„Najwyższy czas”. Reżyserka filmu o Rey uważa, że kobieta za sterami to wielki przełom w historii Star Wars
Dla mnie przełomem będzie jeżeli za sterami usiądzie ktoś kompetentny, niezależnie od tego co ma między nogami, bo poza wypadkiem w postaci Andora, ekranowe Star Wars leży i kwiczy.
No ale jeżeli kryterium wyboru był parytet, to szanse na dobry film maleją.
Znowu ktoś bez pasji będzie robić film ... Bardzo fajnie. Znowu w filmmie dostaniemy silną niezależną kobietę, najlepiej jeszcze czarną + będzie homo -_- serio do jakich ja czasow dożylem że każdy nowy film musi być poprawny politycznie ... Lata 70-80-90-20 to są najlepsze lata filmów. I serio ja nie wiem co oni w głowach mają w ameryce ale jeśli filmy mają tak wyglądać to serio niech disney idzie do piachu. Film ,, The marvels ,, i wiele innych serio im jeszcze nic nie dał do myślenia??! Dla kogo będą nowe gwiezdne wojny ja się pytam? -_- Już wolę sobie obejrzeć jeszcze raz klasyki z lat 70-20 niż nowe gówna które robią CI głupi amerykanie ...
Chyba przegapiła nową trylogię, gdzie Rey była główną postacią oraz Rogue One z Jyn Erso jako główna postać. Co ta baba pierniczy za głupoty xD dobrze rokuje na następny film
Via Tenor
No dokładnie, fabula i sens opowiadanej historii nie ma znaczenia, ważne że KOBIETA U STERU A NIE TE PASKUDNE SAMCE
Disney nie widzi, że kolejne seriale i filmy kręcone pod dyktando kobiet zdychają w odmętach i nikt tego nie chce oglądać? I to nie jest wina kobiet - paradoksalnie..
Skoro to najwyższy czas jak twierdzi, to czemu, do tej pory, żadna z tych kobiet, wielkich niczym Dimitrescu nie stworzyła
1. własnego
2. nowego
świata / uniwersum? Takiego właśnie na miarę, star warsów, na miarę Diuny, na miarę Tolkiena?
Ahhhh te PRZEOGROMNE KOBIETY.... buldożer też jest ogromny i wielki...
i tym właśnie te WIELKIE KOBIETY są.
Buldożerem niszczącym jak i orającym, każde inteligentnie zaprojektowane, działające uniwersum, które za to właśnie zostało pokochane przez fanów .
Dla mnie przełomem będzie jeżeli za sterami usiądzie ktoś kompetentny, niezależnie od tego co ma między nogami, bo poza wypadkiem w postaci Andora, ekranowe Star Wars leży i kwiczy.
No ale jeżeli kryterium wyboru był parytet, to szanse na dobry film maleją.
Znowu ktoś bez pasji będzie robić film ... Bardzo fajnie. Znowu w filmmie dostaniemy silną niezależną kobietę, najlepiej jeszcze czarną + będzie homo -_- serio do jakich ja czasow dożylem że każdy nowy film musi być poprawny politycznie ... Lata 70-80-90-20 to są najlepsze lata filmów. I serio ja nie wiem co oni w głowach mają w ameryce ale jeśli filmy mają tak wyglądać to serio niech disney idzie do piachu. Film ,, The marvels ,, i wiele innych serio im jeszcze nic nie dał do myślenia??! Dla kogo będą nowe gwiezdne wojny ja się pytam? -_- Już wolę sobie obejrzeć jeszcze raz klasyki z lat 70-20 niż nowe gówna które robią CI głupi amerykanie ...
Wcześniej kiedy byłem młodszy, nie widziałem tego, ale teraz, kiedy sobie to uświadomiłem, no to jakaś masakra.
Chyba przegapiła nową trylogię, gdzie Rey była główną postacią oraz Rogue One z Jyn Erso jako główna postać. Co ta baba pierniczy za głupoty xD dobrze rokuje na następny film
Nie tyle co gwiezdne wojny to porażka, obecne filmy dinsneya to porażka, wypchane wątkami lgbtcdefg, pełno czarnych wpychanych na siłę, a potem szok że słabe oceny od zwykłych ludzi(krytycy się nie liczą bo większość jest tak samo przegnitych jak disney).
Jakoś nie zauważyłem, żeby Daisy Ridley robiła karierę w przeciwieństwie do Adama Drivera. Cokolwiek i ktokolwiek myśli na temat odegranych ról (fani/psychofani jadą po obojgu), to jednak powyższy fakt nie sprzyja narracji reżyserki, podobnie jak jej dotychczasowe dokonania.
Tak jakby od lat wcale nie kobieta (Kathleen Kennedy) "kształtowała historię w odległej galaktyce" xD
Co za różnica kto stoi za kamerą skoro i tak ma nakręcić film zgodny z przekazem który narzuciła "góra".
Płci pięknej? Hola, hola z tym seksizmem.
