EA chce wpompować tyle pieniędzy w swoje największe gry, by wyhodować marki na miarę Star Wars
Niech Sony, EA i inni niech się ogarną i zamiast robić gry usługi których nie chcemy niech zaczną robić gry singleplayer które chcemy dostawać. Sony Strasznie mnie rozczarowuje że oni zawsze szli w gry singleplayer a teraz idą w gry usługi ...
Zostają nam indyki albo troche wieksze gry AA
Niech Sony, EA i inni niech się ogarną i zamiast robić gry usługi których nie chcemy niech zaczną robić gry singleplayer które chcemy dostawać. Sony Strasznie mnie rozczarowuje że oni zawsze szli w gry singleplayer a teraz idą w gry usługi ...
Zostają nam indyki albo troche wieksze gry AA
A tych drugich na szczęście trochę jest i da się obejść bez gier usług. Sam w takim D4 spędziłem może 50h i przyszłą nuda ( słabiutko jak na grę usługę ), a gry jak Grim Dawn, Satisfactory, Wartales, Valheim przykuły mnei na znacznie dłużej, a na pewno za mniejsze pieniądze je dostałem. Poza Wartales to każdą z w/w grałem ponad 100 h.
A niech se pompują w co tylko zechcą. Nikt nie każe wam tego kupować.
Niby tak, ja też jestem zdania, że po prostu nie kupię i niech sobie robią co chcą, ale z drugiej strony trzeba też nagłaśniać swój sprzeciw wobec praktyk wydawców, które mają na celu pogorszenie jakości wydawnictwa(np właśnie poprzez skupienie się większościowo na kilku tytułach i zmniejszeniu uwagi na rozwój innych) na rzecz szybkiego i łatwego wzrostu finansowego. Oczywiście tez liczby mowia same za siebie i widocznie za dużo ludzi utrzymuje takie potworki jak "gry uslugi" i stąd taki kierunek. Niemniej nie podoba mi się to i trzeba o tym mówić głośno
Kogoś to dziwi, że w dobie kryzysu firma tym bardziej stawia na wydojenie pieniędzy z klienta za sprawą sprawdzonych źródeł kosztem innowacji ?
Szczególnie w tak zapędzonej w kozi róg branży jak gry komputerowe, gdzie nawet w czasach względnego prosperity większość i tak trzyma się sprawdzonych rozwiązań?
Następna "generacja" będzie bardziej ciekawa pod kątem gier i to zwyczajnie z przyczyn obiektywnych. F2P, GaaSy i MTX w nasyceniu kryzysowym w końcu się przejedzą.
Jak by nie ubijali swoich marek to by nie musieli ładować kasy w nowe projekty. No cóż ich wybór, że wolą aby ich gry gniły w szufladzie.
Posiadanie niemal nieograniczonych funduszy na pewno pomaga, ale samo pompowanie kasy w markę nie oznacza jej automatycznego sukcesu.
Ludzie, czas pójść dalej. EA nie jest i nie będzie tym czym było. I to jest okej, są nowe zielone pastwiska.
W co chce wpompować? Marki na miarę czego? W swoje marki czyli w jakie? W tandetny NFS, Battlefielda i EA Football? A może w tego crapa immortals?
Oni przez trzy lata nie potrafili napisać Launchera i zabierają ludziom dostęp do najróżniejszych zakupionych na Origin gier! Hinduski support nic nie może i ledwo rozumie angielski - ale przynajmniej jest tani, prawda?!
Zobaczcie wątki na forum EA! Nikt normalny nie kupi już gry od tych złodziei na platformie ulomnej kilka razy bardziej bardziej niż Epic, nie gwarantującej ŻADNEGO wsparcia klienta.
Ciekawe tylko ile pieniędzy EA co miesiąc smaruje wszystkim sweiwsom, że NIKT z branży o tym nie pisze.
Pamiętam Moh Airborbne co miał być następcą starego dobrego Allied Assault, wyszła kupa. Grę mieli łatać, ale oczywiście olali. Wyszedł Anthem, 10 lat wsparcia obiecywali, gra byłą kiepściutka na poziomie zaprojektowania ( sam feeling gry był super ) gra po 2 letnim przeciąganiu czasu zapowiadania 2.0 po prostu dali info, że jednak nei będzie iii to tyle.. EA to był jest i będzie największy rak branży, choć Acti blizz często mu dorównuje
Dyrektor generalny Electronic Arts ogłosił, że w nadchodzących latach przedsiębiorstwo będzie przeznaczać więcej środków na rozwój największych gier-usług...
...aby wydajniej doić graczy z kasy.
To dlatego skasowali grę singleplayer w świecie Apex Legends/Titanfall?
Bo z obecnego Apexa mogą doić non stop, a z singlowej gry tylko raz :) Po cholerę maja programiści robić nowe gry, niech siedzą i trzepią skórki do broni i inne gówniane itemki do mikro. Z tego jest wiekszy hajs.
jeżeli The Sims 5 będzie grą usługą jak The Sims mobile Willson nie zobaczy mojej kasy
Wszystkie gry, które miały potencjał na zostanie taką marką pokasowali albo skomercjalizowali w sposób uwłaczający ich jakości. Marki buduje się dobrymi grami i spójną wizją rozwoju, a nie kasowaniem każdej kolejnej gry, która nie wykręci 5 milionów sprzedanych egzemplarzy i miliardem roszad w terminach, zespołach, formie gry ustalanej pod to, co modne i można bon motami wcisnąć akcjonariuszom.
Na to też wyglądają wypowiedzi Wilsona, bo jeśli zakłada sobie, że może ot tak zbudować 200-milionowy fandom, to może równie dobrze wpisać w biznes plan, że wszyscy ludzie będą szczęśliwi, EA będzie lubiane, a Kazachstan rósł w siłę.
No i na sam koniec, nie wyobrażam sobie budowania takich marek na Skacie, NFS czy FIF-EA, większość takich marek orbituje wokół fantasy, sci-fi, sensacji albo jakiegokolwiek konkretnego gatunku. W orzyapdku tych wymienionych gry oparte na hobby będą zawsze ustepowały u graczy samym pasjom - samochodom, wyścigom, jeździe na deskorolce czy grze w piłkę.
Jak pokazał Amazon.
top ze wpompujesz w coś więcej kasy, to nie znaczy, że marka będzie duża i dobra.
Mogą próbować z serią ME. Więcej takich marek nie mają, chociaż może już za późno.