Historia wydanych konsol Xbox przez Microsoft:
- Xbox (XBX) [15.11.2001]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox
- Xbox 360 (X360) [22.11.2005]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_360
- Xbox One (XO) [22.11.2013]
https://pl.wikipedia.org/wiki/Xbox_One
- Xbox Series X|S [10.11.2020]
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Xbox_Series_X/S
Sprzedaż konsol Xbox:
1. Xbox - 24 mln
2. Xbox 360 - 84 mln
3. Xbox One - 39,1 mln
4. Xbox Series X|S - ?
------------------------------------------------------------------------
Serwisy Informacyjne poświęcone Xboxowi:
https://twitter.com/Xbox
https://www.youtube.com/c/xbox/featured
https://www.xbox.com/pl-PL
Lista achievementów:
https://www.trueachievements.com/
Przydatne linki:
Biblioteka Game Pass - https://www.xbox.com/pl-PL/xbox-game-pass/games
Microsoft Store - https://www.xbox.com/pl-PL/games/all-games
Support - https://support.xbox.com/pl-pl
Link do naszego wątkowego konkursu:
https://docs.google.com/spreadsheets/u/0/d/1GEONXX7JvhTUxTHc13ie2Ii8a-jgYkBlNKdB28pIg9M/htmlview#
Lista naszych gamertagów:
1. cswthomas93pl
2. adam11i13
3. Xfarben87 (Mutant z Krainy OZ)
PSN: Farben87
4. The PaGur (PatriciusG)
5. DarthTusken9767
6. Highl4nder666 (JohnDoe666)
7. raziel88ck
8. dziadek09 (Maverick0069)
9. eucliwood10 (konewko01)
10. Jakkobz (Mr. JaQb)
11. Bartekdmx (dmx) mail: [email protected]
12. Dosq8881 (Crod4312)
PSN: Dosq_X_
13. Jackov15
14. matmafan360
15. Trubadurant (zielele)
16. malaycpt (barnej7)
17. truskolodz (Truskolodzix)
18. EnixPL (EnX)
19. captainpabloo (A's)
20. Bartoz1722 (Ognisty Cieniostwór)
PSN: Bartoz_Maestro
21. RavSmolen (Smoleń)
22. adamosis (cycu2003)
23. RainingSinger67 (mk1976)
24. HautamekiPL (Marcinkiewiczius)
Secudno to Pan Prezes mówił, że od dzisiej niemcy przejmują władzę w kraju :(
na szczęście dziś zniszczyliśmy Niemców na innej płaszczyźnie.
https://twitter.com/DailyMantle3/status/1734247026387218610
Swoją drogą. Jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym miesiącu zakupię kolejną konsolę. :D Będzie grane!
Skończyłem Bloodborne, sen i łowy dobiegły końca. Po ubiciu sieroty Kos, Laurence pierwszy pastor, Gehrman i Obecność księżyca to już była tylko formalność.
Ale mam growego kaca:( normalnie mógłbym zacząć grać do nowa.
PRZYPOMINAM O GLOSOWANIU
dla stalych bywalcow, ale tez tych, ktorzy tylko czytają. każdy jest mile widziany.
https://forms.gle/5ZHNMc7P8uYrufnW7
na razie mamy 14 odpowiedzi, 2 razy wiecej niz ostatnio, wiec licze, ze po tym bedzie juz 28!
jako sneak peak powiem, ze w kategorii najlepsza gra zdecydowanie prowadzi Starfield, drugie miejsce zajmuje Forza, a o trzecie bija sie Redfall z Forspoken.
ah, jedna rzecz.
ufam wam i to jest tylko zabawa, wiec prosze, nie wypelniajcie tego wiecej niz raz.
Starfield, drugie miejsce zajmuje Forza, a o trzecie bija sie Redfall z Forspoken.
xd
w kategorii najlepsza gra zdecydowanie prowadzi Starfield, drugie miejsce zajmuje Forza, a o trzecie bija sie Redfall z Forspoken.
Pomylili kategorie czy co?
Znając nasze forum to na pierwszym tak naprawdę jest gotik, a na ostatnim zelda. Stawiam orzechy przeciwko dolarom.
Znając nasze forum to na pierwszym tak naprawdę jest gotik, a na ostatnim zelda.
Czyli tam gdzie ich miejsca
no tak się składa, że jeden z największych fanów Gothica w tym watku jest również ogromnym fanem Ubigier.
poziom ten sam.
Via Tenor
Znowu gotikciarze atakujo! Gdzie są moi zeldziarze? Przynajmniej ta cała trójka w Polsce...
A nie możemy wszyscy żyć w zgodzie i uznać że zarówno Gothici jak i Zeldy to słabe gry? ;(
mozemy, wlasnie dlatego Starfield jak na razie prowadzi w naszym glosowaniu!
(tak naprawde to nie)
Akurat wszyscy wiedzą, że mój gust growy jest chuyowy. Bez wahania polecam ludziom Gotham Knights i Biomutanta, nie umiem w Hideo Kojimę i jednocześnie stwierdzam, że bardzo dobrze bawiłem się w ostatnich mainline'owych Pokemonach mimo, że cały kod gry to jedno wielkie, zgniłe spaghetti. Jeśli to jest wysublimowany gust to ja nie mam więcej wątpliwych pytań.
A nie możemy wszyscy żyć w zgodzie i uznać że zarówno Gothici jak i Zeldy to słabe gry? ;(
Wszystkie gry są przecież do kitu >:( Z wyjątkiem Harrego Pottera i Więźnia Azkabanu na PC chodzącego w 22 klatkach na rodzinnym komputerze. To była zajebiaszcza gra i mówię to bez cienia ironii.
Via Tenor
Te wszystkie konkursy na najlepszą grę czy to tu na forum czy TGA są do kitu bo nigdy nie wygrywają moje ulubione gry tak więc Adam obaj jesteśmy tu dyskryminowani i powinniśmy to zgłosić na jakimś blacklifematters.com
Z wyjątkiem Harrego Pottera i Więźnia Azkabanu na PC chodzącego w 22 klatkach na rodzinnym komputerze. To była zajebiaszcza gra i mówię to bez cienia ironii
O. Pamiętam ją. Też lubiłem te grę za dzieciaka. Niestety wymieniłem ją za jakieś gówno od mojego kuzyna (Gothic?) i już jej nie odzyskałem. Szkoda :(
spokojnie, nie kazda gra wygra, ale kazda dostanie dyplom. :)
Jak tam wasze PlayStation Wrap-UP?
https://wrapup.playstation.com/pl-pl/19f1aff800299ca0c262740b960f31d3e94bb644236999409a38e8d77b0e44ed/
Ja mam bardzo podobnie jak w zeszłym roku. Tam miałem coś ok. 800h spędzonych z PS5. Szkoda, że MS nie chce dać takiego podsumowania bo chętnie bym zobaczył jak wypada czasowo u mnie PS5vsXsX.
Jak było to nie pamiętam ale coś mi świta, że to nie było od MS tylko jakieś fanowskie.
trueachievement zdaje sie takie cos zrobilo
Chyba tak. Nawet teraz możesz sobie tam zrobić podsumowanie 2023 ale to jest tylko taka plansza. Przydałby się taki wrap-up zrobiony przez MS.
Fajnego wrapa zrobili w tym roku. U mnie 110 gier odpalonych z czego myślę ukończyłem 30+, 1094h grania, 14 platyn (to mnie grubo zaskoczyło). Na PC w tym roku mało siedziałem bo w GP większość zawiodła a na steam kupiłem rekordowo mało gier. Sporo grałem w Rainbow Six Siege. Generalnie zajebisty był to rok dla graczy.
duzo wiecej niz myslalem, ale sporo nabilem w ostatnich dwoch miesiacach
w gier zagralem rowne 30, skonczylem ze dwie
Ale sie nagrałem w tym roku na PS5, że się nie spaliła jeszcze to cud xD
Fajne to :).
U mnie tak jak się spodziewałem średnia poniżej 2 godzin dziennie co mniej więcej oddaje czas który mogę na granie poświęcić. Zaskoczył mnie za to odsetek gier RPG, myślałem że gram w nie znacznie więcej, ale jak się głębiej zastanowić to chyba się to faktycznie zgadza.
Trzy gry w których spędziłem najwięcej czasu:
1. Assassin's Creed: Valhalla;
2. Starfield;
3. Resident Evils 4 Remake;
Xbox wrap up trochę lepiej 380h, ale to głównie Fifa. Wspaniały był to rok gier, nie zapomnę go nigdy. I po cholerę człowiekowi te Gamepassy i Plus Premium, szkoda hajsu jak się nie gra :/
U mnie niewiele godzin - 125. Na Xboxie dużo więcej. Standardowo Playstation głównie do singlowych exów. W zeszłym roku była jeszcze Tsushima, Days Gone, Thiefes Legacy.
Edit: Sprawdze Wrapupa na Xboxie.. jak już wleci aktualizacja 4,7Gb... kur#€&=@
#1 to u mnie GTA IV i 120h, co niezbyt ma pokrycie z prawdą. Bardziej wygląda mi to na całkowity czas spędzony w grze, a nie tylko w tym roku. W tym roku pograłem może z kilka godzin w podstawkę, więcej zaś w dlc do IV. Jednak to wciąż dużo mniej niż GTA Online, czy nawet Battlefield 1. Coś mi tu nie gra
Dmx taki zadeklarowany Xboxowiec a najodłował 303h na Ps5 a na Xboxie 45, wstyd xD
Mutant o kur:O
Via Tenor
Tak mu PS śmierdzi, a gra na nim jak szalony. Pewnie w masce siedzi biedak...
