My tu gadu gadu o więziennej diecie Wąsika i Kamińskiego i nawalance rządu vs opozycja, a tymczasem za oceanem dzieją się rzeczy które jak się dobrze rozwiną, to zmiotą większość światowego porządku. Mianowicie jest bliżej niż dalej do Drugiej Wojny Secesyjnej
Gubernatora teksasu poparło 25 innych gubernatorów, USA zaczęło wysyłać wojsko pod pretekstem ćwiczeń, Teksas nie pozostał bierny i również wysłał swoją Gwardię Narodową.
Rosja i Chiny otwierają szampana, a gdyby USA pogrążyłyby się w wojnie, to Ukraina może zacząć tworzyć rząd na uchodźctwie. Co ciekawe, w mediach o tym jest zaskakująco cicho. To niedobra o tym mówić?
Tu szerszy kontekst - https://www.youtube.com/watch?v=_HofN8sya7w
Aż się zapytałem amerykanów z którymi pracuje czy się obawiają secesji. I tak ci którzy są za demokratami albo mają politykę w dudzie machnęli ręką a nawet jedna osoba stwierdziła coś na zasadzie "Teksas stan umysłu". To poszedłem do Teksańczyka (katolika i republikanina) i zapytałem o to samo to też machnął ręką i powiedział żebym się nie przejmował bo to Tea Party i QAnonowcy nakręcają histerię, a Trump tylko zwietrzył korzyść. Generalnie ich reakcja była podobna, a i uzasadnienie to samo: zbliżają się wybory.
Co ciekawe, w mediach o tym jest zaskakująco cicho. To niedobra o tym mówić?
Media milczą, za to temat grzeją media proputinowskie, prawicowe, protrumpowskie. Jak ktoś się wczyta co tam się naprawdę dzieje, to wie, że media milczą, bo to nadmuchiwana przez ruskich i ich klakierów afera.
Newsweek i Interia to media proputinowskie? Od razu wiedziałem ;).
Rozumiem że twoim zdaniem Gwardia Narodowa Teksasu nie wykopała Straży Granicznej z granicy z Meksykiem i nie ma otwartego konfliktu między gubernatorem stanu a prezydentem USA?
To wszystko propaganda, tak?
Nie będzie żadnej drugiej wojny secesyjnej, ostatecznie się dogadają ze względu na dobro kraju i temat ucichnie. Podobne wysrywy czytałem w 2020 podczas protestów BLM, że jakieś stany miały ogłaszać secesje, no i co? Prawactwo straszyło i gadało głupoty, jak zawsze zresztą.
Czasami wrzuca swoje komentarze które niektórym opcjom mogą się nie spodobać, ale nie, do szura mu daleko. Choć założę się o każdą kasę że znajdą się osoby które powiedzą co innego.
Poza tym szur z milionem subów? To raczej mało spotykane.
Ty masz jakąś obsesję, każdy kto nie podąża jedyna słuszna ścieżka twojej narracji to jest szur albo onuca?
Ale ja po prostu pytam bo nie znam kanału. Kojarzę jedynie, że ostatnio jakieś materiały sponsorowane puszczał
Media milczą, za to temat grzeją media proputinowskie, prawicowe, protrumpowskie… bo to nadmuchiwana przez ruskich i ich klakierów afera. - czyli CNN to tez media proputinowskie? https://edition.cnn.com/videos/politics/2024/01/26/the-lead-gov-kevin-stitt-jake-tapper-live.cnn
Ten pan dałby ci lajka, łykasz propagandę jak ciepłe bułeczki nie zastanawiając się nawet nad głupotami które wypisujesz:
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Joseph_Goebbels
Krótko: temat nakręcają ruskie onuce, więc nie ma się czym zanadto ekscytować.
Żeby była jasność - racja jest tu po stronie rządu federalnego, niezależnie od tego, co kto sądzi o Bidenie i jego polityce. To służby federalne (straż graniczna, wojsko) odpowiadają za ochronę granic, nie gwardie poszczególnych stanów czy jakieś lokalne milicje. Gubernator Teksasu zresztą ma to orzeczone przez sąd, gdzie zapadł wyrok, w tym sporze, dla niego niekorzystny, tylko facet się nie chce zastosować do wyroku :). W końcu będzie musiał, to rumakowanie się skończy.
Oczywiście nie będzie z tego żadnej wojny domowej, żadnej drugiej secesji, itp. bzdetów. Możesz już robić screeny :).
