Uruchomił pięć wersji Windowsa jednocześnie, użytkownik chciał sprawdzić co się stanie
Chyba jestem stary. Gość faktycznie musiał rozwiązać jakieś problemy związane z uruchomieniem 5 systemów czy utworzył 5 maszyn wirtualnych i odpalił je jednocześnie? Na czym polega osiągnięcie? Gimnazjalista nie miałby problemu żeby zrobić coś takiego. Gdyby ich zdołał odpalić 100, stosując jakieś sztuczki żeby dynamicznie rozdzielać zasoby laptopa, to byłbym pod wrażeniem.
Edit. Po filmie widzę że odpalił je jedna w drugiej. Wciąż nie czuje respektu.
Redakcja nawet nie obejrzała linkowanego wideo... systemy kolejno to: Win 11, Win 10, Win 8.1, Win 8, Win 7... nie ma tam XP.
No widzisz, bo tu nawet nie chodzi o brak znajomości technologii ze strony autora tekstu. Tu chodzi o bezmyślne klepanie tekstu w celach zarobkowych :).
Po co pisać o czymś co się chociaż sprawdziło, o czymś w czym przeczytało się chociaż tytuł.
Jeżeli nie otworzył przy tym czarnej dziury, która wyssała cały Świat, to szkoda czasu na ten artykuł.
"Takie przedsięwzięcia przypominają nam, jak daleką drogę przeszedł Windows i jak wiele zmieniło się od czasów kultowego XP."
Hah, boomer.
Kultowe to było 98, dopiero od niego zaczęło się zmieniać.
No nie bardzo. 95, 98 i Me co do zasady były tym samym systemem. Pod koniec, to było już pudrowanie trupa. Prawdziwa zmiana nastąpiła wraz z pojawieniem się Windowsa 2000, który ostatecznie odciął się od DOSowej spuścizny wykorzystując jądro NT.
1. Użycie procesora a nie zużycie.
2. Co w tym takiego nadzwyczajnego? Na mojej stacjonarce nie raz pracuje kilka wersji Windowsa jak i Linuxa na raz. Autor artykułu dopiero teraz odkrył czym jest wirtualizacja?
A liczymy dockera?
Bo jak tak to mam własnie jakieś 30-35 ubuntu w wersji bieda konsola odpalonych w tle :P