Marne oceny nie odstraszyły graczy; CoD MW3 przyciągnął tłumy, rekordowo obciążając łącza
Ludzie to jednak są totalnie głupi. A potem się dziwić że producenci w ogóle się nie starają. Skoro taki gracz kupi grę za 350 zł z bugami, kampanią na 3 h i jeszcze z błedami ... To jest po prostu żart ile ludzi jest debilami. Powinni nie kupić i robić bojkot gry .... A activision natomiast teraz sobie pije szampana i widzi ile zarobiło na frajerach ...
Skoro nawet osoby, które nie zakupiły MW3 muszą go pobierać, aby odpalić launchera do poprzednich odsłon to nic dziwnego, że są takie obciążenia...
Jakieś osiemnaście lat temu czytałem w jednym z czasopism poświęconych grom - a było ich wtedy jeszcze bez liku - o zjawisku pauperyzacji growej rozrywki. Narzekania zaczynały się od stwierdzenia, że to, czego niedługo będzie oczekiwał masowy gracz, to dostać "fajnom gre z fajnom grafikom". Chodziło oczywiście o to, że gry wideo postrzegane dotąd jako medium dla nerdów i dzieci zaczęły zmieniać się w pełnoprawną gałąź rozrywki, a jednym z motorów tej zmiany był właśnie postęp w grafice, kosztem mechaniki i głębi fabularnej. Następnie autor, którego w kolejnych numerach niemiłosiernie zjechano w listach od redakcji, sugerował, że umasowienie rozrywki uczyni to, co zawsze - przyciągnie wielki kapitał, akcjonariuszy, stanie się maszynką do zarabiania pieniędzy, w której pełni pasji twórcy gier staną się trybikami w wielkiej korporacyjnej maszynie, a gry zaczną przypominać danie z wakacyjnego kurortu (stara ryba ze starego oleju plus dodatkowo płatne frytki jako DLC). Dzisiaj chętnie bym podbił do autora tej wypowiedzi i poprosił o numery w totka.
Otóż na tym polega problem. Do gier dorwała się bezmyślna masa - ta sama, której do zaspokojenia gustów muzycznych wystarczy disco polo, a do zaspokojenia potrzeb w zakresie literatury - 50 twarzy Greya. Szkoda mi tylko obecnej dzieciarni, która - jeżeli nie sięgnie po indyki takie jak Stardew Valley - nie zrozumie, na czym polega pozorny paradoks, iż grę można robić dla pieniędzy, a jednocześnie wpakować w nią masę serca i chcieć sprawić graczom radość, zamiast ich doić. Ja w każdym razie nie mam już ŻADNYCH oczekiwań co do gier AAA. Dlatego GTA VI i TES VI, kolejny Far Cry czy Fallout ani mnie ziębią, ani grzeją. Zwłaszcza, iż nic nie zwiastuje, by ten trend miał się odwrocić albo chociaż zatrzymać.
Skoro nawet osoby, które nie zakupiły MW3 muszą go pobierać, aby odpalić launchera do poprzednich odsłon to nic dziwnego, że są takie obciążenia...
Ludzie to jednak są totalnie głupi. A potem się dziwić że producenci w ogóle się nie starają. Skoro taki gracz kupi grę za 350 zł z bugami, kampanią na 3 h i jeszcze z błedami ... To jest po prostu żart ile ludzi jest debilami. Powinni nie kupić i robić bojkot gry .... A activision natomiast teraz sobie pije szampana i widzi ile zarobiło na frajerach ...
Problem jest taki, ze wlasnie producenci sie bardzo starali ale nawet ich oklamano, bo zyli w przekonaniu ze robia dlc do mw2. Obstawiam ze zarzad acti chcial sie nachapac jeszcze przed przejeciem
Kto by kogo nie oszukiwał. Nic nie tłumaczy tabunów odbiorców kupujących tytuły po 100$ w ciemno
Ile będziecie jeszcze powielać głupoty z 3h kampanią? Ja na normalnym poziomie trudności przeszedłem grę w trochę ponad 6h.
Kto wymyśla takie informacje? Chyba ci co lecą na najłatwiejszym poziomie byle do przodu.
Współczesny marketing jest nastawiony na kreowanie popytu, więc naiwnością wydaje mi się przekonanie, że tysięczne namawianie do bojkotu konsumenckiego nagle zadziała.
Zwyczajny człowiek łatwo przegra z ekspertami od wzbudzania sztucznego poczucia niedostatku. Musimy wymyślić coś innego, by uratować nasze hobby.
