Cyberpunk 2077 dokonał wielkiej rzeczy tuż przed premierą Phantom Liberty
Jak patrzę co jest nad i przypomnę sobie ten hype XD to tak powiem że no ledwo to co miało być
Zobaczymy jak będzie. Mnie na premierę ta gra ogromnie rozczarowała i po parunastu godzinach dałem sobie spokój, Leży do teraz.... ale czas leciał, grę naprawiali, żółć ze mnie zeszła, Luke Ross dodał tryb VR a w ostatnim miesiącu popełniłem największy błąd czyli obejrzałem Edgerunners. No i teraz chyba nie mogę się doczekać. Wiem przynajmniej w co się teraz pakuję.
Reklamujecie i reklamujecie, ale do mnie nie przemówicie. Widziałem rozgrywkę w yt - klasyczny problem gry z plastkowymi charakterami w rolach głównych i brakiem rzeczywistego wyboru. Z czego Reeves odstrasza mnie najbardziej swoim avatarem. Dla mnie to był główny powód oprócz niedopracowania produktu, który przemówił za zrezygnowaniem z kupna. Nie lubię takich gier - które narzucają się postaciami, które z kolei rzucają cień na cały przedstawiony świat.
Gry REDów mają jeden mankament, przez który mogą na poczatku wydawac się nudne.
Przez pierwsze kilkanaście godzin, akcja w grze może sie wydawać średnia. Tak było w Wiedźminie 3, sam sie zatrzymałem przy pierwszym podejsciu do gry w Velen. Cyberpunk może nie dla każdego jest nudny na samym początku, ale też nie każdy lubi tak dostawać w twarz od razu. Ja sie przekonałem do Cybera dopiero po odkryciu dodatkowych questów. W żadnej innej grze nie spotkałem sie z tak dobrymi dodatkowymi questami, no może w krwi i winie.
Ogrywałam kilka razy, Phantom Liberty już kupione i tylko czeka na premierę. W mojej opinii zasługują na drugą szanse. Cyberpunk to naprawdę kawał dobrej gry :)
Zgadzam się, naprawdę dobrze się w to gra a błędów nie ma już więcej niż w każdej innej grze z otwartym światem
Po trzech latach naprawy. Ciężko byłoby, gdyby zostawili w takim samym stanie jak na premierze. Ale wiadomo, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze.
Co tu dużo gadać. Jedną z lepszych gier ostatnich lat. Dwa razy już ukończona i za kilka tygodni biorę się za trzecie przejście, jak tylko patch się pojawi. Potem dodatek, który nie mam wątpliwości, iż będzie bardzo dobry.
Twoje życie to mem. No ale jak próbujesz na Athlonie to bujnąć... WoodenPC pora ulepszyć. Wersja na obecnej generacji konsol tez bez zastrzeżeń.
Ciebie to bujnęła, ale fantazja. To był i jest mem, dobrze wiesz dlaczego.
Na wiertniczej platformie jeszcze nie grał wiec jego ocena nie jest wiarygodna
Wiem że osoby nadal po 2 latach lubią ponarzekać dla zasady ale ja osobiście po prostu dobrze się bawię teraz w grze, tak dobrze nie bawiłam się już od dłuższego czasu i nie zamierzam się rozczulać nad tym co było.
Dla takiej fabuły warto zagraćplus zabawa z różnymi buildami jest przednia ?
Grałem na premierę i grałem na początku tego roku. Gra ma swoje mankamenty, ale jest wyjątkowa, na PC (wersja na pastgeny to była tragedia) po ograniu CP2077 dopiero przy BG3 czuję, że nie gram w grę wybrakowaną. Nawet gry co mi sie wcześniej podobały po powrocie do nich po ograniu CP2077 wydawały mi się często wybrakowane (choćby gry rockstara, ta sztywność i liniwość w podejściu do misji zrobiła sie dla mnie nie do zdzierżenia).
Mam tem sam problem teraz z innymi grami szczególnie rpg akcji. Cp2077 za wysoko zawiesił poprzeczkę w sposobie prowadzenia fabuły i rozbudowaniu świata
No, ja też. Zdeinstalowałem Cyberpunka parę tygodni temu, żeby miejsce dobrze się oczyściło i uleżało. Teraz nie gram w nic (nadrabiam seriale) i czekam na aktualizację 2.0.