Via Tenor
Gubernator Teksasu zresztą ma to orzeczone przez sąd, gdzie zapadł wyrok, w tym sporze, dla niego niekorzystny, tylko facet się nie chce zastosować do wyroku :). W końcu będzie musiał, to rumakowanie się skończy.
A skąd pomysł że będzie musiał? Piszesz o wyroku sądu do którego już się nie zastosował i raczej się nie zanosi żeby miał to w planach, ma poparcie połowy stanów z których część zadeklarowała wsparcie militarne. Co w twoim mniemaniu stawia go w sytuacji w której będzie cokolwiek musiał?
A skąd pomysł że będzie musiał?
^^Rząd federalny nie może sobie pozwolić na jakiś "rokosz", czy wchodzenie w swoje kompetencje, to byłaby kompromitacja państwa. To bardziej prezydent Biden jest tutaj pod ścianą.
Oczywiście najpierw będzie "miękka presja", użycie jakiejkolwiek siły to ostateczność, której NIKT nie chce (gdyby do tego doszło, gubernator jest na straconej pozycji).
Zresztą, ze strony prezydenta jest już propozycja ustawy, która zamknęłaby ten temat (w artykule Interii, IMO całkiem rzeczowym, nie wiedzieć czemu, nie ma o tym słowa) - prezydent miałby mieć możliwość czasowego zamknięcia granicy (z Meksykiem). Ustawa MUSI oczywiście przejść przez Kongres, gdzie w jednej z izb większość mają republikanie (w tym wiecznie szukający okazji do zadymy MAGA, czyli "trumpiści"). Jest to swoiste "SPRAWDZAM", ze strony Bidena, czy "trumpistom" chodzi o szybkie i skuteczne oraz pokojowe rozwiązanie problemu, czy o to, żeby awantura trwała, bo mamy w USA rok wyborczy :).
To bardziej prezydent Biden jest tutaj pod ścianą.
Oczywiście i dlatego właśnie pozycja Abbotta jest taka silna.
Oczywiście najpierw będzie "miękka presja", użycie jakiejkolwiek siły to ostateczność, której NIKT nie chce (gdyby do tego doszło, gubernator jest na straconej pozycji).
A niby dlaczego? Sama gwardia narodowa Teksasu to potężna armia, do tego wsparcie z pozostałych stanów. Pomijam już fakt że wprowadzenie USA w stan wojny domowej rozumianej przez otwarty konflikt zbrojny to śmierć polityczna i to nie tylko dla samego Bidena.
Oczywiście to całkowicie abstrakcyjny scenariusz, podobnie jak secesja Teksasu, ale te karty w talii jak najbardziej sprawiają że Abbott nie jest w żaden sposób na przegranej pozycji. Stany są w tej kwestii podzielone dokładnie na pół, nic tu nie jest przesądzone, natomiast patrząc ile kto ma do stracenia to swoje pieniądze postawiłbym na gubernatora Teksasu.
Zresztą, ze strony prezydenta jest już propozycja ustawy, która zamknęłaby ten temat
Ta świetna ustawa taka podobna do szantażu :P
Ostatnią transzę finansowania dla Ukrainy, wynoszącą 61 mld dolarów, Kongres połączył w jednej ustawie z przepisami antymigracyjnymi.
Do tego 3 lata robienia nic, z czego 2 lata demokraci mieli większość w obu izbach, a nawet sabotażu działań przygranicznych stanów żeby zatrzymać przypływ nielegalnych imigrantów :P ofc Wina Trumpa i right wing republikanów :D A jak przygraniczne stany zaczęły wysyłać imigrantów do pewnych miast, to nagle demokraci zaczęli mówić o kryzysie.
https://youtu.be/cLIVJBKIbYU?t=99
A niby dlaczego? Sama gwardia narodowa Teksasu to potężna armia, do tego wsparcie z pozostałych stanów.
Czy to jest serio?
Hayabusa rząd federalny nie wiedzie z wojskiem do Teksasu, bo oprócz gwardii narodowej, jakieś +-20 tyś żołnierzy, większość Teksańczyków będzie się bronić, po to właśnie mają drugą poprawkę do konstytucji. Taki wjazd to bardzo prawdopodobne wyjście Teksasu, tego chyba nawet debile lewokraci z usa nie chcą :P
Przecież scenariusz wojenki Teksas vs rząd federalny jest idiotyczny.
Argument odnośnie Teksańczyków wypada niewiele lepiej, bo sugeruje że gość z giwerą to dla profesjonalnego wojska jakieś poważne wyzwanie.
