Gray Zone Warfare | PC
Myślicie, że kolejny scam, który NVIDIA promuje? Coś te postacie poruszają się zbyt nienaturalnie, jak na animacji.
To nie żaden scam tylko gra powstaje ale ma jeszcze wiele problemów poniżej obszerny materiał nt. gry:
Brak wymagań sprzętowych? na internetach to wygląda tak, i sam nie wiem o co chodzi XD
Wymaga 64-bitowego procesora i systemu operacyjnego.
System operacyjny: TBA.
Procesor: TBA.
Pamięć: TBA MB RAM.
Karta graficzna: TBA.
DirectX: Wersja 12.
Sieć: Szerokopasmowe połączenie internetowe.
Miejsce na dysku: TBA MB dostępnej przestrzeni.
Gameplay po polsku. Gra wyjdzie w EA i jeszcze dużo pracy do pełnej wersji.
Jutro premiera EA a wymagań na steam nadal brak. Śmierdzi to wielką kupą technologiczną. Ostatnio coraz więcej wydaje się gier w EA. Widać taki teraz poziom dewelopingu. Kiedyś było to nie do pomyślenia. A jeżeli gra była we wczesnej wersji tzw. shareware to była za darmo ! Dzisiaj wersja EA to taki shareware tylko że za pełną cenę !
RTX 4060 zapewnia 40FPS w natywnym 1080p. Kolejny benchmark GPU w tym roku mamy XD
https://youtu.be/8ddy2c5hbq4?si=W69b_EKXjB3023Tl
Gra ma tragiczną optymalizację. Kiepska optymalizacja spadki klatek nawet do 30 FPS na RTX 4080 w natywnym 1080p, doładowywanie sie tekstur przed oczami, crushe, błędy serwerów. Oceny na Steamie „w większości negatywne”. Żeby potem nie było płaczu co kupujecie. Film szczerze o zakupie gry żeby potem nie żałować.
SZOK ! karta na 1.5 kafla 60-siątka nie jest w stanie wypluć 60 fps na LOW w natywnym 1080p ,kompletny upadek optymalizacji gier
i5-12600 ; 4070ti i 64GB ramu - śmiga w prawie 100 fps w 1080 i wszystkim na full (epic). Płacz ludzi wynika nie ze słabej optymalizacji, tylko z braku umiejętności odpowiedniego ustawienia gry. Połowa forum na STEAM to albo płaczki z kartą 3080 na której wyciągają po15 fps, albo posiadacze dokładnie tej samej karty zdziwieni płaczem tamtych, bo u nich jest stabilne 40-60 fps
Mam ochotę prychnąć gdy czytam, że spadki do 40/50 klatek sprawiają, że gra przestaje być grywalna. Ludzie zapominają czym jest wczesny dostęp i jakie są tego minusy. Dziś są spadki, a jutro wyjdzie hotfix, który to naprawi i nie będzie problemu. No, ale recenzje można wystawiać już po minucie. Problem po hotfixie zniknie, a negatywna recenzja zostanie. Zastanawiam się jak co niektórzy funkcjonują w normalnym życiu skoro nie posiadają cierpliwości. Co do moich odczuć to gra mi się naprawdę przyjemnie. Błędy są, spadki przy doczytywaniu mapy obecne, ale ani razu nie miałem problemu z dołączeniem na serwer ze znajomymi. Grałem w znacznie bardziej zbugowane gry wczesnego dostępu, a GZW przy nich to pikuś. Kibicuję twórcom i liczę, że gra wciągnie mnie na dłużej.
Odradzam zakup. Jest nie grywalna na ten moment optymalizacja jest mega skopana to chyba 1 gra która nie idzie na żadnych ustawieniach a grałem w sporo różnych
Dlatego w tym przypadku lepiej miec konsole i stabilne 60 fps w 4k , no chyba ze idziemy na wydajnosc to 120 , oczywiscie mowa o ps5 i nowych grach.
Ja wprost przeciwnie - polecam grę z całego serca, ALE nie kupujcie żadnych DLC typu Supporter, dopóki nie będziecie pewni, że gra w obecnym stanie Wam pasuje. Zawsze możecie zwrócić podstawkę w ramach standardowych zasad Steama, a DLC z tego co się orientuję to nie.
