Tworzyć strzelankę zatrudniając speców od przygodówek - jak autorzy Immortals of Aveum zbudowali niezależne studio AAA
Taa, studio równie niezależne jak płatna promocja tej gry przez EA, dobre bajeczki opowiadają...
Dawno już nie widziałem takiej machiny płatnej promocji jaką EA wykonuje przy tej grze na masie portali itp., flop musiał być niesamowity i ratują wizerunek bajeczkami ile się da.
Ale jesteś nudny i powtarzalny, a grać pewnie nie grałeś, więc nie udzielaj się.
Przecież on ma rację, nawet ślepy by zauważył o co chodzi. O ile spamowanie Wieśkiem czy Cyberbugiem, a nawet twarz BG3 można zrozumieć i było zapewne inicjatywą prowadzących portal, bo wszystkie te newsy zwyczajnie się klikaly/klikają, tak Immortals of Non Existing Optimization nie obchodzi chyba nikogo, a tu news za newsem, jakby kogoś ciekawiła przykładowo historia tego potworka.
Mówicie, że gra wydana przez EA, jednego z największych wydawców gier, została zrobiona przez niezależne studio?...
Co się podziało z tą definicją, niezależne gry, filmy itd. przecież zawsze dotyczyły małych zespołów czy pojedynczych osób, potem zaczęto tak nazywać wszystko, co nie jest AAA od dużego wydawcy, a teraz nawet to to indyk/gra niezależna? Jaka jest w końcu definicja gry niezależnej?
Mam wrażenie, że to po prosto modne tak grę nazwać i łatwiej sprzedać, bo naprawdę, ale 99% gier, jakie się opisuje jako "indie/niezależne", to nawet koło tego nie stały. Dla mnie gra ma wydawcę i nie była robiona w pełni samodzielnie przez dany zespół = nie jest niezależna, bo na tym to polega.
Dokładnie. Wciskanie kitów, że gra jest niezależna to tylko zagrywka, aby wypromować ten tytuł, który nie ma nic wspólnego ze sceną indie.
To że EA wydało grę to nie znaczy, że studio nie jest niezależne. Czy Ascendant Studios należy do kogoś? Nie. Czyli są niezależni. A do tego EA nie dostaje nic z revenue tych gier wydawanych w ramach programu EA Originals.
From Software, to akurat zły przykład, bo oni są własnością Kadokawa Corporation. Tu bardziej pasuje CD Projekt, Ubisoft czy Capcom.
W każdym razie ta, "gra niezależna" czy "film niezależny" i ogólnie całe to "niezależne" nie znaczy tylko tego, że firma jest niezależna od kogoś, tylko jej małą skalę (gdyby tylko o to chodziło, to co? Disney jest niezależną indie firmą? Valve też? Amazon?). Undertale to gra niezależna, bo zrobił ją jeden gość i sam to wydał.
Immortals of Aveum to nie gra niezależna, bo studia jest spore (około 100 pracowników), a wydawcą jest EA. Nie wiem co EA robiło w przypadku tej gry, wszędzie widnieją jako wydawca i już samo to powinno skreślać grę z bycia "niezależną".
W skrócie: dla mnie "niezależna gra AAA" to oksymoron, a może raczej wzięcie "niezależny" i przeinaczenie jego znaczenia, aby można było się nazywać bardziej wyjątkowo niż po prostu kolejnym studiem robiącym kolejną grę AAA.
Studia niezależne to nie są też duże korporacje, które zajmują się wydawaniem swoich tytułów. Od początku za grę indie był uważany tytuł, który wydawany był własnym sumptem, tworzony przez niewielkie studio i za niewielki budżet.
Co nie zmienia faktu, że gierka jest ogromną porażką. Maksymalna ilość graczy na steam to było 750 osób? EA pompuje pieniądze w promocję, ale tutaj zawiódł pomysł. Ile jeszcze razy będziemy mieli magiczną rękawicę, która czaruje wodotryski? Atlas Fallen to średniak i to też jest średniak. W obecnym napiętym growym grafiku nie mają szans bytu.
Swoją drogą to ciekawa kumulacja.
Te fejkowe (po części, bo walka ponoć jest fajna, a efekty czarów naprawdę świetnie wyglądają) materiały z Failspoken musiały chyba sporo ludzi zainspirować.
ale tutaj zawiódł pomysł. Ile jeszcze razy będziemy mieli magiczną rękawicę, która czaruje wodotryski?
a ja mysle ze w takich grach o czarowaniu jest spory potencjal, tylko to musi miec jakas dusze, ze tak powiem "magię", zeby dzialalo. no niestety ani immortals of aveum, ani atlas fallen, ani forspoken, ani sorcery nie jest tak magiczne jak harry potter.
a gameplayowo fajnie jakby to nie byly strzelanki tylko uzywaly magie tez w formie utility by miec bogate interakcje z otoczeniem
Na gameplayach wygląda jak okładanie piniat światełkami. I ciągle trzeba wchodzić do wheel menu co jest niepowazne
Na steamie nawet 1000 graczy grających jednocześnie nie było, wyszło nawet gorzej niż z takim Forspoken.