Via Tenor
Bez której drugoplanowej postaci to nie byłoby Waszym zdaniem to samo?
To ja zaczynam- Johnny Silverhand.
Via Tenor
The G-Man, Half-Life
"The right man in the wrong place can make all the difference in the world".
Nie ogarniam tematu. Każda gra bez głównego bohatera? :)
A, a, a... czasem postaci drugoplanowe maja wieksze przebicie i znaczenie dla fabuly niz glowny bohater.
Clem
TWD sezon 1
Ja go mam nawet wśród znajomych na Steam.
Gaius Baltar w Battlestar Gallactica. Niemiłosiernie mnie ten typ irytował, przez wszystkie sezony serialu, ale jednocześnie zdawałem sobie sprawę, że bez tej postaci, serial bardzo dużo by stracił.
Oskar z Syberia. Niby automat, ale dodał ogrom humoru i kolorytu do przygody.
Od 19:15 mała prezentacja.
https://www.youtube.com/watch?v=aOekxMXP1jg&list=PL1ffmftq2FG9aUQkkBTJs7zKReAz2yZZD&index=4&ab_channel=vicek83-%C5%9Awiatprzygod%C3%B3wek
Bezapelacyjnie - Roman Bellic.
No i jeszcze Księżniczka Zelda. Bez niej nie byłoby całej legendy.
Harry Potter bez Harrego Pottera
Jezu, czy Wy widzicie co ja napisałem
Bez Snape'a ofc xD
Mordin/Garrus Vakarian z serii Mass Effect . Elizabeth – BioShock Infinite. Krwawy Baron – Wiedźmin 3. Clifford Unger – Death Stranding. Joker – Batman: Arkham Knight. Johnny Silverhand – Cyberpunk 2077.Handsome Jack – Borderlands 2. BT-7274 – Titanfall 2. Goro Majima – Yakuza 0.Aya – AC: Origins. Boozer – Days Gone. Szczurnik – Middle-earth: Shadow of Mordor. Hanzo Hattori – Nioh
Jiub z Morrowinda - gdyby nas nie obudził, kto wie jak by się potoczyła historia Tamriel.
Via Tenor
Ciężkie pytanie jak dla mnie, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem.
Na pewno jedna z najważniejszych dla mnie gier Half-Life, czyli postać G-Mana o którym nadal nic nie wiemy. Uwielbiam takie postacie i to właśnie ten charakter dodał niesamowitego klimatu tej produkcji.
Kolejna postać to Cortana z serii Halo, a w czwartej odsłonie dosłownie rozerwała mi serce. Po przejściu moje życie już nigdy nie było takie samo.
Nicole Brennan z pierwszej części Dead Space, podobnie jak z Halo 4 długo mi to z głowy nie mogło wyjść. To poczucie coraz większej beznadziejności w celu poszukiwania Nicole dobijało.
Postać Almy z serii F.E.A.R., bez niej ta gra nie byłaby tak niesamowita i klimatyczna.
Ciężko mi też sobie wyobrazić BioShock Infinite bez Elizabeth, bo była niesamowitym motorem fabuły i jej obecność często powodowała uśmiech na twarzy.
Jeszcze dodałbym postać Pauliego z Mafii i epickie spotkanie z Metal Gear Solid 4, to chyba by było na tyle co mi przyszło do głowy.