Pierwsze The Crew kończy żywot po 9 latach, zostało Wam 108 dni na granie w ten unikat
Nie no bez jaj, to albo Ubi niech da "cracka" żeby się dało grać samemu, albo niech zwróci pieniądze, skoro tak ciśnie na "wiecznie podłączony do sieci" styl tworzenia gier.
To są urwał jakieś jaja, żeby gry miały termin ważności.
Fajna gierka, przeszedłem 2 razy, czyszcząc mapę ze wszystkiego, wielokrotnie podziwiając widoki i tereny Stanów. Fabuła też fajna, o wiele lepsza niż pitolenie w 2 w stylu ,,jesteśmy niczym ptaki na niebie, brniemy przed siebie... bla bla". Spokojnie dałoby się z tego zrobić singla, po prostu jedynie wyłączając opcje społecznościowe, no ale dożyliśmy czasów, że gry mają termin ważności XD
Via Tenor
Nie no bez jaj, to albo Ubi niech da "cracka" żeby się dało grać samemu, albo niech zwróci pieniądze, skoro tak ciśnie na "wiecznie podłączony do sieci" styl tworzenia gier.
To są urwał jakieś jaja, żeby gry miały termin ważności.
Fajna gierka, przeszedłem 2 razy, czyszcząc mapę ze wszystkiego, wielokrotnie podziwiając widoki i tereny Stanów. Fabuła też fajna, o wiele lepsza niż pitolenie w 2 w stylu ,,jesteśmy niczym ptaki na niebie, brniemy przed siebie... bla bla". Spokojnie dałoby się z tego zrobić singla, po prostu jedynie wyłączając opcje społecznościowe, no ale dożyliśmy czasów, że gry mają termin ważności XD
Też mi się bardziej pierwsza część podobała niż te kolejne. Do tego wydaje mi się że w drugiej części mapa została ze sporej części wykastrowana.
No pewnie, że mają datę ważności. Przecież nie może tak być, że będziemy grać ciągle w to samo i się dobrze bawić. Mamy przecież kupować ich nowe gry, bo oni biedni i pieniędzy potrzebują.
Via Tenor
Przed aktualizacją "Calling all units" miała spoko motywy muzyczne w menu głównym:
https://www.youtube.com/watch?v=bwkSIoY1Keo
https://www.youtube.com/watch?v=wvpsNBDwLeI
Nie grałem nigdy, i nie wiem jak wygląda model wydawniczy tej gry. Ale serio gra znika całkiem? Nie ma nawet trybu do pogrania w single? Ci co kupili to "nie mamy pańskiego płaszcza" i naura?
Szczerze, to nie wyobrażam sobie czegoś takiego, że moje ulubione odsłony NFS czyli NFSU, U2 i Carbon sobie zniknęły, bo goście wydali gierkę w 100% zależną od serverów online xD Akurat The Crew mi nie szkoda bo to nie moja bajka, ale jest to żenujące co się dziej obecnie w tej naszej growej branży..
ze starymi NFS w sumie jest podobny problem bo nie da sie ich kupic legalnie. pogralbym sobie w nfs mw ale musialbym spiracic (albo czekac na remake o ktorym byly plotki?)
Żenada. Najgorsze, że kupiłem tego crapa za bodaj 25-35 zł, trochę pograłem i rzuciłem w kąt. Nie powinienem więc w sumie żałować, ale faktycznie ostatnio uznałem, że można by zwiedzić resztę mapy (wyścigi, a przede wszystkim grind, z modelem jazdy obecnym w grze, to średnia zabawa)
Pierwsze i ostatnie dobre The Crew. Nie wiem co się potem stało - w dwójce dziwna decyzja o dodaniu samolotów/łodzi i inne udziwnienia, w trójce natomiast chcieli zrobić na siłę kopie Forzy Horizon.
Nie no bez jaj...ktoś będzie płakał po DZIESIĘCIU LATACH za "tylko" dobrą grą? Ja rozumiem jakieś epickie klasyki, gry naprawdę wyjątkowe w jakiejś kwestii...The Crew było dobre, sam długo ogrywałem. Ale...właśnie tylko (i aż, tym bardziej na tle sequeli) dobre. Jak zachce mi się kiedyś wrócić do starszych, lepszych wyścigówek, odpalę starszą Forzę Horizon (z lepszym modelem jazdy), Need for Speed z 2012 (z unikalnymi aktorskimi cut-scenkami, które IMO robiły klimat) czy jakikolwiek Carbon, Most Wanted (z lepszymi fabułami) albo nawet Test Drive Unlimited (z równie pokaźną mapą).
Wydawca bada grunt. Jeżeli nie będzie dostatecznego oburzenia, to w przyszłości będą robić podobne zabiegi z nowszymi grami. Być może bardziej niż dobrymi. Będą znikać i już. Bardzo fajna historia o tym, chyba nawet na GOLu była bodaj o którejś części Halo, kiedy fani postawili się, że utrzymają grę przy życiu i już, bo miała zniknąć po ostatnim graczu online i trzymali się oszałamiająco długo, i wykurzyły ich na samym końcu awaria prądu lub neta czy konsoli.
Nie chodzi o to! jasne the crew nie był idealny miał swoje wady ale najgorsze jest to że gra jest dobrem kulturowym i w tej chwili nie ma jak jej zarchiwizować dla przyszłych pokoleń gra stanie się "lost media" i jedynie co zostaną to gameplaye na YT. (sam myślę że zarchiwizuję całe przejście na ps4 w pl)
No widzisz, stare odpalisz, a tej nie... teraz łapiesz w czym problem? Nieważne, jak bardzo ta gra była słaba.