Nie mam obaw o jakość filmu, mamy doczynienia z osobą reżyserską na najwyższym poziomie ->
Via Tenor
No dokładnie, fabula i sens opowiadanej historii nie ma znaczenia, ważne że KOBIETA U STERU A NIE TE PASKUDNE SAMCE
Disney nie widzi, że kolejne seriale i filmy kręcone pod dyktando kobiet zdychają w odmętach i nikt tego nie chce oglądać? I to nie jest wina kobiet - paradoksalnie..
Skoro to najwyższy czas jak twierdzi, to czemu, do tej pory, żadna z tych kobiet, wielkich niczym Dimitrescu nie stworzyła
1. własnego
2. nowego
świata / uniwersum? Takiego właśnie na miarę, star warsów, na miarę Diuny, na miarę Tolkiena?
Ahhhh te PRZEOGROMNE KOBIETY.... buldożer też jest ogromny i wielki...
i tym właśnie te WIELKIE KOBIETY są.
Buldożerem niszczącym jak i orającym, każde inteligentnie zaprojektowane, działające uniwersum, które za to właśnie zostało pokochane przez fanów .
Można jeszcze dodać Andre Norton ("Świat Czarownic"). Z naszego podwórka mamy Maję Lidię Kossakowską.
Ursula LeGuin, Elizabeth Haydon, Ewa Białołęcka itp.
Z tym, że Adriiano93 miał prawdopodobnie na myśli kobiety odpowiadające za Star Wars, a nie w ogóle.
Kojarzysz może nazwisko Rowling?
Faktycznie i jest teraz wyklęta przez swoje środowisko i przy najnowszej grze próbowali wymazać jej znaczenie. Niemniej to chyba jedyna pisarka, która stworzyła tak potężne uniwersum. Jedna kobieta to trochę mało.
Ursula LeGuin, Elizabeth Haydon, Ewa Białołęcka itp.
Ziemiomorze jeszcze ktoś może kojarzy (do sławy Tolkiena, czy SW wciąż daleko), a resztę to tylko ci, co czytają książki. To ostatnie to już w ogóle żart chyba, z polskich autorów jedynie Sapek i jego wiedźminowe uniwersum ma rozpoznawalność.
Można jeszcze dodać Andre Norton ("Świat Czarownic"). Z naszego podwórka mamy Maję Lidię Kossakowską.
To samo. Tylko czytelnicy to kojarzą. Jakoś żadnego molocha nie korci wypromować ich twórczość, by konkurowały z największymi markami.
Jedna kobieta to trochę mało
Jakby się nad tym zastanowić, to chyba większość serii s-f, czy fantasy, które w ostatniej dekadzie osiągnęły jakiś tam sukces (w sensie na tyle, żeby opłacało się zekranizować kilka filmów/sezonów) powstało na podstawie jakichś książek young adult tworzonych właśnie przez kobiety.
A w sumie w dupie mam czy to nakręci kobieta, mężczyzna, dziecko, czy wielbłąd. Wyjdzie fajnie, albo nie wyjdzie fajnie, co tu więcej kombinować.
Będzie kolejna postępowa klapa jak The Marvels. Disney idzie dalej w tym kierunku. Ile jeszcze takich porażek musi być żeby szefostwo Disneya zrozumiało że nie tędy droga.
Jak te SW wyjdą dobre (xD) to będzie pierdololo że w końcu silna kobieta zburzyła ten patriarchalny mur i przebiła się ze swoim cudownym umysłem do szerszej publiczności. Jak będzie kolejne gówno (a na pewno będzie), to znów będzie winny patriarchat, bo smalce nie chodzą na jej świetny przecież film i ogólnie to seksizm, rasizm, mizoginizm i i jeszcze jakiś -izm się znajdzie. Róbcie screeny.
Przecież wiadomo że o to im chodzi. Wiedzą że to będzie chłam więc jak zwykle zwalą winę na publiczność, że seksizm, mizo i tak dalej. W ten sposób w swoim mniemaniu zawsze są górą. Wyniki finansowe twierdzą coś przeciwnego ale tym lepiej. Niech tworzą kolejne parodie przynoszące milionowe straty, szybciej pójdą na dno. My musimy tylko im na to pozwolić, absolutnie nie przeszkadzać w tej samobójczej misji.
Feministka, lewicowa aktywistka, Pakistanka. Wg. Disneya najlepsza reżyser jaką mogli znaleźć. Tam już dawno się odkleili. Nie spodziewam sie hitu, a że to Disney to obecnie można zakładać flopa. Nie mam zamiaru na to iść do kina, i każdy kto nie ma zamiaru wspierać tego woke guana pewnie zrobi to samo. Ciekawe ile Disney utopi hajsu tym razem. Czym szybciej udziałowcy wywalą na zbity pysk Igera i Kennedy tym lepiej.
Ponownie jak z większością filmów od Disney - Nie mogę się doczekać by tego nie obejrzeć.
Chyba że jednak nie wydadzą, wtedy nikt nie obejrzy, no ale niestety mało prawdopodobne, żeby zrezygnowali z wypuszczenia publicznie.