Phantom Liberty oczywiście zamówiony.
Fabuła, narracja i świat to jedno, ale fakt to co mnie najbardziej rozwaliło i co dopiero BG3 mi zaoferował podobnie to wachlarz możliwości. Fakt, ze mogę wyczyścić lokację nie wysiadając z samochodu jako netrunner, mogę się przekraść tak by nikt mnie nie zauważył, często mogę kogoś przegadać, mogę wykorzystać moje umiejętności do obrania innej ścieżki, mogę odwalić matrixa z sandym, mogę polecieć berserkiem, mogę wykorzystać środowisko na swoją korzyść. Zbyt często jest tak, że jest w aRPG dostępna jedna liniowa ścieżka, którą mogę pójść na rympał lub eliminując wrogów skradaniem się, czasem jakiś jeden dialog co pozwala uniknąć walki i to tyle.
O właśnie taką kreatywność chodzi w RPG, rozumie to CDPR i Larian. Reszcie coraz częściej to ucieka, że odgrywanie roli to nie tylko wybór sarkastycznej odpowiedzi w dialogu.
A Phantom Libery kupię jak przejdę Baldura a z braku czasu na granie to trochę zajmie. Ale to i dobrze, wleci kilka patchy i parę modów co używam dostanie compatibility patcha pod dodatek do tego czasu.
Co za bzdury, ha ha, przecież cp2077 to jest definicja wybrakowania, gdzie nie spojrzeć widać braki, nie da się poruszać po tej grze nie widząc pustki pomysłów.
Cp niby nie jest sztywne czy liniowe??? Ha ha dobre, to koronny przykład kompletnej sztampy, niczym nie różniącej się od innych gier, liniowości i misji od a do z bez jakichkolwiek głębi, rozbudowania czy pomysłu.
Ludzie mylą grafikę z dobrą gra lol, bo tym obecnie jest taka gra, demem technologicznym nv wciskanym w każdym ich marketingu.
Też tak uważam, ciężko już się w cokolwiek zagłębić. A dodam, że nie tylko fabularnie i pod względem ogólnego dopracowania wielu elementów, bo ja już tak mam nawet z... akcją. Po odpaleniu MW2 i graniu w CP poprzedniego dnia miałem wrażenie że umrę z tym camperskim i śmiesznym gameplayem gdzie nie można już się nawet ślizgać i strzelać. po patchowaniu nawet walka mi się spodobała: jest szybka, agresywna, daje sporo możliwości i taktyk, zadajesz duży dmg i dostajesz duży dmg .
CP mnie mocno rozczarował jeszcze przed premierą informacjami o wycinanym contencie jak np. zmniejszał się podawany czas gry i jak mała okazała się mapa vs to co informowali o wielkości gry. Drugi raz dostałem obuchem w twarz w prologu (20 minut zadanie i posklejany cinematic z wyciętych fragmentów gry). Trzeci - jak CDP pokazał pierwsze dane o pracach nad w4, skasował 2 DLC do CP oraz ile czasu powstawało DLC - w tym czasie równie dobrze mogli zrobić samodziałający dodatek z nową fabułą. Gra ma sporo problemów i przyniosła wiele rozczarowań, ale i tak - to wciąż jedna z najlepszych gier ostatnich lat.
To wy napiszcie co takiego wyjątkowego jest w tej grze, co takiego znakomitego jest w tych misjach czy fabule, nie napiszecie, bo nic takiego nie ma i cokolwiek napiszecie to wszędzie, a szczególnie w gta, jest to samo, w gta nawet lepiej, i to sprzed dekady, bo szczegóły i interakcje są takie jakich nie ma w ogóle w cp.
WY po prostu się zadowalacie przeciętnymi grami jaką jest cp, która niczym ale to absolutnie niczym się nie wyróżnia poza grafiką.
I jakie wolne podejście do misji? I co mi z tego jak misja podnieś, przesuń, pozamiataj 99% kompletne dno?
Jak ta gra wyszła to była easy mode, grałem hakerem to gra była tak nudna, że zmieniłem na mistrza sztuk walki kataną, a i tak zabijałem wszystko jak leci bez żadnego rozwoju i to była cała głębia tej gry, lewy przycisk myszy walony do bólu.
