The Lord of the Rings: Return to Moria to survival w świecie Tolkiena, pierwsze recenzje [Aktualizacja]
Chyba zmienil sie wlasciciel praw autorskich i teraz rozdaja licencji kazdemu za 5zl.
Bo szykuje sie zalew gownogierek z swiata LOTR.
Chyba zmienil sie wlasciciel praw autorskich i teraz rozdaja licencji kazdemu za 5zl.
Bo szykuje sie zalew gownogierek z swiata LOTR.
Podziwiam twórców, że mają odwagę wypuścić takie dziadostwo. Nadmierne wykorzystanie marki trwa w najlepsze, mam nadzieję, że po kilku latach takich "hitów" ludzie nie będą się odwracać od świata Tolkiena
Skąd Wiesz, że gra będzie zła?
Survivale dobrze się sprzedają i moim zdaniem, taki The Forest czy Sons of the Forest to gorsze gry od Morii, nie ma tam fabuły i jest EA, Tu chyba EA nie ma i gra wygląda ciekawie.
A grałeś czy tylko tak pierdolisz? Bo ja gre przeszedłem i pomimo kilku rzeczy które mogą irytować jest naprawde spoko polecam pograć zanim sie napisze brednie .Nie oceniaj książki po okładce.
Nie tylko lecą na znanej marce ale jeszcze sprzedali sie za hajs Tima, nie nauczyli sie ze ekskluzywność w tym sklepie sie nie opłaca.
Przypomnę, że Christopher Tolkien najchętniej nie sprzedałby praw nikomu i do niczego, min. dlatego na rynku są tylko prawa do Hobbita i do Władcy Pierścieni, które sprzedał jeszcze Sam Tolkien.
Christopher twierdził, że uwielbiana przez fanów i widzów trylogia Petera Jacksona to głupie i infantylne kino akcji dla dziesięciolatków, które nie ma nic wspólnego z twórczością Jego ojca.
To stąd ta mobilna gównogierka w świecie LoTR. Zastanawiałem się, jak mogło do tego dojść.
Liczę na porażkę przynajmniej na takim samym poziomie jak Gollum, za te czarne krasnoludy i to jeszcze płci żeńskiej nie powinno być litości.
"jeszcze płci żeńskiej"
Sugerujesz, że u krasnoludów nie ma kobiet? To jak oni się rozmnażają, przez pączkowanie?
Nie bądź ignorantem. Krasnoludy po prostu istnieją. Nie rozmnażają się...
Bez przesady, Gollum ma fatalną oprawę graficzną, tutaj jest estetycznie + survivale jakoś piękne nie są, ten przebój ostatniego Steam Next Fest nie jest jakoś ładniejszy od Morii.
Tolkien stworzył piękny, bogaty świat, możliwości tworzenia w nim epickich historii i gier są nieskończone, a oni wydają grę, której akcja toczy się w jakichś ciemnych jaskiniach... kompletnie tego nie czaje.
Akurat miejsce akcji w Morii to wcale nie taki zły wybór. Przecież jest to dawna stolica Krasnoludów. Jedynym problemem jest to, że obecne gry w tym uniwersum są robione przez mniejsze studia z niewielką ilością gotówki, to i gry nie są jakieś wybitne. W przypadku tej gry, to myślę będzie dobrze jeśli zbierze oceny na poziomie 6/10.
Osobiście chciałbym dostać jakąś dobrą grę RPG w tym świecie, albo kolejną strategię jak bitwa o śródziemie.
Ale Wiesz, że w ramach tych samych praw, do Hobbita i do Władcy Pierścieni to kto inny ma prawa do filmów, kto inny do seriali, kto inny do filmów w "uniwersum'"Jacksona, kto inny do gier na podstawie filmów Jacksona, kto inny do gier na podstawie książek, itp.
Kupiłem i jest dużo lepiej niż sądziłem. Świetnie to wykonano w ramach uniwersum Tolkiena. Gra tania na epicu to grzech było nie kupić.
Jak kiedyś opuści Epic i wyjdzie na innych platformach, to będzie można spróbować. Nie wygląda tak źle.
Czemu jak tylko pojawia się coś z wielkich marek (LOTR, SW, Marvel, HP, WH itd.) to od razu oczekiwania lecą pod sam sufit? Ot survival jakich pełno, nie widzę nic odstającego od standardów (które są wyjątkowo niskie). Zapłacili za użycie marki to są krasnale w Morii, jakby nie zapłacili to by były krasnale w kopalni. Tak samo jak jest kubek z Batmanem albo bez.
A że brakuje poważnego tytułu w uniwersum? Prawda ale co to ma do rzeczy. Z Warhammera nie brakuje? Marvela nie brakuje? Nawet HP brakuje bo wyszła jedna gierka poważna od nie wiem ilu już lat. Wydawanie mniej ambitnych projektów to nie jest rozmienianie marki na drobne.
Odpowiem Ci. Oczekiwania lecą pod sufit dlatego że wielu graczy i fanów LotR wyczekuje od lat poważnych i ambitnych projektów w tym uniwersum bo ten świat, te książki, po prostu zasługują na porządną grę. Zamiast tego dostajemy jakieś skradankowe popłuczyny typu Gollum albo kolejny survival nie wiadomo po co skoro rynek jest już nimi zalany pod kurek.
Można lubić styl Tolkiena lub go nie lubić, ale bez dwóch zdań świat fantasy, który wykreował w powieściach jest czymś wyjątkowym. Tak jak wyjątkowa jest filmowa trylogia Władca pierścieni Petera Jacksona. Ani wcześniej, ani nigdy później żaden film fantasy nawet nie zbliżył się do jej poziomu. Poprzeczka została podniesiona bardzo wysoko.
Wydawanie mniej ambitnych projektów to nie jest rozmienianie marki na drobne.
Mógłbym się z tym zgodzić gdyby obok tych mniej ambitnych wychodziły też duże, dopracowane projekty. W przypadku LotR niestety tak nie jest.
W sieci próżno szukać recenzji The Lord of the Rings: Return to Moria
To może niech GoL przestanie szukać i weźmie się za robotę i pisanie swojej recenzji? :)
Czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego Lotr przyciąga samych gównianych deweloperów, to jest niewiarygodne.
Via Tenor
Wspaniała gra. Miażdży wszystkie inne survivale grywalnością i grafiką. Tolkien gdyby żył, to by pewnie zagrywał w Return to Moria. 10/10 i GOTY jak w mordę strzelił.
Gamesworkshop wyszedł dobrze na strategii odsprzedawania praw komu się da, okazało się że ludzie wcale nie wnerwiają się na całą markę tylko na konkretne gry :)
Póki co jeszcze mało materiałów.
Ale chyba jednak najpier sprawdzą wersję od Amelii.