No nie wiem skad tyle godzin, to jest 56 dni, a ja gram w weekendy tylko:D kolo 300h to granie zony na moim koncie, ale 1000 to i tak za duzo.
sluchajcie no-lify, po pierwsze primo jak juz to zdeklowany troll a nie zadeklarowany xboksowiec, po drugie secundo zdecydowanie najwiecej gralem na pc
U mnie w tym roku XSX był raczej ozdobą salonu, głównie grałem na PC i Switchu.
Z podsumowania MS wynika, że najwięcej grałem w Two Point Campus (54h) i Pentimenta (15h). Obie gry na PC. Na XSX najwięcej grałem w Hi-Fi RUSH (12h).
Kurde jakieś głupoty mi Xbox pokazuje że niby tylko 72h, w tym 10h w RDR2 gdzie całą grę przeszedłem i pewnie z 50-60h tam pykło. A gier mam w tym roku na nim od cholery: Disco Elysium, Atomic Heart, Resideny 2,3,4, odświeżyłem sobie Dooma 2016 i Titanfalla 2, Dead Space, indyczek Signalis i do tego jestem gdzieś w połowie Jedi Fallen Order i 2 misje zrobiłem w Long Dark
Może to przez to że 90% czasu moje konsole są offline i Xbox tu nie ogarnia, a PS tak. Założyłbym się że z 300h na Xie w tym roku pękło.
Uwzględniając, że wszystko to tylko gry z Gamepassa na PC i gry ze wstecznej kompatybilności z 360, to i tak uważam, że wynik całkiem w porządku :) Na większe podsumowania jeszcze jest trochę czasu bo jeszcze Valve udostępni podobne podsumowanie, a i jeszcze na pewno jakieś tytuły ukończę do końca roku.
Najbardziej mnie zaskoczyła chyba wysoka pozycja Hogwart Legacy. Niby spoko sie zwiedzało ten świat i odhaczało "kropki" na mapie (słuchając jednocześnie jakiegoś podcastu), ale nie sądziłem że spędziłem tam więcej czasu niż w wielu innych grach.
Jak od lipca to powiedziałbym że sporo tych godzin nabiło. Od miesiąca w sumie nadrabiam seriale więc RDR2 czeka na start.
Co ciekawe AC Valhalla nabite o wiele więcej niż myślałem - 141h, szok
Starfield - 61h, też dużo jak na grę która w sumie nie do końca mi przypasował
Pepe głosi że Ps5PRO będzie nieco mocniejsze. Szkoda że znów Zen2, a nie jak wcześniej mówiono Zen4 ale pewnie chodzi o kompatybilność tak samo jak w Ps4 PRO i oneX były nadal te liche Jaguary, a mówiło się o Ryzenach.
https://www.ppe.pl/news/332257/ps5-pro-z-poprawiona-specyfikacja-insider-potwierdza-jeszcze-wieksza-moc-playstation-5-pro.html
Nie wiem na co to komu.
Niech gry zaczną robić.
4 rok leci a przed nami kolejny remaster tym razem nowej gry...
Mocniejsze wersje konsol w połowie generacji to jest raczysko straszne. Ani to next gen, ale z drugiej strony mocniejsze niż current gen. Później wychodzą gry z kilkoma wersjami graficznymi, takie next gen wannabe. Niech się twórcy skupią na dowozeniu gier na obecne konsole w dobrej jakości, po co im dokładać kolejne wersje sprzętowe do optymalizowania.
Poprzednia generacja to powiedzmy bo wchodziły Tv 4k ale w tej też uważam że nadal moc obecnych sprzętów jest niewykorzystana i idą na łatwiznę.
Gry będą wyglądały podobnie, po prostu zabiorą tryb 30fps na podstawowej wersji i dalej będą third party kolanem dopychać, jedynie first party pewnie coś się postara...
Tego się spodziewałem, że najwięcej będzie w Tsushimie, bo nawet zapis w grze pokazywał mi podobny czas, a w żadnej innej grze nie spędziłem tyle czasu.
Łącznie pokazuje mi 854h i 57 gier i to są dane wyłącznie z PS, a ja grałem jeszcze na PS3, które nie jest liczone do tych statystyk, X360 i przede wszystkim na PC, na którym w ostatnim czasie za sprawą Gothica gram zdecydowanie najwięcej. Łącznie na pewno przekroczyłem 1000h :D
Eee fajnie. W ogóle Wii sprzedażą pobiło Ps3 i 360tkę. Z czego wynikała siła tej konsoli? To przez te ruchowe kontrolery?
Z czego wynikała siła tej konsoli?
Bo nie była skierowana do graczy tylko dla casuali i rodziców z dziećmi, którzy chcieli sobie pograć w wirtualne kręgle w salonie. Dla core'owych graczy znalazło się kilka (dosłownie kilka) świetnych exów, które dzisiaj są uważane za klasyki - Super Mario Galaxy, The Legend of Zelda: Twilight Princess i Skyward Sons, Xenoblade Chronicles, Super Paper Mario, Madworld... Ale większość biblioteki Wii to niestety niskiej jakości i sklejany na szybko shovelware oraz porty dużych gier z innych konsol (często całkowicie różniące się od pierwowzoru), w które i tak nie dało się grać komfortowo przez wykorzystywanie kontrolerów ruchowych. Sam miałem ładne, bialutkie Wii i ostatecznie nie było mi z nim po drodze.
Aktualnie z Wii można zrobić całkiem fajny kombajn do emulacji, a do tego dochodzi pełna kompatybilność wsteczna z akcesoriami i grami od Gamecube'a i to w tej chwili imho jedyne słuszne co można z tą konsolą zrobić.
https://www.youtube.com/watch?v=AOUKrpe4Q-o&ab_channel=AntonRetro
Cześć, mam na imię John i jestem alanowakeoholikiem. Od dobrych 4 dni przechodzę w kółko etap "Pośpiewamy", rozpoczynam od tego samego sava i robię go ciągle po kilka razy dziennie.
Sam Lake to jeba** geniusz, ludzie którzy uważają Baldur's Gate 3 za grę roku, rozumiem was... ale się mylicie.
Via Tenor
Pobrałem tą GoW Valhallę. Może mi siądzie. W razie czego jest kilka poziomów trudności więc to nie będzie taki Rogulike jak Returnal... no tam to było srogo, wyzywałem gorzej jak w Soulsach:P
Fobia: St. Dinfna Hotel
Must have dla fanów survival horrorów
Pobrałem też Sable z abo na PS5 - dawno już takiego zacinania się nie widziałem, coś obrzydliwego
to Fobia: St. Dinfna Hotel jest w jakimś abo?
raczej walking sim czy jest jakaś akcja?
Kupiłem kiedyś w jakiejś promce na Xboxie za 20 czy 30zl.
Ma trochę vibe Residenta z pierwszej osoby, na początku walking SIM z rozwiązywaniem zagadek i poznawaniem lore, potem jest trochę walki i ucieczki.
W kazdym razie polecam.
dzięki, lubię takie horrory za grosze.
polecasz coś jeszcze? Visage znam.
Martha is Dead dobre? opis fabuły mnie zaintrygował.
Infliction Extended Cut
Visage, owszem bardzo dobre
Walking SIM: Suicide of Rachel Foster
Ja poluje jeszcze na Madison, ale ciągle ponad 100zl kosztuje
A podobała Ci się 5ka? Mi już było trochę za dużo tego samego + taka sobie fabuła i nie wiem czy brać się za najnowszą
Podobala, siadl mi mocno setting. Ale to byl mój pierwszy kontakt z seria.
Szóstka imo duzo nudniejsza, jest zbyt duza, gigantyczna po prostu.
Ja miałem odruch wymiotny już przy FC5, przy FC6 (grałem trochę jak był darmowy weekend) odpadłem po 2h.
FC3 i FC4 były świetne, FC5 i FC6 to nie są gry gorsze, ale już mi się znudzil schemat.
Ubiszajs do pożygu. Ja sobie darowałem tą serię po 3.
FC 5 to chyba moja ulubiona część. FC6 jest spoko, ale po przejściu nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że cała gra została zrobiona za przeprowadzeniem na odp..dol. Podobał mi się klimacik i jak zwykle strzelało się bardzo fajnie, ale niestety schemat ubi-gier coraz bardziej męczy.
Ja w tym roku wróciłem po jakiś 7-8 latach do FC4 i je w końcu skończyłem, ale następnych części już raczej nie ruszę. Ogólnie grało się spoko, ale w pewnym momencie musiałem przerwać grę na jakiś czas, żeby odpocząć od tej schematycznej rozgrywki.
A zresztą po co grać w kolejne części, kiedy ubi wszystkie gry robi na jedno kopyto. To już lepiej zagrać w Avatara, który na papierze wydaje się dużo ciekawszy od FC5 i FC6.
GTA V wpada do abo ps+ extra, dobrze się składa. Chętnie ogram, ostatni raz grałem chyba w 2015 roku na PC.
E Pany, ktoś poleca Gears Tactics?
Pudło tanie jak barszcz.
https://allegro.pl/oferta/gears-tactics-xbox-one-series-plyta-gears-of-war-14765751225
Alan Wake 2 za 115 zl na egs.
Fajnie, ale z drugiej strony to oznacza że się pewnie wujowo sprzedało
Epic, brak fizycznej wersji, przeciętna marka i duża szansa że wpadnie do abonamentów. Trudno było to sprzedać w takiej formie, i tak jest sukces.
Gra na PC na starcie była tańsza niż większość premier AAA więc też zbicie z ceny jest bardziej widoczne niż np. przecena z 300 zł na 200 zł.
A czy się sprzedała? Tego jeszcze nie wiadomo bo sama marka jak i jej forma raczej tak sobie interesuje niedzielniaków, ale nowy Alan zdecydowanie wygrał w oczach graczy i recenzentów więc być może grze uda się przełamać do większego mejstrimu.
Wszystko zależy jak gra się sprzedała na konsolach. Uwzględniając, że w tej chwili dystrybucja cyfrowa to jakieś 80% całkowitej sprzedaży gier to brak pudełek raczej nie był aż tak dużym czynnikiem.