Więc słucham was, co jest w niej wyjątkowego takiego, które to są te wspaniałe misie i fabuła, które ZNACZNIE się wyróżniają od reszty gier, bo to zwykłe bzdury, a wy po prostu lubicie kolejny marny klon gta tak jak inni grają w kółko 3 typy misji przynieś, zanieś, pozamiataj w AC i też sobie chwalą, że jest super... xD
Gdzie są te rozbudowane ciekawe misje??? Bo bez tego to jest tylko marny symulator chodzenia po mieście.
Ta gra miała być z zapowiedzi czymś absolutnie lepszym, a była całkowitym i nadal jest, zawodem, dla kogoś kto oczekiwał gry z zapowiedzi. (widocznie nie wy)
Niedługo skończę 3 raz BG3 i jestem ciekaw tych alternatyw i możliwości, jakie Ty tam widzisz przy sidequestach. Powiedziałbym, że jest standard - sprawy załatwia się siłowo albo socjotechniką. Jeszcze w pierwszym rozdziale sidequest z konfliktem druidów z tieflingami i goblinami jest ponadprzeciętny, bo są 3 strony konfliktu i można to rozstrzygnąć na kilka sposobów, bo dwie strony można pogodzić, zantagonizować, pozbyć się jednej z nich i na końcu przeciwstawić trzeciej lub zdradzić w dowolnym momencie zabijając przywódców lub ujawniając spisek, przerywając rytuał. Poza tym nic mi nie przychodzi do głowy. Większość questów zalicza się z automatu przez zwykle eksplorowanie mapy i pokonywanie/przegadywanie przeciwników.
W CP 2077 też nie kojarzę, bo to gra w stylu "podążaj za znacznikiem". Przynajmniej gameplay nie był tak ubogi jak w Wiedźminie i fani podejścia stealth czy rzucania "czarów" netrunnerskich mogli się pobawić w inny sposób niż mashując LPM między kolejnymi znacznikami. Nawet najciekawszy quest polegał na przejściu z punktu A do B i odklikaniu/zeskanowaniu wszystkich śladów w apartamencie, by potem nawet nie było satysfakcjonującej konkluzji w kwestii Paralezów.
Zadałem proste pytanie i nie dostałem odpowiedzi, bo sam dobrze wiesz, jak i ja, że naprawdę ciężko znaleźć gry oferujące większa wolność w podejściu do zadań i równocześnie operujące na dużej skali (to raczej domena mniejszych gier na kilka godzin ale duże replaybility).
No to wspomaganie się czarami w dialogach było już wcześniej. W BG1 zauroczenie odblokowywało sporo nowych dialogów, opcje odkrycia nowych lokacji itp. W Solaście też masz Wskazówki, jak w BG3, tyle że musisz pamiętać, aby rzucić je przed rozmową. Przebranie przy pomocy iluzji nie działa w przypadku kradzieży, bo strażnicy dokładnie wiedzą kto kradł - bez względu na to, czy zmienisz postać na czas kradzieży, czy już po fakcie, by się "ukryć". Sama iluzja jest źle zaimplementowana bo działa jak polimorfia, czyli nie na umysł a fizycznie zmienia postać, bo aktywuje np. bonusy zastrzeżone dla różnych ras (jak miecz githyanki dodaje obrażenia psychiczne do ataków dzierżony przez githyanki). Forma gazowa i zmiana kształtu otwierają alternatywne ścieżki przy eksploracji, ale to też po prostu dodatkowe narzędzia do przemierzania świata i można to równie dobrze porównać do jakichś zaklęć teleportacyjnych czy możliwości otwierania alternatywnych przejść w innych RPG, chociażby Shadowrunach, gdzie do wentyli wpuszczasz drony itp. Gadanie z nieumarłymi też już było - to wygodna furtka by nie zablokować postępu historii śmiercią kluczowej postaci. Gadanie ze zwierzętami to właściwie wciąż tylko gadanie z NPC, ot mechanika D&D na to pozwala - rytuał albo flaszka i konwersujesz. Pamiętam, jak w zapowiedziach Icewind Dale pisali, że druid będzie mógł rozmawiać ze zwierzętami.
Generalnie nie ma w tej grze czegoś, co by było czymś innowacyjnym, a większość questów i tak można rozwiązać na 2 sposoby - siłowo albo rozmową.