Stare książki można czytać. Stare filmy można oglądać. Stare gry planszowe można grać. Stare gry single też można ograć. Ale tutaj już nie, więc całe prace twórcy gier można wyrzucić do kosza i na tym polega problem.
The Crew to właściwie gra MMO...nie jest to gra poziomu WoW'a czy choćby Fallout 76 bądź SW: The Old Republic. A ktoś pamięta o martwych The Matrix Online? Myst? Warhammer Online? Także były dobre w swoim czasie, a umarły. Taka cena progresu technologicznego.
Ktoś wspomniał o starych filmach - no nie wiem ile osób ma działające napędy VHS, żeby niektóre starocia obejrzeć, które tak samo były średniakami lat 70 czy 80 i nigdy nie wydane na DVD czy tym bardziej VOD.
Ostatnio kupiłem sobie za grosze, jako ciekawostkę, jeden z moich pierwszych smartfonów - HTC Desire, który ma ponad 10 lat. W obecnym momencie, nie ma on znacznie więcej funkcjonalności niż Nokia 3310 - wszystkie funkcje smart są martwe, przeglądarka nie wyświetli właściwie żadnej strony przez brak obsługi nowszych skryptów czy certyfikatów itd.
Także były dobre w swoim czasie, a umarły. Taka cena progresu technologicznego.
yyy, aha, no dzieki za taki progres :|
btw sporo tych gier wyscigowych ktore wymieniles nie da sie kupic bo sa usuwane ze sprzedazy po kilku latach, pewnie przez licencje na samochody. miedzy 15 września 2021 a premiera tegorocznej forzy motorsport nie mogles kupic ze sklepu ms i zagrac ZADNEJ czesci forzy motorsport. to tez jest dla ciebie tylko cena progresu? progres to powinien byc taki ze archiwizujemy dziedzictwo kulturowe a nie przyzwyczajamy sie do tego ze beda usuwane przez korporacje
A to te "dziedzictwo" nie będzie zachowane? Setki filmów na Youtube, dziesiątki rzetelnych recenzji nie tylko w Internecie, ale i w papierowych czasopismach? Mam wrażenie, że połowa dzisiejszych "graczy" poznaje gry wyłącznie przez filmy na Youtube, a nawet nigdy ich nie ogrywa.
Poza tym, o jakim tu "dziedzictwie" mowa. The Crew niczego nie wymyśliło i żadnej rewolucji nie wprowadziło. Ot, kolejna gra o jakiej i tak większość już zapomniała, albo pamięta tylko ze względu na utrzymanie serii przy życiu przez Ubisoft.
Obiekty dziedzictwa kulturowego mają to do siebie, że znikają. Mało to jest obrazów, portretów, rzeźb, budynków czy nawet utworów muzycznych, które odeszły w zapomnienie, w oryginale? I to które naprawdę były dziełami sztuki, a teraz pozostały nam tylko kopie i klony.
No i bardziej przyziemny i okoliczny przykład, który już wyżej podałem - jak choćby rewolucyjne komputery, typu Apple II, Commodore 64 czy nawet stare konsole do gier, jak Pong, Atari 2600...nie służą obecnie niczemu innemu jak eksponaty w muzeum, bo nawet nie podłączysz tego do obecnie posiadanego ekranu. Chyba, że masz całe muzeum w pokoju i odpowiedni, stary telewizor.
Marudzenie dla marudzenia. Wszystko przychodzi i odchodzi. A The Crew nie zasłynęło niczym wybitnym, żeby istnieć dalej. Tym bardziej, że mamy lepsze odpowiedniki obecnie, bo gry to ciągły rozwój a sam boleśnie nie raz się przekonałem, że to co nostalgicznie pamiętamy...niech lepiej zostanie tylko w pamięci, bo odświeżanie tej pamięci jest z reguły rozczarowujące.
A to te "dziedzictwo" nie będzie zachowane? Setki filmów na Youtube, dziesiątki rzetelnych recenzji nie tylko w Internecie, ale i w papierowych czasopismach? Mam wrażenie, że połowa dzisiejszych "graczy" poznaje gry wyłącznie przez filmy na Youtube, a nawet nigdy ich nie ogrywa.
to po co ciebie zachowywac? po co ty masz zyc? zostana po tobie twoje komentarze i covery piosenek na youtubie wiec po co twoje cialo utrzymywac przy zyciu? mam wrazenie, ze polowa dzisiejszych "ludzi" poznaje innych ludzi wylacznie przez internet, a nawet nie spotykaja sie na zywo.
Poza tym, o jakim tu "dziedzictwie" mowa. The Crew niczego nie wymyśliło i żadnej rewolucji nie wprowadziło. Ot, kolejna gra o jakiej i tak większość już zapomniała, albo pamięta tylko ze względu na utrzymanie serii przy życiu przez Ubisoft.
a ty co wymysliles? nawet swoich wlasnych piosenek nie nagrales na yt, tylko same covery. ot, kolejny typ.
Obiekty dziedzictwa kulturowego mają to do siebie, że znikają. Mało to jest obrazów, portretów, rzeźb, budynków czy nawet utworów muzycznych, które odeszły w zapomnienie, w oryginale? I to które naprawdę były dziełami sztuki, a teraz pozostały nam tylko kopie i klony.
cywilizowani ludzie zachowuja dziedzictwo kulturowe
Marudzenie dla marudzenia. Wszystko przychodzi i odchodzi. A The Crew nie zasłynęło niczym wybitnym, żeby istnieć dalej. Tym bardziej, że mamy lepsze odpowiedniki obecnie, bo gry to ciągły rozwój a sam boleśnie nie raz się przekonałem, że to co nostalgicznie pamiętamy...niech lepiej zostanie tylko w pamięci, bo odświeżanie tej pamięci jest z reguły rozczarowujące.
a ty zasluzyles by istniec?