Koncerny widzą, że najliczniejsza grupa z nieograniczonym budżetem, to znudzeni wszystkim ludzie grający dla mody. Proces będzie ewoluować by sprytnie dalej nią manipulować.
Mimo wszystko takie gry muszą graczom przynosić frajdę, skoro poświęcają im setki godzin by ocenić na 1/10.
Call of Duty, to przede wszystkim tryb multi i mało kogo interesuje single, dlatego słabe oceny tego drugiego nie mają znaczenia. Wielka tajemnica wyjaśniona.
Activision już nie ma się czym chwalić więc wyciągnęli z tyłka taką statystykę która nijak ma się do rzeczywistości, bo jak
Na SteamDB, szału nie ma, 177,881 graczy w peaku od premiery MW3.
Tylko, że ta liczba graczy zawiera też MW2, oraz Warzone 2 i DMZ!
Więc graczy Call of Duty na Steam jest mało, (i pewnie jeszcze mniej na BNet) a PC jest to druga najbardziej popularną platformą.
Ale ty rozumiesz, że to jest gra konsolowa? Czy lata wydawania coda jeszcze ci tego nie uświadomiły? Zresztą nie wiedziałem, że brytyjscy dostawcy internetu to Activision xD Skąd sie biorą tacy eksperci.
raczej jest to seria mobilna, a pozniej pecetowa a na koncu konsolowa
https://www.tweaktown.com/news/92194/call-of-duty-has-70-million-daily-active-users-more-than-roblox/index.html
ladnie sie popisales, specjalisto z gola
Czekam, aż napiszesz, że cod to gra pctowa, bo cod z 2003 wyszedł tylko na pc* xD
Skąd sie biorą tacy eksperci.
to pokaz dane z poprzednich lat, typie. ja przynajmniej mam jakies dane do pokazania. obecnie wyglada to tak jak jest na wykresie, no przykro mi jesli ci to nie pasuje, ale tak jest.
Ale dam ci zagadkę/zadanie przeczytaj informacje dotyczące obrazka, który wstawiłeś, później wróć i stwierdź czy cod to gra pctowa ;)
Skąd się biorą tacy eksperci.
Ale on przynajmniej wkleił oficjalne dane od Acti, które wypłynęły przy okazji procesu Microsoftu vs FTC. A ty puki co Activity posługujesz się własnym widzimisię... Takie są najświeższe dane. Nawet jeżeli kiedyś COD był grą bardziej nastawioną na konsole to najzwyczajniej w świecie już nią nie jest. Handluj z tym.
A co do FTC, jak już wiesz co tam wypłynęło to może poszukaj sobie dokumentów potwierdzających, że COD to gra pctowa ;)
A zapomniałem dodać:
Skąd sie biorą tacy eksperci.
EOT.
tak jak klocuch mowil: nie warto sie klocic z ludzmi w internecie. musze sie tego oduczyc bo to jest absurd jakie debilizmy mozna wyczytac. procenty podane przez ceo activision blizzarda podczas zeznania w sadzie, pod przysiega. a jakie ty masz dane by poprzec swoja teze? chlopski rozum, wicie sie jak robak. zdefekowales sie, smierdzi, po czym napisales ze przeciez ladnie pachnie, EOT i nara, elo, ide sie omieszac i denerwowac innych ludzi w kolejnym watku. taki jest typowy komentator na golu i ppe.
Wiedziałem, że cie sprowokuje tym EOT, bo przecież dzieciaki na golu muszą mieć te ostatnie slowo xD a więc tak: co do twojego obrazka cytuje typa, który go stworzył:
Note that this is not perfect data. The percentages were given under oath, but Kotick also provided them off-the-cuff, and it is not clear what he was referring to in regards to the share split figures. I'm not sure if the percentages represent DAUs or MAUs.
Polecam znaleźć sobie twittera tego chłopka, ogólnie te jego dane nie "chwyciły" a to dlatego, że dość łatwo je podważyć, bo nie wiadomo czego tak naprawdę dotyczą, fajnie, że wyliczył, ale może mieć racje tak samo jak nie może, bo Kotick nie sprecyzowal, o co chodzi.
Nikt nie twierdzi, że cod na pc rośnie, bo rośnie od 2019 roku (wtedy przestali srać na wersje pctowe i sie przyłożyli) co nie zmienia faktu, że to nadal gra konsolowa.
I jakie mam dane, żeby poprzeć tezę? No nie wiem może raporty finansowe? I na twoj chłopski rozum to, że dosłownie każdy wie, że to gra konsolowa? W senie ty pytasz o to, jakbym miał ci udowadniać, że ziemia jest okrągła. Masz Google, sprawdź sobie, czy cod to gra konsolowa, czy pctowa.
