Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - 25 mln
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Mamy juz 90 czesc naszego watku, ja trafilem tutaj tydzien przed premierą obecnej generacji. Szukalem tu odpowiedzi na swoje noobskie pytania i juz zostalem. A bylo to w... Świat Xboxa #4
Przez te 3 lata napisalismy tu prawie 26 000 postow, spory kawal forum.
Przeglądałem sobie stare watki, kilku osob juz tu nie widac, albo zmienily nicki, kilka pisze mniej niz kiedys, sa nowe twarze. Stworzylismy tu fajna grupe, dobrze mi sie z wami pisze, chociaz mam czesto wrazenie, ze jestem ze swoja zadna wiedza na temat gier i ich historii jak dziecko, ktore plącze sie pod nogami doroslym, kiedy ci rozmawiaja. Ale lubie was, i dopiero jak zielele skomentował post
Chcac nie chcac staliscie sie dla mnie waznymi osobami, chociaz was przeciez nie znam. Wiele sie od was dowiedzialem, jestescie moimi growymi inspiracjami. Mam nadzieje, ze bedziemy tu sobie pisac do konca istnienia forum.
Ja od niebieskich, ale te nowe gierki Indiana i Avowed to nawet mają moją uwagę, kto wie, kto wie co się wydarzy.
Oby nie podzieliy losu gier z zeszlego roku, wiemy jakie mialy byc Starfield i Forza.
W Avoved kompletnie nie wierzę że wyjdzie z tego coś więcej niż średniak ale Indiana to może być jedna z najlepszych gier tego roku. W każdym razie jestem przekonany że ten rok MS będzie dużo lepszy od ostatnich dwóch beznadziejnych.
Ten wolfik jest zajebisty, trudno sie oderwać. Zaskakujaca fabula i misje, spodziewalem sie sieki jak w serious samie, a tu jednak urozmaicenie jest duze. I jest straszna.
Zdradzę wam coś ;) Przede mną jest jeszcze cała seria Wolfenstein xd Oczywiście ta nowa. Pamiętam, że coś tam kiedyś grałem w The Old Blood ale nie dużo chyba. Także czaję się na jakąś edycję Wolfenstein Alt History Collection na Xboxa.
Ja kupiłem to History Collection chyba jeszcze w 2022. Trzeba by się w końcu za to zabrać w tym roku.
The new order, dobrze ze od tej zaczynam? Czy ten z 2009 nalezy do serii i powinienem od niego startowac?
Ja grałem tylko w New Order, fajny ale jakoś nie pali mi się do dwójki New Collosus. Za to przyznam że gdy
spoiler start
robot przetrącił mordę tej nazistowskiej szmacie to się morda cieszyła:P
spoiler stop
Ogólnie bardzo fajna wariacja na temat wygranej II wojnie światowej przez hatfu szkopów.
Zacząłem niedawno The Old Blood (w zasadzie to zaraz po ukończeniu The New Order) i też genialny. Ten retrofuturyzm trochę bardziej stonowany (gra cofa nas w sumie o parę lat), ale to ciągle sam miód.
Za to ten jeszcze lepszy.
#nostalgia
Przed The New Collosus zagraj sobie jeszcze w The Old Blood. Genialny dodatek, który w dodatku jest całkiem długi.
W dodatku całkiem długie są te etapy. Zdziwiłem się, bo myślałem, że są to tylko takie krótkie demka na 5 minut, a było zupełnie na odwrót.
Ano Ognisty może się z czasem nadrobi zwłaszcza że wraca mi ochota na FPSy a jak to u mnie Sci-Fi musi być. Planuje teraz kupić Halo Infinite bo nie grałem, a jest przecież jeszcze Quake 2 Remaster czy nawet Trepang2. Mógłbym jeszcze przytulić Bulletstorma Full Clip bo się dawno temu dobrze przy nim bawiłem.
Oby zapowiedzieli latem na Xbox Showcase nowego Quake, jarałbym się.
Mnie też naszła ochota w zeszłym roku na FPS'y. Skończyłem ich bodajże 5, czyli aż 20% ze wszystkich gier ukończonych przeze mnie w zeszłym roku. Od kiedy zacząłem grać w nie regularnie na padzie, to jakoś gra mi się przyjemniej.
W tym roku pocisnę sobie w battlefieldy, bo w sumie tylko w Bad Company 2 przeszedłem całą kampanię. No ale za to kończyłem ją tyle razy, że chyba tylko Gothic może pod tym względem z nim konkurować. Uwielbiam tą grę.
Tez o battlefieldach mysle, nie gralem w nic poza battlefield 2, a tam kampanii nie bylo. W ktorych czesciach jest fabula?
bf3, bf4, hardline, bc1i2, bf1 i bf5
mozliwe ze ktoras pominalem, bo te ich kampanie sa tak plytkie i mialkie, ze sie zlewaja w calosc:P
jedyna warta ogrania to imo bc2, na reszte szkoda czasu (hardline nie skonczylem, ponoc tez spoko)
jak juz nie masz nic ciekawszego to mozesz sprobowac
A o BC1 zapomniałem. Też to skończyłem, ale struktura otwartych misji niezbyt mi się podobała. No ale to właśnie ta część była pierwszą, w której zadebiutowała destrukcja otoczenia, więc mimo wszystko uznaję, że ogólnie była to dobra gra.
BC2 wszystko robi lepiej. Misje są liniowe i bardziej zróżnicowane. Gameplay został jeszcze lekko usprawniony i jeszcze bardziej dopieścili destrukcję otoczenia. No i dodatkowo to jest jedna z tych gier, której nie wyobrażam sobie bez polskiego dubbingu. Aż sobie chyba ponownie przejde to cudo, jak już ogram pozostałe części, których nie skończyłem.
(hardline nie skonczylem, ponoc tez spoko)
Hardline to straszny badziew. Brat to kupił i po paru misjach zrobił zwrot, bo zrobili z tego pseudo skradanke.
Ja jeszcze grałem chwilę u niego w kampanie BF5 i tak mnie znudziła, że nie skończyłem nawet pierwszego rozdziału.
Hardline to straszny badziew. Brat to kupił i po paru misjach zrobił zwrot, bo zrobili z tego pseudo skradanke.
no to widzisz, tez mi sie tak wydawalo, ale gralem chwile wiec nie chcialem stawiac tak mocnej opinii
niemniej reszta wcale nie lepsza, trojka sie moze jako tako broni, bo ma fajne misje, ale fabularnie te kampanie leza wszystkie obok siebie w dole
cod tez nie raczy nas ambitnymi historiami, ale przynajmniej robi to dobrze, battlefield nie potrafi zaciekawic
bc2 to niestety jednorazowy przeblysk geniuszu
No BF3 jest jeszcze całkiem spoko, chociaż juz widać spadek formy względem BC2. Zagrałem parę misji na X360 i jak na konsole z 2005 roku bardzo fajnie tam wygląda, ale chyba jednak skończę go na PC. Potem z tego co słyszałem już lepiej nie było, ale dam każdej z tych gier szansę. No i na deser mam jeszcze Titanfall 2, w którego do dzisiaj nie zagrałem, a podobno jest kozacki.
Ja z zapytaniem o Metro 2033. Jeszcze się zastanawiam czy zagrać w zwykłą czy w wersję Redux.
Czy ta gra nie ma żadnych sekretów takich jak np. w Gears of War?
Dowiedziałem się za to, że są dwa zakończenia. Od czego są zależne?
I czy warto przeczytać książki przed zagraniem?
Ksiazki zawsze warto przeczytać, jednak jezeli zrobisz to zaraz przed graniem, to wszelkie roznice możesz odbierać jako minus.
Zakończenie zalezy od tego co w kazdej grze, od naszych wyborow :p
1. redux
2. sa notatki
3. od zachowania, bo wyborow jako takich nie ma - ten sie odblokuje dopiero na koncu, po spelnieniu okreslonych warunkow - musisz pomagac kiedy bedziesz mial taka mozliwosc(aczkolwiek kanoniczne zakonczenie jest tym zlym)
4. tak i nie - gra stanowi luzna adaptacje wiec mozesz to zrobic juz po niej
ksiazki i gry, mimo wielu podobienstw i nawiazan stanowia osobny dla siebie kanon, to dwie alternatywne wersje tej samej historii
Kurde, naprawdę fajnie wygląda Halo z widokiem zza pleców. Tak samo mi się w tej wersji podobają Borderlandsy. Co mody to mody, żal że na kunsolach tego nie mamy;(
https://www.youtube.com/watch?v=56Ls7zY9GJM
Wygląda fajnie niemniej są powody dla których Halo tak mocno ogranicza widok TPP (bo wbrew powszechnej opinii on w grach jest). To najzwyczajniej w świecie, poza singlem, skillowy kompetytywny shooter, sam singiel od poziomu "normal" w górę też prosty nie jest. Są też pewne założenia jak brak utraty celności w ruchu.
To wszystko razem sprawia że widok TPP jest zwyczajnie znacznie mniej precyzyjny i się nie sprawdza. Dlatego Halo w oryginale pozwala postrzelać w TPP ale wyłącznie ekstremalnie ciężkimi giwerami które czasem zbieramy z trudniejszych poległych wrogów.
Spoko John, jak najbardziej to rozumiem. Ale w singielku (kampanii) mogliby dać opcję TPS. Mnie takie opcje zawsze zachęcają do przejścia jeszcze raz lub chociaż sprawdzenia jaki widok mi bardziej pasuje, choć na ogół jestem z tych TPP lubię widzieć swoją postać i np. nie wyobrażam sobie przejść RDR2 w FPP choć wiemy dobrze że ta gra taką opcję ma.
Wow! Nawet Signalis FPP i TPP! Tam było tylko kilka momentów FPP.
https://www.youtube.com/watch?v=AxjXFBDkHgo
Trochę też podglądałem Cyberpunka. Tam to bardzo ciężko im zaimplemtować widok z trzeciej osoby. Tu chociaż chodzenie ładne;)
https://www.youtube.com/watch?v=BaDPO3k79Qg
Kurde, zasmucila mnie ta informacja o zmniejszeniu wspierania Halo infinite. Co prawda, jezeli tygodniowe wyzwania zostana, to wciaz bedzie motywacja do gry, ale brak nowych sezonow bardzo smuci. Licze, ze to oznaka szybkiej zapowiedzi kolejnej czesci gry. Jezeli trzeba będzie ze dwa lata czekac, to w infinite nie będzie z kim grac :(
Moze sie tak wiele nie zmieni, sezony i tak pojawiały sie w kratke. Najważniejsze dla mnie sa tygodniowki, zawsze jest to motywacja na kilkanascie meczy z mlodymi.
No niby trochę szkoda, ale dla mnie z kolei Halo to głównie singiel, w multi gram okazjonalnie stąd chyba wolałbym żeby faktycznie ogarniali już kolejną część.