Obiekty dziedzictwa kulturowego mają to do siebie, że znikają. Mało to jest obrazów, portretów, rzeźb, budynków czy nawet utworów muzycznych, które odeszły w zapomnienie, w oryginale? I to które naprawdę były dziełami sztuki, a teraz pozostały nam tylko kopie i klony.
tylko ze tworcy the crew uniemozliwiaja archiwizacje. praktycznie wymuszaja usuniecie gry. nie ma czegos takiego z obrazami, muzyka itd.
Co Ty ćpałeś człowieku? :O Porównujesz życie człowieka do istnienia gry...? Koniec rozmowy. Krzyżyk Ci na drogę.
sam sie skrzyzykuj na droge, szurze. wiecej osob przejmuje sie usunieciem the crew niz tym jakbys umarl xd. taka prawda. nie zgodzisz sie?
"ktoś będzie płakał po DZIESIĘCIU LATACH za "tylko" dobrą grą?"
Trzeba na to patrzeć szerzej, jako pewne zjawisko, a nie "tylko" niedostępność jakiejś średniej gry. Dziś to "tylko dobra" samochodówka, jutro może wyjść jakaś gra, która się okaże takim epickim klasykiem naszych czasów, tylko po to, żeby po paru latach przepaść na zawsze.
"odpalę starszą Forzę Horizon (z lepszym modelem jazdy), Need for Speed z 2012..."
No właśnie. Odpalisz. Może będziesz mieć problem ze zdobyciem gry i trudności z jej uruchomieniem, ale one wciąż są dostępne dla kogoś, kto jest gotowy odrobinę się wysilić, żeby zagrać. A w niedalekiej przyszłości, obawiam się, że będziemy mieć coraz więcej gier teoretycznie singlowych, a w rzeczywistości uzależnionych od serwerów, gdzie wyłączenie serwera będzie się równać końcowi istnienia gry, bo choćbyś miał ją w pudełku (o ile w ogóle jeszcze jakieś będą), bez serwera nawet nie wejdziesz do menu.
Możesz to rozpatrywać w szerszej perspektywie archiwizacji naszych osiągnięć kulturowych dla przyszłych pokoleń, albo pomyśleć o czymś tak prostym jak chęć powrotu do jakiejś gry po latach, żeby zobaczyć jak się zestarzała albo pokazać swoim dzieciom, w co się w czasach ojca grywało.
"ktoś pamięta o martwych The Matrix Online? Myst?"
To było jakieś MMO Myst? Bo przygodówki z serii trzymają się całkiem dobrze i są dostępne. Chyba że masz na myśli Uru Ages Beyond Myst, które miało jakieś ambitne plany na bycie sieciową przygodówką, z czego niewiele wyszło, ale jako singlowa produkcja jest jak najbardziej dostępna.
"Taka cena progresu technologicznego."
Wielkie dzięki za taki postęp. Sam w sobie jest dobry, ale postęp za wszelką cenę, po prostu w imię postępu to coś, czego nie chcemy.
"Ktoś wspomniał o starych filmach - no nie wiem ile osób ma działające napędy VHS, żeby niektóre starocia obejrzeć, które tak samo były średniakami lat 70 czy 80 i nigdy nie wydane na DVD czy tym bardziej VOD."
To jak z tymi starymi grami, których już nie ma w sprzedaży. Jak naprawdę chcesz je obejrzeć, to jakoś możesz zdobyć te kasety i odtwarzacz (albo odgrzebać pirata na necie) i sobie obejrzysz. W przypadku gier w 100% zależnych od serwerów masz do czynienia z "kasetą, którą możesz znaleźć, mieć odtwarzacz", ale i tak jej nie obejrzysz.
" HTC Desire, który ma ponad 10 lat. W obecnym momencie, nie ma on znacznie więcej funkcjonalności niż Nokia 3310 - wszystkie funkcje smart są martwe"
Porównujesz urządzenie użytkowe (w dodatku elektroniczne, więc w zasadzie przestarzałe jeszcze zanim, trafi do sprzedaży) z dziełem kultury.
Troszkę mnie śmieszy te ciągłe mówienie o grze, jak o "dziele kultury". Tak, gry to są dzieła i są elementem kultury. Grając w nie, namacalnie oceniasz tą kulturę.
A teraz powiedz mi, ile widziałeś na żywo rzeźb Michała Anioła, obrazów Picasso, Da Vinciego czy choćby byłeś faktycznie w Koloseum? :) I ok - Ty może byłeś. Ale CAŁA MASA ludzi ocenia te faktyczne DZIEŁA sztuki wyłącznie na podstawie obrazków z podręcznika w szkole, ewentualnie - jak się zainteresuje - po przestudiowaniu jakichś książek czy stron na Wikipedii.
...czyli dokładnie to samo studiowanie tej "kultury", jakbyś obejrzał sobie filmik na YT z The Crew. Nie doświadczysz osobiście, ale...nadal doświadczysz. I dzieciom za te 10 czy 20 lat też pokażesz w co ojciec grał, jak był w Twoim wieku.
I IMO, to jest w zupełności wystarczające. Tym bardziej, że skoro tak się martwicie dziedzictwem i spadkiem...pomyślcie o utrzymaniu serwerów dla tych gier, aby wciąż żyły. Zużycie prądu, generowanie CO2...nie interesuje to was? Mhm...czyli hipokryzja. :) Bo JA chce móc doświadczyć.
