Dynamiczny gameplay z Cyberpunk 2077 Phantom Liberty pokazuje nowe możliwości broni
Skąd ten pewność? Czy czytałeś ten kawałek?
Warto przypomnieć, że jutro o godzinie 17:00 odbędzie się kolejny stream Night City Wire, na którym twórcy przybliżą postać Solomona Reeda granego przez Idrisa Elbę, a także przedstawią informacje na temat rozgrywki czy stacji radiowych. CD Projekt RED zapowiedziało również, że „podzieli się niespodzianką lub dwiema”, co może oznaczać, że podczas streamu ujawniona zostanie data premiery wersji 2.0 lub nastąpi ona już jutro.
Czyli prawdopodobny będzie jutro, a może później. Nie jest 100% pewne.
Wow, co za emocje, bijesz wszystkich bez jakiegokolwiek zagrożenia ze strony przeciwników jakby byli niczym, istna głębia rozgrywki i prawdziwe wyzwanie!
Fajny wyreżyserowany filmik, nie powiem pierwsza lepa mega xd, i muzyczka git, ale to tyle niestety, a najważniejsze leży.
dlaczego jak dam tobie plusa, to dalej masz 0 plusów, a jak dam Linkowi lub temu Odinowi u góry, to już im pokazuje +1 ?
czy wyrażanie i ocenianie krytycznych opinii podlega jakimś utrudnieniom? ^^
Dlatego że miał -1.
Ograłem na najtrudniejszym - wtedy walka z kataną jest trochę zbyt hardcorowa.
Ostrza modliszkowe - wyjątkowo wnerwiały animacje dłuższego wykończenia przeciwnika podobnie jak na filmiku. Gdy po prostu chciałem szybko wykończyć gościa mocniejszym zamachem, zamiast tego włączała się wkurzająca animacja.
Nie pamiętam czy przeciwnicy obok przestawali strzelać czy napierdzielali - obie opcje są złe.
Może jakby dało radę przyspieszyć ruch postaci - nie tylko wszczepami na te kilka sekund.
Są sobie nieskończone rakietki do strzelania jak na filmiku. Czemu by nie zrobić jakiegoś silnika odrzutowego w podobny sposób.
Poza tym te strzelane rakietki były nieco gówniane i dziwne.
Gra bardzo mnie przekonywała do snajperki, najlepiej ładowane, które potrafiły przebijać ściany/przeszkody gdy przeciwnik się chował. One shot one kill. Wtedy też się przekonywałem, że "gore" w tej grze jest nieco słabe i ogólnie system obrażeń.
Odstrzelenie sztucznej ręki niewiadomo z jaką siłą powinno odstrzelić tylko rękę, a mam wrażenie, że jak tą snajperką przywalę criticala działała jak bazooka czy może jakiś fazer ze Star Treka.
Nie chcę wspominać o skalowaniu lvl'i broni, który jest chyba najgorszym elementem tej gry, psującym realistyczne odczucia.
Chciałem wierzyć, (bardziej niż Scully chciała wierzyć Mulderowi) że ta gra jest dobra i zmusiłem sie do trzech podejść. Tyle mi wystarczy i już nie będę robił z siebie durnia i udawał, że cyberpunk ma coś więcej poza ładną grafiką. Dla mnie ta gra jest pusta i po kilku godzinach gry wręcz przygnębiająca.
No ale cóż, zapewne jest to wynik polityki firmy, która wymieniła pasję na odgórne wytyczne, o dziwnych i trudnych do określenia źródłach..
fajnie, fajnie w grze w której najlepsze są elementy RPG pokazują tylko walkę, jakby to był slasher ;) a ten rzekomo zmieniony świat, czy dodatkowe aktywności do pustej makiety świata jakoś dziwnym trafem w ogóle nie pokazują