W HMCC w multi dalej gra duzo osób, wiecej chyba nawet niz w infinite. Moze i tu najwierniejsi zostana na zawsze.
trafilem na bardzo ciekawy wywiad o sytuacji w Piranha Bytes wiec linkuje
https://www.cdaction.pl/publicystyka/rewolucja-w-piranha-bytes-co-sie-dzieje-u-tworcow-gothica-tylko-u-nas
fani Gothicow, odpalajcie swiece [*]
No smutno by mi było, gdyby to faktycznie okazał się definitywny koniec. Gothic to jeden z najważniejszych momentów mojego growego życia, a poza tym, tak zwyczajnie, po ludzku lubiłem te gry. Sam narzekałem na drugiego Elexa, że fabularnie nie dowoził i że był chyba najbrzydszą grą jaka widziałem na ps5. Ale to wciąż była gra Piranii, wciąż miała ten unikalny klimat i wciąż nie widzę innego studia, które robiło by gry w podobny sposób. Mam nadzieję, że się jednak z tego wykaraskają.
Nie czytałem, ale ponoć nastąpił rozłam i Pankratz odszedł bo uparł się na sci-fi a reszta zespołu chciała dark fantasy. No i bardzo dobrze bo Elex jest po prostu słaby, niech wydadzą trójkę i niech ta seria już kolokwialnie mówiąc "wypie#dala", PB powinno wrócić do tego co umie najlepiej, małych światów fantasy, już nie mówię o Gothicu bo ta seria jest obrośnięta u nas taka legendą że nie są w stanie zeobic czegoś na poziomie w tym uniwersum co podobałoby się fanom. Ale mogliby zrobić coś na zasadzie Risena 1.
Mamy juz 90 czesc naszego watku, ja trafilem tutaj tydzien przed premierą obecnej generacji. Szukalem tu odpowiedzi na swoje noobskie pytania i juz zostalem. A bylo to w... Świat Xboxa #4
Przez te 3 lata napisalismy tu prawie 26 000 postow, spory kawal forum.
Przeglądałem sobie stare watki, kilku osob juz tu nie widac, albo zmienily nicki, kilka pisze mniej niz kiedys, sa nowe twarze. Stworzylismy tu fajna grupe, dobrze mi sie z wami pisze, chociaz mam czesto wrazenie, ze jestem ze swoja zadna wiedza na temat gier i ich historii jak dziecko, ktore plącze sie pod nogami doroslym, kiedy ci rozmawiaja. Ale lubie was, i dopiero jak zielele skomentował post
Chcac nie chcac staliscie sie dla mnie waznymi osobami, chociaz was przeciez nie znam. Wiele sie od was dowiedzialem, jestescie moimi growymi inspiracjami. Mam nadzieje, ze bedziemy tu sobie pisac do konca istnienia forum.
Czy ty miałeś dopisek, że nas lubisz, ale go wyrzuciłeś w edycji (czy mi się to ubzdurało)?
I jeśli tak było: kto Ci się przypomniał? :D
I my Cię też lubimy, Panie Mutancie.
Kilka razy przez was za coś złapałem albo do czegoś wróciłem.
To już kolejna z rzędu reaktywacja, tym razem udana. Lata temu wątek prowadził niejaki lajtowy ziomek, wtedy jeszcze nie było Xboxa One i wątek dotyczył Xboxa 360, lecz po czasie owy ziomek gdzieś zniknął i wątek upadł. Próbowałem go reaktywować jeszcze nie tak dawno, ale się nie przyjął. Dopiero ostatnia próba dała efekty i geez. To już 3 lata?!
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14595681
pierwsza oficjalna czesc, bylem tam haha 2018 <3 ale jazda
PatriciusG. bylo to tam na koncu, ale kilka zdan wczesniej tez to napisalem i stwierdzilem, ze usune te powtorzenie :)
Dmx nowa generacja napedzila osob, dala tematow, od pierwszej do czwartej w dwa lata, od 4 do 90 w trzy, jest dobry postep.
Ja jestem z wami od 12 części, a przyprowadziły mnie tu 3 miesiące z GP i pytania odnośnie Halo. Potem kupiłem jeszcze X360 i zostałem do dzisiaj.
Fajna ekipa się tu zebrała.
Nie pamiętam od której części jestem tutaj, ale Xboxa 360 kupiłem w 2021. Do tego czasu nadrobiłem sporo zaległości z tej konsolki.
A później poleciało z górki. W życiu bym się nie spodziewał, że tak będzie wyglądała u mnie growa sytuacja.
O właśnie, miałem o tym wspomnieć, ze dobrze nam sie tu uklada, mimo że iksboksiazy jest nas tu 4, moze 5.
sprawdziłem, jestem tu od 5 części.
wiedziałem, że bardzo od tamtego czasu przyspieszyliśmy, ale w życiu bym nie pomyślał, że to już 3 lata...
a jak sprawdziłem 4 cześć to masie ksywek już zapomniałem, już w ogóle rzadko widzę ich na forum.
bardzo fajny wątek. forum teraz chyba trochę odżywa, ale nawet jak było martwe to my zamykalismy części w dwa/trzy dni.
Xbox mógłby nam wysłać jakieś paczki...
Tak myślałem, że jestem tutaj od 4 części. Tak na prawdę na premierę Xboxa mimo iż nie było jako takich gier startowych to dość mocno rozhulaliśmy wątek i stworzyliśmy aktywne grono graczy :)
Miło też zobaczyć swoje zdjęcie konsoli z dnia premiery. Pamiętam jak dziś jak nie mogłem już wytrzymać w pracy aż pojadę i kupię. Zaraz przed wyjazdem dzwoniłem do ME aby zarezerwować sobie, aby ktoś nie wyszedł z konsolą przede mną :)
sprawdziłem, jestem tu od 5 części.
Tak myślałem, że jestem tutaj od 4 części.
Elegancko. A ja nie mogę odnaleźć od kiedy jestem ale chyba jakoś od lata 2022. Pamiętam, że wrzucałem foto MasterChiefowego pudła mojego Xboxa.
Edit: Ups zapędziłem się. Część 23 - 18 stycznia 2023 ale z pudłem miałem rację. Tzn że niedawno była u mnie rocznica:D
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16134206&N=1
Niestety nie wiem od kiedy regularnie piszę tu głupoty.... Na pewno jestem tu od samego początku tego konkretnego cyklu bo już w 2018 tutaj pisałem, ale pamiętam, że udzielałem się też w wątku xboxowym w okolicach 2011-2012 jak miałem X360.
Edit. Faktycznie od 2018 - https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14595681
Pamiętam jak chwilę później miałem Xboxa One X, którego kupiłem - o ironio - z myślą o Cyberpunku, który miał domyślnie wyjść w 2020 roku. Wtedy też wszyscy żyli premierą Red Dead Redemption 2... Fajne to były czasy, teraz jest chuyowo.
Ja jestem od 5 części i już wtedy adam się ze mnie naśmiewał, że gram w starocie. Spojrzałem na posty i wypytywałem wówczas o Xbox 360, a nieco później również o zwykłego Xboxa. Wspominałem też o przyszłym zakupie nowego komputera. To było pod koniec 2020 roku, a PC kupiłem w połowie 2023 xD
Już wtedy byłem czepialskim szmaciarzem. Widać, że z niektórych rzeczy się niestety nie wyrasta.
To ja tu ogłaszałem w 4 odsłonie premierę Xboxów Series, a dziś jestem hejterem Microsoftu
3 lata wiele potrafią zmienić
Wszyscy zatem siedzimy tu od poczatku i to jest piekne. Nawet hejterzy msu maja swoje miejsce, jestesmy Edenem forum gola.
Tak się zastanawiam czy pisałem tutaj za czasów 360-tki, raczej nie bo to była konsola którą miałem dosłownie chwilę żeby ograć Wiedźmina 2, Gearsy i chyba pierwsze Fable. Moją główną konsolą było wtedy PS3.
Regularnie zacząłem tu pisać tak na oko w ostatnim roku życia Xbox One którego kupiłem tuż przed końcem generacji tylko po to żeby ograć kilka zaległych tytułów. Kompletnie nie myślałem wtedy że ta konsola, przez wielu uważana za najsłabszą ze stajni Microsoftu, przeciągnie mnie na stałe na "zieloną" stronę.
Szkoda, że nie mogę znaleźć kiedy został założony pierwszy cykliczny wątek PlayStation. Z tego co udało mi się wygrzebać to mój pierwszy post tam to post z 30.05.2018 w Świat PlayStation #248 kiedy w ten dzień zakupiłem PS4 Slim 500gb wraz z Horizon Zero Dawn (fanboy :D). Fajne takie wspominki bo można zobaczyć jaki to szmat czasu. Ileż to użytkowników przestało już się udzielać. Wtedy wątek prowadził chyba Dennoss, a później albz, który skasował konto. Ale z tego co widzę to Tomek
To ze swiatem playa jest tak zle, ze przez 6 lat tylko 12 czesci watku bylo?
Tam po koniec poprzedniej generacji zaczęła dość mocno podupadać aktywność, a opiekunowie wątków wypieli się na trochę na niego i jest jak jest. Najwięksi fani PS chyba poszli na PPE xd
Ale ze nawet nowa generacja nie sciagnela nowegl narybku? To dlatego u nas taki ruch kazdego koloru.
No i w tamtym czasie rzeczywiście więcej pisałem, teraz wydaje mi się, że jakoś tego czasu jest mniej albo może to ja po prostu dziadzieje :D
poczatek swiata playstation siega roku 2003, ojcem zalozycielem watku byl razer(ktory juz sie kupe lat niestety nie udziela i nie mam z nim kontaktu) i tam sie zebralo te kilka osob co mialo ps2, a pierwsze czesci zamykalismy po kilkudziesieciu postach bo tak nam bylo wygodnie:)
kiedys nawet go znalazlem, spoko wtedy bylo, pecetowe forum i nasza malutka grupka konsolowych bekartow :>
nazwa watku plynnie zmieniala sie z premierami kolejnych generacji, na poczatku to byl oficjalny watek ps2, potem ps3, w koncu swiat ps
Ooo widzę, że mamy w wątku dinozaura :D który pamięta czasy pierwszych wątków PS. Dużo was tam wtedy bywało w wątkach? Jak było z aktywnością braci konsolowej na forum na którym do tej pory przeważa PC?
No szkoda bo to jednak kawał historii. To ile dyskusji się tam przewaliło to pewnie nikt nie zliczy. Czy mało niebieskich? Nie wiem. Ci normalni siedzą tutaj ;) Fanboye tylko prowokują w odpowiednich newsach, a reszta jakoś się za bardzo nie udziela.
Tak jakoś trochę szkoda wątku Playstation.... czyżby za mało niebieskich u Nas na GOLu? xD
Na pokazie tego nie powiedziano ale podobno Visions of Mana ma być day one w Game Pass.
https://twitter.com/IdleSloth84_/status/1749372710646370473?t=nt24-uLKyIY51mVYOyWq5Q&s=19
Widzę z reddita, że Pirania napisała statement. Jeszcze żyją.
Ta wiadomość przeszyła me serce jak strzała. Jedynie w modlitwie odnajdę siłę
Ups, nie tu. Miało być niżej sorki Panowie:P
No to lecimy kolejne 90 części. A propo Xboxa nowy pad od nich "Xbox Sebile" z bajerami dualsensa ma niby zostać zaprezentowany w maju.
