Enshrouded to świetnie zapowiadające się RPG. Zadebiutowało dziś we wczesnym dostępie
Ktoś już ogrywa i coś się wypowie? Od jakiegoś czasu obserwuję tą grę i wygląda bardzo ciekawie. Valheim + Dark Souls + Zelda.
Grałem tylko w demo przez jakąś godzinkę. Mnóstwo ruin wkoło na mapie, prawie nic nie zbudowałem, większość wyposażenia zdobyłem z plądrowania ruin i wtedy mi się znudziło. Może kwestia dema i mapy
"trafi do rąk graczy o godzinie 19:00 czasu polskiego"
Na steam widzę że odblokuje się za godzinkę :)
jest 15:08 i jakos nie widze aby produkacja trafila w rece graczy, w ciagu dalszym na steamie nie ma opcji pobrania/zakupu
Gra wychodzi o 16. Polski discord https://discord.gg/vTGxs2jFBG
Nikt nie ogrywa po wszyscy napierdalają w pokemony z gunami czekają na pozew od nintendo a goście, gościu wybrał ujowy moent na premierę.
Nie każdy jest zainteresowany i będzie chciał zagrać w Palworld.
Nie wiedziałem o czym mówisz chłopie zanim wszedłem na główną. Więc chyba nie wszyscy klepią poksy.
Pokładam spore nadzieje w tym tytule i mam sporego 'hajpa'..wyjdzie w graniu.
Miłego ;)
Ech... jakoś wydawało mi się że to później wyjdzie :(
To teraz potrzebuje 72 godziny w każdym dniu - Enshrouded / pilnowanie rozmnażania wcale_nie_pokemonów / sim settlements i 200 modów w Fallout.
Boje się sprawdzać czy wychodzi jeszcze coś ciekawego.
No nie, ta gra nie jest survivalem. Jest za to RPGiem.
RPG charakteryzuje się zwykle tym, że jest rozwój postaci w oparciu o punkty i drzewka/cokolwiek takiego. Nic poza tym, dlatego większości gier można przywalić łatkę RPG i dlatego też jest wiele podkategorii gier RPG, bo to, że coś jest RPG.
W grach survivalowych walczysz z potrzebami postaci i środowiskiem. Tutaj w zasadzie postać nie ma potrzeb(nie jest głodna i nie chce jej się pić-chociaz jedzenie i woda jest, z takich rzeczy w początkowym etapie gry jest tylko stamina). Ta gra jest dośc casualowa, że tak powiem. Przynajmniej na początku, który ogrywałem.
To że ta gra ma mechaniki zbieractwa i budowania, nie oznacza od razu, że to survival. po kilku godzinach rozgrywki, ciężko mi to do czegokolwiek zakwalifikować.
Ta gra ma tylko Coopa do 16 osób, nie wymuszonego, możesz grac solo. Inna sprawa, ze to gra raczej typu valheim (tzn mechanicznie jest trochę inna, bo nie ma np. mechanizmu głodu, ale jeszcze jej za dobrze nie poznałem.) Musisz lubić takie łażenie po świecie, żeby Ci sie gra spodobała.
Świat jest raczej przepełniony różnymi miejscami, nie wiem jak z powtarzalnością, bo to można sprawdzić grając kilkadziesiąt godzin, ale aż męczące zdaje się, to jak na początkowym etapie wszędzie są jakieś ruiny itp.
Podobno ta gra jest podobna do jeszcze innej gry, niż do Valheima ,ale nie powiem teraz do jakiej, bo nie znam tej gry. Jak Ci się podobał Valheim/Minecraft solo, to to też może Ci się spodobać. Nie wiem jak z trudnością, bo na pierwszym etapie, nie jest ona przesadnie trudna, ale może być też tak, że jeszcze nie wyszedłem z miejsca startowego. Valheim czy Minecraft też wydają się proste, ale czasem potrafią na solo dać w kość.
Pierwsze wrażenie:
Mamo, chcę pograć w Valheim
Synku, mamy Valheim w domu.
Ta gra jak i Palworld wyglądają jak gry robione ''na jedno kopyto'' jeśli tak mają wyglądać nowe gry od mniej znanych twórców (nie kojarzę ani tego, ani tego) to ja podziękuje.
zaoferować grę godną poświęcenia czasu i pieniędzy, która będzie dostarczać rozrywki przez kolejne lata
Czyli kolejna gra-usługa. Podziękuję, nie potrzebuję grać w jedną grę przez lata.