Czy ja jestem psychicznie chory zastanawiając się nad kupnem XSS tera na promkach za 990 zł jeśli rok temu już te konsole kupiłem a po tygodniu ją zwróciłem?
To jest pytanie retoryczne, mam coś z gorem.
Via Tenor
Tysiąc za ziemniaka żeby pograć w Starfielda i Forzę? Panie daj Pan spokój.
A to nie ty przypadkiem mówileś kiedyś, że kupiłeś kilka razy Switcha i za każdym razem go sprzedawałeś? Jeśli tak, to nie bierz tego pudełka, bo będzie tak samo xD
Tak, miałem Switcha V1, potem Switcha Lite, potem Switcha V2. W sumie najbardziej żałuję że sprzedałem tego Lite bo dużo na nim grałem.
Tak jak mówię, jestem uzależniony od adrenaliny związanej z kupowaniem elektroniki.
No cóż, przynajmniej sporo zarobiłem na sprzedaży switchów, pierwszego kupiłem z defektem (drift analoga) więc za jakieś śmieszne pieniądze, wystarczyło popsikac sprejem do elektroniki i drift całkowicie ustal, sprzedałem jakieś 200 zł drożej rok później jako zupełnie sprawny.
V2 natomiast też kupiłem po bardzo okazyjnej cenie bo miał delikatne ryski na ekranie, wystarczyło jednak zalozyc mu szklo ochronne i ekran wyglądał jak lustro, sprzedałem też jakieś 150 drożej niż kupiłem xD
Dodatkowo do V2 miałem ten gadżet do ćwiczeń i tańczenia kupiony na srogiej promocji świątecznej, miałem o tyle szczęścia że później ten sprzęt był bardzo trudny do zdobycia (chyba okres pandemii) więc ceny wystrzeliły w kosmos, sprzedałem chyba z 50% drożej niż to kupiłem xD
Tak naprawdę straciłem tylko na Lite, ale też niedużo.
Za oceanu dochodzą znakomite wieści jakoby Alan Wake 2 miał fatalną sprzedaż osiągając 113 miejsce sprzedaży na PS5 i 147 miejsce na Xboxie. Nic mnie tak nie cieszy jak wywalenie się na ryj Remedy do spółki z Epic za to jak olano dystrybucję tej gry. Gra wygląda fantastycznie i obrywa (być może) za to, że krawaciarze sobie ustalili, że:
a) PC - pomijamy Steam i tylko Epic
b) wywalamy pudełka z konsol i tylko cyfra
Mam nadzieję, że wszystko jest związane z decyzjami wydawniczymi i gracze zagłosowali portfelami bo inni może 2 razy się zastanowią zanim odwalą taką manianę na konsolach.
sory, ale ten punkt
PC - pomijamy Steam i tylko Epic
to jest tylko i wylacznie wina graczy.
gdyby nie Epic to tej gry pewnie by nie bylo, oni wylozyli na to kupe hajsu i nie widze nic dziwnego (ani krawaciarskiego) w tym, ze chcieli to miec jako swojego ekskluziwa. jezeli gracze dla znakomitej gry nie potrafia wygrac ze swoimi uprzedzeniami, zeby nawet chociazby wesprzec jej tworcow, to nie zaslugujemy na ladne rzeczy.
no i ogolnie uwazam, ze cieszenie sie z "porazki" tworcow, ktorzy dostarczyli bardzo dobra gre to troche niski poziom.
przypominam, ze Sam Lake ~10 lat temu nagral filmik, na ktorym przepraszal, ze nie bedzie drugiej czesci, ale ich na to nie stac. Epic sprawil, ze bylo ich stac.
https://youtu.be/Ms7sAv_DnMc?si=1QBcx-564Xll3IBy
To nie jest w żadnym stopniu dobra informacja i jedynie pokazuje, że gracze po prostu nie zasługują na dobre gry.
https://www.youtube.com/watch?v=8moZs5ALaQY&ab_channel=JohnGarett
Nie cieszy mnie domniemana porażka gry, a pstryczek w nos za decyzje okołogrowe. Że jest to powiązane to trudno, bywa. Co do Epic vs Steam to jestem tutaj bezstronny bo nie mam problemu z korzystaniem z Epic'a ale PC jest dość specyficzną platformą, rzekłbym, że zabetonowaną bardziej niż rasowi konsolowcy i decydując się na pominięcie platformy Valve obcinasz sobie dość mocno grono graczy. Dlaczego? Bo nie każdy chce mieć pićset platform z grami i wystarczy im Steam. Ale mnie PC za bardzo nie interesuje bo sam prawie na PC kupiłem ale stwierdziłem, że nie dam się urobić i za brak pudełek nie będzie kupna na żadnej platformie.
A mnie cieszy, że da się ją obecnie kupić za nieco ponad 100 zł na EGS ;) Więc jakieś plusy, tam są. A że im sprzedaż tylko w cyfrze nie pykła, nie dziwię sie wcale. Abstrahując od tego, czy to dobra gra czy nie, taka była ich decyzja, i teraz ponoszą tego konsekwencje, wiedzieli co robią, niech wezmą to na klatę. Gdzie tu wina graczy? Jak może być wina klienta który czegoś nie kupił?
btw. naiwne wydaje mi się mówienie, że brak pudełek jest głównym powodem niskiej sprzedaży.
jest masa dobrych gier w pudełkach, które się nie sprzedały, jak na przykład większość katalogu Arkane i poprzednie gry Remedy.
jest sporo dobrych gier bez pudełek, które się dobrze sprzedały, na przykład nowy Baldur.
Alan jest specyficzny i tak naprawdę trzeba znać pierwsza część, to jest problem. w naszej bańce Alan przyjął się super, ale ma problem z trafieniem do przeciętnego odbiorcy.
Gdzie tu wina graczy?
o winie graczy mówiłem w stosunku do Epica.
bo to na pewno nie jest wina Remedy ani Epica, że wypuszczają to tylko na platformę, która de facto ufundowala grę i absurdem jest oczekiwać czegoś innego albo zarzucać im, że to krawaciarska decyzja.
wina graczy jest to, że są betonem, że bardziej ich obchodza ikonki na pulpicie niż docenianie twórców, którzy zrobili coś naprawdę niesamowitego.
dlatego do końca życia będą grać tylko w te same bezplciowe tytuły, bo te na pewno będą wychodzić na Steamie. <3
a potem będą płakać w Internecie, że gaming się stacza.
113 I 147 miejsce to nie w sprzedaży tylko w aktywności graczy.
Gra jest absolutnie wybitna, dostała też porządną reklamę na TGA, raczej bym nie liczył na brak sukcesu w dłuższej perspektywie.
I tak jak panowie wyżej uważam że cieszenie się z (prawdziwego lub nie) braku sukcesu porządnej gry, porządnego developera to słabizna.
Jak nie będzie kontynuacji to będzie mi bardzo smutno.
Oddam 10 kolejnych God of Warów i Spidermanów za Alan Wake 3
Pewnie jestem naiwny, ale chciałbym wierzyć, że to świadoma decyzja graczy, którzy po prostu czekają aż gra dostanie tę całą zawartośc, którą jeszcze ma dostać, żeby zagrać w jak najbardziej kompletną grę. Ja wtedy na pewno kupię.
Tyle, ze w cyfrze gry ponoć lepiej sie sprzedają, nawet zakładajac ze przy tych 800 tysiacach dochodzi 500 tysiecy z pudełek, to i tak wynik marny
Ale ja juz to wiedzialem przed premiera i się mocno dziwiłem, ze Epic sypnął tyle siana na gre studia, ktorego gry sie nie sprzedaja
Gra jest absolutnie wybitna
Nikt tego nie neguje i nie mówi, że gra jest słaba. I powtórzę się. Nie cieszy mnie przypuszczalna porażka AW2 tylko porażka wydawnicza. To, że jedno z drugim jest ściśle powiązane to nic na to nie poradzę. Nie potrafię kibicować grze wiedząc jak chamsko postępuje wydawca z wydaniem pudełkowym. I nie ma tutaj winy graczy jak sugeruje adaś bo jaka to wiana graczy, że nie kupili gry? Ano żadna. Jakby spiracili to są winni, a tak to po prostu przeszli obok.
Nie mam problemu z kupowaniem dobrych gier na premierę za ich pełną cenę i pewnie AW2 też bym kupił ale nie tak. Nie przyłożę do tego ręki mimo iż pewnie mój głos portfelem znaczy niewiele.
O ile na PC największym problemem jest Epic którego fanbojka steamowa nie cierpi tak na konsolach zawiódł marketing i renoma Remedy. Alan to nie jest żadna wielka marka, remaster jedynki w dzisiejszych czasach to wręcz kasztan oceniając bez sentymentów. Ostatnie gry Remedy to średniaki. Taki tytuł jak AW2 musi nabrać rozgłosu aby się sprzedać, czego mu serdecznie życzę. Zebrał sporo nagród, kto kupił raczej się nie zawiódł i pozytywna wieść się niesie. Mam nadzieję że zarobią na tyle by jednak dowieźć finał historii bo zakończenie dwójki jest nieakceptowalne.
ja skonczylem gre na ps5, przy drugim przejsciu wpadnie pewnie platyna bo zostalo mi pare prostych osiagniec, chetnie dokupie w niedalekiej przyszlosci lepiej zoptymalizowana wersje na xboksa, a kiedys rowniez na pc bo tak ambitne gry i tworcow po prostu zwyczajnie warto wspierac
dostalem prawie to na co czekalem te 13 lat
prawie, bo wolalbym zakonczenie tej historii niz klasyczna druga czesc trylogii m.in. z powodu poruszonego tutaj - slaba sprzedaz nie rokuje szybkiej kontynuacji, a kolejnych 13 lat czekac mi sie nie usmiecha
przypominam ze alan pierwszy tez sie wybitnie nie sprzedal (ba, wrecz przeciwnie, gre wydano bodaj w tym samym tygodniu co rdr ktore go zmiotlo z planszy), to nie tak, ze microsoft nie byl zainteresowany sequelem bo za duzo zarobili na jedynce
szkoda ze scenariusz sie powtarza mimo ze tym razem takiej konkurencji nie bylo
poraz kolejny fanbojstwo okazuje się największą zgrozą rynku gier, jak nie fanbojstwo konkretnego kawałku plastiku z logiem korporacji, to fanbojstwo aplikacji do odpalania ikonek z pulpitu, a na koniec fanbojstwo kółeczka w plastikowym opakowaniu z kartką papieru.
a na koniec fanbojstwo kółeczka w plastikowym opakowaniu z kartką papieru.