Poważnie xD? Cyberpunk jest tutaj stawiany na równi z Baldurem jeśli chodzi o możliwości jakie oferuje w przechodzeniu misji? Przecież wybór w Cyberpunku ogranicza się do sposobu w jaki zabijemy przeciwnika, a w Baldurze możemy tego przeciwnika przekonać, sprowokować, zastraszyć, okraść, omamić czy zabić - i każdy wybór ma inne konsekewncje. Fanbojom chyba już sufit na głowę upadł jak wymieniąć zalety Cyberpunka podają takie rzeczy, ta gra daje iluzję wyboru - a tak na prawdę żadnego nie mamy. O reszcie bolączek nawet nie będę pisał. Żeby nie było, Cyberpunka lubię - ale RPG z niego okropny.
Przecież wybór w Cyberpunku ogranicza się do sposobu w jaki zabijemy przeciwnika, a w Baldurze możemy tego przeciwnika przekonać, sprowokować, zastraszyć, okraść, omamić czy zabić - i każdy wybór ma inne konsekewncje.
Przecież w Cyberpunku też możemy przeciwnika przekonać, zastraszyć czy wdać się w walkę, w dużej ilości przypadków możemy nawet nie gadać z przeciwnikiem tylko zrobić quest inaczej. Oczywiście nie zawsze jest taki wybór, ale w większości misji jest. Nie mówiąc już o możliwościach w samej walce, gdzie hakowanie pozwala na ogromną ilość różnych scenariuszy.
Chcesz hejtować Cyberpunka to hejtuj go za stan techniczny na premierę, ale nie za to że nie ma możliwości robienia questów w różny sposób bo to po prostu kłamstwo.
Żeby nie było - Baldur nadal ma więcej możliwości na zrobienie zadań, ale Cyberpunk jest tuż za nim... a potem długo, długo nic.
elathir, widać, że jesteście, gówniarze i mentalne, dzieci, z mlekiem pod nosem,i mama musi wam, jeszcze nosek wycierać, pojęcia, o prawdziwych grach, cRPG, niema cie. Pierwsze, z brzegu, które, są po, tysiąckroć w wolności oraz odgrywaniu roli, lepsze niż, najbardziej przereklamowana, gra od najbardziej, przereklamowanego, studia, na świecie, czyli CD PROJEKT RED, KTÓRZY, POJĘCIA, NIE MAJĄ JAK ROBIĆ DOBRE GRY, cRPG. (NIC STAREGO):
1.Disco Elysium
2.Age of Decadence
3.Torment: Tides of Numenera
4.ATOM RPG
5.The Outer Worlds
6.Underrail
7.Pathfinder: Kingmaker
8.Pathfinder: Wrath of the Righteous
i jeszcze cały, tuzin, gier, które w kwestii, odgrywania, roli, papierowej sesji, ZJADA I NISZCZY, SAMOGRAJE DLA DZIECI, IGNORANTÓW, DYLETANTÓW, AMATORÓW, OD STUDIA CD PROJEKT RED, które nie ma pojęcia o robieniu gier cRPG.
To, słowem, wstępu, dla ludzi, którzy, myślą że są ekspertami w tej dziedzinie. Was, dzieciaczki, trzeba, odpowiednio ustawić, na forum, bo szerzenie, takich głupot, bzdur, herezji oraz, śmiesznych rzeczy, że niema nic, lepszego, oraz braku, alternatywy z równie wolnym podejściem do misji pobocznych jak CP2077, trzeba uznać, po prostu, za wasze, niskie horyzonty myślowe, oraz wąski światopogląd.
Pomijajac, ogromne braki w wiedzy na temat gier na tym forum, ogromny brak edukacji ludzi, brak doświadczenia, w elementarnych rzeczach, dotyczących,wykonywania, questów, to nie żadna, nowość, ludzie do dzisiaj, nie mają pojęcia, czym jest fabuła w grach, i nie potrafią, jej odróżnić od misji, pobocznych.Otóż, fabułę, taką naprawdę, dobrą, to ma może 10 gier na świecie w tym 2 gry cRPG. Są nimi kolejno, Planescape oraz Maska Zdrajcy, reszta gier, typu Wiedźmin, to typowe, dla gatunku, fantasy, ratowanie, świata, ratowanie, księżniczki, w opałach, lub obalenie, pradawnego zła.