A zanim ktoś wystrzeli, że patche offilne czy po prostu "to obowiazek Ubisoftu utrzymać grę przy życiu" - kolejny raz zakręcam kółko - The Crew zawsze była reklamowana jako gra online - przede wszystkim.
A teraz powiedz mi, ile widziałeś na żywo rzeźb Michała Anioła, obrazów Picasso, Da Vinciego czy choćby byłeś faktycznie w Koloseum? :) I ok - Ty może byłeś. Ale CAŁA MASA ludzi ocenia te faktyczne DZIEŁA sztuki wyłącznie na podstawie obrazków z podręcznika w szkole, ewentualnie - jak się zainteresuje - po przestudiowaniu jakichś książek czy stron na Wikipedii.
...czyli dokładnie to samo studiowanie tej "kultury", jakbyś obejrzał sobie filmik na YT z The Crew. Nie doświadczysz osobiście, ale...nadal doświadczysz. I dzieciom za te 10 czy 20 lat też pokażesz w co ojciec grał, jak był w Twoim wieku.
nie, to nie jest to samo. mozesz sobie obejrzec zdjecie jakiegos obrazu i doswiadczysz go nawet lepiej niz na zywo (jesli jest w dobrej rozdzielczosci). nie ma czegos takiego z grami bo nie zagrasz w obraz czy film. poza tym dlaczego uwazasz ze za paredziesiat czy pareset czy pare tysiecy lat beda dostepne filmiki z the crew na youtube? no nie jestes zbyt bystry i co chwile to udowadniasz.
I IMO, to jest w zupełności wystarczające. Tym bardziej, że skoro tak się martwicie dziedzictwem i spadkiem...pomyślcie o utrzymaniu serwerów dla tych gier, aby wciąż żyły. Zużycie prądu, generowanie CO2...nie interesuje to was? Mhm...czyli hipokryzja. :) Bo JA chce móc doświadczyć.
jakie zuzycie pradu typie, co to w ogole za argument xd. do tego ty nawet nie ogarniasz ze serwer mozna uruchamiac wtedy kiedy ktos chce pograc, a nie caly czas.
A zanim ktoś wystrzeli, że patche offilne czy po prostu "to obowiazek Ubisoftu utrzymać grę przy życiu" - kolejny raz zakręcam kółko - The Crew zawsze była reklamowana jako gra online - przede wszystkim.
no i juz wtedy, w 2014 roku, to sie ludziom nie podobalo.
a obowiazku ubisoft nie ma, jak ktos tak pisze no to nie za bardzo ogarnia.
"to samo studiowanie tej "kultury", jakbyś obejrzał sobie filmik na YT z The Crew. Nie doświadczysz osobiście, ale...nadal doświadczysz. [...] I IMO, to jest w zupełności wystarczające."
To rozumiem, że w gry nie grasz, bo przecież oglądając na YT nadal ich doświadczasz i więcej ci nie potrzeba.
"A teraz powiedz mi, ile widziałeś na żywo rzeźb Michała Anioła, obrazów Picasso, Da Vinciego czy choćby byłeś faktycznie w Koloseum? :) I ok - Ty może byłeś. Ale CAŁA MASA ludzi ocenia te faktyczne DZIEŁA sztuki wyłącznie na podstawie obrazków z podręcznika w szkole"
No właśnie, ja może i nie widziałem na żywo obrazów Picassa, ale gdyby mnie temat wystarczająco zainteresował, mógłbym sobie zaplanować letni urlop polegający na objeździe muzeów i studiowaniu dzieł mistrzów. Albo, jeśli byłbym tylko trochę zainteresowany, poszukałbym ich reprodukcji na necie. W końcu mam wybór. I to samo mają ci wszyscy ludzie, którzy Koloseum widzieli tylko w podręczniku do historii, w podstawówce. Mogą się wybrać obejrzeć oryginały, mogą się zadowolić fotografiami, albo zupełnie olać temat, bo mają WYBÓR. Twórcy gier, w imię maksymalnych zarobków, chcą nas tego wyboru coraz częściej pozbawić.
"pomyślcie o utrzymaniu serwerów dla tych gier, aby wciąż żyły. Zużycie prądu, generowanie CO2...nie interesuje to was? Mhm...czyli hipokryzja. :) Bo JA chce móc doświadczyć."
Nie. To ty pomyśl, dlaczego niektórzy twórcy się upierają, że do grania w zawartość singlową połączenie z serwerem ma być niezbędne. Dlaczego oni się nie przejmują zużyciem energii i generowaniem CO2?
"A zanim ktoś wystrzeli, że patche offilne czy po prostu "to obowiazek Ubisoftu utrzymać grę przy życiu" - kolejny raz zakręcam kółko - The Crew zawsze była reklamowana jako gra online - przede wszystkim."
To wyłącznie online, czy przede wszystkim? Jak wyłącznie, to nie mam zastrzeżeń. Naturalna śmierć przez odłączenie serwera jest w taki gatunek wpisana. Jeśli była tam jakaś zawartość przeznaczona dla samotnego gracza, to od początku nie powinna być uzależniona od serwerów. Jakoś Forza, przy całym swoim powiązaniu z komponentem sieciowym, potrafi dać dostęp do aktywności singlowych, bez pomocy serwera.