Inna sprawa, że zawsze możemy oczekiwać od Południa czegoś głupiego. Już raz się porwali na rząd federalny, mimo srogiej dysproporcji sił.
Przecież scenariusz wojenki Teksas vs rząd federalny jest idiotyczny.
Dlatego nikt go nie podaje jako realne rozwiązanie. Tak jak pisałem wyżej zarówno otwarty konflikt zbrojny jak i secesja Teksasu to scenariusze abstrakcyjne.
Argument odnośnie Teksańczyków wypada niewiele lepiej, bo sugeruje że gość z giwerą to dla profesjonalnego wojska jakieś poważne wyzwanie.
Każdy wojskowy ci powie że nie ma nic gorszego niż walka w terenie zurbanizowanym w którym wrogami mogą być również cywile.
Każdy wojskowy ci powie że nie ma nic gorszego niż walka w terenie zurbanizowanym w którym wrogami mogą być również cywile.
Tylko, że nie do końca. To jest ciężki scenariusz jeśli przede wszystkim jest tam ogarnięta armia. Cywile... a, nawet nie chce mi się zaczynać tematu.
Cywile... a, nawet nie chce mi się zaczynać tematu.
No tylko to nie jest putinowska rosja, jak żołnierze dostaną rozkaz strzelania do cywili, a szczególnie do amerykanów, to w amerykańskiej armii nie przejdzie :P
No tylko to nie jest putinowska rosja, jak żołnierze dostaną rozkaz strzelania do cywili, a szczególnie do amerykanów, to w amerykańskiej armii nie przejdzie :P
Dosłownie kojarzę przynajmniej dwa przypadki w tym jeden na dużą skalę gry żołnierze USA dostali rozkaz strzelania do własnych cywilów i go wykonali, więc ja bym się nie rozpędzał.
EDIT i PS:
Dla jasności:
1. Nie mówię o przypadkach gdy strzelano do ludności rdzennej, z tym US Army nigdy nie miała problemów;
2. Sytuacja, w której rzeczeni cywile zaczynają w odpowiedzi strzelać raczej zmniejszy opór armii żeby użyć całej dostępnej siły. Jak by to powiedzieć, nie bez powodu wojny domowe z reguły są cholernie brutalne.
Z tym, że z tej konkretnej sprawy nic tego kalibru raczej nie wyniknie. Jedna i druga strona może się napinać ale to nie znaczy że faktycznie weźmie się za rozwiązanie siłowe.
Prędzej spodziewałbym się tego rodzaju cyrku - i na taką skalę - gdzieś w Rosji.
No ja nie kojarzę żadnego przypadku który miałby miejsce w ostatnich 30-40 latach.
Dosłownie kojarzę przynajmniej dwa przypadki w tym jeden na dużą skalę gry żołnierze USA dostali rozkaz strzelania do własnych cywilów i go wykonali
No to może pokusisz się o podanie tych przykładów?
No ja nie kojarzę żadnego przypadku który miałby miejsce w ostatnich 30-40 latach.
Myślę że można cofnąć się jeszcze bardziej, a i tak znajdą się wyłącznie sytuacje dotyczące tłumienia protestów, zamieszek, czyli tak naprawdę użycie armii w ramach sił porządkowych.
Prowadzenie działań zbrojnych w pełnym tego słowa znaczeniu przez armię USA, na terenie USA i przeciwko jej obywatelom się raczej nie zdarzyło.
Pierwszy to kampania Shermana, drugi to tłumienie protestu weteranów w latach 30.
Z tym drugim nie dziwię się że prawilni nie kojarzą, ale nie ogarniać elementu wojny secesyjnej który do dziś na południu wywołuje ból d... to trochę dziwne.
Hayabusa napisałem wyraźnie że chodzi mi o koniec 20-go i początek 21-go wieku. Przecież jakby to co mówisz miało znaczenie jakiekolwiek to przy zamieszkach BLM wojsko wjechałoby w protestujących. Czasy się zmieniły, do tego weź pod uwagę że w większości zachodnich krajów żołnierze mają poglądy bardziej konserwatywne. Co doskonale pokazują dramatyczne spadki w ilości rekrutów od kiedy pewne armie zaczęły promować woke agendę :P Tak więc podejrzewam że w sporo żołnierzy popierałoby to co robi Teksas i tu egzekucja rozkazów byłaby problemem, szczególnie że to jednak nie byłaby obrona przed ludźmi, ale atak, a to też miałoby znaczenie.