"Mamy rok 2024 i najwyższy czas, aby pojawiła się kobieta, która ukształtuje historię w odległej galaktyce"
1: Jak wypowiedź na temat filmu zaczyna się nie od tego, czym ten film ma być, jak dobrze zna całą serię i jak dobrze się w tym świecie czuje (choćby to było nawet zwyczajne marketingowe pierdololo), to już z miejsca wiadomo jaki to będzie film i po co powstaje.
2: Albo nie ma pojęcia, o czym w ogóle mówi, albo robi celową propagandę. Zupełnie jakby od ponad 10 lat całym SW nie zarządzała kobieta i kobiety nie reżyserowały jakichkolwiek projektów w świecie SW. Ale w kocu dobrze jest robić propagandę sukcesu i z łatwością przebijać szklany sufit, którego nie ma.
3: Jakie ta reżyserka ma doświadczenie w kręceniu wysokobudżetowych filmów s-f? Jakie kwalifikacje do tego? Prawda, ma nagrody (w tym 2 oskary) i nominacje. Tyle, że za... filmy dokumentalne. Znów ten sam błąd co ostatnio przy Marvels. Brać reżysera, który odhacza wszystkie możliwe pozycje na "woke" liście, a nie ma kwalifikacji do pracy przy rodzaju filmów, do którego go angażują.
Jak produkcie daje będą zarabiać, lub przynajmniej zwracać koszty produkcji to dalej będą klepane z taką formą przekazu, oczywiście tendencja jest spadkowa, widać to ładnie po premierowych otwarciach i ile na nich zarobili, the marvels jest tego idealnym przykładem, z drugiej strony fanatyków z uniwersum gwiezdnych wojen chyba trudno czymś odrzucić, ci najwierniejsi to by nawet kupili ludzkie guano jeśli by tylko przypominało miecz świetlny....
A ja jestem za. Życzę tej pani, żeby dostała ogromny budżet, gwiazdorską obsadę i pełną wolność twórczą zgodną z jej osobistymi przekonaniami. Każda kolejna finansowa klapa disneya przybliża nas do przesilenia.
PS do kina na to "dzieło" na pewno się nie wybiorę.
Jak film nie zarobi to będzie wina mężczyzn którzy na niego do kin nie poszli.
Dziś, żeby w ogólnie film mógł walczyć o Oskara, to musi być tak absurdalnie poprawny politycznie, że jak czytałem swego czasu wymagania, to do tej pory nie jestem wstanie w to uwierzyć :D Szczerze powiedziawszy, to raczej Oskar teraz, to powód do wstydu, a nie prestiżu :D
Nie da się z tym nie zgodzić, te dzisiejsze nagrody filmowe to ===>> https://www.youtube.com/watch?app=desktop&v=Cb4R-FvEKgM
Tu się nie ma co zastanawiać. Ktoś w Disneyu upadł na głowę i stwierdził, że zamiast robić kino przygodowe będą robić robi filmy "z misją" w uniwersum SW. Już na etapie Ostatniego Jedi dało się wyczuć, że z Rey zrobi się Mary Sue rozwalającą wszystko i wszystkich, ale w RotS posunęli się do ostateczności - wskrzesili siłą 2 zdań we wstępie Palpatine'a tylko po to, aby napisać historię jego śmierci na nowo, tym razem z rąk kobiety, która na deser w ostatniej scenie przywłaszcza sobie cudze nazwisko xD
Ten film będzie flopem finansowym, a na kogo zwalą winę za to? Oczywiście na białych, heteroseksualnych mężczyzn.
Dla ludzi mówiących że Disney utopi hajs na tym - oni o tym dobrze wiedzą, ale mają to w dupie.
Polecam poczytać kto finansuje wszelakie platformy streamingowe (megakorporacje jak BlackRock) i jaki mają w tym cel.
Dla nich strata kilkunastu milionów na filmie to jest nic. Tendencja spadkowa filmów "woke" jest widoczna i gdyby bolała ich strata pieniędzy już dawno by od tego odeszli. Ale mając finansowanie takich korporacji mogą wciskać do filmów co tylko chcą i prać głównie młodym ludziom mózgi.
majac taka pozycje na rynku i wplywy na calym swiecie faktycznie nie ma to zadnego znaczenia. ludzie predzej niz pozniej wygina i zostana zastapieni lemingami hodowanymi na "odpowiednich" tresciach :) zwykla inzynierka spoleczna
no tak bo przeciez najwazniejsze jest, ze za sterami bedzie kobieta/kobiety a nie to czy sama produkcja bedzie udana. prawdziwa rewolucja ale patolemingozy objawowej.
może samy zrobimy antypolityczną rewolucję, skoro oni chcą rewolucji. XD
Czy czasami 2023 nie był najgorszym rokiem dla disneya od x czasu? Widzę że chcą to pobić.
Przełom wielkiego upadku.
Co widać po innych produkcjach.
Równie dobrze mogą się chwalić, że reżyserem jest leworęczny/rudy/szachista.
Ma to marginalne znaczenie.
Cóż rok 2023 był przełomowy, bo normalni ludzie zaczęli głosować portfelem, mam nadzieję że trend się utrzyma, woke gówno będzie nie tylko ignorowane, ale i piętnowane, a woke korpo jak np. Disney w końcu kiedyś zbankrutuje.