Ciekawy jestem ceny, czy będzie znacznie drozszy niz obecne podstawowe pady.
Ale i tak chyba biere jak wyjdzie, ino nie wiem po co, jak i tak wylacze wibracje.
No właśnie ma być tylko za 70 baksiów czyli to nowa wersja standardowego kontrolera a ja myślałem że to będzie nowy pad elite series 3.
Z jednej strony fajnie że będzie tani, z drugiej liczyłem że to będzie pad full wypas.
https://m.youtube.com/watch?v=vDiiH7vGdrg&pp=ygUWZXh0cmVtZXJhdGUgcmVtYXAgeGJveA%3D%3D
A huk, najwyżej i jego się przerobi xD
Czyli dodadzą rozbudowabe wibracje jak w padzie do ps5, a haptyke tez beda swoja forsowac?
https://www.benchmark.pl/aktualnosci/xbox-sebile-nowy-kontroler-z-prezentacja-w-maju-przeciek.amp
O adaptacyjnych triggerach nie piszą:(
Pomylilem pojecia, z ta haptyka chodziło mi właśnie o triggery z dualsensa, dobrze ze mimo to wiedziales o co mi chodzi :D
Akurat adaptacyjne triggery moga sobie darowac, te w padzie od pleja sa fajne przez minute, a potem mnie zaczely denerwowac. Do gry, gdzie wali sie z luku jak z karabinu nie pasuja, przeszkadzaja mi w horizonie, mam wrazenie, ze zaraz sie polamia te plastiki.
Spusty wyłączyłem zaraz po zagraniu w AstroBota. Nie podoba mi się to i nie mam zamiaru tego używać. Uważam to za nie potrzebny bajer, który tylko uprzykrza życie podczas rozgrywki, gdzie szybko musimy reagować. Np. strzelanie z łuku w Forbidden West. Za to bez haptycznych wibracji ciężko mi sobie teraz wyobrazić granie. Gram często na przemian na obu konsolach, a i zdarza się, że uruchamiam te same tytuły i to jak w DualSens te wibracje współgrają z tym co dzieje się na ekranie to istna magia. Uwielbiam. Gramy w horror i zaczyna się wkradać jakiś niepokój to pad zaczyna delikatnie pulsować, ale tak delikatnie i w pewnych miejscach. Suniesz koniem po bruku i czujesz te uderzenia kopyt. No piękne są.
Mamy swoje różne upodobania;) Mi tych spustów bo odświeżeniu Uncharted w wersji Kolekcja Złodziei w innych grach brakuje a problema mam takiego że wszelakie multiplatformy wolę na Xboxie:( Może z tym nowym padzikiem Sebile będę ciorał w FPSy z adaptacyjnymi spustami.
Oczywiście haptyczne wibracje sobie też bardzo cenię. Dużo fajniejsze te drżenia pozwalające odczuwać np. krople deszczu (no magia) niż zwykłe "bbbbrrrrrrrrrr" wibracje że się cały pad telepie. Akurat klasycznych wibracji nigdy nie lubiłem i zawsze wyłączałem, no chyba że na minimum jak się dało ustawić to zostawiałem.
Co takiego ma to palworld w sobie, ze tak sie na niego rzucono? Na steamie z bilion osob plus jeszcze ze dwadziescia z gamepasa.
Ja bym sie tym jaral, jakby nie survival. O dziwo, moj najstarszy syn, co jest zajarany pokemon go na telefonie, z kolegami sie umawiaja i chodza stadami na rajdy po miescie, mowi ze palworld jest super. A bylem pewny, ze bedzie gardzil podroba.
Ponoc juz sa mody dajace prawdziwe poksy do gry. Z tego moze wyjsc niesamowity proces o plagiat.
Ot, kolejna z chwilowo modnych gier typu Fall Guys, Among Us itd. o których nikt nie będzie za pół roku pamiętał. W dodatku, tutaj skończy się pewnie szybciej niż zwykle, jak Nintendo im się dobierze do dupy za plagiat
Rozumialbym to, gdyby to byla darmowa gierka, ale tu jednak trzeba bulic a i tak ma popularnosc wywalona w kosmos.
Ot, kolejna z chwilowo modnych gier typu Fall Guys, Among Us itd. o których nikt nie będzie za pół roku pamiętał.
Tak jak pisał Mutant, to nie jest gierka którą ściągniesz za darmo i popykasz. To jest płatny tytuł którego w early access kupiło na samym Steamie już 5 milionów ludzi. Ta gra wciągnęła dupą Baldur's Gate III, a jest w Game Pass i do kupienia na Xbox jeszcze.
Nie muszę wracać za pół roku bo ta gra to już dzisiaj hicior który zarobił gigantyczne pieniądze.
I nie wiem co to za argument że za pół roku nikt nie będzie o niej pamiętał? O najlepszych grach singleplayer też nikt praktycznie nie rozmawia pół roku po premierze, a ta gra dzisiaj wyszła w early access więc do jej faktycznej premiery jeszcze kupa czasu.
Takie gówno-gry utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że nie jestem i już nigdy nie będę w targecie aktualnych odbiorców gier video. To chyba dla mnie dobry moment żeby olać to hobby...
ale wśród odbiorców gier wideo też są przecież różne targety, grą z największą liczbą graczy jednocześnie jest od wielu lat PUBG, DOTA 2 też jest wysoko.
zupełnie nie jestem targetem tych gier, ale to nie znaczy, że nie mogę czerpać przyjemności z innych tytułów, które wychodzą - tych dużych, jak BG3 albo Alan Wake, albo mniejszych jak Dave the Diver albo The Case of the Golden Idol.
nie ma co się zniechęcać, gier nadal wychodzi tyle, że KAŻDY znajdzie coś dla siebie.
To, że stwory wyglądają jak klony Pokemonów.
Innego powodu nie znam, bo nie wygląda ciekawie.
To bardziej podróby niż klony. Jako, że jestem fanem poksów to jest mi trochę smutno. Cóż memy i dobry marketing ze strony streamerów potrafią zdziałać cuda. Nie mam zamiaru brać w tym udziału...
dranie, namowiliscie mnie na powtorke new order
moze tym razem ogram tez new colossus
ps. u mnie wolf jest ocenzurowany i na steamie nie przechodzi klucz na uncut(probowalem, tylko siano stracilem) ale konto ms mam na polske wiec pobralem sobie normalna wersje z gpu :>
Via Tenor
Swoja droga misja, gdzie ledwo uchodzimy z pieca jest mocna. Powinni to puszczac malym niemcom na lekcjach religii.
no chyba tak trza bedzie zrobic, bo co innego... ewentualnie moze by na gogu jeszcze sprobowac
caly dzien sciagania w plecy :<
Śmieszna jest ta cenzura w Niemczech. Przecież jak ludzie zainteresują się tematem, to i tak sami wszystko znajdą na temat nazizmu. Rozumiem, że mogą się tego teraz wstydzić, ale historii nie wymażą. Udawanie, że tego nie było i zakazywanie ukazywania całej symboliki nawet w grach i filmach jest po prostu idiotyczne.
juz nie jest bo pare lat temu zniesli:) ale Wolfy sie jeszcze nie zalapaly
np. Call of Duty WWII kupilem juz bez cenzury ale musialem okazac dowod:)
haha no lepiej pozno niz wcale:) szkoda tylko ze to nie zadzialalo wstecznie, w sensie niektore gry jak wolf3d mozna w koncu kupic, ale z tych pokroju new order cenzura nie zniknela, malo tego, takie dying light nadal jest zbanowane i nie mozna jej nigdzie dostac
wilkommen in deutschland:D
A dying light za co sie oberwalo?
W wolfie, przez cenzurę, niemieccy gracze strzelaja do swoich zamiast do nazioli. I mimo ze nazisci to niemcy a nie kosmici, to jednak mozna by bylo sobie tlumaczyc, ze to ci zli niemcy.
https://www.youtube.com/watch?v=yJFDLV9ov_U
Głębsze spojrzenie na Avowed jak ktoś chce zobaczyć.
Ta walka szczerze wygląda koszmarnie - to smarowanie mieczem przeciwnika wręcz komicznie.
Już w The Outer World's ciężko się grało, bo strasznie drewniany gameplay był z koszmarnym strzelaniem.
Albo Obsidian stoi w miejscu jeśli chodzi o gry nie izometryczne, albo gra ma mocno ograniczony budżet.
Albo jest kolejnym tworem do GP. Do mnie ta gra kompletnie nie przemawia, nie wygląda źle ale też nie pokazali niczego co by zwróciło moją uwagę, zapowiada się kolejny średniak od Obsidianu.
Mowisz tak, jakby do gp celowo robili buble. Obsidian jak becia, robi gry jak 15 lat temu.
ja ciagle na te gre czekam, bo Grounded i Pentiment byly bardzo dobre, wiec licze na to, ze jak Obsidian wroci do "swojego" gatunku to bedzie conajmniej dobrze.
Również czekam i jestem ciekawy.
Ubóstwiam pillarsy i dobrze się bawiłem w Pentiment.
Tylko nie wiem czy ta korporacyjna łapa i cały ten GP nie odciska jakiegoś piętna na grach.
Ubiegły rok pokazał na jakim poziomie Spencer wydaje większe gry swoich studiów - gry, które powinny być wylizane zwłaszcza, że wychodzą na jedną platformę mniej.
Cały czas czekam na tego Next Gena - nie wiedziałem, że next genem w 2024 roku dalej będzie gra od rockstara z 2018.
Ja lubię różnorodność i innowacyjność dlatego z uśmiechem witam takie tytuły jak wyżej opisane Pentiment czy hitowe Hi FI.
Ale na Boga no jak już wychodzi duża gra to niech nas miażdży.
Tymczasem my widząc to co widzimy szukamy plusów... ale w sumie to takie do Skyrima podobne to będzie fajne , obsydian przecież umie w fabułę - tak tylko żeby załagodzić niedowierzanie.
Jedyne czym sobie to tłumacze to tym, że może nie wiem jak ciężkim chlebem jest proces tworzenia gier i wszystko im się tam jakoś pokomplikowało w tych studiach po tej pandemii.
a jednak CAN, bo poszlo:D
kiedys nie przeszedl kluczyk na europe, teraz sprobowalem global i pyklo, mam nadzieje ze mnie jakos nie sprawdza i nie zbanuja:P tyle gier bym stracil ze chyba nawrocilbym sie spowrotem na pudelka haha
hej, ja tez skonczylem wlasnie swoja pierwsza gre w tym roku:)
ciezki powrot, ale dalem rade
metal gear
No wiecie co, żeby tak bezczelnie rżnąć z konkurencji ;).
https://twitter.com/PC_Focus_/status/1749720661746966941?t=BT4Z1oh72MnK11fE4O8Yhw&s=19
Ależ będzie kwik jak Sony wyda po raz pierwszy swojego exa na PC i PS jednocześnie tego samego dnia :) Aż się nie mogę doczekać. Za to PC'towcy będą najszczęśliwszą grupą bo wedle powiedzenia "Gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" oni skorzystają najwięcej :)
Pytanie jak się to w końcu odbije na sprzedaży konsol. Microsoft może sobie pozwolić, żeby wydawać na xboxa i pc jednocześnie, Sony pozbywa się w ten sposób swojego największego atutu. Osobiście uważam, że samo Playstation w perspektywie czasu na tym straci, ale jak będzie to się okaże.
