedynki” w box office w USA
Ale za to Rebel Moon ma więcej kliknięć niż Diuna sprzedanych biletów - dla Zacka wielki sukces :P
To głównie zasługa braku jednoczesnej premiery w kinach i na streamingu.
Przez to pierwsza część nie zarobiła tyle ile powinna.
To raczej brak jednoczesnej premiery na streamingu i kinach pomógł, pamiętam jak jedynka wychodziła i masa osób zamiast iść do kina, wolała obejrzeć pirackie wersje (lub przez vpn na HBO Max) aniżeli iść do kina, bo wersje HD od razu latały po sieci.
A ile par / rodzin zamiast zapłacić za 2-3 bilety, wybrało streaming i wspólnie na kanapie oglądało :D
po screenie myślałem że to jakieś spółkowanie ze smokiem a to tylko mega shit od Netflixa :)
Zdecydowanie za czesto raczysz nas swoimi erotyczno/wydalniczymi skojarzeniami. Odstaw Sasze Grej.
Sasze Grej nie ogladam , jesli juz to tylko erotyki z fabuła jak
https://youtu.be/AwseLsrAFKs?si=Z165XnBqmNCy9hYX
To nie bylo do ciebie, tylko zaczepka w strone naszego forumowego magnata, ktory zawsze byl bardzo aktywny w tematach o niej (jak oglaszali ze bedzie w Cybepunku). ;)
Zas w samych jego postach czesto pojawiaja sie takie dziwne seksualne skojarzenia, jak u ciagle napalonego 15-16latka.
Sorry, nigdy mi sie nie chce przepisywac nickow, zeby kogos "zaczepic".
edit: Bardzo fajny trailer. ;) To jest prawdziwa sztuka.
Moim zdaniem, to strategiczny chwyt marketingowy.
Trn film to remake klasyki, dontakich dzieł trzeba podchodzić bardzo delikatnie, bo fanów prozy Herberta na całym świecie są setki tysięcy.
Myślę, że przed nakręceniem drugiej części a twórcy chcieli zobaczyć jaki będzie odbiór ich filmu, a udostępniając go w streamingu, mógł po prostu trafić do większej liczby odbiorców z mniejszym ryzykiem ewentualnej porażki.
No i stało się. Jakkolwiek w pierwszej części zauważyłem kilka braków, to ogolny odbiór filmu jest bardzo pozytywny.
Klimat jest tak gęsty, że można go rąbać siekierą.
Wczoraj byłem w kinie na drugiej części.
Pierwszy seans o 10:30 rano, sala wypchana.
Jedyna reakcja, która mi się ciśnie na usta to krótkie - Wow...
Patrząc po minach innych, mieli bardzo podobne odczucia.
Jeśli jesteś fanem - po prostu musisz iść do kina.
Daję mocne 9.0
Budżet filmu Diuna 2 wyniósł 190 mln dolarów. Co ciekawe, w weekend otwarcia widowisko zarobiło na świecie 178 mln dolarów, a więc produkcja zwróciła się w niemal kilka dni po premierze
To akurat bzdura, w dystrybucji krajowej ledwie połowa przychodów z kin to zarobki studia. Z dystrybucji światowej zysk jest jeszcze mniejszy. I nawet nie liczymy tu jeszcze kosztów marketingowych. Więc zdecydowanie nie można powiedzieć, że produkcja po kilku dniach się zwróciła.
Wczoraj przypomnialem sobie czesc pierwsza, dzisiaj drugi raz zobaczylem czesc druga. Ciagle mysle, ze jedynka byla nieco lepsza, ale polepszyl mi sie odbior drugiej czesci. W porownaniu z czescia pierwsza to jest inny rodzaj filmu, gdzie akcja przyspiesza, a centrum jest walka o wladze i manipulacja masami. Podwyzszam ocena na 9ke.
jedynka nie było tylko trochę lepsza ale zdecydowanie lepsza ! właściwie wszystko było o klasę lepiej wykonane + nie było tak drastycznych cięć jak w części drugiej gdzie przeskoki są takie że nawet osoby które nie zwracają uwagi na szczegóły zadały pytanie skąd Chani miała ornitoptera ?
Może wreszcie doczekamy się serii filmów składających się na jedną historię na miarę Harrego Potter i Władcy pierścieni, ale w świecie sci-fi. Tego mi właśnie brakowało. Star Wars swego czasu dumnie reprezentował tą część fantastyki, ale ostatnia trylogia całkowicie zniszczyła szacunek do świata star warsów. Diuna będzie godnym następcą.
Uwazaj czego sobie zyczysz. W dzisiejszych czasach jak cos rosnie do rozmiarow "uniwersum" jest mega szybko rozmieniane na drobne i prostytuowane (z braku lepszego slowa).
Szacunek do swiata Dune moze potrwac krotko, jesli zaraz zaczniemy dostawac newsy o trzech serialach w produkcji (w tym o chcacym zmienic plec Sardakaurze poszukujacym akceptacji w patriarchalnym swiecie) oraz paradokumencie "Pimp My Sandworm".
Obym sie mylil.
Jak dla mnie za duzo rozbieżności z książką. Sam film spoko, ale jedynka bardziej mi sie podobała.