Gra ma wysokie wymagania, optymalizacja jest średnia, ale nie totalnie skopana. Nie zapominajmy, że to jest dopiero początek Early Access, a twórcy sami powiedzieli, że mają świadomość jak gra od strony technicznej się prezentuje i na tym się skupiają. Naprawiają bugi i optymalizację. Do wczoraj były już dwa hotfixy, a kolejne i duże patche są w przygotowaniu. U mnie gra śmiga w 110-140 fps z DLSS na Quality i Frame Generation ON. Do tej pory gra 3 razy wyrzuciła mnie do menu za 10h gry, więc nie jest źle. Jak ktoś nie chce płacić za bycie testerem i być narażonym na frustracje, to po prostu radzę wrzucić sobie grę na wishlistę, żeby on niej nie zapomnieć i poczekać, aż będzie w super stanie, bo potencjał tutaj jest przeogromny i szkoda się zniechęcić :)
Przegrałem 25 godzin w Grayzone Warfare czas na werdykt. Zaczne nietypowo: nie widziałem od dawna, od bardzo dawna gry online która startuje w EA i jej działanie jest na ogół dobre. Choć to EA i ma swoje bolączki ale pokolei:
1. Grafika - krótko, jest przepiękna, UE5 pokazuje w tej grze swoją siłę, ostatni raz tak szczegółowy las a raczej dżunglę w tym przypadku widziałem w Kingdom Come Deliverence. Jakość grafiki to prawdziwy nexgen
2. Klimat - wielu mylnie porównuje tą grę do Tarkova a tak poprawdzie z Tarkovem ta gra nie ma wiele wspólnego. Jakbym miał opisać klimat w tej grze to opisałbym go w ten sposób, że to połączenie otwartości świata z Ghost Recon Wildlands, symulacji pola walki z Army, PVP oraz systemów życiowych z Dayz i modyfikacji broni oraz sprzedawców sprzętu z Tarkova. Ekstrakcja jest tutaj zawsze jedna: chcesz zachować sprzęt który zdobyłeś? Dotrzyj do najbliższego lądowiska, wezwij helikopter i doleć do bazy. Dzięki temu powstała unikalna mieszanka.
3. Idealny balans między PVE a PVP. Są dwa tryby gry: Warzone i Operations. W tym pierwszym istnieje Friendly Fire, 3 frakcje i boty. Możemy zabić ziomków ze swojej frakcji, cudzej frakcji oraz boty. W drugim trybie czyli Operations też są 3 frakcje oraz boty ale tylko boty mogą nas zabić. Jeśli zginiemy mamy jedną szansę by dobiec do swojego ciała i zebrać sprzęt, jeśli zginiemy zanim to zrobimy ciało znika. Jeśli ktoś inny zabrał nam sprzęt lub część tego sprzętu - wiadomo, nie odzyskamy. Dla każdego coś dobrego.
4. Zadania - są powtarzalne (wybij daną część botów na danej lokacji, znajdź dane, oznacz coś, przeszukaj dany teren, zabij bossa danego miejsca itd) choć dzięki temu że ciągle odwiedzamy nowe miejsca nie nużą.
5. Chcesz grac single i sobie radzić? Nie ma problemu. Chcesz grać w duo ze znajomymi? Nie ma problemu. Chcesz grać z randomami? Nie ma problemu choć randomy to dalej randomy.
6. Ilość sprzętu i modyfikacji: póki co samych broni nie ma dużo, 2 rodzaje emek, 2 kałachy, ze 2 snajpy, ze 3 pistole, 2 shootguny. Sprzętu ma dość niedługo z 50 rodzajów ale dzięki podobnej do tarkovwskiej modyfikacji możemy bawić się bronią i modyfikować ją na kilka sposobów. Nie jest to tak rozbudowane jak w Tarkovie ale wystarcza żeby pomyśleć co z czym połączyć.
7. Różne wersje gry nie mają praktycznie znaczenia - co z tego, że dostajesz w najdroższej wersji większy stash i o 2 sloty więcej w safe casie skoro choć w tej grze zginąć jest łatwo to i łatwo się odbić. Gram na podstawowej i nie czuje potrzeby updatu za to gigantyczny plus.
8. Gameplay - wciąga, świetnie wczuwa się w operacje które wykonujemy, można w tej grze grać stylem na Rambo ale nieliczni będą sobie dawać radę, granie taktycznie, ściaganie wrogów pojedyńczo, odciąganie uwagi itd działa tu nieporównywalnie lepiej
No i teraz 3 największe mankamenty tej gry ale wybaczam je bo EA zobowiązuje.