XD odbierają ci prawo do własności co zrobili dawno temu na PC, a ty piszesz o jakimś kółeczku plastikowego opakowania ...
O tym, że zatwardziali fanboje steama to rakowisko, to wiadomo od dawna, ale już słaba sprzedaż na konsolach w tym wypadku jest jak najbardziej pozytywną informacją. Epic to nie jest biedna firma, a Alan Wake 2 to nie jest jakiś tani indor wydany po kosztach, w którego wypadku obecność pudełek byłaby całkowicie zbędna. Wprew obiegowej opinii pudełka na konsolach nadal mają bardzo duże znaczenie, (zwłaszcza w okresie premiery, kiedy sprzedaje się ich najwięcej) i bardzo dobrze, że konsolowcy pokazali Epicowi i Remedy środkowy palec.
No a Baldur 3 dostanie pudełka w przyszłym roku i nie będzie to jakieś limitowane wydanie w małym nakładzie, wiec nie bardzo rozumiem tego przykładu.
zresztą, tych pudełek nadal nie ma, a ludzie kupują cyfrową wersję, więc nie wiem czego tu nie rozumiesz.
nadal uważam, że słaba sprzedaż na konsolach nie wynika z braku pudełek i czekam na jakieś dowody, że jest inaczej.
No, ale przynajmniej zapowiedzieli, że będą, a nie tak jak Remedy z Epicem wprost powiedzieli, że pudełek nie będzie. Jak ktoś terzz kupuje cyfrę Baldura 3 na konsoli, to robi to najpewniej datego, że chce zagrać już teraz, albo po prostu nie interesują go pudełka. No ale przecież nie każdy jest taki niecierpliwy i nie każdy kupuje cyfrę, co dobrze widać po sprzedazy premierowej wielu gier, kiedy to pudełka stanowią bardzo dużą część.
Ja osobiscie pewnie kiedyś kupię nowego Alana, ale dopiero wtedy, jak będzie chodził za kilka dyszek. Więcej za cyfrę nie dam.
no, ale pudełko było zapowiedziane dwa miesiące po premierze, w tym czasie Larian zdążył już powiedzieć, że wersja konsolowa jest sukcesem i sprzedaje się bardzo dobrze, więc nadal nie rozumiem o czym mówisz i czemu uważasz, że Baldur to słaby przykład.
co dobrze widać po sprzedazy premierowej wielu gier, kiedy to pudełka stanowią bardzo dużą część.
wszystkie gry sprzedają się lepiej w cyfrze niż w pudełku, większość z nich w proporcji 70 vs 30.
i ogólnie w 2022 sprzedaż cyfrowa stanowiła 70%, a to i tak głównie przez Switcha, bo były raporty, że około 50% wszystkich sprzedanych gier pudelkowych to gry na Switcha. myślę, że bez Switcha procent cyfrowych gier byłby wyższy.
No ale też nie powiedzieli nigdy, że Baldur 3 pudełek nie dostanie. Być może, gdyby nie sukces gry, to inaczej by do tego podeszli, bo w końcu gra startowała w early access i nie miala gigantycznego budżetu, ale na szczęście wyszło tak, że wszyscy są zadowoleni.
To jest zupełnie inna sytuacja, niż w przypadku Alana Wake 2, gdzie miałeś jasne komunikaty o braku pudełek jeszcze przed premierą.
Co do sprzedaży pudełek, to biorąc pod uwagę całą sprzedaż faktycznie jest spora różnica, ale w okresie premierowym jeszcze niedawno była na niemal równym poziomie z cyfrą. I to nie tylko na konsolach Nintendo.
Ogólnie to ta różnica bierze się z tego, że wersje pudełkowe po pewnym czasie ciężko dostać w oficjalnej dystrybucji i jedynie największe hity są do kupienia w sklepach przez długi czas. Jak ktoś nie zamawia gier pudełkowych przez internet i nie zdążył kupić pudełka, to często nie ma innego wyjścia i musi kupić cyfrę.
XD odbierają ci prawo do własności co zrobili dawno temu na PC, a ty piszesz o jakimś kółeczku plastikowego opakowania ...
ja gry kupuje po to aby w nie grać, a nie po to aby trzymać w ręce pudełko i zachwycać się okładką, a następnie aby to pudełko zbierało kurz na półce, a tym bardziej nie mam zamiaru zabawiać się w odsprzedaż i słuchać narzekania/negocjacji poszczególnych osobników
Tu nie chodzi o jakąś zabawe w odsprzedaż, przecież to można zrobić po wielu latach, jak już przestanie się grać. Problem jest taki, że gracz kupujący cyfrę jest pozbawiony praw do własności, za którą zapłacił z własnej kieszeni. To jest praktycznie wywalanie pieniędzy w błoto.
Z tego powodu nigdy nie kupię cyfry pełnej cenie i nie ważne, jak dobra jest poszczególna gra, ani jak bardzo na nia czekałem.
Co za gadanie z ta wlasnoscia? A ile to bylo przypadkow, gdy ci ktos cyfrę z konta zabral? Chyba tylko ubisoft postraszyl, ze jak się nie zalogujesz przez x czasu to konto kasuja. Tak to steamy, epici i czy msshopy przeciez nie kasuja gier, ludzie maja ich na koncie setki, tysiace i nic sie z nimi nie dzieje. To chyba jedynie o rynek wtórny te narzekanie sie rozbija.
A plyta? To zbieractwo i tyle. Co ci z tego, ze masz gre na plycie, ze jestes jej wlascicielem, skoro i tak nie zagrasz w gre za 15 lat bo sie okaze, ze jest niekompatybilna z nowym systemem, sprzetem i sterownikami.
Pierwszy lepszy przypadek z tego roku:
Poza tym mi nie chodzi o gry na pc, a na konsole, gdzie nie masz żadnego przypisywania gier do konta. Takie pudełka nie są jedynie ozdobą, a realną wartością, której "posiadacze" cyfrowych wersji nie mają.
A no i jakby tego było mało, niektóre gry mogą kiedyś zyskać na wartości z różnych przyczyn. Sam mam kilka takich gier, które kupiłem kilka lat temu za japkieś 50-60 zł, a po czasie zyskały nawet 200% swojej poprzedniej wartości.
Co ci z tego, ze masz gre na plycie, ze jestes jej wlascicielem, skoro i tak nie zagrasz w gre za 15 lat bo sie okaze, ze jest niekompatybilna z nowym systemem, sprzetem i sterownikami.
Na konsolach masz przecież wsteczną kompatybilność. Poza tym zawsze można kupić starsze konsole i ograć dane gry na natywnym sprzęcie. No i są jeszcze emulatory, więc możliwości na ogrywanie staprych gier jest sporo.
Jedno wynika z drugiego. Ja osobiście sprzedałem bodajże 5 gier, z czego 4 i tak mam dalej w nowszej wersji, więc tak naprawdę tylko jednej pozbyłem się na dobre. Reszty na tę chwilę nie mam zamiaru sprzedać. No chyba, że kiedyś skonczę z grami, ale to byłoby najszybciej za jakieś 20-30 lat, jeśli kiedykolwiek by do tego doszło.
Nie zmienia to jednak faktu, że gdybym miał te wszystkie gry w cyfrze, to nie móglbym ich kiedyś odprzedać, żeby odzyskać pieniądze, a w niektórych przypadkach nawet zarobić.
No nie. Chodzi o to, aby posiadać zakupiony przez siebie produkt. To, czy się go potem odsprzeda, czy nie, to już inna kwestia.
"Tu nie chodzi o jakąś zabawe w odsprzedaż" ależ dokładnie o to chodzi i sam to potwierdzasz, ps. zawsze możesz sprzedawać konto z grą cyfrową, to żaden problem, ba były sytuacje gdzie ludzie sprzedawali całą konsolę za bajońskie sumy, bo była na niej zainstalowana gra której nie dało się w żaden inny sposób zdobyć - tylko dalej to nie było kupowane do grania, a do trzymania na szafce/półce.
"Na konsolach masz przecież wsteczną kompatybilność." nie działa w pełni
"Poza tym zawsze można kupić starsze konsole i ograć dane gry na natywnym sprzęcie." pod warunkiem, że dokupisz też obsługujący je tv, a sam sprzęt będzie dalej działał po 30 latach
"No i są jeszcze emulatory" do używania których nie potrzebna jest Ci wersja fizyczna
I dalej nie rozumiem co mi daje prawo własności do danego kawałku plastiku, poza satysfakcją że stoi sobie na półce i zbiera kurz, ale nie wiem gdzie tu miejsce na satysfakcję. Jak chcę w daną grę po prostu zagrać i nie mam zamiaru bawić się w wystawianie czegokolwiek gdziekolwiek, a tym bardziej w szukanie miejsca na magazynowanie.
ale ja swoje cyfrowe gry rowniez posiadam, kupuje je od okolo 15 lat i jeszcze niczego mi nie zabrano
jesli jest to gra singleplayer to moge w nia grac bez problemu nawet bez dostepu do internetu, bo zarowno xbox, ps5 jak i steam oferuja tryb offline
wyzej podales link ktory mial cos potwierdzic, ale chyba sam nie przeczytales o co chodzi - banowano po prostu klucze z nielegalnego zrodla, a uczciwym uzytkownikom gre zabrano przez przypadek i mogli ja odzyskac
Chyba nie doczytałeś dokładnie tego, co napisałem. Ja nie jestem z tych, co każdą grę odsprzedają po przejściu. Ważne jest dla mnie jednak to, żeby gry, które kupiłem miały potem jakąś swoją wartość, bo nigdy nie wiadomo, czy kiedyś nie skończę z graniem i nie bede chciał na tym zarobić. To już nawet nie chodzi o to, że fajnie wyglądają na półce, to jest dodatkowy bonus.
