„Sytuacja w Bungie jest przygnębiająca”, twórcy Destiny walczą o resztki wolności
Czyli tak, po zakupie firmy przez Sony zaczęła mieć ona problemy, najpewniej wynikające z narzuconych planów czy decyzji Sony. Dlatego Sony, chce przejąć cała firmę, żeby ja uratować od pokłosia tego co samo zrobiło? Korporacje to dziwne twory.
Bungo to krętacze pierwszej wody. Jak się rozwodzili z Activision to zapowiadano (oni sami też) jacy to niezależni w końcu będą, jakie to produkty jakościowe dostarczą, i co? Nic.
Zanim trafili do Sony bawili się w anty-konsumenckie praktyki usuwając i blokując zawartość (cała wersja podstawowa i dodatki wydane do "Porzuconych"), za którą ludzie zapłacili po to by zmuszać ich do zakupy "nowych" wątpliwej jakości rozszerzeń. Wprowadzili model f2p, w którym tak naprawdę nie ma nic do robienia, bo za czymkolwiek wartościowym i w miarę nowym stoją płatne sezony i dodatki. W samych rozszerzeniach też próżno szukać jakiś wielkich nowości - wtórne lokacje, przeciwnicy ze zmienionymi skórkami, historia, która ciągle kręci się w kółko. Oszustów w rozgrywkach multi na pęczki.
Jedynie co naprawdę się zmieniło na plus to system uzbrojenia, który rozbudowano oraz umiejętności, w których dodano nowe (dostępne tylko po wykupieniu konkretnych dodatków) lub zmieniono stare.
Doigrali się, i dobrze. Może w końcu zrozumieją co poszło nie tak (choć szczerze wątpię).
A szkoda, bo Destiny 2 to była kiedyś bardzo przyjemna zabawa.
Jedyne za co mogę ich cały czas chwalić to wciąż wydawanie Destiny 2 w polskiej wersji językowej, również jeśli chodzi o niezły dubbing.
Jakie szybko, 4 lata rujnowali swoją reputację i teraz szukają kogo by obarczyć winą. To studio jest po prostu obrzydliwe.
Za to co zrobili z Destiny powinni zamknac to gowniane studio.
Mam lepszą propozycję, powrócić do serii Halo, żeby ci pracownicy trafili do 343, i znów pracowali dla Microsoft.
Walić te gnioty
No faktycznie mięli tam tak zajebiste warunki, że jak tylko pojawiła się okazja, to od razu od nich uciekli xD
Patrząc na to, że im zawsze było źle, to chyba jedynym wyjściem jest pełne przejęcie władzy i mocny bat nad studiem, bo inaczej nic sensownego tam nie stworzą.
Naiwni byli ci pracownicy, ktorzy sądzili, że po wydaniu takiej kasy na studio Sony pozostawi im niezależność. Przecież w innych wykupionych studiach jest dokładnie tak samo.
Nie lubie SONY, ale to Bungie jest winne wszystkim problemów i aferom. Ego im skoczyło po serii Halo dla Xboxa, odeszli i zrobili nudne Destiny 1, po czym zrobili nudne Destiny znowu, ale dojebali MAKROtransakcje. Teraz robią średniaka extractions shootera, ktory tez bedzie pewnie copy paste Halo, tak jak Destiny jest kopią Halo na każdej płaszczyźnie.
Czytając tą wypowiedź jednego z pracownikow odniosłem wrażenie, że coś im się pomieszało w głowach. Pełne przejęcie to pełne przejęcie i to było pewne, że Sony będzie chciało kontrolować studio po jego sfinalizowaniu.
No a to, że ich gry po skończeniu współpracy z MS poza samym modelem strzelania nie oferują niczego ciekawego i jeszcze oprócz tego dorzucają m.in mikrosyf, to już zupełnie inna sprawa. Mam nadziejję, że Sony coś z nich wyciśnie, bo inaczej okaże się, że wywalili ponad 3 mld w błoto.
Podoba mi się to, że to całe oburzenie i jojczenie na brak niezależności kręci się wokół kwestii tego jeśli nowe produkcje się nie sprzedadzą. W takich sytuacjach zawsze są dwie możliwości: albo studio się zamyka (jak to robi masa studiów, których gry okazały się klapą lub, jeśli nie są niezależne, zamyka je właściciel jak to robiło swojego czasu masowo EA) albo sprzedaje się studio lub zmienia się zarząd jeśli jest zależne. I właściwie nie ma tu co się czepiać Sony, bo nie po to kupowali studio, żeby pracownicy mogli sobie robić co chcą i wcinać mandarynki w owocowe czwartki :D
Kompletne przejęcie władzy przez Sony to najlepsze, co może spotkać Bungie. Oni już dobitnie pokazali, że mając samowolkę są gorsi niż jeden z największych raków w tej branży, aka Activision. Wszyscy się cieszyli, że przecież to przez Acti Destiny nigdy nie mogło rozwinąć skrzydeł, a tu proszę - to PO separacji gra została zalana dodatkowymi formami "mikro"tranzakcji. To PO separacji Bungo zaczęło usuwać z gry zawartość, za którą ludzie zapłacili i powiedziało, że "nie mogą" robić zbyt dobrych dodatków, bo potem gracze będą oczekiwać dobrych dodatków za każdym razem.
Widać ktoś ich musi trzymać za pyski, bo inaczej sami będą robić dziury w swoim statku, a potem narzekać że tonie.
To po cholerę to studio co chwilę daje się wykupić przez wydawcę, skoro ciągle marudzą?
Są też pozytywy w tej sytuacji.
Others laid off included a noticeable number of members of Bungie’s DE&I clubs, including co-heads of Pride@Bungie, Women@Bungie.
Niech zdycha.
obywatele ciemiężonego narodu lgbtrtvagd+ kupujcie dodatki battlepasy i paczki bo przez was bungie znowu będzie ciemiężone