Optymalizacja i okresowe lagi serwera - choć posiadam bardzo dobra I5 oraz RTX 4070 i w 2k na wysokich detalach nie mam mniej niż 100 FPS nie odczuwam tego ale na drugim kompie który ma słabszą i5 i RTX 3050 ledwo dźwiga 60 fps na medium w full hd. Podkreślam ledwo. Bez dobrego kompa niestety na tą chwilę nie ma co do GZW podchodzić. Tak samo infrastruktura serwerowa jest do poprawy bo choć większość czasu serwer chodzi dobrze i nie odczuwa się opóźnień to bywają momenty że świat, tekstury, postać doczytuje się skokowo co uniemożliwia grę. Zmiana serwera na inny pomaga w takich chwilach co nie zmienia faktu że jest to do poprawy. Trzecią bolączką są boty, boty które raz zachowują się jakby kierowało nimi myślące SI a raz jakby kierował nimi paranoik z zespołem Touretta. Boty są do poprawy jeszcze. Co to ich gąbczastości na kule to zależy jak się trafi i w co się trafi oraz czym się trafi. Choć tutaj jest jeszcze sporo pracy bo np raz trafiam amunicją penetrującą 5 razy w pancerz żeby kula przeszła na wylot a raz jeden strzał w pancerz w miejscu serca i bot umiera. Tu trzeba to ogarnąć jeszcze.
Podsumowywując to trzeci po Manor Lords i No rest for the Wicked pozytywny start ciekawej i dobrze rokującej na przyszłość produkcji. Gra jest wciągająca i niesłychanie satysfakcjonująca, wygląda obłędnie ale wymaga jeszcze masę pracy optymalizacyjnej. Natomiast potencjał contentowy jest ogromny i wierzę że będzie to szło w coraz lepszym kierunku. Na tę chwile mocne 7/10. Jeśli ogarną technikalia i lagi oczko w górę a jeśli content będzie taki jaki opisują że chcą by był 2 oczka do góry.
Mój PC: RTX 2070S, i9-9900, 16 GB Ram
FPSy na poziomie 30-50 w 1440p i ustawieniach medium/low + DLSS
niestety największą bolączką płynności wydaje się być serwer, a nie sprzęt domowy i często przeskoczenie na inny serwer likwiduje wszystkie problemy. Tak czy inaczej póki co bawię się świetnie, chociaż gra nie jest wolna od bugów.
System modyfikacji uzbrojenia wydaje się fajny, ale póki co udało mi się tylko rozkminić montaż kolimatora na gloku oraz zbudowanie AK a tłumikiem dźwięku i lunetą x4
Jak ktoś zainteresowany:
G17 --> https://www.youtube.com/shorts/w6s-jGhXZP0
AKMN --> https://www.youtube.com/shorts/Rx31tOcvOOw
Duża możliwość modyfikacji otwiera się po odblokowaniu Artisana i gunnera na 2 lv
Shan Rivel które u mnie powodowało tylko dziwaczne migotanie, a na discordzie gry ludzie narzekali że powoduje na kratach nvidi crashe
wiesiugeralto no to muszę porobić więcej questów aby odblokować :D
Ustawienia Windows > Ustawienia Grafiki >Akceleracja GPU włączona oraz dodać priorytet Gray Zone Warfare na wysoki. Zrestartować kompa i DLSS powinno działać jak należy
Świetny milsim z fajną customizacją sprzętu. Boli tylko że serwery jeszcze nie wyrabiają no i optymalizacja jest do zrobienia. Ale jak na grę która jest skończona w 20% stuka mi już w niej 50h i nie mam dosc
Hype niesamowity, a teraz mi powiedzcie szczerze, w czym ta gra się wyróżnia na plus, na tle takiego Squada? Squad posiada większe mapy, serwer pomieści znacznie więcej żywych graczy. Prośba o dopowiedz graczy, którzy grali w tą grę.