Wiedźmin to typowa, generyczna, sztampa, fantasy, ładnie ubrana, jeśli chodzi o główną oś scenariusza.Cyberpunk, nie ma nawet, dobrze, zrobionego systemu reputacji w frakcjach, a co dopiero, wolności, lub wyborów moralnych, o odgrywaniu roli niema, nawet mowy. DZIECIOM, POMYLIŁ SIĘ OTWARTY ŚWIAT, RODEM Z GTA, Z WYBORAMI XD XD XD.
PRZEREKLAMOWANY CYBERPUNK,W PORÓWNANIU,do prawdziwych gier cRPG, jest bardziej, interaktywnym filmem xd, dla dzieci, podobnie jak gry Teltale,lub samograje od Sony,(The last of us), niż odgrywaniem roli, z dziesiatkami, wyborów, kształtowaniem, własnej osobowości, oraz reaktywnością świata na Twoje poczynania. Cyberpunk, nie oferuję, kształtowania postaci, oraz podejmowane decyzję to iluzja, sztuczka, a nie realny wybór. Najważniejszymi, składowymi, dobrych gier cRPG, SĄ KOLEJNO :MECHANICAL CHARACTER BUILDING ORAZ, NARRATIVE CHARACTER BUILDING, WASZ UKOCHANY, CYBERPUNK, ma tylko to pierwsze, i to w bardzo ułomnej mechanice i nie może się równać, z prawdziwymi, grami, cRPG, opartmi na bardzo skomplikowanych, systemach, odgrywania roli, które wymieniłem wcześniej w punktach. Wstępnie, wyjaśniłem. Brakło, by znaków, aby wypisać, wszystkie, wady, Cyberpunk,jest bardzo, ale to, bardzo, dziecinnie, zrobioną grą, i dlatego, dzieci i amatorzy ją lubią- bo im się podoba xd. W Cyberpunku, budowanie postaci oraz, podejmowanie decyzji, zarówno, mechanicznie oraz narracyjnie, to zubożona, suma kontrolna, całego, bardzo, znikomenu, systemu, odgrywania, roli.
WYKŁAD SKOŃCZONY.
BFHDVBfd, Czy, ty facet, jesteś jakiś, niedorozwinięty umysłowo ? pytam poważnie, albo nie byłeś karmiony piersią?
Przecież, gry takie jak:
1.Disco Elysium
2.Age of Decadence
3.Torment: Tides of Numenera
4.ATOM RPG
5.The Outer Worlds
6.Underrail
7.Pathfinder: Kingmaker
8.Pathfinder: Wrath of the Righteous
Zjadają, Cyberpunka w kwestii, wyborów na śniadanie. Człowieku, więcej, edukacji, poszerzania, wiedzy, jakiś horyzontów, myślowych, doucz się, po prostu, zanim, zaczniesz, pisać, bzdury, i zastanów się 5 razy, zanim napiszesz, że żadna nowa gra, po Baldurze, niema wielu, wyborów, w questach i najlepszym, tego przykładem jest, DISCO ELYSIUM, które ZJADA, CYBERPUNKA NA ŚNIADANIE. Ogarnij się, chłopie....i nie ośmieszaj.
Silvaren ale, człowieku, Twój komentarz, nic nie wnosi, do tego, tematu, bo każdy, wie, że Baldur 3, nie wnosi, żadnych innowacji, bo ich nie potrzebuję, on po prostu, posiada, to co, prawdziwe, gry cRPG, posiadały, kiedyś, nic mniej, nic więcej, z drobnymi, usterkami. Ale to wystarczy, aby być lepszym od przereklamowanego, Cyberpunka, który, jest wydmuszką, a nie grą cRPG. Dziękuje, Dobranoc.
Powyżej, masz listę, gier które są, lepszymi grami cRPG niż Cyberpunk, bo o to ludziom, chodzi w tym dokładnie, temacie, w tej debacie, co jest, lepsze, w wolności, robienia, questów.
Jedyne czego cyberpunk (i w zasadzie polska bo studio cebulackie) dokonał to złamanie statusu "złota" i przełożenie premiery. Taka akcja miała miejsce już w historii gejmingu czy polszaki wycudowały ten fantastyczny wyczyn jako pierwsi? Żenada to mało powiedziane...
Jak zgarniać temu krajowi to wszelakie hańby i przekręty...nawet w temacie gier xdd o tym juz nie wspomnicie? Zero podjarki takim wydarzeniem dwulicowce redaktorzynki?
