Musisz zrezygnować z jednego z nich na stałe. Które wybierasz ? Na wypadek precyzując - tezygnacja muzyki nie niweluje jej w grach i filmach. Tu chodzi tylko o rezygnację sluchania jej.
Filmy. Bardzo rzadko oglądam, więc za wiele by się nie zmieniło.
Gry.
Muzyka - słucham nie za wiele. Większość treści audio jakie konsumuję to audycje mówione w radiu i podcasty.
Wybieram Hydro.
Idź szukać atencji gdzie indziej.
Nie ma tak łatwo Hydro. Jeśli rezygnujesz z muzyki musisz wyłączyć głos też w grach i filmach :):):)
Najłatwiej zrezygnować z gier co też czyniłem kilka razy. Ciężko byłoby mi porzucić muzykę i filmy na dłuższy czas. Kocham to.
Dlatego zaznaczyłem, że rezygnując z myzyki nadal masz ją w grach i filmach
Hydro, nie powinieneś rezygnować z Leków. Reszta to jak tam chcesz.
Ja wiem stary trudny temat, ale spróbuj odpowiedzieć trzymając się tylko rzeczy z tematu. Trudno będzie, ale dasz radę
Trudno trzymać się tematu skoro założył go Hydro.
To potraktuj go tak, jakby założył go ktoś inny. Mozesz mnie nie znosić, trudno, ale jeśli to rzeczywiście tak Ci przeszkadza, jednak to ja okej, nie odpowiadaj. Uszanuję , nic na siłę
Z muzyki bo prawie wcale jej nie słucham.
Grać też nie gram ale chce wrócić do grania a za muzyka mnie wcale nie ciągnie.
muzyka.
jezeli nadal mogę mieć muzykę w filmach albo grach to włączałbym filmy albo gry tylko dla muzyki, jeżeli akurat miałbym ochotę posłuchać.
Ja bym zrezygnował z filmów, muzyka od zawsze mi towarzyszy i raczej się to nie zmieni. Natomiast wolę przeważnie grać niż oglądać, jakoś ciężko mi się zawsze zebrać żeby coś obejrzeć czy pójść do kina. Więc stając przed takim wyborem odstawiłbym filmy.