AC Mirage odniosło sukces, to najlepsza „next-genowa” premiera Ubisoftu
Najpierw piszecie że to najgorsza część Asasyna a teraz piszecie żę to najlepsza „next-genowa” premiera Ubisoftu. Gdzie te czasy kiedy był tutaj Krzysztof i Del.
Najpierw piszecie że to najgorsza część Asasyna a teraz piszecie żę to najlepsza „next-genowa” premiera Ubisoftu. Gdzie te czasy kiedy był tutaj Krzysztof i Del.
Krzysztof xDDDD to teraz ma życiko z modelkami a nie jakieś pisanie o giereczkach
Trochę już minęło.
No, dupeczka z niego niezła. Takie 2/10;)
Kiedyś wyglądał spoko (czasy tv gry) ale jak go zobaczyłem po latach takiego wychudzonego i z tym wąsikiem to aż na głos - ''O ja pier..le'';)
ale to jest pierwszy ten 'next genowy' assassin XD
Valhalla wyszła jak ps5 wychodził i był raczej robiony pod porpzednie geny
Najgorsza subiektywnym okiem recenzenta, i najlepsza pod względem sprzedaży.
Cofnij sie do podstawówki bo ewidentnie nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.
O LOL, rozwalają mnie takie filmy. Ale wiesz o tym, że AC Origin, Odyssey i Valhalla to trylogia i jadą na jednym i tym samym silniku? I teraz pro tip - Mirage miało być kolejnym dodatkiem do Vallhali. Może napisz to do tego gościa od tego filmu a nie bzdurnie wklejasz idiotyczne filmy.
A tam, porównujesz najbardziej dopracowaną cześć AC do DLC do AC.
dla jednych Black Flag, dla drugich Origins, dla trzecich trylogia z Ezio. Dla mnie kazda czesc byla dobra a ostatnio dwa razy z rzedu zaliczylem odyssey w ktorym m.in. zachowanie NPC bawi wrecz do lez szczegolnie podczas walki z cywilami atakujacymi cie widlami, miotlami i czym tam wpadnie komu w lape buahahaha
Doskonała gierka ! Szkoda tylko, że SAVE nie działa na obszarach zastrzeżonych jak w innych skradankach (np. Shadow Tactics). Ale chyba we wszystkich Assassynach jest ten problem.
W Mirage występują wszystkie charakterystyczne elementy serii znane z poprzednich 10 części. Grałem w każdą więc mam porównanie. Stabilne 60 fps gwarantuje możliwość wielogodzinnych sesji z grą bez ryzyka zaburzeń wzroku. Należy udać się do sklepu i przekonać się, że warto było pograć.
udam sie ale nie do tradycyjnego ani cyfrowego a jedynie kupie Ubi plus by ograc ten tytul za 60 zl szybko i sprawnie...
Dziennikarze powinni być bardziej wyczuleni na propagandę sukcesu, bo to trochę upokarzające być tak naiwnym.
A co niby mieli napisać ?? że się nie sprzedaje ? muszą teraz pisać takie bzdety co by nakręcić sprzedaż :) proste i logiczne.
o czym poinformowano w mediach społecznościowych.
Skoro tak napisali to na pewno tak musi być.... Teraz niezdecydowani na pewno kupią ten tytuł skoro jest tak dobry, że bije wszelkie rekordy.
Problem w tym, że Ubisoft nie może zakłamywać sprzedaży swoich tytułów z racji bycia na giełdzie. Jeśli by zostali przyłapani na takim kłamstwie to poszłyby srogie pozwy od akcjonariuszy
Duzi akcjonariusze mają wewnętrzne info, plankton nikogo nie obchodzi, w raportach się poda prawdę ,długo po fakcie.
po co kupowac tytul skoro mozna go smialo ograc na Ubisoft plus za niecale 60 zl. Tam jest doslownie niecale 30 glownych misji + kilkanascie pobocznych. W miesiac a nawet krocej mozna ograc ten tytul nie wydajac 200 zl na gre, ktora kupia tylko ci ktorzy zechca wrocic do niej pozniej
Szczerze to Valhalla była niezła, ale te stare Assasyny nie dla mnie, więc odpuszczam Mirage.