Niezły clickbait z tymi premierami day one na pc. CEO Sony nigdzie nie powiedział, że tak bedzie.
PC jest teoretycznie najlepszą platformą do grania w multiplatformy, więc ja tu nie widzę by ktoś coś tracił. 2-3 lata temu przecież nawet tu w tym temacie były opinie, że Sony i tak pójdzie drogą MS i będą chcieli zostać dużym wydawcą nie tylko na swój sprzęt tylko na każdy. Przecież to pieniądz jest. Nie sądzę też, że nie będą wydawać swojej konsoli, przecież dużo osób preferuje ten sposób rozrywki.
Teoretycznie nadal jest sporo takich osob, które nie chcą nawet słyszec o graniu na PC (szczegolnie chyba w USA), wiec to nadal jest wybor pomiedzy Starfieldem a Spider-Man 2
Myślę że w tej kwestii się mylisz. Sony po prostu zaczyna liczyć. Ostatnio chodziły plotki że nawet 100 mln. sprzedanych konsol PS5 nie będzie w stanie sfinansować developingu PS6. W ten biznes trzeba łożyć gigantyczne pieniądze zanim zacznie się zwracać. Potraktowanie PC, i chmury jako urządzenia równorzędne z konsolą daje ogromną grupę potencjalnych klientów pozyskanych w zasadzie za darmo.
Świat się zmienia, czasy bardzo różnorodnych pod względem architektury konsol już dawno za nami. Wszyscy doszli do konsensusu że najlepszą konsola to coś ala PC o zamkniętej architekturze, pady są niemal identyczne. Ekskluzywność w jej archaicznym rozumieniu powoli traci rację bytu i co ważniejsze sens biznesowy.
Nawet jak będą wydawać wszystko na PC to i tak konsole będą kupowane na pęczki, jest jeden prosty powód - żeby gry chodziły tak niezawodnie płynnie jak na konsoli, trzeba wydać ze 2-3x tyle kasy
Na sprzedaży konsol zarabia się dopiero po jakimś czasie i są to grosze w porównaniu do tego, co zarabia się na grach, a wcześniej to nawet trzeba dokładac do interesu. Jakby zaczęli wydawać gry day one równocześnie na PC, to część graczy nie kupi ich konsol, więc spadnie im rownież sprzedaż multiplatform, na których zarabia się najwięcej. A no i oczywiście spadnie też liczba subskrybentów ps plus.
Jeśli nowe konsole calkowicie porzucą dystrybucję pudełkową, a gry Sony będą wychodzić jednoczesnie na PC, to mnie osobiście nic przy nich trzymać nie będzie.
Nawet jak będą wydawać wszystko na PC to i tak konsole będą kupowane na pęczki, jest jeden prosty powód - żeby gry chodziły tak niezawodnie płynnie jak na konsoli, trzeba wydać ze 2-3x tyle kasy
Jak porzucą płyty, to granie na konsolach wcale takie tanie nie będzie. To, co zaoszczędzi sie na sprzęcie straci się na grach, które w takim ps store mają długo chore ceny.
Co zrobić jak koszty największych produkcji rosną. Skoro drugi pajączek kosztował zawrotne 315 milinów zielonych, a trzeci ma kosztować 385 to ja się nie dziwię że szukają kasy gdzie się da nawet dzięki remasterom kilkuletnich gier.
A na PC nie mają? Zobacz sobie po ile chodzi Cyber na Steamie jak nie jest na promocji, kosztuje 3x tyle co powinien
Tyle, że na PC masz miliard sklepów, launcherów, kluczykowni, bundli, abonamentów itp. więc można sobie wybierać do woli. Na konsoli masz jeden sklepik i albo kupujesz tam albo kolokwialnie mówiąc "wyp#&rdalasz".
Tylko na PC masz takie fajne coś:
https://www.eneba.com/pl/gog-cyberpunk-2077-gog-key-europe
I problem cen gier nagle znika bo możesz sobie kupić całkowicie legalnie klucz, który często jest sporo tańszy od cen w sklepach typu Steam czy Epic. Chociaż z różnymi zniżkami i tak Epic wychodzi często taniej niż na Steam. A na konsoli masz MS Store i PS Store. Na Xboxa chociaż tyle, że też można sobie kupić taki kluczyk ale na PS to jesteś skazany na tylko jedną opcję albo migrację na turecki PSN.
Wiele to nie zmienia, taki kluczyk z kradzionej karty płatniczej kupisz 20 złotych taniej niż na Steam, na którym jest 20 złotych taniej niż na konsoli, różnica biorąc pod uwagę ceny gier jest niewielka, a na pewno nie usprawiedliwiająca różnicę w koszcie zakupu PC/konsola
A niech wydają swoje gry premierowo nawet na pralki, jedyne co mnie obchodzi to żeby utrzymali wysoką jakość swoich gier a nie poszli drogą MS. Z konsol raczej szybko nie zrezygnują bo to ich główna klientela, która nie przesiądzie się z dnia na dzień na inną platformę. Jeszcze ze dwie generacje przed nami dopóki nie nastąpią jakieś radykalne zmiany na rynku PC/mobile. Chmura obecnie jest tylko fanaberią a nie poważnym rynkiem, niemniej nie można lekceważyć tej przyszłościowej technologii.
Wiele to nie zmienia, taki kluczyk z kradzionej karty płatniczej
Oho widzę powielanie głupot sprzed 10 lat dalej w modzie... Nawet nie będę tego komentował. Od lat słyszę, że G2A czy Eneba ma kradzione klucze z kradzionych kart i dalej istnieją. No mistrzowie. Kradną i nikt nich za to nie pozwał.
Potraktowanie PC, i chmury jako urządzenia równorzędne z konsolą daje ogromną grupę potencjalnych klientów pozyskanych w zasadzie za darmo
No właśnie nie za darmo, bo jest to coś kosztem czegoś. Z perspektywy inwestycji wydawanie exów także na PC jest szybkim zastrzykiem finansowym, ale patrząc długofalowo wcale tak być nie musi. Jest coś takiego jak przywiązanie do marki, budowanie tożsamości produktu - coś, co Sony robi od dawna i czego skutkiem są ich dotychczasowe sukcesy. Żeby wydawać szybko swoje gry na PC muszą z tego zrezygnować. Nie ma siły, żeby konsola Playstation jako produkt miała tę samą siłę przebicia co wcześniej, pytanie tylko na ile potencjalne zyski z rynku pecetowego będą w stanie to zrównoważyć.
Poza tym, jakby nie patrzeć, odejdzie albo zmniejszy im się jedna grupa klientów - ci, którzy normalnie wolą grać na pecetach, ale stać ich było na to, żeby kupić sobie konsolę i móc szybciej zagrać w gry Sony. Teraz przynajmniej część z nich nie będzie już miała takiej motywacji. Znowu pytanie, jak wielka to będzie grupa.
Poza tym, ja się jednak nie zgodzę z tym, że ekskluzywność to relikt przeszłości. Byłoby oczywiście fajnie, gdyby we wszystko można było grać na wszystkim, ale tak nie będzie. Czymś te firmy muszą ze sobą rywalizować. Jaki sens ma wydawanie konsoli, skoro na rynku jest inna konsola, która nie dość że mocniejsza, to jeszcze ma lepszą usługę sieciową, lepszy abonament, lepsze wsparcie techniczne itd? Chcemy, czy nie, ale exy jeszcze długo będą stanowić o wyborze konkretnego sprzętu.
Ja nie wiem jak się potoczą sprawy, nie mogę tego przewidzieć, ale moje zdanie jest właśnie takie, że przy takiej polityce Sony może zyska jako wydawca gier (kto wie, może głównie taką rolę widzą dla siebie w przyszłości, skoro coraz ciężej będzie dotrzymać kroku bogatszemu Microsoftowi), ale jako firma, która jest także producentem konsol w ostatecznym rozrachunku na tym stracą. Jak będzie - zobaczymy.
Bo stawianie takich tez bez żadnych dowodów czy poparcia czymkolwiek jest debilne. Ot gdzieś coś słyszałem i już.
Oho widzę powielanie głupot sprzed 10 lat dalej w modzie... Nawet nie będę tego komentował. Od lat słyszę, że G2A czy Eneba ma kradzione klucze z kradzionych kart i dalej istnieją. No mistrzowie. Kradną i nikt nich za to nie pozwał.
Zgadzam się, że niestety jest to przeświadczenie sięgające czasów 2012 roku, a które dalej o dziwo nie wymarło. Tak oczywiście można znaleźć okazjonalne scamy od jakich użytkowników, który sprzedali w całej karierze 2 klucze i mają jedną gwiazdkę na pięć... ale jeśli ktoś kupuje od takich ludzi to sam sobie jest winny.
Chcemy, czy nie, ale exy jeszcze długo będą stanowić o wyborze konkretnego sprzętu.
Moim zdaniem już dziś nie decydują. W tym roku Sony najprawdopodobniej nie wyda żadnego exa, a stawiam dolary przeciw orzechom że PS5 nadal będzie sprzedawać się lepiej niż Xbox. A dlaczego?
Ano dlatego że od lat rządzi sprzedaż cyfrowa, ludzie budują swoje biblioteki gier które dzięki kompatybilności wstecznej zabiorą ze sobą na kolejną generację. Dlatego PS5 startowało z grupą 120 mln. potencjalnych nabywców a Xbox z mniej niż połową tego. Są jeszcze inne aspekty, wspomniana siła marki, powszechność sprzętu, dla niektórych pewnie specyfikacja, cena, usługi. Oczywiście na tej liście są też gry ekskluzywne, ich wpływ na pewno jakiś jest, ale od dawna nie jest kluczowy.
Tak, ja się z tym zgodzę, ale to jest kwestia aktualnej generacji. W przypadku następnej już nie będzie tak różowo.
Ja sam jestem wierny marce Playstation od czasu ps3, ale moją następną konsolą będzie Xbox. Właśnie dlatego, że jako gracz, który jest graczem 100% konsolowym już teraz widzę, że Xbox będzie miał wkrótce większą ilość świeżych gier, których nie ogram na Playstation niż odwrotnie. Więc z mojej perspektywy to głównie exy wciąż sprzedają konsole i tu się raczej w przyszłości nic nie zmieni.
W tym roku Sony najprawdopodobniej nie wyda żadnego exa
Swojego nie ma, ale za to kupiło parę 3rd party exów..
żeby gry chodziły tak niezawodnie płynnie jak na konsoli, trzeba wydać ze 2-3x tyle kasy
Bzdury, za 3000 zł masz dzisiaj kompa z i5 12400f i Radeonem RX 6750 XT (RTX 3070) i jest to sprzęt wydajniejszy od PS5 czy XSX
No i na konsoli masz 60 klatek w trybie gdzie grafika jest lekko ponad najnizsze ustawienia graficzne i jakaś smieszną rozdzielczość
PS5 i XSX były nawet mocne w 2020/21 roku, dzisiaj są juz mocno przestarzałe
Ja sie nie znam, wiec sie wypowiem. Nawet na naszym foru, przy pytaniu o konsole, czy lepszy plej czy kloc, to najczestszym argumentem bylo, ze jak masz pc, to po co ci slabsza jego wariacja, skoro wszystkie gry z xboxa masz na pc.
