CS zarabia dla Valve niebotyczne pieniądze na sprzedaży skrzynek. Jedna z nich to prawdziwy hit
Żałosne. Sami ludzie kopią swój dołek. Kolejne pokolenia coraz chętniej łykają MXT, usługi, subskrypcje i brak prawa własności.
Ta, człowiek się zorientował w zeszłym roku, że jego nic nie warty ekwipunek i nic nie warte skrzynki teraz są warte w sumie jakieś przeszło 1000zł :D
Lepsze niż nic, za jakiś czas może sobie człowiek nawet Steam Decka za to sprawi :D
Też mam taki model biznesowy w sprawie CSa. Zamiast wydać 1000 na klucze i mieć ze 200 zwrotu w skinach, wolę sprzedać skrzynki i mieć ten 1000 w garści, albo na portfelu na inne gry. Ogólnie gdzieś tyle zgarnąłem za te 2,5 k godzin przegrane w grę, w którą gralem dla frajdy, rywalizscji, a nie zarobku, który był fajnym bonusem. Kupno skrzynek i kluczy w każdym innym przypadku niż- a otworzę jedna może dwie dla frajdy doprowadza do wciągnięcia się w hazard i koniec końców strat. Tu trzeba uważać. Co mnie za to denerwuje w polityce valve, to brak zaangażowania i bierne podejście do cziterow. Niby coś robią, oby cos pobabqnują, ale to jest taka kropla w morzu tak naprawdę
Grało się i w piłkę na boisku i na kompie tbh. Poza tym te granie przez młodych 24h jest mocno przesadzone.
U wielu moich kolegów i znajomych dzieciaki mają wyznaczone limity grania czy surfowania. A starsi już od pokoleń narzekają na młodszych - słowa: "ach ta dzisiejsza młodzież" to już pewnie mają z 500 lat.
Oby tak dalej. Moje skrzynki czekają na kolejny wzrost cen i potencjalnych chętnych. : >
Oj tak, swego czasu nakupowałem za 0.05 centów całe EQ Chrom 1 i 2, i przez lata zamroziłem, od jakichś 4 lat kupiłem sobie za to całą bibiotekę gier na Steamie. Jeszcze z 200 mi ich zostało, ale przez premierę CS2 obecnie ceny pospadały, więc trzymam i czekam na lepsze ceny xD
To zupełnie mnie nie dziwi. Jak kiedyś grałem w csgo, bo znajomy chciał, abym wypróbował. To wypróbowałem i leciały jakieś skrzynki. Zgadnijcie co. Tak, trzeba kupić za kasę klucze do tych skrzyń XD. To jest nie tylko żałosne naciągactwo, ale jeszcze niesamowity poziom wyzysku. Można kupić skrzynię, ale jeszcze i tak klucz musisz dokupić i na dodatek na dobry drop to pewnie nie masz co liczyć XD.
Niestety, ale to niszczy skutecznie branżę, chociaż już jest od dawna zniszczona, bo ludzie pozwalają na to, żeby ich wyzyskiwać do oporu. Nawet wyzyskiwacze nie odczuwają kompletnie żadnego oporu, a za to pieniądze wręcz tryskają z żródła.
A tak sobie myślę, bo skoro monetyzacja jest jeszcze coraz potężniejsza, to co potem wymyślą? Jak już trzeba dokupić klucza do skrzyni, to pewnie za odbiór nagrody z skrzyń będzie trzeba zapłacić? I tak można w nieskończoność, bo ludzie to jakieś ameby, które dadzą każdę kasę. Doprawdy, gracze to jedna z fenomenalnych grup, na których zarabia się zaskakująco łatwo, wręcz prawdziwa żyła złota, nie, bardziej góra z czystego złota, a może i nawet cała planeta ze złota!
Jaki wyzysk, jakie naciągactwo? Żeby te skórki coś dawały do gry, szybsze przeładowanie czy większy dmg, albo kurde autonamierzanie, to by faktycznie był wyzysk.
Ale to ci daje tylko wizualne wrażenia, i ewentualny szpan na serverze.
Akurat Valve nigdy nie kusiło darmowym otwieraniem tych skrzyń. Ale jeśli będziesz wystarczająco zapartym gościem, to możesz sobie farmić skrzynki, sprzedać je potem na rynku, i za to zakupić "za darmo" klucz. Także akurat w tym przypadku jest to dość sprawiedliwe jak dla mnie, i gdyby tak wyglądały mikropłatności, to bym nic nie miał przeciwko nim.
Ale podam ci przykład jak to nie powinno wyglądać. FIFA i tryb Ultimate Team to jest prawdziwy wyzysk i patologia, bo tutaj nie dość, że gra jest płatna, kosztuje pełną cenę na permierę, to jeszcze w trybie online kupując paczki za prawdziwe pieniądze, kupujesz sobie przewagę nad graczami nie korzystającymi z mikro.