Tyle, że napisałeś post factum po tym jak zwróciłem uwagę że w historii USA takie sytuacje jak najbardziej miały miejsce.
Jakie post factum podałeś że były przypadki, ale ich nie sprecyzowałeś więc ja podałem zakres lat który ma jakikolwiek sens. Ty wyjechałeś z przypadkami 90+ lat, prawda jest taka że ludzie się ucywilizowali bardzo późno, patrząc na historię :P Jak dobrze się w czasie cofnąć to można sporo dowodów przytoczyć na tezę że ludzie są gorsi niż zwierzęta, bo te zabijają tylko dla pożywienia. Albo że każdy żołnierz to psychopata lubujący się w mordowaniu gwałceniu i rabunku, bo tak mniej więcej wyglądała rzeczywistość wojenna do pierwszej wojny światowej w większości miejsc na ziemi.
temat nakręcają ruskie onuce, więc nie ma się czym zanadto ekscytować. - dobra dyskusje polityczne na GOLu nie maja najmniejszego sensu.
Umyka wam fakt że z jednej strony Texas ma prawo do obrony granicy stanu, ale z drugiej strony rząd federalny ma prawo do obrony granicy kraju.
A więc wojna!
Ruszamy pod Dallas.
Lol, poza tego gościa na miniaturce i jeszcze ten napis PILNE... Od razu wiadomo, żeby tego nie oglądać.
Kuzynka żony w nocy dzwoniła przestraszona i mówiła że w Houston już barykady na ulicach budują. A noce zmieniają się niczym film purge:0
Koniec świata, koniec świata
Trump z Bidenem mają razem ze 160 lat i urodziliby się w czasach wojny secesyjnej, także jeśliby ktoś miał stworzyć sequel tego konfliktu, to tylko oni.
Podobno Teksas jako jedyny stan ma zapis, że może wyjść z federacji, kiedy chce. Pytanie, czy jak to eskaluje, to nie skorzystają z tego zapisu.
podobno.
zabrali Ci dostęp do Internetu czy coś? nie możesz czegoś sprawdzić, zanim podasz informacje dalej?
Jak zwykle pietrek chciał być zabawny, a wyszedł żenujący, szok i niedowierzanie.
Doczytałem o tym i Teksas stwierdzi, że mogą wyjść. Co jest ważniejsze konstytucja stanu ,czy Usa w takiej sytuacji?
Widzę, że niektórych lata budowania paniki z COVIDem i straszeniem Rosją niczego nie nauczyły. Proszę nie wierzyć w sensacyjne nagłówki, bo one nigdy nie mówią prawdy. Szczególnie prawicowe, gdzie tam jest nacisk na wywołanie strachu u odbiorcy i budowanie oblężonej twierdzy. A cała ta szopka jest tylko w konkretnym celu, nikt nie będzie robił secesji od USA bo to będą same straty dla kraju.
W obu postach o rozkręcaniu afery przez rosje od razu zareagował JD.
prychłem.
O, jeszcze koniunktor się znalazł XD
A to pierwsza taka inba w USA? Średnio co kilka lat jest afera i polityczna przepychanka pomiędzy jakiś stanem a rządem federalnym. Jak nie jedni to drudzy.
Konflikt pomiędzy Teksasem a rządem federalnym co jakiś czas eskaluje, to nic nowego.
Szczególnie że mówimy tu o bardzo zamożnych konserwatywnych mieszkańcach, z silnym poczuciem dumy i odrębności. Czy dążenia niepodległościowe doprowadzą do odłączenia? Raczej nie. Teksas i reszta stanów są od siebie współzależne gospodarczo.
Stany to stany umysłu, ale nie dajmy się zwariować. Takie imby to w USA żadna nowość. Krzykliwe nagłówki i straszenie to taka moda w gownomediach, a że Texas to jeden z większych stanów to zaraz pierdololo o secesji. "Konflikty" władz stanowych z federalnymi to nie nowość, tak samo jak w Colorado spór o wodę czy Ohio o wiatraki. Za każdym razem jakiś tam konsensus udaje się wypracować. Nie ma co straszyć.
Ale co by ten Teksas miał robić po odłączeniu się od USA? Powierzchnia ogromna, ale ludzi niewielu, większość to pustkowie. Z czego będą żyć jako osobny kraj? Kto im wtedy pomoże walczyć z imigracją z Meksyku?
Zawsze mnie zastanawia przy takich wolnościowych ruchach, czy ktoś im nie powiedział, że poza zmianą statusu z regionu na kraj, wszystko im się rozleci i żadne umowy obecne nie będą wiążące etc? Zostaną sobie krajem Teksas, i jak szybko wywalczą "wolnosc", tak szybko upadną.