Po co zatem ps5 skoro masz z niej gry na pc? Imo to na grach sie zarabia, do sprzetu sie doklada. Exami robi sie baze wiernych klientow, ktora potem kupuje na konsole tez multiplatformy, bo konto, pucharki i wygoda. A tak to zamiast kupowac multiplatformy w pudelkach z logiem sony, czy w sklepie sony, to sobie kupi tam gdzie taniej.
Chyba zapomniałeś Last że komputer to nie jest sam procesor i karta graficzna. Komp za 3k to jest szrot do grania na niskich w fullhd żeby w ogóle mieć 60fps w grach AAA, nikogo nie obchodzi papierowa wydajność, liczy się wyłącznie optymalizacja. Jakościowo to się nawet nie umywa do konsol. Za dużo propagandy PCMR. Czasy kiedy za 3k składało się świetny komputer na kilka lat grania już dawno minęły, obecnie 6k to minimum i to bez peryferiów. Konsole kupujesz za 2,5-3k, masz wygodę, komfort i spokój na średnio 6-7 lat. Do tego jak ktoś leci na pudełkach i ewentualnie abonament to gra praktycznie za grosze.
Exami robi sie baze wiernych klientow, ktora potem kupuje na konsole tez multiplatformy, bo konto, pucharki i wygoda.
Owszem, tak jest jeśli nadal trzymasz się narracji że to głównie exy budują tą bazę klientów. Ja stawiam tezę że ich wpływ jest już dzisiaj dość ograniczony, są po prostu inne powody.
Moją hipotezę potwierdzają słowa Spencera który powiedział kiedyś że nie widzi żadnych szans na to że w tej generacji Microsoft sprzeda więcej konsol niż Sony, i nie stanie się tak nawet jeśli ich exy będą 10/10. Teraz decyzja Sony zdaje się również potwierdzać prawidłowość tego sposobu myślenia. Spencer jako główny powód podał właśnie to przenoszenie biblioteki.
Zresztą widzę to trochę po sobie. Porzucenie PS4 na rzecz Xboxa One kiedy stwierdziłem że chyba wolę ten sprzęt przyszło mi bardzo łatwo. Konsolę dałem córce, kupiłem jej kilka gier dla dzieci, sprzedałem swoją bibliotekę na OLX i po temacie... No ale teraz na Xboxie mam bibliotekę ponad 200 gier cyfrowych więc już nie tak łatwo podjąć decyzję o zmianie konsoli, jeśli już to mowa raczej o dokupieniu drugiego sprzętu.
Kurcze to się jakieś chore robi :). Trzeba to chyba sprawdzić.
https://twitter.com/borysniespielak/status/1749788166473593291?t=ZINS10BNN0K5BXBPJi2mPw&s=19
Tak samo jak starfield? Nie grales, ale wiesz ze do dupy.
Kto by sie spodziewal, ciekawe jak sie potocza losy tej gry.
Ja tez nie lubię, chcialem pograc, ale jak wlaczylem i sie okazalo, ze opiera sie na mechanikach survivalu i musze w nocy latac z pochodnia albo siedziec przy ognisku bo dupa marznie i pomalu konam, to zrezygnowalem.
Pewnie potem sa ubranka etc, ale zrec dalej trzeba i gotowac obiadki, a tego nie lubilem nawet w rdr2.
Bez tego to bym te podróby poksow lapal jak wściekły.
ja ogólnie multiplayerowe surviwale lubię, ale nie lubię pokemonów
a sama gierka fajne wykręca wyniki więc może chociaż na tydzień stare dziady przestaną pierdzielić, że nie ma już nowości w grach :D
osobiście natomiast ostatnio odpaliłem sobie Lethal Company - gra w której mało co jest, ale człowiek bawi się świetnie :D
Połowa stycznia za nami a tu już 3 duże gry i to z rewelacyjnymi ocenami.
Prince of Persia, Tekken i Like a Dragon - Lepiej się zapowiada jak wybitny 2023.
zgadza się, bardzo mnie to cieszy.
chociaż wydaje mi się też, że to trochę mniej uniwersalne tytuły niż hity z zeszłego roku - chociaż akurat sam styczeń wygrywa.
Luty wcale gorzej się nie zapowiada. FF7 Rebirth (pewniak), Last Epoch (pewniak, grałem), Helldivers 2 (oby siadło bo wygląda tak sobie), Suicide Squad (może jakimś cudem Rocksteady dowiezie), Granblue Fantasy (demo bardzo fajne), Pacific Drive..
szkoda, że Helldivers nie zostało twinstick shooterem, bo jedynka była super, masę czasu spędziłem z kumplem.
za to w TPP faktycznie wygląda średnio.
Z tych mocnych gier styczniowych praktycznie nic dla mnie, co mnie w sumie cieszy bo mogę trochę ponadrabiać starsze gry. Za to w lutym już na początku miesiąca wjeżdża Persona 3 Reload i czuję że mi wyrwie kawałek życiorysu.
Zmiana perspektywy w H2 to dla mnie bardzo niezrozumiała decyzja. Grało się świetnie, wystarczyło rozwinąć koncept. Natomiast tutaj nie widzę kompletnie żadnych zmian oprócz przejścia w TPP, do tego ze średnią oprawą i animacjami. Liczę że jak się to poczuje w rękach to okaże się lepsze niż wygląda.
Tymczasem u mnie wpadło do kolekcji kilka interesujących pozycji.
Po sieci krąży porownanie grafiki w starfield po ostatnim patchu. Roznica jest znaczna, oswietlenie zostalo przemodelowane, pomieszczenia nabrały zupełnie nowego wygladu. A ja akurat gre skonczylem xD
Mogli jeszcze rok dac tej grze na dopracowanie i może hejt bylby mniejszy.
Ja zostawiłem jak się dowiedziałem o patchu i wrócę jak już będzie dostępny, zobaczymy co się tam pozmieniało.
Mogli jeszcze rok dac tej grze na dopracowanie i może hejt bylby mniejszy.
To jest to samo co z Cyberpunkiem, hejt hejtem, marudzenie marudzeniem a w grę zagrało już kilkanaście milionów ludzi i zarobiła już setki milionów dolarów.
Nic by się nie zmieniło, gra to symulator ekranów wczytywania. Musieliby napisać grę na innym silniku. W Falloucie i Skyrim nie było tylu loadingów a w Starfield co chwilę latamy między planetami i oglądamy ekrany wczytywania. Narzekać trzeba, bo jeśli tego nie będziemy robić to nowy TES w momencie premiery będzie jeszcze bardziej przestarzały. Ta gra nie jest ani dla fanów prawdziwych gier RPG, bo wszystko jest uproszczone (całe szczęście nie aż tak mocno jak w Fallout 4) ani dla zwolenników gier akcji, bo to jest zbyt archaiczne. Grafika też nie jest zła ale cała reszta to X360 a nie nowa generacja.
Dla mnie te ekrany byly uciazliwe tylko w misjach, gdzie trzeba bylo leciec na inna planete pogadac z kims i wrócić by zdac relacje z rozmowy. Ale to juz jest bardziej wina zlej konstrukcji zadania niz samego silnika. Majac taka budowe gry powinni jak najmniej zmuszac gracza do czestego skakania z planety na planete.
Poza takimi misjami te loadingi w niczym mi nie przeszkadzaly. Grafika natomiast byla nierowna, a gra swiatla byla rzeczywiscie taka sobie, a na to najbardziej zwracam uwage w kwestiach graficznych. Dobrym swiatlem mozna z byle czego zrobic cos pieknego.
John moglem poczekac dwa lata, jak czekalem dwa lata na cybera :D
W Falloucie i Skyrim nie było tylu loadingów a w Starfield co chwilę latamy między planetami i oglądamy ekrany wczytywania.
Szczerze mówiąc to z wymienionych gier ekrany ładowania w Starfield przeszkadzają mi najmniej, może to przez zaszycie ich w rozgrywce a może przez fakt że na dyskach SSD współczesnych konsol są nieporównywalnie krótsze niż na poprzednich generacjach.
John moglem poczekac dwa lata, jak czekalem dwa lata na cybera :D
No ja Cybera kupiłem na premierę ale też odłożyłem na kilka miesięcy, no może nie czekałem aż 2 lata, ale trochę czasu też sobie dałem :).
Ja kupilem na premiere cybera, to byl glowny powod kupna konsoli, bo na pc by mi nie ruszyl. Ale nawet nie zainstalowalem po tym jak szambo wybilo. Zagralem dopiero po patchu 1.6
Jakbyś mógł bez ekranu wczytywania uruchomić statek i swobodnie przemieszczać się w kosmosie, swobodnie lądować to inaczej by się w to grało.
No wchodzenie do statku to akurat mogli zrobic bez loadingow, to akurat proste do zrobienia.
Ale latanie i ladowanie? Podroz z planety na planete to nie przejazdzka autem do wsi obok, po co mi mechanika lotu z ukladu slonecznego do proximy, skoro lot w czasie rzeczywistym trwalby kilka tysiecy lat? Nawet lot z ziemi na ksiezyc trwałby wiele godzin, po co marnowac na to zasoby sprzetowe? I najwazniejsza sprawa, kosmos jest pusty, nie ma w nim żadnych punktów odniesienia poza gwiazdami czy polbliska planeta. Co za frajda latac w pustce bez zmieniającego się otoczenia?
A lądowanie na planecie polegajace na wleceniu w jej atmosferę jak meteoryt to glupota niemajaca nic wspólnego z rzeczywistoscia, to nie symulator kosmiczny, a ladowanie tego do gry w uproszczony sposob bylby bez sensu. Mnie akurat mechanika ladowania i startu jest calkiem zbedna i rozumiem czemu jej nie ma.
Jakbyś mógł bez ekranu wczytywania uruchomić statek i swobodnie przemieszczać się w kosmosie, swobodnie lądować to inaczej by się w to grało.
Tak szczerze to pewnie bawiłoby mnie to przez 2-3 godziny a potem używałbym szybkiej podróży i oglądał te same ekrany ładowania.
Takie rzeczy psują imersję, jest więcej rzeczy związanych z tym przestarzałym silnikiem. Niech zaczną robić w końcu współczesne gry, silnik morrowinda robił wrażenie w 2001 roku, mogą używać pudru ale i to niewiele pomaga.
Mutant z Krainy OZ - będzie premiera dodatku to będzie okazja do nowych przygód w nowej jakości :)
TerleckiFalcon - "Jakbyś mógł bez ekranu wczytywania uruchomić statek i swobodnie przemieszczać się w kosmosie, swobodnie lądować to inaczej by się w to grało." to by było najdurniejsze z rozwiązań w tego typu grze, czemu ? bo zamiast przejść grę w 100h, musiałbyś w niej spędzić z 200h. Ewentualnie jak by była opcja szybkiego lądowania czyli takiego jak jest teraz, to po 2-3 razach każdy by przesiadł się na szybkie lądowanie, a nie tracił czasu na bzdury z symulatorów. A dla pozostałych dziesięciu osób które by się śliniła do każdego lądowania i startowania trwającego kilka minut lub dłużej to nie ma sensu nawet implementować czegoś takiego w modach.