Szczerze mówiąc to kupiłem na premierę, przeszedłem i ani trochę nie żałuję zakupu. Jeśli dołożę cegiełkę do tego, aby Ubi przestał wydawać tak ogromne, miałkie gry jak Valhalla czy Oddysey i zamiast tego wydawał bardziej skompresowane i klimatyczne opowieści - będę to robić częściej. Może w końcu dostaniemy tego Raymana czy Sama Fishera...
No na plus to:
- gameplay, który jest nastawiony na skradanie i tylko skradanie
- wpadająca w ucho ścieżka dźwiękowa
- bardzo przyjemny i klimatyczny świat. Bagdad naprawdę daje rade
- brak tego uczucia przytłoczenia, które towarzyszyło mi podczas patrzenia na mapę w poprzednich częściach
- wbrew temu co mówią wszyscy to mi osobiście przypadło do gustu zakończenie (i tylko ono!)
- mimo, że wykastrowane względem Unity, to i tak nadal satysfakcjonujące poruszanie się po świecie
Na minus:
- fabuły jako takiej to tu w sumie nie ma
- brak płynności animacji
- postaci pobocznych równie dobrze mogłoby nie być
- dialogi są okropne. Po kilku minutach przełączyłem język mówiony z angielskiego na arabski, bo nie dało się tego słuchać.
Bohater to ani minus ani plus. Basim wcale nie jest podróbką Ezio, Arno i Jacoba (jak to ktoś w pewnej recenzji napisał). Jest po prostu okej. Nie odpycha od grania w grę jak to było na przykład w Forspoken, ale też nie zachwyca.
A walka jest.
Ok, dzięki za wrażenia. A są jakieś misje w podziemiach? Tak jak było w starych AC? Super to było, trzeba było rozwiązać zagadkę środowiskową i same lokacje był ładne i klimatyczne:)
Ta gra jest okej, tylko kurde ktoś naprawdę bez talentu to pisał. Fabuła, dialogi, wszystko jest miałkie jak cholera. Angielski dubbing to ludzie z łapanki chyba robili, czuję się jakbym oglądał jakiś tani film wydany tylko na kasety VHS.
UV w swoich materiałach polecał zmianę audio na arabski i się zastosowałem i jest trochę lepiej, ale ogólnie dialogi i dubbing to jest po prostu wstyd.
Ja tu tylko wkleję taki fragment ze ŚwK, który idealnie pasuje do sytuacji:
Panie Ferdku umówmy się, ludzie to idioci i debile zresztą. Frajer jest po to żeby go doić. Jak dają, to trzeba brać. Boczek grubas, debil zresztą dał, Kozłowski spod piątki dał, Malinowski spod siódemki da, no to mam nie brać jak się samo pcha? Jeszcze tydzień jeszcze dwa i skroimy całe osiedle.
I właśnie dlatego Ubisoft nie wysila sie przy kolejnych premierach gier, bo po co? Skoro gracze i tak się rzucą na nowe gry od Ubi jak na mięso? Wystarczy drobny recykling, aby gry Ubi nie były do siebie zbyt podobne oraz dobra kampania marketingowa i hajs się zgadza.
Jak widać dzisiejszym graczom wiele nie trzeba do szczęścia, wystarczy ładna grafika, przyzwoity gameplay (ale niezbyt skomplikowany) oraz ciekawy setting i voila udana premiera i wysoka sprzedaż jak się patrzy, ech...
Dobrze że w tym roku chociaż Baldur Gate 3 wyszedł, bo inaczej nie miałbym w co grać, a jakoś też nie mam ochoty wydawać 200 zł lub więcej na średniaki.