I znów ci przypominam, żeby rozpatrywać sprawę w szerszej perspektywie. Myślisz, że The Crew to jedyna gra, której taki problem dotyka? Najnowsza trylogia Hitmana (nawiasem mówiąc bardzo fajna gra, oceniana jako jedna całość) cierpi na podobną przypadłość. Jest mocno uzależniona od serwerów. Co prawda nie stanie się niegrywalna, gdy zostaną wyłączone, ale będzie co najwyżej namiastką pełnowartościowej gry, bo bez połączenia z siecią mapki sobie możesz przechodzić, ale postępy się nie liczą, niczego nie odblokujesz. A biorąc pod uwagę, że po wrzuceniu części pierwszej trylogii na GOG-a, woleli całkowicie wycofać grę ze sklepu, niż dać łatkę umożliwiającą zapisywanie postępów bez serwerów, to nie spodziewam się, żeby w przyszłości, gdy serwery zostaną wyłączone, dali taką łątkę dla cąłej trylogii.
Mam sentyment do The Crew z racji sytuacji osobistej, w jakiej byłem w momencie grania w tę grę. Może płakać nie będę, ale na pewno będzie przykro, że jedyną wspominką będzie okładka pudełka, a nie możliwość zagrania po raz kolejny. Zwłaszcza, że to gra, w którą spokojnie można pograć samemu i tryb offline na niczym by nie tracił.
Coś takiego jak okoliczności towarzyszące oddziałujące na odbiór gry było poruszane już ponad dekadę temu:
https://gameplay.pl/news.asp?ID=59478
Nie wiesz, do jakich gier ludzie chcą wracać. To nie muszą być same hity. Niektórzy wracają nawet do crapów. Takie podejście "to tylko dobra gra, nikt nie będzie żałować" jest bardzo krótkowzroczne.
Ja mam sentyment do Star Wars The Old Republic - typowe MMORPG, w którym 3 ścieżki fabularne (bo każda klasa w każdej frakcji ma różną) przeszedłem totalnie solo i moja główna interakcja z innymi graczami ograniczała się do handlu.
Na pewno chętnie do niej jeszcze wrócę, ale na pewno nie będę płakał i wieszał psów na EA, jak też prędzej lub później SWTOR podzieli los The Crew. Tyle że...SWTOR w swoim gatunku i tematyce jest grą przynajmniej Top5. The Crew....nie wiem czy ktokolwiek by ją wymienił jako "jedną z najlepszych samochodówek". I to nawet ograniczając listę do samochodówek z otwartym światem (odpada np. F1, rajdowe czy bardzo stare NFS).
Niestety do przewidzenia było to samo czeka kiedyś tam the crew 2/ the crew motorfest / forzę motorsport
Polyphony z Gran Turismo Sport też wyłączają lecz gra dostanie offlline patcha sprytne! Da się? Da! to tylko ubisoft
Najgorsze że to Niszczenie możliwości zachowania Dóbr kultury!
Mam nadzieję że na forach mediach będą dymy, marzeniem byłby pozew zbiorowy ale marne szansę na to raczej
Grałem dawno temu na PC, 2 lata temu kupiłem sobie wersję na ps4 i w Kwietniu 2023 będę mógł płytką kroić pizzę XD\
Jak to mówią "Nie będziesz mieć nic będziesz szczęśliwy"
Polyphony dopiero po czasie wydali komunikat że wyjdzie patch do gry offline więc może i Ubi taki zrobi bo wiemy że jak u EA przyjdzie żniwiarz po ostatnie NFSy z ery 7 gen konsol to EA nawet palcem po takiego patcha nie drgnie i pewnie znowu moderzy uratują sytuację na PC, a konsolowcy zostaną bez niczego
Forzę Motorsport może spotkać jedynie wyłączenie multi oraz aktywności społecznych.
Forzę Motorsport może spotkać jedynie wyłączenie multi oraz aktywności społecznych.
miedzy 15 września 2021 a premiera tegorocznej forzy motorsport nie mogles kupic ze sklepu ms i zagrac ZADNEJ czesci forzy motorsport.
Mam The Crew, jednak mało grałem. Zawsze jest coś innego. Taka polityka sprawiła, że nie kupie nigdy żadne gry od Ubi. Wiem, że dla nich to pikuś, ale mam to gdzię. Dla mnie to jednak poważna i ostateczna decyzja.
Szanuję podejście. Masz swoje zdanie, postanawiasz coś na jego podstawie i po prostu to robisz.
A co do samej gierki to dobrze wiedzieć, że nie jestem jedynym który wolał 1 od 2 :) Strasznie mi brakowało w kontynuacji tego ducha eksploracji. Pierwsza część potrafiła mnie zachęcić do włóczenia się po Stanach bez celu, a dwójka to już tylko klepanie wyścigów. No i klimat. Historia może i była prostym tłem dla rozgrywki, ale przynajmniej nie miałem odruchów wymiotnych przy jej słuchaniu. Serio - w dwójce bardzo szybko wyłączyłem napisy i ustawiłem głośność dialogów na 0.
Szkoda. To było do przewidzenia, skoro to jest MMO i minęło już wiele lat.
Gry MMO żyją krócej niż gry single.
UbiSoft dał nam kolejny powód, dlaczego nie warto wydać za dużo pieniędzy na gry całkowicie uzależnione od Internetu. Nic nie jest wieczne.
Wolę wydać pieniędzy na gry single, które można mieć DRM-free (lub crack) w razie potrzeby i nie potrzebują połączenie z Internetu (za wyjątkiem pobranie na dysku i łatki).
Ciekawe czy to samo czeka Wildlands i Breakpoint, one mają w sobie jakby mniej MMO niż Division, ale też nie pograsz bez internetu...