Ciekawy jestem jak bedzie z tym dodatkiem po przejsciu gry i wybraniu dalszej przygody bez powtarzania watku glownego.
Ale tak sobie mysle, ze jednak wczytam zapis sprzed konca gry i na nim bede gral w dlc, bo w tym po przejsciu nic sie nie ma, hajsy, statki i cala reszta jak psu w dupe.
The Old Blood robi wrażenie jak na samodzielny, ale jednak dodatek. Zdaje się być nieco trudniejszy i (przynajmniej na etapie na którym jestem) bardziej stonowany.
W The New Order mogliśmy się czasem przyjemnie poskradać, poeliminować wrogów nożem ale koniec końców i tak to się zazwyczaj kończyło rzezią z dwoma strzelbami w łapie więc nic nie stało na przeszkodzie żeby od razu od rzezi zacząć. Tutaj przynajmniej na razie częściej się skradam niż strzelam i odnoszę wrażenie że przynajmniej części tych etapów w ogóle nie da się przejść "na Rambo". Takie trochę Dishonored się z tego robi momentami :).
Znakomita rzecz, znakomita.
Ja w tym dodatku chyba każdą misję zaczynałem od skradania się i dopiero później walczyłem, jak musiałem. Bylo parę momentów, w których się zatrzymałem na jakiś czas, ale i tak żadna z misji nie pobiła pod względem trudności ostatniej misji z podstawki.
Co do wrogów, to było kilku mocniejszych przeciwników. Nie walczy się tu wyłącznie ze zwyklymi żołnierzami.
Z kim walczymy w tych nowszych częściach? Są inni wrogowie oprócz ludzi?
Te Wolfensteiny od Machinegames to w zasadzie taka historia alternatywna. Technologia poszła w inną stronę niż w naszym świecie więc mamy mechy, mamy żołnierzy używających broni palnej ale opancerzonych jak "Braterstwo Stali" z Fallouta, mamy mechaniczne i "półmechaniczne" psy, ale mamy też bardzo klasycznych nazistów.
Mimo 20 lat bardzo grywalna. Główna zasługa dopracowanej fizyki.
Bawię się tak samo dobrze jak przed laty.
1/3 gry mam za sobą. Wyzwania jajcarskie, model zniszczeń fenomenalny, model jazdy również bardzo dobry. Muzyka klimatyczna, a wyścigi satysfakcjonujące. Adrenaliny z pewnością nie brakuje.
Jedynka to takie trochę bardziej demko technologiczne. Dwójka i Apokalipsa to już dużo lepsze gry choć wyrywałem sobie włosy z głowy przechodząc w nich karierę bo poziom frustracji podczas niektórych wyścigów wykrzaczał się poza skalę. Nie wróciłbym już nigdy do tych gier... choć przyznam, że dwójka miała przynajmniej fantastyczny soundtrack. Yellowcard, Underoath, Fall Out Boy, Rise Against, Papa Roach... Jako emo-boy propsuję <3
Mimo to dużo milej wspominam Wreckfesta.
+1 dla Adama. Zgadzam się, że dwójka i ultimate carnage dużo lepsze. Też pamiętam, że poziom trudności bywał wyśrubowany i soundtrack także dawał radę mimo tego, że nie jestem fanem gatunku. Za to wreckfesta rozgrzebałem i zostawiłem, jakoś flatout dawał mi więcej frajdy z grania
Mnie Flatouty nie porwały. Są to fajne gry do rozróby, popatrzenia sobie jak fajnie "chodzi" fizyka i okazjonalnego wyścigu na lajcie. Przechodzenie kampanii to mordęga.
Ale ja jestem nieobiektywny bo za najlepsze arcade'owe wyścigi świata, wszechświata i wszechkosmosu uważam Burnouta 3, który do dzisiaj się praktycznie nie starzeje. To były czasy gdy praktycznie cały czas duzi wydawcy wypuszczali gry, które byłby po prostu... no najzwyczajniej w świecie fajne! Te czasy już niestety umarły.
https://www.youtube.com/watch?v=oQ4z_Y9DXa4&ab_channel=%C3%81lexMorais
Wreckfest bylby super, jezeli bylby bardziej zróżnicowany, bo tam mega szybko wchodzi powtarzalnosc.
no i jednak jest duzo mniej "szalony" niz FlatOuty.
same FlatOuty to też troche inne gry niż Burnout, maja mniej zrecznosciowy model jazdy, a same zniszczenia sprawiaja wrazenie mniej oskryptowanych. pamietam jak graliśmy online z ekipa z GOLa. kariery nie oceniam, bo tego w ogole nie pamietam.
W FlatOut 2 również grałem online z GOLasami. Super zabawa.
W lutym wezmę się za Burnout z PS2. Chcę poznać serię od pierwszej części.
Nie graj w jedynkę bo to nie ma absolutnie żadnego sensu i się tylko zrazisz. W porównaniu do 3 to ciężko nawet nazwać jedynkę beta-demem i nie ma absolutnie żadnego powodu by po nią sięgnąć. Jest brzydka, wolna, nudna i ogólnie taka biedna i smutna.
Dwójkę można ograć, ale albo na Gacku albo na og Xboxie bo to wersje definitywnie z dodatkową zawartością.To całkiem fajna ścigałka, ale dopiero 3 i Revenge to jest prawdziwy miód i zarazem najlepsze arkejdówki z tamtych lat. Olałbym dwie pierwsze części i zaczął od razu od mięska.
Ahhh FlatOut 2 <3 Najlepsza ścigałka. Lepszej nie ma i nie będzie dopóki ktoś nie zrobi takiego systemu zniszczeń na trasie i przede wszystkim samochodów, które podczas wyścigu ulegają zniszczeniu i gość nie kończy wyścigu. Chyba rekordowo podczas jednego wyścigu zniszczyłem 4 gości w tym mojego Nemezis Franaka, który zawsze był najlepszy ze wszystkich botów.
Tyle razy grałem w Revenge i nigdy całej nie skończyłem. Fantastyczna rozwałka. Mam ogólnie kupione wszystkie części oprócz jedynki. Z tego co pamiętam, to testowałem sobie pierwsze 2 części na emulatorku i stwierdziłem, że nie ma co jej kupować. Zupełnie inna gra.
Ło panie, ale wspomnienia <3 Zima za oknem, Flatout 2 na ma kompie, kłótnie z laską na gadu-gadu... To były czasy.
Do dziś jak usłyszę gdzieś jakiś kawałek z soundtracku to mi się odpala nostalgia mocno.
https://www.youtube.com/watch?v=XsXRX7CSeCc
I widzicie jak niewiele było potrzebne, żeby zrobić dobrą ścigałkę? Dodać niezły model jazdy, kilka modeli aut, zniszczenia, parę tras + soundtrack idealnie wpasowujący się w klimat gry i mamy przepis na sukces.
Dla mnie zawsze najmocniejsi byli Jack Benton, Jason Walker i Sofia Martinez, która swoją drogą wygląda jak Jennifer Lopez :)
Też miałem wydanie w pudełku jak Crod, a było ono w big boxie. Pamiętam, że kupiłem w biedronce właśnie FlatOuta 2 + Tony'ego Hawk'sa American Wasteland, obydwie po dwie dyszki o ile dobrze pamiętam. Jak już miałem Xboxa 360 na alledrogo zamówiłem Ultimate Carnage, który był po francusku.. Nic nie stało jednak na przeszkodzie, bo była to na tyle prosta gra, że nie było problemu grać w obcym języku. Btw czym właśnie różniła się 2 od UC? Czy UC nie była po prostu usprawniona względem 2? Aż szkoda że nie ma ich na liście wstecznej kompatybilności, bo z przyjemnością bym zagrał
UC to był taki next-genowy pseudo-remaster dwójki, który dodawał nieco zawartości, a tę istniejącą trochę podpimpowywał. Ja sam z ponad dekadę temu najpierw ogrywałem UC, a dopiero później zagrałem w oryginalną dwójkę.
Jak ktoś chce pograć to F2 jest do złapania za 6-8 zł na każdej promce na Gogu i Steamie, a sama gra pójdzie nawet na totalnym kartoflu.
Pamiętam jak mój tata zagrywał się w FlatOut 2 oraz w Ultimate Carnage. Nie wiem czemu przestał grać. Soundtrack świetny. M.in. Megadeth, Audioslave etc.
Ultimate Carnage miał więcej tras, nowe "misje" oraz był ładniejszy. Takie FlatOut 2.5 wydany wówczas na platformę nowej generacji.
Co do Burnouta. Pierwszą styczność z serią miałem w 2009 roku na PC z odsłoną Paradise. Wiele lat później, bo w 2016 lub w 2017 roku na PS2 przeszedłem dwójkę. Od jedynki zawsze mnie odrzucało, ale w końcu poczułem ten... feel.
Co do trójki to sprawia najlepsze wrażenie.
Ja tymczasem po chwili przerwy wróciłem do ścigania w NFS:Unbound, ale jezu, jak mnie czasami wpienia ta gierka. Wygrałem pierwsze zawody kwalifikacyjne, zgarnąłem nowe auto i myślałem, że teraz już będzie lepiej, ale nie. Moje nowe auto znowu jest mega wolne w stosunku do przeciwników. Ulepszać go już nie mogę, bo muszę najpierw podnieść poziom garażu. Musze więc uzbierać 50k na garaż, ale nie mogę tego zrobić startując w wyścigach o większą kasę, bo - niespodzianka - mam za wolny samochód. Zbieram więc tak jak na początku jakąś drobnicę, żeby sobie uciułać na ten garaż, a potem dalej będę ciułał, żeby kupić lepsze części i mieć jakieś szanse w konkretnych wyścigach. No absurd.
Serio, fajnie się tu ściga, ale grind jest jak w jakimś mmo normalnie.
Nowy zakup od Phila.
Edit. Nie ma to jak grać bez kabla.
Ja po wielu latach korzystania w padach z akumulatorków wczoraj w końcu kupiłem dedykowany akumulator do pada od MS. Niestety posiadanie dziecka wiąże się z posiadaniem miliona zabawek, które wymagają miliona baterii, więc wszystkie moje zapasowe akumulatorki zostały wsadzone do zabawek.
Jak grałem w Hogwarts Legacy to spotkała mnie niemiła niespodzianka w postaci braku zapasowych akumulatorków i skończyło się rozkręcaniem zabawki :D
Via Tenor
Dlatego ja mam aku przeznaczone tylko do padow. Nawet jak w autku zdalnie sterowanym braknie pradu, to padowe akumulatorki tam nie trafia.
Jprdleeee rzekomo sony remajkuje czy remasteruje Until dawn - tam komuś palma strzeliła już całkiem.
Xbox obecnie ich rżnie jak tylko się da.
Xbox obecnie ich rżnie jak tylko się da.
Czym?
Bo ani grami ani sprzedażą ani marketingowo.