No a sprzedaż konta to nie jest żadne wyjście, bo traci się na tym mnóstwo kasy.
Co do wstecznej kompatybilności. Nie działa calkowicie, ale już nowe konsole są wstecznie kompatybilne ze wszystkimi grami z poprzedniej generacji. Jeśli stanie się to normą, to nie będzie z tym w przyszłości większych problemów.
pod warunkiem, że dokupisz też obsługujący je tv, a sam sprzęt będzie dalej działał po 30 latach
Nie trzeba kupować żadnego tv. Wystarczy dobry konwerter.
do używania których nie potrzebna jest Ci wersja fizyczna
Teoretycznie jest potrzebana do legalnego korzystania z emulatora, ale wiadomo, że nikomu nie chce się w to bawić.
Przyczytałem tego newsa zanim go wrzuciłem. Chcieliście przypadek skasowania gry z konta, bez wiedzy użytkownika, to go dostaliście. Nie ma znaczenia, z jakiego powodu się to stało. Zresztą tym roku był jeszcze przypadek, w którym Sony usuwało ludziom filmy zakupione przez ps store, bo zakończyła im się na nie licencja. I to było tylko w tym roku.
ale ja swoje cyfrowe gry rowniez posiadam, kupuje je od okolo 15 lat i jeszcze niczego mi nie zabrano
No nie, nie posiadasz ich. Masz jedynie licencje, dzięki której możesz w nie grać. Nie możesz ich sprzedać ani nikomu pożyczyć. Jeszcze na gogu to jakoś wygląda, bo można pobrać instalator offline, ale na steamie jesteś w pełni uzależniony od kondycji valve i humoru gabena.
jesli jest to gra singleplayer to moge w nia grac bez problemu nawet bez dostepu do internetu, bo zarowno xbox, ps5 jak i steam oferuja tryb offline
Co mi z tego grania offline, skoro i tak trzeba wszystko pobrać z neta. Poza tym jest coraz więcej gier, które są always online, więc jak wywali ci neta lub padną serwery, to nie ma gry. Zajebista jest ta cyfrowa dystrybucja, nie ma co.
jak Ci wywali neta/padnie serwer autoryzacyjny to czy pudełko czy cyfra to i tak nie pograsz ;)
i tak, możesz pożyczyć grę z dystrybucji cyfrowej - są od tego plany rodzinne czy to na steamie czy na konsolach.
a do legalnego korzystania z emulatora wystarczy Ci też zakupiona kopia cyfrowa :)
" bo nigdy nie wiadomo, czy kiedyś nie skończę z graniem i nie bede chciał na tym zarobić" no czyli jednak prosta sprawa: "chcę pudełek, bo chcę je kiedyś sprzedać", ale spoiler alert: i tak na nich nie zarobisz.
Aż tak dziwne, że chcę mieć prawo własności do gier, za które zaplacilem? To niesamowite, jak bardzo gracze dali się omotać cyfrowej dystrybucji xD
A no i o jakich serwerach autoryzacyjnych mówisz? Masz na myśli to, że na Xboxie musisz być raz na jakiś czas połączony do sieci, żeby ospalić grę? Na PS czegoś takiego nie ma. Możesz grać bez aktualizacji i połaczenia z siecią przez caly czas, jeśli gra była w całości na płycie.
W ogóle dziwi mnie to, że musimy na ten temat rozmawiać. Myślałem, że zalety posiadania gier na płycie są oczywiste dla wszystkich, nawet jak ktoś nie kupuje pudełek. Jak widać mylilem się.
Jedyna zaleta cd, jezeli nie jestes kolekcjonerem, to mozliwosc sprzedania gry, nic wiecej za tym nie ma, zadnej wiekszej korzyści. Wrecz plyty to minusy, bo trzeba je wkladac do napedu, cyfre odpalam bez wstawania z sofy.
Cale to gadanie o wlasnosci gry jest śmieszne.
20 lat mam gry cyfrowe i nic nie stracilem. Wiecej stracilem gier na cd bo naped przestal je czytac.
no mam tylko licencje i gram we wszystko kiedy chce, ponownie, nic mi jeszcze nie zabrano - i nie, nie intreresuje mnie przyszlosciowy zarobek bo gry to sa tak smieszne pieniadze ze ciezko to nazwac inwestycja wiec plyty i tak by trafily na smietnik
Chcieliście przypadek skasowania gry z konta, bez wiedzy użytkownika, to go dostaliście. Nie ma znaczenia, z jakiego powodu się to stało.
jak to nie ma znaczenia? to jest tak samo kulawy argument jak twoja logika
czyli ze co, jak zapierdolisz komus mercedesa spod bloku i sobie go postawisz pod domem ale przyjedzie wlasciciel go odzyskac to bedziesz krzyczal ze ci auto zabieraja tak?
Co mi z tego grania offline, skoro i tak trzeba wszystko pobrać z neta. Poza tym jest coraz więcej gier, które są always online,
a co mi z twojej plyty jak podczas twojego oczekiwania na przesylke ja sobie na spokojnie pobiore preload ktory jest dzisiaj standardem?
i zaczne sobie punktualnie o polnocy grac kiedy ty bedziesz dalej czekal albo pobieral patcha dayone
Wygoda to pojęcie względne. Dla mnie wygodniej jest wsadzić płytę do napędu, niż przeklikiwać się przez cyfrowe sklepiki.
Z cenami jest podobnie. Dla jednego 350 zł to grosze, a dla drugiego to 10% wypłaty. Ja sam nigdy nie dałem za gre więcej niż 140 zł, a i tak ma ich tyle nakupowanych, że przez najbliższe 2 lata mógłbym żadnej nie kupić, a i tak miałbym w co grać. Pewnie zmieni się to w momencie premiery remaku Gothica, którego wezmę na premierę, jak gra nie będzie katastrofą, ale to będzie wyjątek od reguły.
a co mi z twojej plyty jak podczas twojego oczekiwania na przesylke ja sobie na spokojnie pobiore preload ktory jest dzisiaj standardem?
Ale ty wiesz, że mając gre z płyty też możesz zacząć grę w momencie premiery, nie? Nigdy nie słyszałeś o preorderach?
i zaczne sobie punktualnie o polnocy grac kiedy ty bedziesz dalej czekal albo pobieral patcha dayone
No tak, bo przecież cyfry nie mają day one patchy xD
Rano gralem w far cry 6, potem w the crew, w międzyczasie po kilkanascie minut w spirit of the norht i goat symulator 3, teraz w halo infinite. To 5 kafelków w bibliotece, do których dostęp mam od reki. Nie powiesz, ze wygodniej jest 5 razy przekladac cd :D ja wiem, ze to nie jest wyjscie na Mount Everest, ale wciaz trzeba zrobic wiecej niz przy cyfrowce.
Gry sa drogie w w chuj i rozumiem, ze trudno wywalic kilka stowek z perspektywa, ze nic z tego juz nie odzyskasz. Ale ty dodajesz do tego jakas koslawa ideologie o posiadaniu, a rozchodzi sie tylko o odsprzedaz.
To już zależy od stylu grania. Ja nie mam w zwyczaju tak żonglować grami, bo wtedy szybko się nudzę. Wolę się skupić na jednej, dwóch, góra trzech grach jednego dnia. Zmiana płytki po godzinie lub dluższym okresie, który może trwać kilka dni, a czasem nawet tygodni w przypadku niektórych gier, to nie jest żaden problem. Wyjatki robię tylko wtedy, jak zainstaluję kilka gierek z plusa i chce je przetestować lub kupię kilka uzywek.
Gry sa drogie w w chuj i rozumiem, ze trudno wywalic kilka stowek z perspektywa, ze nic z tego juz nie odzyskasz. Ale ty dodajesz do tego jakas koslawa ideologie o posiadaniu, a rozchodzi sie tylko o odsprzedaz.
To nie jest żadna ideologia. Przecież wyraźnie napisałem, że praktycznie w ogóle nie sprzedaję gier, a te co sprzedałem (całe 5 sztuk) i tak wymieniłem na nowsze wersje. Mało tego, zrobilen to dopiero wtedy, jak już miałem te gry na PS4 i po prostu nie było sensu trzymać również wersji na PS3. Jedynie Demonn's Souls pozbyłem się na dobre, bo nie dość, że nie przepadpam za soulsami, to na dodatek ta gra działa koszmarnie na PS3. No ale nawet w tym wypadku mogę sobie kupić znacznie lepsza wersje na PS5, jeśli miałbym taki kaprys, więc nic straconego. W ogóle to na sprzedaż tej gry zdecydowalem sie dopiero po ogloszeniu remaku na PS5.
To, że mogę te gry kiedyś odsprzpedać, to jest tyko i wyłacznie bonus wynikający z tego, że mam te gry fizycznie w dłoni.
to jest tyko i wyłacznie bonus wynikający z tego, że mam te gry fizycznie w dłoni.
To jest JEDYNY bonus i o to jest całe "klu" tej rozmowy :D Bo to cały czas jest dokładnie ten sam temat dot. resellingu.