Hmm... myślałem, że jestem jedynym dziwadłem który wymaksował tą grę. Gra nie była wybitna ale była na tyle dobrze zrobiona, że potrafiła wciągnąć i faktycznie chciało się grę przejść.
Z sentymentu właśnie do tej gry zastanawiałem się nad kupnem najnowszego The Crew, ale wychodzi na to, że nie warto kupować jakiejkolwiek gry od Ubisoftu, która jest nastawiona multiplayer. Dzisiaj dowiadujemy się o the Crew, za rok czy 2 dowiemy się, że koniec z the Division.
Dziękuję Ubi, już wiem jakiej gry w tym miesiącu nie kupię. Wishlista krótsza o jedną pozycję.
Co za ujki a ostatnio kupiłem bratu wersję Ultimate. Najgorsze że serwery zamkną ale gra będzie napewno sprzedawana nadal hehe
Gra wyleci z cyfrowej dystrybucji.
Jeżeli w Ubisofcie mają resztki godności to powinni do czasu wyłączenia serwerów wydać patcha który umożliwi granie online, a szkoda bo ogólnie sam jestem w trakcie ogrywania bo jakiś rok temu na promocji dokupiłem sobie dwa dodatki i zabrałem się za grę bo chciałem sobie od dawna w to pograć, i jest to jedna z niewielu fabularnych gier wyścigowych, bo jest tam fabuła i nawet nie najgorszych lotów, a 2 i motorfest jej niestety w ogóle nie mają, szkoda że dzisiaj już się nie robi takich gier tylko klepie wszystko pod festiwale
W lepszym świecie po takim wydarzeniu gracze powinni wystosować oświadczenie w stronę Ubisoftu w stylu "skoro tak traktujesz własne produkty, my nie będziemy więcej ich nabywać a z zakupionych więcej korzystać".
Smutna wiadomość. Swego czasu udało mi się ją wymaksować i spędzić w niej niemal 100 godzin. Co prawda szanse, że kiedykolwiek bym do niej wrócił, były raczej znikome, ale mimo wszystko jakoś tak przykro. Nie była może jakimś arcydziełem, ale pewne rzeczy robiła bardzo dobrze i wciągała przez to jak bagno. Eksploracja, czy szerzej cały projekt mapy były świetne, rozgrywka była zróżnicowana, model jazdy sprawiał frajdę i dodatkowo to wszystko było opatrzone rewelacyjną muzyką. Będę ją dobrze wspominał. Dała mi taką namiastkę kompleksowego zwiedzenia całych Stanów Zjednoczonych.
Warto jeszcze dodać, że gra jest godna zapamiętania za występowanie wyjątkowo długich wyścigów. Nie było ich w głównej fabule i stanowiły tym samym jedynie aktywności poboczne. Za to, jakie to były aktywności poboczne! Było całkiem sporo takich wyścigów, których ukończenie wymagało jechania przez 40 min. do 1,5 godziny, a także kilka takich, których trasa rozciągała się od jednego fragmentu mapy do drugiego i których przejechanie zajmowało całe 3 godziny (sic!). Gdy startowało się z innymi graczami i nie było możliwości pauzy, było to naprawdę niebywałe wyzwanie.
Przede wszystkim jest to bodaj najpoważniejsza z całego grona samochodówek z otwartym światem. Ponieważ przypadła jej niejako rola kontynuatora serii Driver, gra opowiada kryminalną historię o policjantach i złodziejach z wyścigami w tle. Fabuła jest niezbyt może porywająca, ale o tyle godna uwagi, że w roli głównej wystąpił tu zawsze miły uszom Troy Baker (znany szerzej choćby jako Joel z The Last of Us). Poza tym opowieść zgrabnie spina się ze stopniowym poznawaniem ogromnej mapy, tym przyjemniejszym, że po otwartym świecie rozsiano m.in. wraki samochodów i charakterystyczne dla USA miejsca do odkrycia. Jak widać, tworzenie gry MMO nie przeszkodziło studiu Ivory Tower w dostarczeniu bogatej rozgrywki dla pojedynczego gracza (z opcjonalną kooperacją w ramach tytułowych ekip). Znamienne, że wszystkie powyższe elementy wycięto z The Crew 2, psując i progresję, i eksplorację. W „jedynce” również model jazdy jest znacznie lepszy niż w kontynuacji, podobnie jak unikalny system tuningu, w ramach którego gruntownie przerabiamy samochody, przekształcając modele takie jak Ford Mustang, Nissan 370Z czy Ford F-150 w rajdówki, terenówki, wyścigówki bądź nawet monster trucki. Mówiąc krótko, pierwsze The Crew było wyjątkową grą, zupełnie odmienną w charakterze od następczyń – i obawiam się, że nieprędko (o ile w ogóle) zobaczymy cokolwiek podobnego do tej pozycji. Na pewno nie mamy co liczyć na to ze strony dziecinniejącej z odsłony na odsłonę Forzy Horizon…
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/pierwsze-the-crew-konczy-zywot-po-9-latach-zostalo-wam-108-dni-na/zb27a89 gra jest spoko na 4 godziny potem do kosza tunig wizualny spoko ale mechaniczny nie bardzo dla mnie fabula oi poscigi policyjne sa ok ale wole NFS HP2020 tam jest najlesza policja i fabula klimat 3 w1 a nie nędze kopie powtarzanie stylu NFS w innych grach , symulatory,rajdówki sa do dupy
Zaledwie wczoraj gracze wyrażali niepokój o silnie sieciową naturę Test Drive Unlimited: Solar Crown, a dziś Ubisoft pokazuje nam, jaką nieuchronną przyszłość mają przed sobą wyścigowe gry MMO, na przykładzie pierwszej odsłony serii The Crew. Studio Ivory Tower ogłosiło (w imieniu francuskiego wydawcy), że jego debiutancki tytuł przestanie być grywalny 31 marca 2024 roku. Tego dnia serwery zostaną wyłączone – a wraz z nimi stracimy dostęp do całej gry, która, w przeciwieństwie np. do serii Forza Horizon i pierwszych odsłon TDU, nie oferuje rozgrywki w trybie offline.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/pierwsze-the-crew-konczy-zywot-po-9-latach-zostalo-wam-108-dni-na/zb27a89 TDU,Forza horizon sa nudne gry
Gracze moim zdaniem powinni teraz żądać albo zwrotu pieniędzy za zakup gry lub udostępnienia trybu offline.
