Kultowe filmy, które każdy powinien obejrzeć, nasz top 10
Z tych filmów tylko Rocky Horror Picture Show nie widziałem. Reszta to wiadomo klasyka i jedne z moich ulubionych filmów.
Tylko 10? Swoją drogą...Lubię Zieloną Milę ale nie, to ciężko by wsadzić do top 30.
W kolko walkujecie jedne i te same filmy.
Myślałem, że coś mądrzejszego będzie. A tu jakieś głupoty typu krasnoludki i czarodzieje. Nędza :)
Harry Potter? Wiem, ze marka jest popularna, ale to typowy filmik familijny, średni do bólu. Nie wiem co tutaj jest wyjątkowego poza nostalgią do filmu osób wchodzących w 30 rok życia i sentymentem do książek z ich dzieciństwa.
Zielona mila, Pulp Fiction to naprawdę dobre filmy ale daleko im do top 10. Naprawdę je lubię, ale w kinematografii jest o wiele więcej wybitnych klasyków lepszych nawet od nich.
Kolejną kwestią jest wrzucenie Nowej nadziei. Ja wiem, że to pierwszy film z SW, ale jedynym, który pod względem kinematograficznym jako całość zasługuje na wyróżnienie jest Imperium Kontratakuje. Epizody IV i VI są kultowe ale nie są wybitnymi filmami, ot wynikały z świetnego pomysłu Lucasa.
Inna sprawa, że lista skupiona w zasadzie tylko na ostatnich trzech dekadach, poza Ojcem chrzestnym nie ma niczego starszego a przecież mamy masę genialnych filmów również starszych.
"Rocky Horror Picture Show" i "Harry Potter"? Serio? Nie np. "Dawno temu w Ameryce", "Forrest Gump", "Milczenie Owiec", "Szeregowiec Ryan", "Pianista", "Lista Shindlera", "Lot nad kukułczym gniazdem"? Przecież ten "Rocky" to nawet nie jest najlepszy musical nie mówiąc już o samym filmie jako takim. Nie jest też kultowy, bowiem jak zapytasz ludzi co jako tako znają się na filmie o wymienienie najlepszych musicali, to gwarantuję, że nikt tego "Rockiego" jako pierwszego nie wymieni (może jako 3-4). Ale oczywiście parytet LGBTQAXYTSA+-&^% musi być. Czemu ten film, a nie np. "Skrzypek na dachu"? Przecież Pan Jan Tracz, który jest autorem artykułu pisał dla tak zacnego serwisu jak "Noizz". To wiele wyjaśnia.
Z kolei filmy o Harrym Potterze to filmy przeciętne. Dużo lepszym kinem familijnym jest choćby animacja "W głowie się nie mieści".
doklanie. w glowie sie nie miesci jest sensowna bajka a harry potter jest srednia adaptacja
wiec co on tu robi?
forrest, skazani, to swietne filmy i pewno tez bym wsadzil na liste, moze nie 10 ald 50 na bank
ale sporo tu filmow po prostu znanych a nie dobrych
Zgadzam się - wsadzenie tu "Harry Pottera" to jakiś nieśmieszny żart. Ja do twoich pominiętych świetnych filmów dodałbym "Dwunastu gniewnych ludzi" (oczywiście pierwszą wersję z 1957 roku).
"12 gniewnych ludzi" zarówno w oryginale jak i remake bardzo dobre. Pamiętam jak z żoną odpaliłem oryginał, to pytała: "Co Ty mi za stare gówno puszczasz?". Po seansie powiedziała, że to jeden z lepszych filmów jakie widziała. Genialne w swojej prostocie.
Via Tenor
Kluczowe w tytule jest "nasz top 10". Moje top 10 jest zupełnie odmienne od zaprezentowanego, ale szanuję za podjęcie rękawicy.
1. Pulp Fiction jak najbardziej tak, ze względu na formę, rozpoczęcie filmowego postmodernizmu, nieoczywistą fabułę, znakomite postacie, kultowe dialogi.
2. Władca Pierścieni: Drużyna Pierścieni - jako najlepsze filmowe fantasy? Oczywiście.
3. Ojciec Chrzestny bez dwóch zdań zasługuje na miejsce na liście. To, która część jest kwestią dyskusyjną.
4. Skazani na Shawshank to film wybitny, choć mimo swej wybitności, trochę nim rzygam, bo na facebooku mnóstwo ludzi, którzy zazwyczaj oglądają sensacyjno - romantyczne guano, uważa ten film za najlepszy w historii bo nic innego nie widzieli.
Reszta filmów na liście....No nie, nie, nie. Zielona Mila to świetny film, ale na bogów, nie top 10. W żadnym aspekcie nie jest "naj". Czy Nowa Nadzieja jest najlepsza z sagi? Szybciej bym tu wstawił Imperium Kontratakuje.
Tak więc nr 5 To Empire a nie New Hope.
A dalej?
6. Ghost in the Shell jako w mojej opinii najlepsza animacja ever.
7. 12 Gniewnych ludzi (pierwsza wersja!) jako najlepszy przykład filmu, hm, sądowego, opartego całkowicie na dialogach, którego akcja rozgrywa się w zasadzie w jednym pomieszczeniu.
8. Pewnego razu na Dzikim Zachodzie jako najlepszy western w mojej opinii. Co prawda można tu wstawić Jak zdobywano Dziki Zachód ale nie każdy wysiedzi blisko 4 godziny na tyłku za jednym podejściem :)
9. Czas Apokalipsy. Powrót - najlepszy wg mnie film wojenny.
10. Omen z 1976 roku - horror kompletny.
Tak więc wg mnie dobrze trafiliście z 4 tytułami, reszta to chybione strzały.
Dla mnie jako western to Dobry, Zły i Brzydki. ;)
Ogólnie stworzenie TOP 10 jest trudne bo filmów wybitnych jest masa a i trudno porównywać pomiędzy gatunkami jak i epokami.
Deszczowa piosenka? A może coś z kina wojennego lat 50-tych i 60-tych (PArszywa dwunastka czy Działa Navarony albo z lat 70-tych O jeden most za daleko).
A Matrix, który wywarł spory wpływ?
Z drugiej strony sam wszędzie w moje top 10 wstawiam Adwokat Diabła, mam gigantyczny sentyment do tego filmu.
Jednak fakt, o ile obiektywnej 10 sporządzić się nie da, ta twoja jest już ciekawsza, bo przynajmniej ma jakiejś podejście po gatunkach. No i wszystkie filmy na pewno są w moim Top 50 co wymieniłeś.