No bo to jest największa zaleta pudelek. Gdybym nie mógl odsprzedać Demon's Souls, to wywaliłbym w błoto 90 zł, a tak straciłem jedynie dyszkę. Z kolei w przypadku trylogii Uncharted wyszedłem na 0, bo po prostu kupiłem wersje na PS4 w dokładnie tej samej cenie, w ktorej odsprzedałem wersje na PS3. Zrobiłem sobie podniankę za darmo i jakbym kiedyś chciał wrócić do tych gier, to zagram sobie w lepsze wersje.
Gdybym nie miał pudła, to na pewno bym tego nie zrobił, bo po co mi druga kopia w cyfrze, skoro przeszedłem wszystkie częsci na starszej platformie.
https://youtu.be/OCY_kzgkbcc?si=nmUXpsB3jeqRcLG6
naprawde pieknie wyglada ten avatar
nie jestem niestety fanem uniwersum, ale podobna gre w klimatach parku jurajskiego przyjalbym z otwartymi ramionami :(
Kurde, mam coraz większą ochotę zagrać.
300zl ani 200zl za to nie dam
W abo w miesiąc nie przejdę.
A za miesiąc dwa gole edition będzie chodziło za 160zl maks, cebula boli mocno
Ten silnik daje radę;) Na święta sobie kupię Ubi+ na miesiąc, akurat to jest spoko, że masz usługe na PC, Xboxie i Lunie. Chcę sprawdzić tego Avatar i Mirage w sumie 60 zł mogę dać.
To naprawdę fajna gra ale jednak przede wszystkim pokaz możliwości silnika i trzeba się z tym liczyć. Jak kogoś nie jara ten setting i zwiedzanie wirtualnego świata samo w sobie to może stwierdzić że to typowy średniak od ubi. Sporo osób tutaj narzekało że Horizon jest nudny, Avatar to w moim odczuciu taki Horizon bieda edyszyn z pierwszej osoby, ale i tak ciekawsze od far crajów. Jestem gdzieś w połowie i bawię się bardzo dobrze.
Mnie nawet grafika z kapci nie wyrwała, jak dla mnie ciut gorsza niz w Horizonie
Sama gra strasznie nudna, to juz Far Cry 6 jest ciekawszy. No chyba, ze po tych 2h sie cos bardziej rozkreci, na razie w ogole mnie nie ciagnie, zeby w to grac (abonament mam od dnia premiery)
W Mirage tez troche pogralem i jest na pewno ciekawszy od Avatara, ale still nudna gra (slabe mechaniki gry, nudna fabula, jedynie swiat ładny i muzyka fajna, czyli plusy i minusy takie jak w kazdej grze Ubi)
https://www.naughtydog.com/blog/an_update_on_the_last_of_us_online
czyli jednak, factions oficjalnie anulowane
dobra decyzja
Gdyby Naughty Dog nie traciło czasu na te wszystkie dodatkowe projekty, to już dzisiaj mogliby kończyć kolejną grę :/
Szkoda bo czekałem na takie multi, ale jeśli miałoby to zaburzyć wydawanie gier singlowych w których ND są najlepsi to rozumiem decyzję. Podobno robią dwie nowe gry singlowe, jestem ciekaw co będzie oprócz TLOU3. Kiedyś były plotki o jakimś nowym IP w klimacie fantasy albo sci-fi.
Nie wiem dlaczego Online podczepia się pod V, ale to właśnie w multi grałem tylko i wyłącznie, fabuły na nowej generacji nawet nie ruszyłem
Alan nie podołał sprzedażowo, a i nowy Avatar raczej przedzie tak sobie. 5 miejsce na liście bestsellerów u Brytoli (gdzie Ci kupują absolutnie każde nowe gówno bez żadnego zająknięcia) raczej nie świadczy dobrze o sprzedaży. Nie dziwi to uwzględniając, że gra nie miała praktycznie marketingu (pomimo podpięcia pod markę Avatara) została wydana w tak gorącym okresie. Być może ludziom też już po prostu wychodzi bokiem schemat ubi-sandboxów zważywszy, że ostatni Far Cry też świata nie zwojował. https://www.gamesindustry.biz/avatar-frontiers-of-pandora-debuts-at-no5-uk-boxed-charts
https://www.youtube.com/watch?v=JvOL6kwqefY&ab_channel=MindPulp
Teraz wszyscy tłuką w dwie nowe gierki Epica. Gdyby tylko od jakości zależała sprzedaż gry to byśmy już dawno grali w same sztosy 10/10.
To nie prawda, że Brytole kupują każde nowe gówno bez zająknięcia. Zwykły fake news jak to, że Gothic lepszy od Wiedźmina. Kazde stare gówno też kupują
U mnie na ulicy kable też już pociągnęli, ale jeszcze muszę poczekać na ofertę od mojego dostawcy, bo póki co tylko Orange coś ogarnia
O. Valhalle będziesz ogrywał. Fajnie. Dobra gra (wg mnie). Co do neta to ładnie. Ja mam prędkość że przez popołudnie i noc się ściągnie xD
Valhalle mam ograna z dodatkiem druidzkim, zostaly mi paryz i ragnarok. Sciaglem tylko po to, zeby zrobic test neta.
W końcu cywilizacji dotarła, już nie musisz internetu w wiaderkach nosić. Day One Patche już nie straszne :) Włącz tylko automatyczne aktualizacje.
Ale srogo wygląda ta noworoczna wyprzedaż w MS Store.
Od ręki biorę Alan Wake Remaster, Dragon Quest XI, Tales of Symphonia Remastered, oba Niery, I pewnie KOTORy bo są za grosze. A gier którymi jestem potencjalnie zainteresowany jest znacznie więcej.
W takim tempie to zaraz będą do frytek dodawać. Po TGA gdzie gra zdobyła trochę rozgłosu myślałem że wskoczy jakaś promka max 30% dla podbicia sprzedaży. Kto nie grał niech bierze i się nie zastanawia, za takie pieniądze to dajcie spokój z czekaniem na pudło.
Via Tenor
Kto nie grał niech bierze i się nie zastanawia, za takie pieniądze to dajcie spokój z czekaniem na pudło.
No nie wiem, to topnieje w takim tempie, że ja poczekam aż dodadzą do frytek. Póki co mam w co grać, za za pół roku może być -75%
Kto nie grał niech bierze i się nie zastanawia, za takie pieniądze to dajcie spokój z czekaniem na pudło.
Nope. Mogą nawet zrobić promocję, że za 10zł będzie do kupienia. Trzeba mieć zasady ;)
oferty z Argentyny/Turcji/Egiptu to efekt braku pudełek? XD
wiesz, że dotyczą ABSOLUTNIE każdej gry?
geez, błagam, przestań już gadać głupoty.
Powedz mi, jaka gra, która wyszła niedawno i nie była gniotem tak szybko straciła swoją wartość? Tutaj region nie ma żadnego znaczenia, bo przecież u nas też można ją dostać za ledwo ponad 100 zł na epicu.
Midnight Suns, obie części Mario Korlikow.
wyżej podałem Ci przykłady znakomitych gier z pudełkami, które się nie sprzedały i gier bez pudełek, które się sprzedały - bo tak, Baldur na razie nie ma pudełek i sprzedaje się bardzo dobrze, jest na pierwszym miejscu sprzedaży na Xboxie teraz.
wszyscy, którzy mają jakieś pojęcie tłumacza Ci, że Alan się nie sprzedaje, bo gry Remedy nigdy się nie sprzedawały, bo są to gry specyficzne, bo jedynka była przez przeciętnego gracza przyjęta umiarkowanie.
nadal czekam na jakiekolwiek twarde dane, które mogłyby udowodnić, że to przez brak pudełek, ale Ty nie podajesz nic oprócz "trust me, bro".
jeszcze Deathloop - gra wyszła we wrześniu, a w listopadzie można ją było kupić za połowę ceny. miała pudełka.
masz jeszcze coś do powiedzenia?
VPN i klucz z Egiptu. Meh, już myślałem ze normalna promka. Osobiście wolę mieć gry na swoim głównym koncie.
Twardych danych nie mam, bo nikt sie przecież nie chwali tym, że pudełka w okresie premierowym mają nadal spore znaczenie. To nie jest na rękę wydawcom, którzy chcą je ubić.
Co do sprzedaży tych gier, to tutaj było kilka czynników. Midnight Suns z tego co słyszalem miał trochę wad, Deathloop to rogal, za którymi wielu graczy nie przepada (w tym ja), no i jakby tego było mało robiło go studio, które zawsze ma problem ze spzredaza swoich gier. Z kolei gra z kórlikami byla tak świetnie promowana, że ja codziennie przeglądając GOLa dowiedziałem sie o niej tylko dlatego, że oglądam kanaly zajmujące się grami Nintendo.
Przypadek Alana Wake 2 jest troche inny, bo gra dostaje znakomite recenzje, zdobyla sporo nagród na najważniejszych galach, a i tak sprzedaje się bardzo słabo. Szum wokół tej gry był zdecydowanie większy od pozostałych.
co to za odpowiedź, ze Midnight Suns miało trochę wad. XD kazda gra ma, a srednia to 83 na MC.
no i jakby tego było mało robiło go studio, które zawsze ma problem ze spzredaza swoich gier.
to dokladnie tak jak Remedy, czy Ty w ogóle siebie slyszysz?
Deathloop tez zreszta wygral nagrody, a recenzje byly tak samo wysokie jak w przypadku Alana.
dyskusja z Toba nie ma zadnego sensu, z mojej strony EOT.
Przypadek Alana Wake 2 jest troche inny
nie, nie jest, nawet sam sobie podpowiedziales, ze
no i jakby tego było mało robiło go studio, które zawsze ma problem ze spzredaza swoich gier
ps. gry arkane tez sa zawsze wysoko oceniane i jest o nich glosno
ed. sorki za dubla z postem zielele, nie odswiezylem stronki
ej, ja jestem jakiś głupi (low hanging fruit) czy te automatyczne aktualizacje na Xboxie to gówno niesamowite?
mam to włączone, a potem jak odpalam konsole to w zakładce updates zawsze wiszą jakieś gry...