I jak Ubisoft tak robi z grą to The Crew 2 oraz najnowsza odsłona Motorfest nie powinna być już kupywana przez graczy jeśli za jakiś czas Ubisoft im to zabierze a gracze pieniądze wywaliły w błoto
Sorry, że pytanie nie w temacie ale wątek z pytaniem już przepłynął styks w zalewie konwersacji. Pytanko:
Wiecie może, czy jeśli kupię na epicu DLC do gry (dokładnie Ghost Recon Wildlands które również kupiłem na Epicu i jak wszystkie gry Ubi jest teraz dostępne osobo na Uplay/Ubisoft.connect) to będę mógł z niego korzystać na laucherze Ubisoftu
I kto ma zamiar jeszcze bronić gier usług bądź potepiać piractwo nazywając kradzieżą? Różnica jest taka że oni realnie okradają ciebie z dobra za które wcześniej zapłaciłeś i jest zalegalizowane różnymi aktami i klauzulami prawnymi. Czego gojowi nie wolno boś ty nie dobry to żymkowi wszystko wolno bo on jest zawsze dobry.
Kupowałem tą grę w premierę, a za jakieś 3 mieniące nie będzie można jej nawet uruchomić. Zmora dzisiejszych czasów. Takich kwiatków będzie więcej na przestrzeni lat. Jest tylko jedno rozwiązanie które de facto jest niemożliwe do zrealizowania. Gracze muszą przestać kupować takie gry. Ja sam kupowałem The Crew 1 i The Crew 2. Fakt nie wrócił bym do pierwszej części bo dwójka jest lepsza. Z jednej strony to ma sens. Pozbywają się jedynki bo dwójka to de facto taka sama gra tylko lepsza. Jedynie czego brakowało mi w dwójce to długich wyścigów i dowolnego teleportowania się na mapie. Fabuła w pierwszej części to był żart jakiś. Podejrzewam że The Crew 2 dłużej z nami zostanie. Ale szkoda że wyłączają serwery i nie będzie można zagrać. Los BF2042 jest taki sam wystarczy że wyłączy się serwery i gra do kosza, bo nawet z botami nie będzie można zagrać. Tu nie chodzi o to że nie będzie można zagrać w gierkę tylko o fakt że zapłaciło się za produkt i nie będzie można z niego korzystać nawet na konsoli. Ja powiem tak, poza BF2024 którego kupiłem za 30zł w pudle i The Crew 1, 2 nie posiadam takich gier co wymagane jest stale połączenie z Internet. Mam tą świadomość że serwery mogą zostać wyłączone ale jest to przeważnie mglista przyszłość która prędzej czy później nadejdzie. Moderzy pewnie nie zostawią tej gry. Zakładam że za jakiś czas będzie crack czy inny patch umożliwiający granie w tą grę. Na konsole też pewnie znajdą się mody.
Ta gra o samochodzikach?
Dlatego unikam gier Ubi jak ognia. No może poza asasynem i jakimiś starociami.
Nie ma drugiego takiego dewelopera, który jest aż tak antykonsumencki.
Wersja próbna The Crew: Motorfest przypadła mi do gustu, ale teraz wiem, że nie ma sensu się tą serią interesować ze względu na Ubi.
Nie ma drugiego takiego dewelopera, który jest aż tak antykonsumencki.
nie masz pojecia o czym mowisz.
czym, przykłady.
oprócz tej akcji teraz, która pewnie skończy się tym, że wypuszcza łatkę.
Wycofanie gier i dodatków ze sprzedaży jak np. Driver: San Francisco, dlc do FarCry 3, asasynów etc.
Chęć usunięcia dodatków m.in. do starszych asasynów, które się kupiło. Nie pamiętasz tej akcji? Na szczęście gracze się oburzyli i zrobili łatkę.
A teraz ta akcja z The Crew. Coraz bardziej przekraczają granice.
Wycofanie gier i dodatków ze sprzedaży jak np. Driver: San Francisco, dlc do FarCry 3, asasynów etc.
czyli dokładnie to co robi większość wydawcow po jakimś czasie? przypomnij mi, jak kupiłeś Forze Horizon 3?
Chęć usunięcia dodatków m.in. do starszych asasynów, które się kupiło. Nie pamiętasz tej akcji? Na szczęście gracze się oburzyli i zrobili łatkę.
nikt nie chciał usunąć dodatków, jak miałeś je aktywowane przed data usunięcia to miałeś je na zawsze.