Ja wiem, że na GOLu i innych tego typu stronach nie sprawdza sie danych, tylko wierzy w fajne obrazki albo ktoś gdzie coś, i tak sie robią mity, najlepsze dla mnie są mity o Denuvo, już sie nie mogę doczekać powtarzania przy kolejnej grze Ubisoftu "jak to nie pamiętacie jak dodali denuvo w pierwszym patchu, żeby recenzenci nie wiedzieli" a prawda jest zgoła inna.
Możesz sobie wierzyć, że cod to gra pctowa, mogę ci nawet powiedzieć, że może z czasem ja też w to uwierzę, ale pierw sprawdzę dane, którymi się Microsoft (tak Microsoft) podzieli.
Teraz możesz mieć swoje ostatnie słowo, bo coś czuje, że i tak mało co do ciebie dotrze ;) było sporo czasu na doinformowanie sie czy cod jest gra pctową, czy może nie jest, a może to gra mobilna...
Call of Duty: Modern Warfare III pozostawia wiele do życzenia pod względem jakości. Mimo to gracze i tak rzucili się na najnowsza odsłonę cyklu.
A potem wszyscy się dziwią czemu growy rynek jest w tak tragicznym stanie...
A czy ktokolwiek jeszcze się dziwi? Już od wielu lat nas dymają. Tylko, że coraz mniejsi twórcy zaczynają robić podobnie i to właśnie tutaj widziałbym problem. Bo COD to już strzelankowa FIFA i nie udaje tego, że jest inaczej. Zawsze znajdzie swoich odbiorców głównie wśród graczy, którzy chcą po prostu sobie postrzelać, a nie wciągać się w jakieś baldury, bo ich to nie interesuje.
Jakieś osiemnaście lat temu czytałem w jednym z czasopism poświęconych grom - a było ich wtedy jeszcze bez liku - o zjawisku pauperyzacji growej rozrywki. Narzekania zaczynały się od stwierdzenia, że to, czego niedługo będzie oczekiwał masowy gracz, to dostać "fajnom gre z fajnom grafikom". Chodziło oczywiście o to, że gry wideo postrzegane dotąd jako medium dla nerdów i dzieci zaczęły zmieniać się w pełnoprawną gałąź rozrywki, a jednym z motorów tej zmiany był właśnie postęp w grafice, kosztem mechaniki i głębi fabularnej. Następnie autor, którego w kolejnych numerach niemiłosiernie zjechano w listach od redakcji, sugerował, że umasowienie rozrywki uczyni to, co zawsze - przyciągnie wielki kapitał, akcjonariuszy, stanie się maszynką do zarabiania pieniędzy, w której pełni pasji twórcy gier staną się trybikami w wielkiej korporacyjnej maszynie, a gry zaczną przypominać danie z wakacyjnego kurortu (stara ryba ze starego oleju plus dodatkowo płatne frytki jako DLC). Dzisiaj chętnie bym podbił do autora tej wypowiedzi i poprosił o numery w totka.
Otóż na tym polega problem. Do gier dorwała się bezmyślna masa - ta sama, której do zaspokojenia gustów muzycznych wystarczy disco polo, a do zaspokojenia potrzeb w zakresie literatury - 50 twarzy Greya. Szkoda mi tylko obecnej dzieciarni, która - jeżeli nie sięgnie po indyki takie jak Stardew Valley - nie zrozumie, na czym polega pozorny paradoks, iż grę można robić dla pieniędzy, a jednocześnie wpakować w nią masę serca i chcieć sprawić graczom radość, zamiast ich doić. Ja w każdym razie nie mam już ŻADNYCH oczekiwań co do gier AAA. Dlatego GTA VI i TES VI, kolejny Far Cry czy Fallout ani mnie ziębią, ani grzeją. Zwłaszcza, iż nic nie zwiastuje, by ten trend miał się odwrocić albo chociaż zatrzymać.
Większość tych odbiorców nie patrzą na oceny. Pewnie po fakcie przekonają się lub nie i tyle
Marne oceny nie odstraszyły graczy; CoD MW3 przyciągnął tłumy
...rekordowo obciążając łącza...
...brytyjscy dostawcy Internetu, okres pre-loadu oraz wczorajsza premiera Call of Duty: Modern Warfare III poskutkowały rekordowym zwiększeniem obciążenia ich łączy. ...
...Virgin Media O2 ujawniło, że obciążenie było o 22% wyższe niż...
...W przypadku firm EE i BT tylko jeden dzień w historii przyniósł ogólnie większe obciążenie ich łącz....