A tu widać dalej chętnych co można pluć w twarz stojąc pół metra od nich, a dla nich to wciąż ciepły deszczyk.
Te wasze newsy o cyferkach.... dla przykładu l4d2 ma 575tys pozytywnych ocen (97%) -.-
Puste newsy o niczym, no chyba ze wieśmin czy cyberbug, największa aprobata tępej czarnej masy....a kiedy grafik przewiduje pośmianie się z diablo 4? News jutro czy pojutrze?
A wystarczyło pół roku do roku poczekać, dopracować grę, połatać, przygotować wersję na past geny z większą starannością i można było uniknąć kwasu. Teraz mają nadszarpniętą opinię, bo o czymś takim ciężko zapomnieć, dobrze, że chociaż stan gry doprowadzili do takiego stanu jak obecnie i jest w pełni grywalna, chociaż pomniejsze błędy się zdarzają.
Alternatyw do GTA5 gdzie nie masz przymusu rabowania banków w wysokiej jakości zbytnio nie ma.
Mimo wszystko z zakupem dodatku poczekam gdy zdecyduję się na kartę z serii 4070+ może do następnej serii 50xx. Jedna gra AAA ma porządny raytracing warty zachodu, który nie będzie warty jeśli mi się znudzi za bardzo gra.
Do tej pory jedynie ubogi graficznie Starfield może mnie tylko przekonać do zmiany karty.
Coś innego jest na horyzoncie w przeciągu roku na tym samym/podobnym poziomie co CP77?
Jeszcze Wiedźmin 3 po tych wszystkich hotfixach wyróżnia się pod względem oprawy dzięki implementacji RT.
Czym jest raytracing z Wieśka? Kanciaste postacie przy tej wydajności coś sugerują. Ten raytracing to chyba z resztą dzieło modder'a.
To jest też taka wyrocznia ten raytracing'u bo mają overdrive z CP77, a wzięli gorszy od modera. Dlaczego? Bo pewnie gra zaczęła by chodzić gorzej niż CP77, albo trzeba by lata, żeby dostosowac silnik.
Plany na UE5 z CDP też coś sugerują. UE5/Epic stara się jakby robić własny standard (na złość Nvidii). Jak im to idzie? Oni sami chyba nie wiedzą, tylko, że wydajność i jakość spada zbytnio momentami w stosunku do świetnego rastru jaki mieli do tej pory. Sam raytracing w 100% jest niemożliwy do osiągnięcia i musi w jakiś sposób mieszać się z Rastrem i nie każdy producent potrafi.
https://www.youtube.com/watch?v=8YBxLbvWdfU
Ta gra jest starsza od Wiedźmina 3 2015-2011= około 4 lata różnicy.
Dlaczego dalej wolałbym prawdziwy next-genowy upgrade do Skyrima?
Przeszedlem wersje premierowa na podstawowym PS4. Dwa razy. Jestem hardkorem
Pomijajac poczatkowe wkur...zenie stanem technicznym, to bawilem sie swietnie I chetnie wroce przy okazji dodatku
Przeszedlem wersje premierowa na podstawowym PS4
Znam ten ból. Mimo wszystko poza jakimś crashem od czasu do czasu to osobiście nie spotkała mnie aż taka tragedia, o której wszyscy mówili. Dało się spokojnie grać, a to najważniejsze.
Przez premierę dodatku mam zamiar zrobić drugie przejście, ale tym razem już na PC.
Ja na premierę również bawiłem się świetnie.Nie mogę doczekać się dodatku.
Nie ma ratunku dla nich - premierę spieprzyli, dali masę obietnic i ich nie spełnili. Może nie kluczową, ale sam fakt, że miały wyjść DWA rozszerzenia i REDKIT 3.