Z czego będą żyć jako osobny kraj? Kto im wtedy pomoże walczyć z imigracją z Meksyku?
Sorry ale chyba nie do końca łapiesz o co chodzi. Konflikt nie jest o to że Teksas chce secesji. Konflikt jest właśnie o tą niekontrolowaną imigrację z Meksyku której władze federalne nie blokują a wręcz do niej zachęcają. Dlatego Teksas wykopał Straż Graniczną, zbudował zasieki i pilnuje granicy Gwardią Narodową.
To tak jakby twierdzic, ze taka Kanada czy inna Australia nie ma racji bytu bo to samo pustkowie i ludzi malo.
Oczywiscie to tylko taka dygresja i watpie by juz jutro USA sie mialo rozpadac.
Jednak Teksas jest nieporownywalnie bogatszy od takiej Polski, i wiekszosci krajow swiata, i jakos by sobie sam pewnie poradzil.
Ty myslisz ze teksas jest wielkosci jakiegos województwa w Polsce? XD
Z czego będą żyć jako osobny kraj?
Największe w historii amerykańskie złoże ropy zostało odkryte w stanie Teksas w tzw. basenie permskim zawiera co najmniej 20 mld baryłek. Nie mówiąc już o tych które eksploatuje się teraz, tak więc hajsu im starczy żeby być samowystarczalnym krajem.
Aż się zapytałem amerykanów z którymi pracuje czy się obawiają secesji. I tak ci którzy są za demokratami albo mają politykę w dudzie machnęli ręką a nawet jedna osoba stwierdziła coś na zasadzie "Teksas stan umysłu". To poszedłem do Teksańczyka (katolika i republikanina) i zapytałem o to samo to też machnął ręką i powiedział żebym się nie przejmował bo to Tea Party i QAnonowcy nakręcają histerię, a Trump tylko zwietrzył korzyść. Generalnie ich reakcja była podobna, a i uzasadnienie to samo: zbliżają się wybory.
Ta bo ludzie dramy kręcą, a to spięcie z feredralnymi to incydent jakich było wiele w historii Teksasu, no może ciut poważniejszy, bo tu zależy co zrobią z tym fantem demokraci i ich zombi prezydent :P Nie zmienia to faktu że polityka otwartych granic lewaków zbiera właśnie żniwa :P
Tia oczywiście to chodzi o politykę "lewaków". Nic nie ma wspólnego z biedą w Trzecim Świecie i zmianami klimatycznymi. Oczywiście winni są mityczni lewacy.
Oczywiście winni są mityczni lewacy.
Oj tam, żadni mityczni, zwykli standardowi głupkowaci lewacy.
Via Tenor
„Nowa Konfederacja”. Rosyjska propaganda uruchomiła narrację o „wojnie domowej w USA”
W Ameryce szykuje się lokalna wojna domowa: organy ścigania w Teksasie przejęły kontrolę nad granicą z Meksykiem i nie wpuszczają nielegalnych imigrantów do stanu, pomimo oficjalnego dekretu Bidena i decyzji Sądu Najwyższego. Zagraniczne media spekulują, że Teksas może odłączyć się od USA i zacząć istnieć jako odrębny stan. Teksańska Republika Ludowa, w końcu.
...
Nie powinniśmy być zaskoczeni, jeśli Waszyngton nie zmieni tradycji, rozpoczynając interwencję wojskową w Teksasie. Szczerze mówiąc, Biden: przegrał w Afganistanie, na Ukrainie, w Syrii, w Iraku, w Palestynie, w Libanie, w Sudanie, w Afryce Zachodniej, w Ameryce Łacińskiej, w Jemenie. Nadszedł czas, aby ponieść poważną porażkę na własnej ziemi
https://belsat.eu/pl/news/26-01-2024-nowa-konfederacja-rosyjska-propaganda-uruchomila-narracje-o-wojnie-domowej-w-usa
Przecież prawica wrzeszczy, żeby trzymać zamknięte granice ale jakby co chętnie korzysta z pracy imigrantów.
Zresztą co bardziej ogarnięci po prawej świetnie zdają sobie sprawę że bez imigrantów, w tym zwłaszcza nielegalnych, gospodarka bardzo szybko by się zesrała.
Nie żeby hipokryzja na prawicy była czymś zaskakującym.