EA usunęło ludziom gry z Origina i support nie był w stanie pomóc, 2K usunęło ze Steama stare wersje GTA, żeby wydać nowa, zepsuta, trylogię, 2K robi ze swojej gry sportowej dosłownie kasyno, dużo gorsze niż FIFA, Blizzard wydaje Warcraft Reforged, które zastępuje normalna trójkę i psuje ludziom rozgrywkę, już nie mówiąc o reszcie rzeczy, które robi Activision.
więc tak, nie masz pojęcia o czym mówisz i nawet jeżeli byłoby tak jak mówisz, czyli Ubisoft wydał łatkę to już lepiej niż większość innych wydawcow, którzy wyznają zasadę "nie mamy pańskiego płaszcza i co pan nam zrobisz?".
żeby nie było, ja uważam, że Ubi jest tak samo antykonsumenckie jak wszyscy inni duzi wydawcy.
Dokładnie, Ubi nadal jest najlepszy z całej tej bandy, choć regularnie sobie grabi. :)
Z tym, że jak ktoś kupił Forzę Horizon 3 z dodatkami to do dziś może w nie grać, a co chce zrobić Ubi z The Crew? Chcę ją usunąć. I nie obchodzi ich to, że ktoś wydał na ten tytuł pieniądze. A to jest zasadnicza różnica. Z dodatkami do asasynów, Far Cry 3 etc. byłoby tak samo gdyby nie oburzenie graczy.
Sam wtedy pisałem do Ubisoftu w sprawie dodatków i odpisali mi, że dodatki znikną. Dopiero po czasie zmienili zdanie.
Cały czas piszesz o usunięciu gier ze sklepu. Tyle, że nie zostały one usunięte z biblioteki, jeśli zostały wcześniej zakupione.
W przypadku The Crew sytuacja jest inna. Kupujesz i po kilku latach usuwają grę. Zwrócić pieniędzy nie zwrócą. Wrócić do gry nie wrócisz. Pieniądze wyrzucone w błoto, a czas poświęcony grze również. W takim przypadku lepiej wychodzą piraci... aniżeli legalni gracze.
Jutro ogłoszą że wyłączają The Division? Z kumplem regularnie wracamy do The Crew. Jestem wkur....!
Tak płaczecie a i tak większość z was kupiła to gówno The Crew Motorfest. Za chwile będzie to samo z The Division, The Crew 2 potem The Crew Motorfest i reszta gier tylko online For Honor, Steep i przyszły Skull and Bones. Już był płacz z wyłączaniem serwerów przez ubikacje w przyszłym roku ale to nie to samo co całkowite odebranie gry bo tylko funkcje sieciowe:
Niestety ubikacja zabezpieczyła się w umowie że ma prawo w każdej chwili wyłączyć serwery a tym samym uniemożliwić uruchomienie gry i brać kasę tak naprawdę za wypożyczenie produktu. Ludzie niestety o tym zapominają płacąc pełną cenę za produkt którego nigdy nie będą posiadać na własność. Jedyne co można rozsądnie robić to korzystać z Ubisoft+.
Nie mam i nie będę miał żadnej gry o których wspomniałeś. Ale masz rację. W przypadku The Crew jest to całkowite odebranie gry za którą ludzie zapłacili kilka lat temu pełną cenę. W moim przypadku to był zakup w dużej promocji(coś koło 45 zł) kupiłem grę dwa lata temu. Ale i tak mi szkoda. Grałem niedużo, ale planowałem powrót. To chyba jedyne samochodowe rpg i grało się przyjemnie. Szkoda. Myślę, że powinno przyjrzeć się tym ich zabezpieczeniem w umowach. W przypadku gier tylko online zamykanie serwerów i umieranie gier po kilku latach to rzecz normalna. Ale tutaj można spokojnie grać single.
SimCity z 2013 roku też miał czekać taki los, ale na szczęście twórcy w porę się opamiętali i wprowadzili do gry tryb offline.
Naprawdę nie da się tego zmienić na offline? Trochę trzeba będzie się nagimnastykować ale parę osób na boku w 108 dni się wyrobi.
Kup grę nastawioną na MMO działający jedynie z połączeniem z serwerem... Marudź, że serwery zamykają i gra będzie niegrywalna...
WTF ziomy, naprawdę spodziewaliście się innego zakończenia? To tak działa odkąd powstał gatunek MMO.
Niby tak, ale przeważnie jak kupujesz taką grę to za bardzo o tym nie myślisz. Ubi wyszedł by z klasą jak by dali aktualizacje z trybem offline. Przypominam że w obie te gry można grać solo i na konsoli nie trzeba było mieć abonamentu. Chociaż mam podejrzenie że moderzy będą ratować tę grę. Ja rozumiem jeszcze jakaś grę free to paly do której zamykają serwery. Ale do gry za którą się zapłaciło. Ubi ma ten dupochron w postali licencji. Tak naprawdę "wypożyczamy gry na czas nieokreślony".
To teraz każda gra powinna wychodzić z dokładnym terminem ważności żeby każdy wiedział kiedy się przeterminuje i czy warto w to w ogóle inwestować.
To standard dla Ubi. Podobnie było z wyłączeniem serwerów do Duel of Champions. Ludzie pokupowali dodatki za niemałe pieniądze a oni po kilku latach wyłączyli bo takie mieli widzi mi się.
Lista kolejnych gier które zostaną uśmiercone to:
For Honor
Steep
Crew 2 i Motorfest
Ghost Recon Breakpiont
Divison 1 i 2
Takie informacje powinny być udostępnione dla wszystkich posiadaczy danych gier, ale fact że powinny być offline, to kradzież pieniędzy
Po co wymyślają gry do gra ia z serwerem skoro potem usuwają. Polityczna gra bogatych jak zawsze
Nigdy w to nie grałem wiec spoko niech likwidują.
Sam się zlikwiduj, ignorancie z multikontem.