Squad to realistyczna zabawa w konflikt zbrojny gdzie jesteś żołnierzem jednej z armii. W GZW grasz jednym z najemników którzy na obcym terenie wykonują zadania dla swoich kontrahentów w maksymalnie 4 osobowym zespole jednocześnie rywalizując z dwoma innymi zespołami. W przyszłości cała zabawa będzie się toczyć wokół strefy zero która ma być strefa anomalna i będziemy ją badać. No o oczywiście gameplay, feeling walki jest inny oraz customizacją broni jest na nieporównywalnie większym od squada poziomie. Mam nadzieję że wyjaśniłem zasadnicze różnice a jest ich sporo wiecej. A i w składzie jak wspomniałeś masz mapy - kilka całkiem sporych. W GZW masz jedna ogromną która z czasem będzie miała różne biomy
Żeby grać w squad musisz trzymać się swojego oddziału i słuchać lidera. W GZW też tak można ale wszystko możesz zrobić solo jako samotny wilk. I jak wyżej wspomniano nie grasz rasowym żołnierzem jakieś armii tylko najemnikiem z dużą customizacją broni oraz szpeju
Obecne strzelanki to albo relaksujące produkcje bez poziomu trudności, skierowane dla casuali, albo gry hardocorowe jak Tarkov czy arma, gdzie trzeba poświęcić dużo czasu żeby grało się "jako tako". Jest pomiędzy nimi luka i brakuje gier które trochę od gracza wymagają, ale nie traktują jak szmatę. I w tą lukę idealnie wpasowuje się GZW. Jako stary gracz którego nudzi battlefield i jednocześnie osoba z życiem prywatnym który nigdy nie będzie dobry w tarkova, bawię się świetnie w trybie PvE. Gra jest w dużej części wzorowana na Tarkovie. Extract pointy, formuła raidów, system ekwipunku, handlarzy, zadań i wiele innych elementów jest bardzo podobna. Poniżej opiszę najważniejsze różnice w stosunku do Tarkova:
- Brak frustracji w GZW. To chyba najważniejszy punkt. Poziom trudności jest specyficzny dla tarkova. Grasz taktycznie, powoli i metodycznie - wygrywasz. Poniesie cię brawura - witamy w bazie. Jednak bez PvP, nie ma niemiłych niespodzianek. Będąc w danej lokacji dość szybko łapiesz jaki jest jej poziom trudności i jak agresywnie możesz grać, a wisienką na torcie jest fakt że żaden gracz nie może wyskoczyć z za ściany i rozwalić cię znacznie lepszą bronią. Nie musisz być dobry w PvP, a twoje życie zależy głównie od Ciebie (i czasem szczęścia ;)). Gra potrafi zapewnić odpowiedni poziom napięcia żeby rozgrywka była ciekawa, i nie powoduje frustracji kiedy giniesz gdy fajny rajd przerywa ci inny gracz.
- Brak gear fear. Pieniędzy jest stosunkowo dużo, jednak nie zarabia się ich tak łatwo, więc nadal nie chcesz zginąć. W razie śmierci możesz też wrócić po ciało, a w trybie PvE tylko ty możesz je przeszukiwać. W przypadku coopa, czasem zamiast natychmiastowego zgonu, postać wchodzi w status "coma" a drugi gracz może go wyleczyć. Oczywiście stosując kilka różnych zabiegów, więc trochę to trwa i trzeba mieć odpowiednie środki medyczne. Ciekawa mechanika.
- Gra jest szybsza. Strzela się trochę więcej, chodzi się szybciej, akcje są szybsze itd. Jak w tarkovie w zadaniach na zabijanie scavów, udało mi się zabić 6, to był sukces. Tutaj jestem w stanie zrobić zadanie ubicia 20 przeciwników na 1 raid. Nie jest to ani zaleta, ani wada. Po prostu gra jest trochę inna. Tutaj ten styl pasuje, chociaż wolna rozgrywka Tarkova tez mi się podoba.
- Podstawowa edycja wystarczy - tak, to dość istotna kwestia. W Tarkova miałem EoD, bo choć trochę pomagało to zmniejszeniu poziomu frustracji. Tutaj nie potrzebuję lepszej wersji niż standardowa. Kilka najważniejszych rzeczy wrzucam do kontenera, a stracenie reszty ekwipunku nie boli aż tak bardzo.
- VoiP działa i to w praktyce. W Tarkovie niby był, ale co z tego skoro większość i tak chciała cię tylko zabić. Tutaj na PvE faktycznie można pogadać. Raz ktoś mnie zapytał czy mam klucz do zadania, inny gdzie leży jakiś przedmiot bo nie może znaleźć, a jeszcze inny czy lecę do bazy i czy zamówiłem już helikopter bo jemu się nie udaje (są tylko 4 na frakcję). To chyba pierwsza moja gra w której VoiP faktycznie się sprawdza i działa.
Podobno optymalizacja leży, chociaż ja mam dość nowy komputer więc nie mogę tego potwierdzić. U mnie chodzi płynnie, a na serwerach europy wschodniej rzadko zdarzają się lagi.
Więc szczerze polecam. Mam nabite ponad 25 godzin i nie zapowiada się żebym szybko odinstalował tą grę. Nawet jak na EA, uważam że już opłacało się wydać pieniądze na grę.
za kilka dni ma wyjść patch 1 który ma naprawić około 200 problemów. Nie wiadomo jeszcze czy AI, helki oraz LZ czyli najbardziej wkurzające w tej chwili problemy zostaną rozwiązane już w tym patchu czy później
Jak w to się teraz gra ? Warte wydania pieniędzy na EA ? Był duży patch który ponoć miał naprawić 200 błędów.
Recenzja gry która jest przehypowana będąca w ciągłym EA:
https://www.youtube.com/watch?v=Yy375GHit-4