Dune 1992 to najwierniejsza growa adaptacja dzieła Franka Herberta
Zajebista gra jednak do dziś gram w Dune 2000, jakoś bardziej jest bliższa mojemu sercu.
Dune az tak zle sie nie zestarzala. Nawet dzisiaj jest spoko - w sam raz po seansie Diuny Lyncha
to były czasy szczególnie że Diuna i Wing Commander to był ten sam okres niesamowitej przygody. Teraz czasy są zupełnie inne nie jeden hit na rok a 5-10 na miesiąc. Dlatego prawdopodobnie tamte gry z tamtych lat znaczyły tak wiele.
Obecnie to masz wydmuszki, które niczym się nie wyróżniają, a segment AAA i AA budzi politowanie z powodu bezpiecznego podejścia. Dekada lat 90' jest zdecydowanie najlepsza dla tego medium pod względem wybitnych gier i wtedy rocznie wychodziło znacznie więcej genialnych produkcji niż obecnie. Prześledź sobie dokładnie co wyszło w 1992 roku. Możesz pomarzyć o tym, by obecnie choć kilka gier rocznie tak wyróżniało się czymś nowym, gdy wtedy miałeś takich kilkadziesiąt rocznie, które nawet obecnie zawstydzają dzisiejsze produkcje stylem, grywalnością i mechanikami. Masz od jednego studia Origin Systems z 1992 roku Ultima 7 i Ultima Underworld, które są wybitne.
Dekada lat 90' jest zdecydowanie najlepsza dla tego medium pod względem wybitnych gier i wtedy rocznie wychodziło znacznie więcej genialnych produkcji niż obecnie.
To się nazywa nostalgia. Wspomnienia są zawsze wyolbrzymione. Obecne pokolenie, które wychowało się na grach z pierwszej lub drugiej dekady XXI wieku, w przyszłości będzie twierdzić, że to gry z tamtego okresu były najlepsze.
Pierwsza "Dune" byla mixem strategii z przygodowka. Gralem na A500, a pozniej rozszerzona edycje CD na A1200. Gra ma wiele wspolnego z filmem Lyncha i do dzis mile ja wspominam. Potem wyszla "Dune 2" jako pierwszy RTS, ale ja nigdy nie polubilem RTS-ow. Zaliczam je do zrecznosciowek, a nie do strategii.
Nie mogę tego teraz znaleźć, ale w tym tygodniu na jednej z grup na FB czytałem, że jeszcze w tym roku planowany jest remaster :)
fantastyczna gierka, przechodzę regularnie co 2-3 lata dla klimatu, polecam wersję CD (jest lepsze audio i dubbing postaci)
dziś film jest na topie, ale pamiętać trzeba, że wszystko zaczął Herbert i warto sięgnąć też po książkę, jedna z nielicznych cegieł, które łyknąłem na raz mają te naście lat
Całkiem niedawno znów ją ukończyłem, ale przyznam, że tym razem zdecydowałem się na dyskietkową wersję PC. Fakt, kosztem jakości audio, ale jakoś wolałem bardziej spójną oprawę graficzną, niż FMV w trakcie lotu ornitopterem, które nie bardzo daje się pominąć. ??
Gra wciąż bardzo dobra, grywalna nawet według dzisiejszych standardów. A pod względem adaptacji oryginału - perełka.
Niedawno ukazała się zremasterowany OST do gry https://stphanepicq.bandcamp.com/album/dune-spice-opera-2024-remaster
Za niedługo pojawi się też odświeżona wersja muzyki do Lost Eden.
Zapomniano podkreślić że w grze jest świetna muzyka. Utwór spice opera - ecolove można słuchać w amigowych samplach do dziś:)
Ale fajny tekst, grę pamiętam z czasów Amigi 500, była naprawdę czymś unikatowym, jednocześnie dość trudna.
Książki oczywiście czytałem ale szczerze mówiąc są nieco przereklamowane, z growych książek cegieł dużo większe wrażenie robi Trylogia Ciągu Gibsona do Cyberpunka.
Bardziej to jest visual novel niż przygodówka. Jak ktoś czytał to mniej więcej ogarnie co, gdzie i kiedy trzeba robić. Ale racją jest, że graficznie wychodzącym dzisiaj pixelartom ustępuje tylko rozdzielczością.
Gra jest świetnym miksem strategii i przygodówki, ale nie jest adaptacją książki "Diuna" Franka Herberta.
To gra oparta o filmową adaptację Diuny popełnioną przez Davida Lyncha. Paul Atryda, Lady Jessica, Feyd to dość wierne jak na owe czasy pikselowe kopie aktorów z tego filmu - Kyle MacLachlan, Francesca Annis, Sting.
Dzisiaj przeszedłem ponownie od czasów dzieciństwa i nie zdawałem sobie sprawy, że jest alternatywna wygrana ( Harkonneni opuszczają planete z powodu teraformowania)
To jedna z tych gier która graficznie się nie starzeje. Mechanika też daje sporo frajdy.
Ciekawe jak wyjdzie im remaster. Coś czuje że zabiją klimat.
Szkoda, że w necie nie ma wersji CD która miała czytane dialogi i lepsze animacje podróży.