Przeciez od dawna wiadomo, ze studia które kupili miały portowac gry na PC (wiec przy okazji zarobia na remasterach)
Xbox ich rżnie ich jedynie zapowiedziami gier, bo przez te ponad 3 lata niczego ciekawego nie wydali. Niestety Sony to widzi i przez to robi co chce, bo po co się starać i wypuszczać nowe gry, skoro i tak dominują rynek.
Dzisiaj widziałem info na PPE, że pomimo krytyki ze strony graczy pseudo remaster TLoU 2 bardzo dobrze się sprzedaje. Dopóki tak będzie, to nic się nie zmieni, bo Sony małym kosztem zarabia na tym dużą kasę.
E tam e tam sami pisaliście wielokrotnie że Sony budowało swoją pozycję latami po malutku i dzisiaj tak robi Xbox i chociaż ja ich krytykuję ciąglę za te exy to nie można nie widzieć, że w dłuższej perspektywie ludzie mogą się przesiadać na X czy PC ponieważ GP ma świetną i różnorodną biblioteką i te exy jakie są takie są to są różnorodne a mniej więcej wiadomo co tam się pichci.
Marketingowo to na pewno wygrywa.
Dzisiaj widziałem info na PPE, że pomimo krytyki ze strony graczy pseudo remaster TLoU 2 bardzo dobrze się sprzedaje. Dopóki tak będzie, to nic się nie zmieni, bo Sony małym kosztem zarabia na tym dużą kasę.
A może to nowi gracze kupują te remastery za pełną cenę?
W sumie to mógłbym napisać wywód ale sprowadzę to do krótkiego jednowierszowca:
Maverick, nie zesraj się. I tak w to nie zagrasz, więc czym się przejmować?
Mogą, ale tego nie robią. PS5 deklasuje XBoxa praktycznie na każdym możliwym rynku. Ludzie widzą, że MS nie potrafi wydać niczego sensownego i mają wywalone na te ich wszystkie zakupy. Najpierw niech MS wyda coś porządnego, bo bez mocnych gier nie mają nawet co marzyć o dominacji.
A może to nowi gracze kupują te remastery za pełną cenę?
Nie tylko nowi. Dużo graczy zrobiło upgrade tylko po to, żeby zagrać w te niepotrzebne dodatkowe tryby, które dodali.
Dlatego pomimo ciągłego śmiania się ze Starfielda i nabijania się, że Microsoft ma w swojej ofercie więcej padów niż gier, to jednak dalej kibicuję xboxowemu oddziałowi. Sony w tej chwili robi co chce bo przecież mają pozycję lidera... Tak samo było w 2006-2007 roku kiedy po zarżnięciu konkurencji wypuścili grzejący się, drogi chlebak bez gier z myślą, że ludzie i tak kupią. Zonk - ludzie nie kupowali chlebaka i Sony dostało po dupie za swoją pazerność przez co musiało ostro walczyć z Microsoftem o klientów. Skutkiem tego była cała masa gier, które się wręcz sypały z rękawa obu obozów. Niestety mam wrażenie, że świadomość konsumencka wśród graczy od tamtego czasu została kompletnie zdegradowana (o ile jeszcze istnieje).
Jak patrzę na bibliotekę gier lub na exy Sony i Microsoftu z 7 generacji to jest mi smutno, że teraz jest tak słabo.
Na PlayStation 3 czy na Xboxa 360 wyszło tyle przełomowych gier oraz dużo hitów.
Maverick, nie zesraj się. I tak w to nie zagrasz, więc czym się przejmować?
Bardzo elokwetnie.
Generalnie mam cały czas w głowie PS5 ale jak nie ma gier to nie kupuje a ciągłe remastery nie zachęcają więc stąd to moje według Ciebie zesranie.
Tak samo było w 2006-2007 roku kiedy po zarżnięciu konkurencji wypuścili grzejący się, drogi chlebak bez gier z myślą, że ludzie i tak kupią.
Tam akurat cena zadecydowała, Xbox był sporo tanszy i troche wydajniejszy, gdyby jedno i drugie kosztowało tyle samo to byłoby 50/50, jak mnie pamiec nie myli to 360tka kosztowała jakies 1600 zł, a PS3 jakies 2600 zł - i to mowa o roku 2006! wtedy to bylo naprawdę sporo
Gry w sumie tez mieli od początku, ale trochę nie spełniały oczekiwan choć Resistance czy Motorstorm zebrały barzdo dobre oceny, problemem byla architektura - na poczatku nawet devsi Sony nie potrafili jej dobrze wykorzystac
Na PlayStation 3 czy na Xboxa 360 wyszło tyle przełomowych gier oraz dużo hitów.
To się tyczy całego rynku, kazdego wydawcy, wtedy nadal (wzorem poprzednich generacji) stawiało się na trylogie, które tak za bardzo od siebie się nie rozniły (w sensie pojedyncze czesci konkretnych trylogii) no i gry pisalo sie duzo szybciej, dlatego bylo tego duzo wiecej
Dzisiaj taki Spider-Man 2 wychodzi nie po 2 latach od poprzedniczki tylko po 5 latach, a ludzie narzekaja ze to kotlet (jakos nie przypominam sobie narzekan na trylogie Gears czy Prince of Persia, przykładów jest w brud)
Pod kątem gier obecna generacja jest najgorsza w XXI wieku. Nawet poprzednia, której do ideału dużo brakowało była od niej znaczenie lepsza.
Xbox obecnie ich rżnie jak tylko się da.
Czym?
No zazwyczaj rżnie się ... a dobra nieważne ;)
Wracając do tematu to póki co to Sony może sobie pozwolić na to, aby przez najbliższe kilkanaście miesięcy wydawać same remastery jak Part II. Przewaga w sprzedanych konsolach, a co za tym idzie kontrola rynku strikte konsolowego daje im taką pewność siebie, a nawet pychę, że sobie testują różne możliwe drogi. A że te ich bieda remastery się sprzedają to im się to spina.
To nie jest Sony z ery PS3.
Mi to akurat lotto czy wydają te remastery czy nie. Jedynie szkoda mi studiów first party, które były zaprzęgnięte do robienia gier usług czy niewypału pod tytułem "Frakcje". Teraz takie ND od 4 lat jest praktycznie bezproduktywne i ciężko od nich oczekiwać czegokolwiek w tej generacji bo jak dobrze pójdzie to może wydadzą jakąś jedną grę pod koniec życia konsol.
Pod kątem gier obecna generacja jest najgorsza w XXI wieku.
Polemizowałbym czy najgorsza, ale zdecydowanie przyznam rację, że najgorsza pod kątem gier AAA... i widząc obecne trendy w gamingu to raczej już lepiej nie będzie.
https://www.youtube.com/watch?v=w5u8jyPIrIY&ab_channel=Crowbcat
Polemizowałbym czy najgorsza, ale zdecydowanie przyznam rację, że najgorsza pod kątem gier AAA... i widząc obecne trendy w gamingu to raczej już lepiej nie będzie.
Kocham to nihilistyczne pierdololo, które ma się nijak do tego w jakim stanie jest branża gier.
Bezsensownego narzekania na remastery ciąg dalszy. Dopóki ludzie to kupują to znaczy że warto je robić, każdego roku przybywa nowych graczy i dlatego reedycje się opłacają. To dotyczy każdej branży, nie tylko growej. Robią to małe zespoły, ma to marginalny wpływ na wydawanie nowych gier. Główne powody dla którego taka bieda jest obecnie w Sony to brak konkurencji, bo MS drugą generację daje ciała po całości, oraz postawienie na złe projekty, z czego pewnie kilka poleciało do kosza (jak frakcje) i zaczęli pisać coś na nowo. Moda na GaaS zbiera żniwo, przekonało się o tym zarówno Sony jak i MS. Pewnie chwilę zejdzie zanim obie firmy wrócą na właściwe tory, MS powinien być szybszy bo projekty które zamulały od lat powoli zaczynają wychodzić no i mają więcej studiów oraz kasy. Tymczasem polecam skupić się na grach third party bo tych dalej wychodzi sporo i to bardzo dobrych.
Proszę nas zatem oświecić (tym razem swoim pierdololo) w jakim stanie jest aktualna branża wysokobudżetowych gier i dlaczego jest tak wspaniale.
Kocham to nihilistyczne pierdololo, które ma się nijak do tego w jakim stanie jest branża gier.
Kocham to biedne odszczeknięcie z przeświadczeniem, że jest to argument.
ja mogę się odnieść jak mi powiesz co to znaczy "obecna branża", tj. od kiedy to liczymy.
no i na tym filmiku jest po pierwsze dużo gier AA, po drugie dużo średniakow, a po trzecie to masa CoDow, żeby dodać trochę dramatyzmu i wydłużyć listę.
Każdy to widzi po swojemu. Na moje oko zarówno Sony jak i MS zawodzą. Pierwszy rok tej generacji był bardzo dobry, Sony rzuciło parę dobrych gier Demons Souls to chyba mój jedyny Must Have tej generacji, był jeszcze Ratchet. MS mimo że Halo opóźnili o rok świetnie nadrabiali ulepszeniami we wstecznej. Niestety Halo Infinite jak każdy ich ex do teraz ma problemy. Rok 2022 to bieda u MS, Sony wydało wtedy Ragnaroka, Forbidden West i GT7 po czym się wyprztykali i w zeszłym roku tylko Spider 2. MS mógł spokojnie mieć 2023 ale każda ich duża gra zawioda. Redfail, Forza i Starfield. W tym roku niby jest Avowed, Hellblade 2, Indiana ale ja znów się zastanawiam jaki będzie ich stan techniczny. W tym roku mają w końcu wrócić informacje o State of Decay 2 i Perfect Dark, może Everwild i może będą za rok razem z Wolverinem. Sony to się nawet nie orientuję do końca co będzie w tym roku. Na pewno wykupiony Rise of the Ronin od Team Ninja. Co jeszcze będzie? Stellar Blade? Helldivers? Może Silent Hill 2? Pomijam remastery wcale nie starych gier, jak już remasterują wolałbym Killzony i Bloodborne ale se mogę chcieć.
Jedynie multiplatformy mają się dobrze. Zeszły rok był dzieki nim świetny.
Jak już jesteś tak wyszczekana pałą, to spróbuj mi to napisać na normalnym koncie a nie używasz miernych multikont. Póki co jesteś mierna imitacja godna do wrzucenia w ignor.
Jedynie multiplatformy mają się dobrze. Zeszły rok był dzieki nim świetny.
Tutaj bym akurat puścił śmiałe stwierdzenie, że 2023 rok to prawdopodobnie jeden z najlepszych jeśli chodzi o premiery dużych gier w ciągu ostatniej dekady. Niestety mam wrażenie, że to jedynie wyjątek od reguły, a niestety regułą jest chyba to, że gry AAA zajmują coraz mniejszą wagę na rynku. Oczywiście czy się smucić to zależy jak na to patrzeć bo na miejscu wymierających blockbusterów można znaleźć całą masę świetnych indyczych perełek oraz gier z segmentu AA, który po latach odrodził się jak feniks z popiołów więc też sporo osób może być zadowolonych z obecnego stanu rzeczy. Sam nie gram wyłącznie w AAA więc niezwykle się cieszę, że na rynku jest miejsce dla kreatywnych indyków lub też mniejszych gier od THQ Nordic czy Focus Entertaiment.