Z Cyberpunkiem mam ten problem, że na każdym kroku czuć, że ta gra miała być czymś więcej. Wycięte elementy są wręcz namacalne. Fabularnie to, co jest, jest super, projekty postaci i relacje między nimi bardzo ciekawe, właściwie CP jest bez konkurencji na tym polu, tylko znowu — odnoszę wrażenie, że 3/4 fabuły poszło do kosza, wzięto endgame/epilog i rozciągnięto go na całą grę. Fajne rzeczy mieszają się z bardzo przeciętnymi. Ciekawy projekt miasta, wertykalny, na pierwszy rzut oka złożony, ale co z tego skoro to makieta? Nigdzie nie da się wejść, eksploracja sprowadza się do z góry wyznaczonych kilku(nastu) w miejscówek i tyle. Do tego NPC — kukły. Zdecydowanie nie udało się CDPowi zbudować przekonującej iluzji tętniącej życiem metropolii. Strzela się niby fajnie, ale bronie o zmieniających się statsach to jakiś ponury żart. Pojazdy? Są, ciekawy design i w ogóle, ale prowadzenie nie daje frajdy i jakoś nie specjalnie się różni między furami. I można by tak wymieniać i wymieniać. I chociaż dodatek pewnie kilka rzeczy poprawi, to fundamentalnie nie zmieni tego czym CP jest. Ja mimo wszystko bawiłem się fajnie i PL też ogram. Ale z drugiej strony potrafię zrozumieć narzekania ;)
TU GEBELS
Cyberpunk 2077 ma ponad 130 tys negatywnych recenzji na Steamie.
Niewiele gier może się poszczycić lepszym wynikiem.
Czy premiera dodatku Phantom Liberty pozwoli go poprawić?
Dodatek zapewne będzie więcej niż dobry. W końcu będzie okazja przejść grę w całości na 100%.
Wiadomo że sfrustrowani ludzie, którzy się zawiedli Starfieldem, bo oczekiwali gry stulecia poszli wystawiać najlepsze oceny Cyberpunkowi.
Nie skończyłem podstawki, zacznę od nowa jak tylko będzie aktywna. Na konsoli xox nie działało to jakoś strasznie źle, ale teraz na xsx będzie napewno dużo lepiej.
Zagrałem kilka miesięcy po premierze - nie miałem już na tamtym etapie jakichkolwiek problemów, bugów. Serial Edgerunners + super muzyka + świetny wygląd miasta to jest coś co siedzi mi w głowie i po prostu ponownie ostatnio przechodzę. Ale tak bardzo powoli. Nie chodzi mi o skończenie a o bycie w grze. I tu jest dobry moment by użyć słów: niewypowiedziany żal. Czuć, że dałoby się wycisnąć z tego projektu ip stulecia. Marka światowa i to na wielu poziomach: od produkcji skarpetek po zabawki, kurtki (np. z wszytymi elektronicznymi gadżetami), telefony, auta - wszystko rozpoznające siebie i dające coraz więcej przy byciu w tym ip coraz bardziej. CDP mógł w sumie stać się megakorporacją i z dużego gracza na rynku gier stać się gigantem robiącym wszystko (własny brand ryb w puszkach? czemu nie). Niestety wyszły 2 błędy: pudrowanie niedoróbek w podstawce - słaby start szczególnie na konsole oraz nie przyszłościowy silnik a raczej brak przygotowania sobie solidnego silnika do tworzenia ciekawych dodatków. I ok - CP2077 po łatkach jest grą dobrą. Pewnie dlc też będzie fajny. Ale to nadal po prostu ślepy tunel, który powoli będzie umierał. Szkoda. Serial i jego odbiór na świecie (i znów nowa, fantastyczna muzyka) tylko pokazał jaki mógł być całościowo PROJEKT globalny cp2077. Armagedon na rynku, przewrót kopernikański. A tak... cóż.. kolejna pozycja z krótką notatka wśród tysięcy gier. Ogromny żal. Mój. A co dopiero u ludzi z CDP, którzy mieli (mają) wizję. I nawet w tym żalu i z tą świadomością, że to już tylko kolejna pozycja - i tak, czuję, że mam do czynienia z czymś "wielkim". /// gdybym miał wymienić co mi się w cp nie podoba to.. ekwipunek, widok przedmiotów i tony zbieranych rzeczy - po pewnym czasie ode chciało mi się zmieniać stroje , bronie czy bawić się w ulepszanie. Kolejna sprawa - dość słaby kreator postaci. Niby dużo opcji a jednak miałem wrażenie, że to tylko przebieranie klona. No i brak mi systemowego trybu trzeciej osoby (dla misji fabularnych przygotowanych pod pierwszą osobę można by zrobić animowane przejście między trybami w poszczególnych istotnych punktach). No nic. Pozdrawiam społeczność gry-online.