Ja też tego nie rozumiem. W zasadzie to wystarczy, że dzisiaj gra nie jest totalnie rozwalona i da się w nią grać i już ludzie są szczęśliwi, a to, że to chyba 15 odsłona i znowu to samo staje się nieistotne. Najbardziej bawią mnie komentarze typu "świetna gra z beznadziejną fabułą". Przecież to oksymoron. Skoro dostajemy znowu to samo, to właśnie chociaż fabułą i dialogami mogliby nadrobić i pod tym względem gra powinna błyszczeć. A tu to samo co Starfield, gramy w te same gry w nowym opakowaniu od czasów x360. Kolejnej konsoli chyba już nie kupię, bo nie ma sensu, skoro warte kupna i przede wszystkim czasu są może ze dwie gry rocznie.
To mieli spędzić 479 lat ale dobrze tego nie mogli policzyć czy spędzili? Skończcie w końcu z tym kretynskim mieli w artykułach i złym tłumaczeniem z angielskiego
"mimo mniejszej skali"?
A może właśnie DZIĘKI mniejszej skali? Przecież poprzednie części były absurdalnie długie.
Bo to po prostu dobra gra jest. Nie bardzo dobra, nie wybitna tylko dobra. Wady i zalety wymienił powyżej TheSkrilex.
Ja jedynie do wad dorzuciłby cenę. Tutaj czuje się, że gra się w produkcję która miała być DLC a nie pełnoprawnym tytułem. Więc uważam, że cena zakupu nie nie jest adekwatna do zawartości którą otrzymujemy. Ale za te 60 zł w Ubisoft+ to już jak najbardziej warto zagrać.
Czyli premiera Assassin's Creed Red jest niezagrożona
I jak zawsze hejterzy nie grzeszą inteligencją skoro nazywają ten samodzielny dodatek do valhalli, co ubi wielokrotnie podkreślało, pełnoprawną next genową produkcją
Gra jest naprawdę świetna i mam wrażenie, że ludzie narzekający na tę grę to w większości osoby, które zaczęły przygodę z Assassin's Creed na Origins. Gra jest skupiona na skradaniu i parkourze tak jak za starych dobrych czasów. Na pewno nie zasługuję na tak niską ocenę jaką dostała od was. Dla mnie choć jeszcze nie skończyłem i wg. statystyk Ubisoftu mam 60% fabuły, jest to gra gdzieś po środku rankingu.
Pierwszy Assassin, a potem Unity to były next geny. Mirage next genem nie jest.
Przecież dopiero co pisaliście ze to najgorsza cześć zabójcy… nie ma co czytać już chyba newsow na golu.
No przecież gra może być kiepska, a ze względu na siłę marki być "najlepszą" premierą, bo ludzie kupią.
To niestety nie jest nowe zjawisko i szkoda, bo gdyby jakość gry wiązała się nierozłącznie z sukcesem finansowym, to twórcy mieliby motywację, żeby dostarczać jak najlepsze gry, zamiast zadowalać się wygodną przeciętnością, bo ludzie i tak to kupią.
Co się w tym marketingu robi z logiką, żeby aktualną generację nazywać "nową" przy grafice i technikaliach nie odbiegających do generacji poprzedniej?
Ponadto Assassin’s Creed Mirage okazało się najbardziej udaną „next-genową” (PS5, Xbox Series X/S) premierą w portfolio francuskiej korporacji, jeśli chodzi o liczbę sprzedanych egzemplarzy.
A co miala sie nie sprzedac, przeciez wlozyli tam Denuvo...
Nawet fajnie się gra. Graficznie jest spoko ale modele postaci pozostawiają wiele do życzenia.
Jak czytam tu i tam jedyną zaletą gry może być to, że jest jeszcze nie ograna.
Mówią, że postawili na minimalizm, odwzorowali nową kulturę, ale bardziej to wygląda jak większe DLC do Origins - czyli coś trochę przeciwnego.