Jeśli Valve było w stanie stworzyć taki rynek mikrotransakcji, które nie dają absolutnie żadnej przewagi w grze, i robią na tym taki zysk, że ani myślą wprowadzać jakieś boostery wpływające na balans gry, to chwała im za to.
Ale w czym te skrzynki z csa niszczą branżę? Ja sobie pykam czasem w takiego CS-a i nigdy żadnej skrzynki nie otworzyłem, po prostu mam w dupie te skiny i skrzynki skoro nie mają żadnego wpływu na grę poza wyglądem. Gdyby to było pay2win to byś miał rację, ale tu chodzi tylko o skiny. O wiele gorzej to wyglądało np. w Fifie. A skoro ludzie są takimi głąbami żeby za to płacić to ja się nie dziwię twórcom, że z tego korzystają. Inna sprawa, że w te gry grają również nieletni i chyba ktoś powinien mieć nad tym kontrolę że twórcy otwarcie zachęcają (i pewnie nieraz skutecznie wciągają) ich w hazard, ale to już odmienny problem.
Radzę ci najpierw doedukować się znaczeń niektórych słów, jeśli nie znasz je zanim się skompromitujesz. Dodatkowo dobrze jest też nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Ale nie, musiałeś się skompromitować brakiem znajomości definicji "wyzysk" również nie czytając z zrozumieniem.
Nie chodzi o żadne boostery ani nic podobnego, to kompletnie nic, a nic nie ma związku z wyzyskiem. To nie tak działa. Wyzysk nie odnosi się do stron drugich i trzecich, a stron pierwszych i drugich, bo to te bezpośrednio mają do czynienia ze sobą, tylko one uczestniczą w transakcji. Mianowicie chodzi o fakt, że oni wyzyskują poprzez wymóg dodatkowego kupowania kluczy do skrzyń, które i tak też kupuje się za pieniądze. Wyzysk to coś co odnosi się do 2 stron, które bezpośrednio są ze sobą powiązane, a nie 2 dalszych, które są tylko pośrednio powiązane (czyli sam fakt, że obie strony są graczami) i to takich, które nie mają kompletnie nic ze sobą do czynienia (bo gracze nie kupują od innych graczy kluczy, to nie są właściwe strony w rzeczonej transakcji, jedna w niej nie bierze udziału).
Przecież nikt ci tych skrzynek otwierać NIE NAKAZUJE, chyba że jesteś z tych graczy "monke see, monke do" i widząc skrzynkę, zaczynasz się trząść, jak nie przymierzając alkoholik po dniu przerwy od chlania.
A co więcej, grając konsekwentnie i grindując te skrzynki, możesz równie dobrze sprzedając ja na Steamowym rynku, po jakimś czasie nazbierać sobie z tych skrzynek na jakąś "darmową" grę w przecenie na Steamie. Pokaż mi inną grę, która daje ci taką możliwość, oficjalnej sprzedaży dropu z gry? (pomijam wszelakie gry MMO, gdzie ludzie sprzedawali konta/złoto wbrew regulaminowi gdzieś na allegro itp.)
Trzeba odróżnić mikrostransakcje od mikrotransakcji.
Gdyby każda gra była tak uczciwa pod tym względem, bo tak jak pisałem, te skiny nie dają żadnej przewagi w rozgrywce, w przeciwieństwie do innych gier, i to jest tutaj najbardziej istotne, a jednocześnie dawała takie możliwości jak daje nam Valve, to jest sprzedaż ich na rynku innym graczom i możliwość kupienia sobie za to np. jakiejś gry na samym Steamie, to by było dobrze w branży.
Co do definicji wyzysku.. Wyzysk to masz w FIFIE, gdzie co roku płacisz 300 złotych za grę, i najlepiej z 10 razy tyle w mikro na otwieranie paczek, a potem mija rok, nowa FIFA i reset postępu, znów płacisz 300zł + najlepiej by było jakbyś wydał 3000 na mikro. To jest wyzysk...
Też sprzedałem wszystkie graty jakie miałem z CS GO, zapomniałem o nich kompletnie ,od dobrych 5 lat jak nie więcej zalegały ekwipunek i prawie 2 tys. wpadło :P
Dlatego nie ma sensu wydawać nowych gier tylko doić ile wlezie. Gracze wezmą wszystko/
Ja tam się cieszę od kilku lat mam gry za darmo na steamie a skrzynek wciąż sporo w ekwipunku. Szkoda że mimo takich zysków społeczność została opluta niedorobioną alfą z zepsutym kodem sieciowym na sourcie 2 która zastąpiła starego dobre cs go.
Kto by się spodziewał, że najlepszym źródłem kasy są kretyni
ale teraz jest gorzej nie ma juz skrzynek z meczow tylko co tydzien masz jakos za range lipa
Na tym przykładzie widać jacy ludzie są głupi, wydając mnóstwo pieniędzy na jakieś skiny i inne bzdury. A ci mądrzejsi na tym zarabiają.