Też tak mam, i nie wiem czemu tak jest. Wczoraj miałem też jakis update calego systemu, ale nadal to samo.
Dobra mam czas więc mogę skrabnąć coś więcej uwzględniając powyższe spory.
Pudełka vs cyfra to zawsze był w opór drażliwy temat. Jako pececiarz, który kiedyś był zatwardziałym konsolowcem, przejście tylko i wyłącznie dystrybucję cyfrową było dla mnie o dziwo bardzo łatwe. Ilość tanich gier, promocji i usług całkowicie mi zrekompensowała fakt, że nie mogę się wymieniać płytkami lub też ich odsprzedawać.
...tyle, że to na PC. Na konsoli jest trochę bardziej kontrowersyjnie. Tak oczywiście też są promocje, też są usługi pokroju Gamepassa itp. tyle, że to wszystko idzie bezpośrednio od i dla producenta konsoli. Na pececie masz pierdyliard sklepów, resellerów, lanczery i ogólną walkę o klienta dlatego gierki kupisz tam gdzie taniej. Na konsoli? Jeśli chcesz cyfrę to możesz ją kupić tylko bezpośrednio ze sklepiku producenta, a jeśli ci się nie podoba to idk idź szukaj pudełka albo pograj sobie w bierki. Dlatego ja też rozumiem osoby, które bronią tych pudełek bo to jedyna alternatywa no i tym bardziej rozumiem ideę resellingu mimo, że się z niej nabijamy tam wyżej. Zwłaszcza w naszym kraju jest to istotny aspekt bo nie oszukujmy się - te 70 ojro po przeliczeniu to jest jednak dużo hajsu uwzględniając polskie pensje więc każda możliwość odzyskania chociażby kilku złotówek jest mile widziana. Gdybym był brzydkim blond niemiaszkiem albo zjaranym holendrem, który gra tylko na konsoli i może mieć ceny gier w dupie to pewnie wszystko bym brał w cyfrze bo jest to wygodniejsze, szybsze, bardziej funkcjonalne i praktyczne. No właśnie wygodniejsze, szybsze, bardziej funkcjonalne i praktyczne. Dlatego właśnie ludzie wybierają cyfrę i nie modlą się do kawałka plastiku z małą płytką w środku. Ludzie zaczęli kierować się swoją wygodą i możliwością oszczędzania czasu w zamian za nieco wyższą cenę. Pudełka nie oferują żadnego z tych benefitów i dlatego w dzisiejszych czasach ich udział jest coraz bardziej marginalny.
Tak czy siak nie sądzę, aby sprzedaż nowego Alana zależała od jakiejś zorganizowanej grupki machającej pięścią i głoszącej postulaty, że sprzeciwiają korporacjom i konsumpcjonizmowi i że chcą prawa do posiadania. To jeszcze nie są cyberpunkowe czasy rebelii przeciw megakorporacjom.
Jeśli chcesz cyfrę to możesz ją kupić tylko bezpośrednio ze sklepiku producenta, a jeśli ci się nie podoba to idk idź szukaj pudełka albo pograj sobie w bierki.
absolutnie nie, na samej enebie masz setki kluczy do gier na xboksa, ktore sa czesto duzo tansze niz odpowiedniki w oficjalnym sklepie
nawet amazon sprzedaje oficjalnie wersje digital
na playstation tez sa, ale duzo mniej wiec tutaj sie kombinuje inaczej i kupuje tansze doladowania
a z wersjami digital na Amazonie to w sumie ciekawe jak to działa od kulis - czy tak jak pudełka, że Amazon zamawia sobie ileś sztuk i dowolnie ustala ceny, w zależności od tego ile marzy chce na tym zrobić, czy jednak te ceny są ściśle powiązane z tymi w sklepie?
nigdy celowo nie śledziłem równolegle cen kodów na Amazonie i sklepie na konsoli, ale na Switchu kilka razy rzuciło mi się w oczy, że jak jest promocja na Nintendo Store to na Amazonie w tym samym czasie klucze też są taniej.
wymienil resellerow jako opcje na pececie, ale na konsoli tez mam taka mozliwosc
te tanie klucze na steama tez nie pochodza przeciez z oficjalnych zrodel
a ceny w amazonie pokrywaja sie z tymi w oficjalnym sklepie, czasem cos kupisz taniej ale to nigdy nie jest tak duza roznica jak np. na wymienionej enebie
Tyle że cały temat jest o tym, że Ognisty stara się wmówić, że za pudełkami są jakieś inne aspekty niż to, że grę można odsprzedać, ciągle próbując potwierdzić to argumentami o odsprzedaniu i w tym samym zdaniu mówiąc o tym, że nie chodzi o odsprzedaż :D
Tyle że cały temat jest o tym, że Ognisty stara się wmówić, że za pudełkami są jakieś inne aspekty niż to, że grę można odsprzedać, ciągle próbując potwierdzić to argumentami o odsprzedaniu i w tym samym zdaniu mówiąc o tym, że nie chodzi o odsprzedaż :D
Dlatego się bardziej z tego nabijam niż z samej idei resellingu :P Bo tak poza tym nie ma za bardzo po co kupować pudełek bo w dzisiejszych czasach płyta z grą stanowi praktyczne zero. No chyba, że ktoś kolekcjonuje, ale to wtedy rozmowa jest właściwie o czym innym.
Gdyby chodziło wyłącznie o reselling, to sprzedalbym gry zaraz po ukończeniu, a ja przecież tego nie robię. Zostawiłem sobie nawet nawiększe gnioty pokroju arcanii, które praktycznie zabiły najfajniejszą serię w historii.
Tak jak wspomniałem wyżej, 4 z 5 gier, które sprzedałem mam w lepszej wersji i tylko Demon's Souls nie mam zamiaru kupować ponownie, bo raz, że wersja na PS3 to dramat, a dwa, soulsy to nie moja bajka, o czym zresztą przekonałem się podczas kilku godzin grania w tą grę.
Faktycznie wielki ze mnie sprzedawca xD
Kusi mnie Alan Wake 2. A szczególnie w obecnej promocyjnej cenie.
Gra też wciąga. Jak grałem u kuzyna to z żalem ja wyłączałem. Tyle, że na RTX 4090 można poszaleć z ustawieniami i graficznie miażdży. Za to obawiam się jakby to wyglądało na moim RTX 2060...
Z tego co widziałem na YouTube to nawet mniej wymagające The Last of Us chodziło płynnie na Full HD, ale też musiałbym zejść z detali, więc lipa.
Generalnie konsolowy Alan Wake 2 przy topowym pecetowym wygląda jak z zeszłej generacji, ale kogo stać na tak drogiego peceta?
ja właśnie skończyłem drugi raz AW2 na i9-9900 i RTX2070S i gra wygląda cudownie oraz działa płynnie.
SULIK - Jaka rozdzielczość?
Last_Redemption - Dla niektórych gier jestem w stanie zrobić wyjątek. Oczywiście nie schodząc za bardzo z detali i rozdzielczości poniżej 2K.
Via Tenor
Biedny RTX 2060 gdy raziel każe mu odpalać każdą grę w natywnym 4K i full detalach nawet jeśli ta karta nigdy nie została do tego stworzona ->
Ja na tej karcie gralem w 2560x1080 ustawienia wlasciwie najwyzsze, chyba cienie troche obnizylem, bylo jakies 40+ klatek
Koleżanka wpadła na herbatkę i wcześniej sobie rozdaliśmy prezenty bo już przed 25tym się nie zobaczymy.
Drugi Remnacik do kolekcji<3 ... tylko jak tu wytrzymać i nie grać przed Świętami?
Via Tenor
Czy "herbatka" to jakieś ukryte hasło?
Jak już gry na prezent daje, to niech zabierze cię nam piwo, zanim inna zabierze cię na loda.
W zeszłym roku kupiłem remaster trylogii GTA. Pograłem w San Andreas i Vice City. W San Andreas jestem gdzieś w połowie w VC mam może z 30%. Ale chyba nie dokończę tych gier. Sterowanie jest tak drewniane i niektóre misję potrafię robić po kilkanaście razy ponieważ mnie albo zabijają albo łapie mnie policja i szybko się denerwuje. Te gry na teraz są mega trudne i nie dają tyle frajdy co 20 lat temu... Chyba nie dam rady ukończyć nigdy tej trylogii. Vice City nie ukończyłem nigdy. San Andreas chyba też nie. W trójkę pograłem chwilkę jako małolat. Myślałem że dam radę teraz nadrobić no ale moja cierpliwość się kończy.
Dlatego najbardziej popieram remaki gier generacji Psx, Ps2, nie tylko grafika ale też nowe sterowanie.
Te gry cieszyły i owszem potrafią cieszyć nadal ale to już w większości przypadków drewno.
Sterowanie w remasterach zostało zmienione... niestety na gorsze. Już mogli w ogóle tego nie ruszać.
A ja sobie dla hecy ściągnąłem trylogię z Netflixa i ogrywam ją telefonie :P Ograłem te gry miliard razy, ale nigdy nie miałem bezpośredniego kontaktu z mobilnymi wersjami.
PRZYPOMINAM O GLOSOWANIU
https://forms.gle/5ZHNMc7P8uYrufnW7
głosować można do 27 grudnia, na razie głosów jest 21, więc o jeden więcej niż obstawiałem jako nasz maks!
jezeli tylko czytacie ten wątek, bez udzielania się, to też jesteście mile widziani.
nie ma problemu, jeżeli wypełnicie tylko niektóre pola, nie musicie wypełniać, np. wszystkich trzech gier w najgorszej grze, itd.
muszę też powiedzieć, że jestem pozytywnie zaskoczony komentarzami i nie mogę się doczekać podsumowania, które tak jak mówiłem, będzie miało zaskakujacą (mam nadzieję, że pozytywnie) formę!
mam kilka razy Remnanta wymienionego, ale ankiety z mojego widoku są anonimowe. :D pamiętasz czy pisałeś jakies komentarze?