Jak to mówią — my thoughts exactly ;) CP wyszedł za wcześnie z produkcji. O wiele za wcześnie. I to czuć na każdym kroku. Ale cóż. Jak zawsze wszystko rozbija się o pieniądze, udziałowców, itd. W świetle gonitwy za maksymalizacją zysków każda korporacja okazuje się tak samo bezwzględna i gotowa zarżnąć najbardziej obiecujący projekt. Korpo to zło — nieważne, Arasaka, Militech czy CDP RED ;)
Ograłem raz, wersja "1.x" jest dnem i toną mułu, sam fakt pominiecia najwazniejszej czesci gry: wzdrapywania sie na gore, w 2 minutowym pre-renderze jest zlym zagraniem. A "historia o wchodzeniu na szczyt" byla nam obiecana, za to mamy wank fest do Keanu Reeves, nie obrazam go, tylko osoby ktory podjely ta decyzje.
Dla mnie jako fana papierowego Cyberpunka, ktory czekal od pierwszych zapowiedzi w 2012 ze "o redzi cos robia" jestem zawiedziony. Ale pokazali wieskiem 3, ze nie potrafia zrobic dobrej gry za pierwszym razem, tylko w dodatkach.
Grałem zaraz po premierze na ps4 i bardzo dobrze to wspominam. Mimo pewnych niedociągnięć CP miał dobry klimat i zachęcał do eksploracji.
Gram od lat 90. i nawet jeśli ponosi mnie dzisiejszy system (nakręcanie się, wyciskanie wszystkiego z gry w jak najkrótszym czasie i przeskok na inny, nowszy tytuł), nie uległem ogólnemu marudzeniu. Nie czuję potrzeby narzucania innym swojego zdania, więc mogłem skupić się na grze.
Tym bardziej cieszy obecny stan, dobry powód, żeby wrócić.
Jak się pięknie narracja zmieniła. CDPR praktycznie niczego nie poprawił przez 3 lata, gra dalej jest totalnie wybrakowana i niedorobiona, wsparcie popremierowe zostało mocno ograniczone ale teraz już nie można o CDPR złego słowa powiedzieć. Zapowiedzieli 10 nowych Wiedźminów i już jest CDPR znowu super.
Zjechany od góry do dołu reboot Saints Row miał lepsze wsparcie popremierowe w rok niż Sajberpank w 3 lata. 3 dodatki, dwie nowe dzielnice miasta, masa poprawek i fixów itd.
Co Ty wiesz, przecież oni grali na premierę i nie mieli żadnych błędów. Co z tego, że w grze przez 50% czasu nie działało hakowanie (celujesz prosto na gościa i nie pojawia się pasek z menu wyboru hacków na boku). Co z tego, że skradanie było popsute i przeciwnicy wykrywali ciało, które przenosisz, ale ciebie już nie. Co z tego, że połowa perków, część modyfikatorów i implantów, w ogóle nie działała. Błędy występowały nawet w oskryptowanych cutscenkach. Pomijam już to, że Redzi wypuścili dziesiątki poprawek do dnia dzisiejszego. Skoro nie było czego łatać, to po co te patche? U nich działało. Tylko konsolowcy jak zwykle bóldupią w komentarzach, bo to przecież ich wina, że chłop z cedepu strollował (gra działa zaskakująco dobrze na poprzedniej generacji referencja).
Aż specjalnie się zalogowałem żeby zostawić komentarz, kpiny a nie artykuł, zamiast podać to co jest a tytule artykułu to 98% tekstu jest o opiniach na steam... Po przeczytaniu 2/3 artykułu już wiedziałem że zmarnowałem czas, gońcie się z takimi praktykami! ??????
Równie dobrze zapowiadała się podstawka i tu przyznaję, że dałem się nabrać na zakup przed premierą, było to moje największe rozczarowanie od kiedy gram (a gram od czau Commodore 64 także trochę lat...).
CDP Red nauczyli mnie aby nie wierzyć wydawcą i recenzentom przed premierą i od pamiętnej dany 10 grudnia 2020 nie kupiłem już nic przedpremierowo.
Osobiście uważam, że ten dodatek powinien być za darmo w ramach przeprosin ale wiadomo "bussiness is businnes".
naprawianie szkód ciąg dalszy, ale robią to na tyle zręcznie iż gracze im chyba już wybaczyli wpadkę i lokomotywa z hajpem na następną ich dużą produkcję będzie pewnie nie mniejsza niż przed CP2077