Klamstwa, łgarstwa i krentactwa - i juz wiemy jakim lgarstwom mialo sluzyc wymuszenia na graczch sciagniecia 200GB bo (podobno) przyciski menu (launchera?) przeniesiono do MW3... "Activision Ścier__" P-R-E-Z-E-N-T-U-J-E
https://www.gry-online.pl/newsroom/activision-zmusza-graczy-do-pobrania-cod-mw3-bez-zakupu-jesli-chc/z727473
Activision zmusza graczy do pobrania CoD: MW3 bez zakupu, jeśli chcą nadal grać w MW2
Dokladnie, statystyki rodzaju: z dupy. Czemu nie podali ilość sprzedanych egzemplarzy ?
Jesli gracze wczesniejszej wersji musza pobrac nowa. To beda sciagac ta gre, mimo ze jej nie posiadaja i nie beda w nia grac. Pewnie wiekszosc transferu jest efektem gigantycznej aktualizacji do wczesniejszej odslony.
Samotne wieści może trochę rozdmuchane przez problemy z pobieraniem gry nawet jak się jej nie ma. Mimo wszystko jedyna dobra wieścią będzie że gra się nie sprzedała albo wydawca jest zawiedziony z wyników. Jeżeli w dalszym ciągu będziemy otrzymywali takie gry to czarno to widzę. Nie lubię multi a żeby pograć w singla muszę się ograniczyć do cod bo co innego mam ograć. Poza kilkoma tytułami nie zostało kin praktycznie nic z fps do grania a takiego Titanfalla 3 czy Black 2 lub chociaż nowego Kill żona nie można się doczekać. Będzie jak z FIFA trzeba kupić bo nie ma alternatywy. Bardziej się cieszę z reedycji Turok niż z nowego MW3. Jeżeli nie nauczymy się pokazywać wydawcy naszymi pieniędzmi ze nie chcemy takich ochlapow tylko dobrych tytułów to obudzimy sie z ręką w nocniku.
Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że gracze to jednak dzbany, będziecie więcej gier mieli niedopracowanych jak wykładacie siano na taki odpad. Wszystkim tym zyebom ha tfu na ryj.
Jaki idiotyzm... nie nie przyciągnał.
Nowy "stupid af" launcher wymaga nawet od ludzi co nie mają MW 3 overpriced DLC, pobrania większości plików. Dopiero potem wyskakuje opcja odinstalowania nam zbędnych części.
Liczby na steam o ile nie ukazują całości, to jednak dają wgląd we wszystko i mimo że gra podaje wartości w połączeniu z MW II i WZ i DMZ i MW III to jest różnica w dniu premiery prawie 80 czy nawet 100 tyś ludzi względem premiery MW II na steam.
Raz jeszcze: posunęli się do tego ze muszą oszukiwać podając liczbę osób grających w MW DLC III poprzez połączenie graczy z poprzedniej odsłony.
Wiec nie, to DLC nie przyciągnęło tłumów graczy, wręcz odstraszyło, wystarczy popatrzeć jak wiele jest postów ze zwrotów i screenów pod tymi postami na reddit, jak tragiczne DLC ma oceny.
Servery po prostu są do dupy, wczoraj większość brytyjskich YT/twitch twórców raportowała na twiterze ze się nie da grać praktycznie.
Jakoś w EU czy US normalnie z niewielkim lag'iem(jak na standardy tego dlc) dało się grać.
Dawno nie grałem w żadnego CoDa więc śledziłem rozwój MW3. Do czasu premiery nawet rozważałem zakup, pomimo ceny. Open beta multiplayera bardzo mi podeszła. Strzelało się po prostu fajnie a w dodatku mapy są z mojego ulubionego CoDa z 2009 roku. Kampania mi wisi i powiewa.
Niemniej teraz? W życiu nie podniosło mi się w głowie tyle czerwonych flag jak w przypadku tego tytułu. Podobno już w okresie niecałego tygodnia Activision musiał usuwać z listy mapy bo był na nich jakieś bugi. Jedne wróciły, inne nie etc. Gra też ponoć crashuje jak zwariowana. Do tego wczoraj z ciekawości zobaczyłem ile gra żąda na XSX. 256GB. Powariowali. Absolutnie żadna gra nie powinna zajmować tyle miejsca.
Spencer wspominał, że mają w planach zacząć dodawać gry Activision do Game Passa w 2024 roku. Nawet jeśli pominą MW3 to chętnie zagram sobie w MW2019, który podobno był dobry. 0 zł to bardzo dobra cena, nawet za CoD. Tylko niech ogarną to wymagane miejsce na dysku bo to niedorzeczne.