Jak się to wszystko przeczyta po kolei to przyznam, że wyszedł nam bardzo ładny dialog z Obliviona.
https://www.youtube.com/watch?v=XpJEg6MTPzc&ab_channel=DucklasMacDuck
Via Tenor
Have you heard of the high elves?
Pamiętam jak chciałem ograć Obliviona na swoim pierwszym kompie... jak się domyślacie miałem problemy nawet na low, bo komputer mial już 3 lata! I byl przestarzały...
2 lata po premierze Obliviona złożyłem nowy komputer (tak, ten który był ze mną przez 15 lat. I w sumie nadal jest, ale tylko leży bezczynnie w małym pokoju).
Grafika już nie robiła, aż takiego wrażenia (grając w Crysisa nic już wrażenia nie robiło) i gdy pograłem parę godzin to stwierdziłem, że Bethesda nie umie w gry. Mają to coś, ale to coś do mnie nie trafia. No może poza Morrowindem... ale gdy wróciłem do Morrowinda to stwierdziłem, że lepiej tę grę zapamiętałem i utwierdziłem się w przekonaniu, że Bethesda naprawdę nie umie w gry.
Minęło kilka lat, pojawił się Skyrim. No to znów dałem szansę Bethesdzie. I znowu poczułem się rozczarowany.
Cóż. Mogę napisać tylko jedno. Gry Bethesdy mają potencjał, ale mocno niewykorzystany. Twórcy nie wyciągają wniosków, a gracze którym się te gry podobają mogą liczyć jedynie na moderów. Prędzej dam kolejną szansę Gothicowi, niż The Elder Scrolls.
Bartoz
Na profilowym mam kota w stroju kosmonauty. Ja chcesz porad odnośnie zmodowania Gothica, to śmiało możesz mnie dodać :)
Odplailem Callisto Protocol po kilku miesiącach.
Ale ta gra jest wkurwiająca.
Doszedłem do sekcji gdzie otwieram drzwi i wylatuje na mnie z 5 przeciwników, z czego jeden mutuje.
To pakowanie pałką to jakbysmy ich parówką uderzali, a pistolecik to jak na kapiszony.
Jedno i drugie ulepszalem jak grałem latem.
I to gibanie jak małpa na gumie, które i tak nie pomaga, bo przeciwnicy są szybcy i jak skupiasz się na unikaniu ataków tego przed tobą to wyskoczy jakiś z włazu i jebnie ci od tyłu, a w tej grze to się jest na 2 hity.
W dodatku dostajemy fajniejszą broń do walki w zwarciu. Pewien "młotek" ale niestety pojawiają się jeszcze bardziej irytujący przeciwnicy, a mianowicie zombi-roboty xd Także powodzonka tam
Jakoś mnie ten tytuł nie kręcił od samego początku ale może się jeszcze zagra. Bardziej mnie interesował Quantum Error który... ekhm też wybitny nie jest. Jednak najlepiej z trójki horrorów sci-fi wypada Dead Space, który choć bardzo dobry całościowo z kapci mnie nie wyrwał mimo początkowego zachwytu.
Podobno Microsoft planuje wprowadzenie nowej generacji konsol w 2026 roku.
I to jest tak super wcześnie? W 2026 roku minie 6 lat obecnej generacji, poprzednia trwała 7.
Znowu przerżnęli, więc chcą zastosować patent z X360 który miał premierę rok wcześniej i zagarnąć więcej.
Biorąc pod uwagę to, że tworzenie gier przedłużyło się kilkukrotnie na przestrzenii kilkunastu lat, to tak, to byłoby bardzo wcześnie. Przecież dzisiaj niektóre gry powstają tyle.
Poza tym w pierwotnych planach MS nowa generacja miała się zacząc w 2028 roku, więc jak widać jest to badzo duże przyspieszenie.
Wyczuwam tutaj mocny efekt Series S, który w 2026 będzie tym czym obecnie jest Switch dla gier AAA.
Via Tenor
Podobno Microsoft planuje wprowadzenie nowej generacji konsol w 2026 roku.
A tym razem będzie "Forkej" and "ŁanhandrettłentyEfPiEs?
To trzecia czesc, w poprzednie nie gralem. Mlodym sie podoba, taka gierka wlasnie dla mlodszych imo.
Ja w nią nawet nie grałem, a dałem taką ocenę, bo chyba uważałem ją za idiotyczną. Dzisiaj mnie to bawi, ale wtedy traktowałem to bardzo poważnie. Teraz nawet nie chce wystawiać ocen ukończonym grom.
W ogóle to mam jedną część na steamie, bo kiedyś rozdawali za darmo. Może nawet kiedyś to odpalę i zobaczę, jak się w to w ogóle gra.
Ano ma :D Ale wcale nie taki badziew, duzo do roboty, duzo możliwości, spoko piaskownica, fajne nawiązania do innych gier i ogólnie popkultury.
Gra sie zaczyna jak skyrim, i nawet sie nie kryje z tym, ze to zżynka. Poczucie humoru jest specyficzne, ale akurat do mnie trafia.
Przed chwila chlopaki wrzucali pierscien do wulkanu, teraz jeden cisnie koza w wolfensteina.
Ale wcale nie taki badziew, duzo do roboty, duzo możliwości, spoko piaskownica, fajne nawiązania do innych gier i ogólnie popkultury.
Nie jest na Switcha i nie ma japońskiej grafiki to już badziew. Nie wiesz tego? Xd
Nie jest na Switcha i nie ma japońskiej grafiki to już badziew. Nie wiesz tego? Xd
Ej no nie bądź wobec swojego gustu aż tak krytyczny - taki Cyberpunk z tymi wszystkimi łatkami jest teraz nawet grywalny.
U mnie też młoda się zagrywała tyle że w jedynkę, muszę jej zainstalować tą trójkę do sprawdzenia.
Nie jest na Switcha i nie ma japońskiej grafiki to już badziew. Nie wiesz tego? Xd
Ale przecież istnieją gry na słicza, które nie są dobre :( Np. można znaleźć pojedyncze gry z takiej dziwnej serii Symulatorów Gotyckich Tartaków, które wyglądają jakby były chyba sklejane jakieś 20 lat temu, a miały przecież premierę miały w 2023 roku kiedy to wyszło przecież Tears of The Kingdom! Wiem jednak, że nie można porównywać Nintendo do pracy kilku niemieckich studentów dopiero uczących się robić gry dlatego też staram się nie naśmiewać.
Premiera Gołtika na Słicza to moment w którym ta konsola doczekała się wybitnej gry po 7 latach istnienia ;)
Dopiero z Gothickiem???!!! :O
Oj zgłaszam szkalowanie Wiedźmina w takim razie; Spodziewaj się kontroli polskości, już po Ciebie jadą na sygnale!
Nie wiem czy była już taka nitka tutaj, więc jak coś to sorry:
Czy macie jakieś gry, które ogrywacie w sezonie świątecznym, żeby uderzenie nostalgii było nie do zniesienia?
Znalazłem kiedyś wątek na reddicie, więc wiem, że nie tylko ja tak robię, że co parę lat sobie odpalam jakiegoś MGSa, Ocarina of Time czy inne Starcrafty, żeby mieć już wszystkie części układanki świątecznej i czuć się znowu jak dzieciak, który ma przerwę od szkoły i wykorzystuje ją jedząc mandarynki i grając w gry wideo.
Ktoś ma jakieś nostalgiczne tytuły, które razem z aurą świąteczną biją w emocje bardziej?
Wiedzmina 3 zawsze zaczynalismy w okresie swiatecznym, a potem grany byl przez pol roku. A tak to nie mam czegos takiego, nie wracam do gier, ktore raz juz ukonczylem.
Pojedyncze gry raczej nie, ale zawsze w okolicach świąt jak i ogólnie zimy mam ultra fazę na retro kiedy to odkurzam swoje emulatory Gameboya Advance, pierwszego Plejaka itp. Nawet kupiłem sobie taki tani wichajster do ogrywania rzeczy z handheldów i mobilek.
Fajny temat bo właśnie chodził mi po głowie u mnie z takich gier to nr 1 Pierwszy Max Paxne.
Poza nim Batman Arkham Origins akurat ogrywałem w grudniu równo 9 lat temu w akademiku..... kur.. ale jestem stary:/
Do tego pierwsze The Last of Us bo i dostałem na Święta w 2018 na Ps3 i jakoś grudniowo w 2019 grałem w Bloodborne i jakoś mi tak się świątecznie kojarzy.
Ja co jakiś czas wracam do lubianych gier i robię to bez względu na porę roku. Akurat teraz robię sobie taki mały maraton ulubionych gier, bo niedawno skończyłem po raz 9-ty pierwszego Gothica, a teraz cisnę w dwójeczkę i mam już na liczniku 28h. Jak tylko ponownie odpaliłem jedynkę po kilku latach przerwy, to momentalnie wszystkie inne gry poszły w odstawkę :D
Generalnie nie bo prawie nigdy nie wracam do gier jeśli nie dostały nowego kontentu lub ciekawych aktualizacji. Gram głównie w nowe gry a jak jest wyjątkowa posucha to wracam do ulubionych sieciówek. W sumie zimowy okres najbardziej mi się kojarzy ze zmaganiami w multikach różnego rodzaju.
Nie mam. Gram zawsze w to, na co mam ochotę. Ewentualnie robię sobie listy gier do ogrania, z czego większość i tak wypada z planów.
Ale, że u nikogo nie wchodzi Skyrim w święta? Hipokryzja >:C
https://www.youtube.com/watch?v=FNBf2yNOzhY&ab_channel=AmbientWorlds