Efekt świeżości przeminął. Teraz popularność darmowej strzelanki The Finals spada na łeb, na szyję
za mało trybów mody, za duży chaos, brak kilku rozwiązań które cs czy cod ma i wystarczy.
Niech pada na ryj. Będą mieli szczęście jeśli w ten crap będzie grało 10k ludzi po pół roku :]
Typowy flavor of the month, napędzany przez potężną kampanię reklamową na twitchu - praktycznie każda reklama to było The Finals, pewnie opłacili też sporo streamerów. Mi od początku gra niezbyt siadła, nie wiem czy dodali jeszcze jakieś tryby, bo grałem już chwilę temu, ale te ogromne mapy i bieganie z jednego końca na drugi za sejfami to nie była fajna zabawa.
Co wy porównujecie do Apexa... Gra która po 3 msc nie miała nigdy spadku poniżej 100k średniej graczy...
Nigdy nie miała dużego odpływu graczy, chyba, że teraz można tak sytuację nazwać... ba, miała bardzo stabilną ilość graczy niemal od początku...
A co najważniejsze, gra była na kroplówce EA, które może sobie pozwolić na utrzymywanie gry nawet ze stratą przez pewien czas, co jest konieczne do rozwoju i wyjścia na prostą.
Wydaje mi się, że Apex początkowo wcale taki popularny nie był, dopiero od kiedy wyszedł na Steama...
Pawel1812 Apex miał na starcie z ponad 2 miliony użytkowników, a to w dodatku była gra która została zapowiedziana na premierę
Słyszałem że gra ma kilka ciekawych rozwiązań. Ale jestem tym rodzajem gracza który słysząc coop lub co gorsza multi traci zainteresowanie więc nawet nie otworzyłem jej strony na steam. Viva La Single Player!
Naprawdę szkoda bo feeling strzelania, model zniszczeń i system poruszania się jest naprawdę świetny. Niestety wspomniane w newsie wady faktycznie dają o sobie znać i od siebie dodam wysokie TTK, bo gracze przyzwyczaili się do zabijania innych trzema strzałami w plecy i nie są w stanie przełknąć uczciwych pojedynków 1 vs 1 trwających nierzadko kilka sekund. Moim zdaniem powinni bardziej przemyślane tryby gry dać, chociaż sam nie mam pomysłu jakie.
Ta gra to jakiś stolec nic więcej. Destrukcja robi wrażenie i to jedyny element, który jest pozytywny. Cała reszta to jakieś fornightowe gówno. 9 graczy gania się po za dużej mapie bez celu, przez co gra ani nie ma takiej dynamiki jak CoD, ani nie można grać taktycznie jak w Battlefieldach. Model strzelania to też jakieś nie porozumienie. Feeling broni żaden.
Gra jak każda f2p była napędzana i to normalne że ilość graczy spada, jest jeszcze świeża a patche wychodzą co tydzień także powoli się rozkręci:) gra jest specyficzna i bardzo dobrze że twórcy się trzymają swojego pomysłu ale i słucha community. Niech robią swoje bo jakby poczytali komentarze typu jak tutaj 90% to można cofnąć się jedynie do epoki kamieniołoma
Nie jestem znawcą sieciowych strzelanek, nawet nie nazwałbym siebie niedzielnym graczem, ale w The Finals poczułem chaos, zbyt dużą ilość pstrokatych kolorów i brak kilku trybów. Gra w ogólnym odczuciu wydaje się średniakiem, który niczym się nie wyróżnia w dzisiejszych czasach. Oczywiście, fajna sprawa z tymi linami, ale to nie jest nowość w branży gier. Dla mni takie 6.5/10. Da się pograć i pobawić, ale chyba nie da się tej gry traktować, jako poważny tytuł
Niech dadzą tryby gry takie jak przełamanie, szturm. Dla 2 konkurujących ze sobą drużyn po jakieś co najmniej 5 osób w drużynie.
Plan map w sumie ok, destrukcja ok, podział na klasy powiedzmy w miarę ok choć można dodać jeszcze dwie i wtedy je zbalansować.
Normalne tryby gry i gracze grać będą.
Setki tych The Finalsów, Apexów, gier PvP i na topie są głównie gry, które nie wiem jakim cudem są na tym topie.
Weszli by w jakąś w końcu niszę np. wrócili do pomysłu Unreal Tournament gdy AI było jeszcze koniecznością.
Mogliby zrobić AI dla graczy preferujących single player z dodatkiem elementów lootu, rozwoju postaci.
Obecnie Bannerlord głównie kojarzy się z podobną formułą i jakieś PvE np. Vermintide.
Tyle, że odnośnie większości PvE obowiązują pewne wady, np:
- nie lubię iść z innymi graczami, którzy znają na pamięć każdy zakamarek
- nie lubię gdy trzeba bardzo zredukować sobie pasek zdrowia przez niesienie tego grimuara,
- nie lubię też Free To Play gdzie wcale gra nie ma formuły free to play jak się przyjrzy (np. Warframe) gdzie obsypywanym się jest reklamami płatnych przedmiotów, a dojście do nich bez pieniędzy jest ogromnie żmudne.
- nie przepadam za tłuczeniem tępych mobów - np w misjach PvE Overwatcha z okazji np. halloween. Lepiej już rozplanowali by misje na mecze z AI jak w UTournament, albo dali by mobom więcej sprytu.