Last Epoch dowodzi, że hack'n'slash może być odrobinę drewniany, a i tak zasłuży na sukces
Deweloperzy to chyba sobie jaja robią bo nie zapewnili na premierę dodatkowych serwerów i gra leży i kwiczy xD
Tego się właśnie spodziewałem, niestety tak to przy takich premierach bywa. Jak tak pomyślę to w ostatnim czasie chyba tylko D4 dało radę z serwerami. Offline mnie nie interesuję więc pozostaje czekać aż sytuacja się ustabilizuje. Wątpię że dzisiaj się pogra.
Jeżeli ktoś szuka gry pomiędzy casualowym, prostym i nachalnym Diablo 4, a przytłaczającym PoE, to Last Epoch sprawdza się idealnie.
Sytuacja z serwerami jest jaka jest ale twórcy przynajmniej dali tryb offline czego nie można powiedzieć o konkurencji z gigantycznie większym budżetem, u której serwery nie działały i nie można było grać wcale i która do tej pory ma non stop ściny.
trzeba być chorym zwyrolem aby kupić grę która przez pół dekady była w fazie EA
Mnie odrzuciła infantylna grafika, słaba muzyka, brak klimatu, dziwaczny wygląd potworów które nie komponują się z aktualnym obszarem walki i brak uników i dziwnie pokręcone umiejętności (plus 10 do obrażeń od ognia pod warunkiem że zadałeś krytyczny cios gdy przeciwnik miał mniej niż 10% życia a Twoja mana miała wiecej niż 50% bazowej ilości. Ludzie kto to wymyśla. PoE przy tym to prosta gra.
dziwnie pokręcone umiejętności (plus 10 do obrażeń od ognia pod warunkiem że zadałeś krytyczny cios gdy przeciwnik miał mniej niż 10% życia a Twoja mana miała wiecej niż 50% bazowej ilości.
Nie pomylilo ci sie czasem z Diablo 4 i damage on tuesdays?
Nie. Przeczytałem tylko jedną z umiejętności którą miałem zamiar zapakować do swojej postaci. Oczywiście to było coś innego ale ogólna zasada była właśnie taka.
Ale bzdury lol.
Kolejny koneser gatunku widze.
lol
Tutaj nie ma zadnych "zaleznych". 2 sekundowy buff po hicie ze skilla i tyle.
Przeciez to jest mega prosty skill, jak na standardy gatunku. Uderzasz i masz 2 sekundowa tarcze, ktora takze da extra atak, jesli przeciwnik cie w ciagu tych dwu sekund uderzy ponownie).
To jest skomplikowane?
Nie ogarniasz i tyle. Graj w gry, ktore ogarniasz.
Jedyne do czego sie tutaj mozna doczepic, to tragiczne polskie tlumaczenie rodem z translatora. Jest mega slabe. Tutaj problemem jest nielogicznosc (wykonasz riposte ponoszac 25% mniej obrazen... to jest calkowicie bezsensu) skladnia i ogolne uczucie, ze caly opis napisal osmiolatek.
W takie gry sie gra po angielsku.
Glupoty piszesz i tyle. Bo akurat opisy skilli i mechanika sa w tej grze zrobione super. Same zas opisy (z zalozeniem ze sa po angielsku) i system tagowania na skillach i itemkach, to cos co powinno byc w kazdym HnS (helou Diabolollol 4).
Jeśli twoim zdaniem to kwestia tłumaczenia to niech to ogarnią a nie wciskają na siłę język którego nie rozumieją. Wcale bym się nie zdziwił jeśli to jest z translatora. I to co podałem to bardzo prosty przykład jednej z pierwszych umiejętności. Zobacz sobie takie bardziej rozbudowane. A to jak się gra to nie ty będziesz ustalał. Ktoś wydaje kupę kasy bo ma w opisie że zagra po polsku i oczekuje dobrej lokalizacji, logicznego tłumaczenia a nie jakiegoś kupsztajna.
No to pisze ze tlumaczenie jest tragiczne. Od zawsze bylo.
Tylko ze dla mnie i wiekszosci playerbase to nie ma zadnego znaczenia, i tlumaczenie nie ma wplywu na mechanike i design skilli, ktore sa super.
Mozna bezsensownie narzekac (bo tak naprawde grupka polakow z gol, ktora sobie chce przejsc kampanie i isc do nastepnek gierki po polsku #nikogo), mozna po prostu grac w oryginale.
Chcesz to zwroc gre podajac powod ze jest tlumacznie niezrozumiale (z czym przypominam sie w pelni zgadzam, tylko ze dla mnie nie tyle jest niezrozumiale co po prostu bledne, ja sobie rozszyfruje glownie ze wzgledu na doswiadczenie w gatunku) czy cos, ale nie pisz ze skille sa zle zrobioione czy cos, bo akurat to kosmicznie mocna strona tej gry. I powie ci to kazdy kogo doswiadczenie w gatunku nie konczy sie na Diabolol 4.
Co za bzdury. Diabłu to do pięt nie dorasta. Przecież to wygląda jakby grę z komórki na PCta przenieść. Muzyka nędzna. Klimatu ani trochę.
Zmarnowana kasa, nic więcej.