As you wish. Użyje swojego pierdololo by oświecić. Uważam, że to pitolenie z używaniem mitycznego argumentu że kiedyś gry były lepsze a branża się nie stoczyła to dla mnie niekończące się koło pierdzielenia boomerów, którym się znudziło hobby jakim jest granie. I tak było teraz, i tak bylo w mitycznych latach 2007-2015 kiedy rzekomo były najlepsze gry AA i AAA.
Branża ma się tak samo dobrze jak w poprzednich latach i następnych. A wzloty i upadki, to po prostu jedna ze stałych części tej branży.
Do it. I dare you.
Czyli cały argument można skrócić do prostego i dosadnego "ok boomer". No dopsz.
https://youtu.be/N6c-2DbeVw8?si=eZvLIbRBMGWCMYSA
Jako ze zawsze bylem zwiazany z PlayStation, nawet gdy konsoli Sony nie mialem to po doswiadczeniach z PS4 bylem pewny, ze w koncu kupie Piatke ale po tylu latach od premiery gdy nowych turbo gier NIE MA NAWET ZAPOWIEDZIANYCH a oni skupiaja sie na remasterach to EBAC ICH. Pod koniec roku biore Xboxa w jakiejs ekstra cenie np nie drozej niz 1800.
Konsola do gier to nie tylko exy ale też masa pięknych multiplatform. W Polsce tak się przyjęło, że konsola dla exów a multiplatformy na PC. Na zachodzie Europy czy w USA taki podział nie istnieje.
Gunslinger z serii Call of Juarez?
Chyba większość wątku ciśnie teraz w FPS'y. Ja dzisiaj albo jutro skończę kampanię w BF1.
Via Tenor
Po malutku kończę God of Wara 2 ale przyznam że po ostatnich postach też się nakręciłem na te Wolfy:D --->
Choć jak już pisałem w pierwszej kolejności z FPSów wrzuciłbym sobie Halo Infinite.
To już nie pierwszy raz, kiedy ten wątek nakręca innych na różne gierki :D
Ja z kolei na BF'y nakręciłem się przez historyczny kanał Gambriego, którego ostatnio dużo oglądałem. No i dodatkowo potrzebuję zwolnić trochę miejsca na dysku, a BF'y trochę zajmują.
Jak nie będę miał dość FPS'ow, to za jakiś czas zaborę się za Halo 3, które jest u mnie następne w kolejce z tej serii.
Ogólnie człowiek narzeka na brak gier ale jak się spojrzy na tytuły sprzed kilku czy nawet kilkunastu lat to można nabierać taką kupkę wstydu do nadrobienia że realny problem to nie brak gier a czasu więc można się uderzyć w pierś mówiąc że nie ma w co grać:P
A co do Halo to może jestem dziwny (ale na usprawiedliwienie nie jestem też fanem seri), najbardziej podobało mi się moje pierwsze Halo czyli Halo 4 i Halo Reach, natomiast przy bardzo cenionym przez fanów Halo 3 odpadłem bo gameplay już był zbyt męczący i nie skończyłem. Potem ograłem jeszcze nienajgorsze lecz też mniej porywajce Halo 5.
Jakoś wolę te Halo 4 i 5 przez prekursorów bo Ci wyglądają całkiem fajnie, a te piszczące krasnale z przymierza odbierają mi powagę tych gier i również przez to, nie tylko gameplay wcześniejsze Halo mi nie podeszy.
W inne nie grałem... wybaczcie te herezje i kontrowersje.
Ja też nie jestem jakimś wielkim fanem tej serii. Właściwie to mało brakowało, a dałbym sobie spokój, bo jedynka ma tak tragiczny projekt poziomów (biblioteka to jeden z najgorszych poziomów w historii gier), że chyba jakąś siłą woli dotrwałem do końca. Na szczęście dwójka byla już o wiele lepsza i nie było już takiego recyklingu lokacji, jak w jedynce. No i też fajnie się strzelało dwoma karabinami jednocześnie. Tego w jedynce chyba też nie było.
W resztę już nie grałem, bo tradycjnie miałem sobie zrobić krótką przerwę od serii, ale jak zwykle zająłem się innymi grami i już do Halo nie wrociłem. No i tak już od 1,5 roku trójeczka czeka sobie, aż wyciągnę ją z pudełka i wsadzę do napędu X360 :)
Halo 3 i 2 były najlepsze. 4 i 5 pod wieloma względami krok wstecz i upodobnienie gry do call of duty. Infinity byłoby dobre jakby misje rozgrywały się na różnych planetach i lokacje różniły się bardziej między sobą, ostatnia część bardziej przypomina stare halo ale otwarty świat nie był potrzebny.
Kiedyś jeden z gości z 343 powiedział, że oni specjalnie zatrudniają ludzi którzy nienawidzą halo by gra była lepsza. Skończyło się na tym, że fanom serii te nowe części się nie podobają a ci co woleli call of duty nadal grają w call of duty. Wątpię by seria kiedykolwiek wróciła na szczyt
Ten otwarty swiat w halo w sumie nie powinien przeszkadzac, bo fabularne misje w duzej mierze dzieja się w zamknietych lokacjach, albo niezbyt rozleglych bazach na powierzchni.
Wolałbym jakby zamiast tych baz które wyglądają do siebie zbyt podobnie misje rozgrywały się na różnych planetach np. Dżungla, pustynia, gazowy olbrzym/miasto w chmurach itd… jak było w starych częściach a w infinity były tylko te lasy na pierścieniu halo i bazy. Najdziwaniejsze w tym wszystkim jest to, że zrobili pełno assetow i mapki mp są różnorodne. Nawet jakby zostawili te otwarte światy i gra rozgrywałaby się na takich mikroandboxach to byłoby ok
To i ja się dołączę do strzelających braci! Na Switchu jeszcze leci Metroid Prime, którego też można pod to podciągnąć choć nie jest to strzelanka w czystej postaci.
Wracajac do soulsów w tym roku ma być demo Phantom Blade Zero, gra może będzie w 2025. Oj ostro się tym jaram i w ogóle w moich oczach to taki szybszy Warrior Within<3 Te piruety w walce, salta, bieganie po ścianach, miód na moje oczy. Boję się jednak że to może być kolejna chińska gra phantom -> widmo ale to zapowiedziane demo uspokaja.
Do tego ma wyjść anime sci-fi soulslike AI Limit. W tym stylu był Code Vein ale jednak AI Limit wygląda o wiele ciekawiej.
https://youtu.be/CZwDVxXBtg8
fajny ten PalWorld, ale zaczynam się obawiać że wkręcę się w niego jak kiedyś w minecrafta
Pad ruszył w drogę w zeszły wtorek, a dziś już czeka na mnie w domu. Jestem ciekaw co tam wykombinowali. Bardzo dobrze że wrócił, bo mój zastępczy zamiennik, którego używałem przez te kilka dni szaleje przy wychyleniu prawej gałki w lewo lub w prawo.. i to po jakiś 10h użytkowania..W większości czasu przeleżał w szufladzie, całe szczęście ma 2 lata gwarancji, która mija w listopadzie. Amazon zaproponował zwrot pieniędzy lub wymianę na nowy, ale z racji że kupiłem go za połowę ceny, to wolę nówkę, bo za 90 żadnego pada nie kupię. Ja to mam jednak pecha do tych padów ;)
https://www.ppe.pl/news/334681/microsoft-zwalnia-1900-pracownikow-z-dzialu-gier-z-zespolow-xboksa-activision-blizzarda-i-bethesdy.html
Nie wydaje mi się by to dobrze wróżyło.
Nie żebym chciał hejtować MS ale muszę się zgodzić z pierwszym postem na pepełe. 69 miliardów na przejęcie a potem zwalnianie 1900 pracowników z wykupionych studiów. Ja tam jestem szaraczek ale też nie widzę w tym niczego dobrego.
Ale też czytałem że szykuje się bieda w gamedevie. Zeszły rok stał pod znakiem zwolnień a w tym ma być jeszcze gorzej i szykuje się rok zamknięć.... zamknięć studiów.
ogólnie w branży tech.
Amazon zwolnił 27 TYSIĘCY OSÓB w 2023 i planują kolejne cięcia.
wzięło się to z tego, że od kilku lat spodziewano się ciągłych wzrostów, które dodatkowo były mocno (trochę sztucznie) zawyżone przez pandemie, nazatrudniano dużo za dużo osób, a teraz przyszła recesja i trzeba ciąć, żeby zyski dalej się zgadzały...
Ile z tych osób to darmozjady od diversity i innego gówna? Ilu prawników, działów HR i innych pierdów po przejęciach? Nawet nie wiemy czy to developerzy albo ludzie faktycznie od gier. Zwolnienia są zawsze chujowe. Ale to cała branża teraz zwalnia. Smutne, ale bardziej mnie ciekawi, ilu z tych osób AI pozbawiło pracy - tego bym się obawiał najbardziej i trzeba obserwować rynek pracy pod względem właśnie tego problemu.
Tak jak już wspomniano zwalnia cała branża, w przypadku gamingowego działu Microsoftu szacuje się że dotyczą one 8% pierwotnego zatrudnienia, co nie jest złym wynikiem biorąc pod uwagę że oprócz regresu dotyczącego całego rynku gier zwolnienia wynikają też ze zmiany struktur organizacyjnych tego molocha jakim jest w tej chwili dział Xboxa. Podejrzewam że wiele stanowisk czy całych gałęzi struktury takiego ABK będzie zwyczajnie zbędne bo ich kompetencje sprawuje już analogiczna struktura w Microsofcie.
Cóż, każdego szkoda, ale takie rzeczy się po prostu dzieją, nie widzę tu specjalnych powodów do niepokoju z perspektywy klienta.
Gdzie kucharek szesc, tam nie ma co jesc. Zwolnią 35 000 to pozostali moze zaczna cos robic, np. gry :D
Horizon Forbidden West na PC już 21 marca :)
https://www.youtube.com/watch?v=XbofnUWolHE
No zagra się :)
Kto z Was pamięta tego pecetowego exa?
Przed chwilą testowałem remastera.
Jak ukończę (a niewiele mi brakuje) FlatOut to przed Burnoutem zabiorę się za Crashday: Redline Edition.
Tego nie znam, ale znam inne :D
https://www.gry-online.pl/gry/army-racer/zd1435
https://www.gry-online.pl/gry/road-to-fame/zb16a3
Muszę kiedyś do nich wrócić. Army Racer kiedyś skończyłem, ale Road to Fame chyba nigdy.
Pamiętam, grałem. Zniszczenia robiły robotę. Pamiętam również, że gra nie należała do najłatwiejszych w późniejszych etapach. Nie miałem niestety okazji spróbować trybu multiplayer, a ponoć był całkiem ciekawy mimo swojej prostoty
Kurde ten pseudo remaster TLOU2 zbiera swietne oceny od graczy czyli tak jak mowilem sama gra się wiekszości mega podobała, ale niektórzy do dzisiaj w to nie wierzą