Zresztą co bardziej ogarnięci po prawej świetnie zdają sobie sprawę że bez imigrantów, w tym zwłaszcza nielegalnych, gospodarka bardzo szybko by się zesrała.
Nie wolno o tym mówić, to niedobra jest!
https://ceo.com.pl/imigracja-napedzala-wzrost-gospodarczy-w-usa-61296
Hayabusa to taki sam argument jak ten że Trump korzystał z wałków na podatkach, ale jakoś demokraci jak rządzili to tego prawa nie zmieniali, bo przecież sami z niego korzystali dokładnie w ten sam sposób xD Co zresztą publicznie powiedział wywłując pękanie dup :P
abesnai tak oczywiście większość rozwoju USA opiera się od wielu lat imigracji, ale kontrolowana imigracja to kompletnie co innego niż otwarte granice, dzięki którym w niecałe 3 lata podwoiła się liczba nielegalnych imigrantów w usa teraz szacowana na 20 mln :P Przypomnę też że przez ponad dwa lata "problemu" nie było, a dopiero masowe wysyłanie przez przygraniczne stany imigrantów do miast "sanktuariów", co spowodowało ich przeładowanie i pękanie demokratycznych dup miało wpływ na zmianę polityki Bidena :P
abesnai
Skoro imigracja napędza gospodarki, to czemu Niemcy czy Francja gospodarczo mają ostatnio problemy, i coraz więcej głosów jest aby tą imigrację ograniczyć? AfD czy Le Pen nie rośnie w siłę bez powodu.
Zresztą co bardziej ogarnięci po prawej świetnie zdają sobie sprawę że bez imigrantów, w tym zwłaszcza nielegalnych, gospodarka bardzo szybko by się zesrała.
Ale brednie i jeszcze plusowane przez innych jako niepowtarzalny lewacki fakt.
No bo to jest fakt. Bez potrzebnych, a nisko opłacanych i nieatrakcyjnych prac cały system by się zesrał.
Jeśli masz wątpliwości to pomyśl jak będzie wszystko wyglądać bez, tak na początek:
śmieciarzy
pracowników rolnych - tych od zbierania plonów w szklarniach et c.
sprzątaczy
pielęgniarek
pracowników sezonowych w gastro
A to tylko początek listy.
https://youtu.be/buZWVQuqx0o?si=2A7tUcZCSD6J-yTa - Arizona Border Crisis
https://youtu.be/2dQ4-VNaG3s?si=smvATKHWsouViisJ - Migrant Detention Camp
Jak ktos ma czas i checi to te dwa filmy sa ciekawe i dotykaja tematu dyskusji. Ogolnie to polecam channel5, szczegolnie te mniej smieszkowe filmy z ostatnich miesiecy, przyblizajace wewnetrzne problemy USA. Sledze goscia od samego poczatku jego poprzedniego kanalu (All gas no breaks) i niesamowite jest to jak ewoluowalo jego dziennikarstwo.
Nie miałem czasu bo tu horizona ogrywalem A teraz starfield to jeszcze inne sprawy no i ograniczam korzystanie z neta w smartfonie.
W przyszłym miesiącu coś więcej napiszę w tych ciekawych tematach bo to wszystko kolejne etapy zmiany porządku światowego.
Co jest tutaj ważnego.
Chiny i spółka osłabiają USA. Dezinformacja imigranci podziały.
Krok po kroku burzy się stary porządek światowy. Wcale bym się nie zdziwił jakby ukryta agentura np. Rusyjska działala w temacie Teksas ale nie potwierdzam trzeba dokładnego przeanalizowania i szukania.
Będą wszelkie metody stosowane. Meksyk i imigracja to kolejny element. Sponsorowane przez Rosję Chiny Iran.
Albo ten narkotyk z chin kolejny element.
Covid.
Ukraina
Akcje z terrorystami na bliskim wschodzie.
Korea północna zaciągnięta do straszenia.
Imigranci w okolicach Finlandii ten sam schemat to w pl i Meksyk ten sam sponsor.
Instalacje energetyczne uszkadzaja się.
Propaganda zachodnia straszy wojna z Rosją więc prawdopodobnie wojna hybrydowa będzie się rozszerzać.
Wszystko do czasu kryzysu . Propozycja nowego systemu i będzie półmetek.
Późnej trzeba by się dogadać w co wątpię albo w wojnie rozstrzygnąć nowy porządek światowy.
Korespondent radia RMF w Stanach Zjednoczonych. Oddaję głos:
https://x.com/p_zuchowski/status/1752785136142229557?s=20