Witam,
Zgodnie z tematem, wesprzyjmy młodych polskich przedsiębiorców :)
Na prośbę znajomej zamieszczam info. Niby to forum o grach, ale jest sporo rodziców, cioć i wujków, może akurat komuś się spodoba i coś kupi dla dziecka lub do dekoracji:
https://www.pachnacezajace.com/
Jak się podoba to zachęcam do polubienia/obserwowania profili na fejsie i insta, sprzedaż niedawno ruszyła i jak to na początku dość mozolnie się rozkręca, to będzie jej na pewno bardzo miło:
https://www.facebook.com/PachnaceZajace/
https://www.instagram.com/pachnacezajace/
Z góry dzięki forumowej braci za wsparcie!
Szkoda mi wszystkich przedsiębiorców którzy musza firme zakładać w tym scierwowym (pod względem podatków dla przedsiębiorców) kraju
(pod względem podatków dla przedsiębiorców)
Debatowałbym.
Będąc na JDG płacisz znacznie mniej podatków (procentowo), niż będąc zatrudnionym na etacie. I wcale nie mamy ich na tle Europy szczególnie dużych - nasi sąsiedzi mają znacznie większe podatki dla przedsiębiorców.
A kto ich zmusza? Granice są otwarte, jesteśmy w UE. Nie podoba się w Polsce? Wypad do Niemiec albo innego raju na ziemi.
tylko nie każdy ma za co przeprowadzić się do innego kraju, własnie dlatego się chce otworzyć przedsiębiorstwo żeby zacząć zarabiać więcej. Tylko że ZUS zabija większość małych biznesów, bo albo na start zarabiasz kupe kasy, albo masz przesrane bo będziesz płacił więcej ZUSu niż firma będzie przynosić pieniędzy.
Jak firma zarabiać będzie 1000 miesięcznie w innym kraju nawet jak podatek wyniesie 80% to i tak przedsiębiorca będzie miał 200 zł zysku, a w tym kraju to 1000 zł miesięcznie nie starczy na opłate zusu więc przedsiębiorca będzie tracił pieniądze.
W innym kraju można sobie spokojnie prowadzić firme która przynosi np 800 lub 1000 zł miesięcznie i jest spoko i tak masz jakiś zysk nawet jak podatek jest wysoki a w Polsce niestety tak nie można bo firma musi zarabiać minimalnie wysokośc zusu aby prowadzenie jej miało jakikolwiek sens
Podatek ZUS to po prostu najdebilniejszy podatek na całym świecie.
Chłopie, ewidentnie nie masz pojęcia, jak wyglądają działalności za granicą, żyjąc jakimiś marzeniami, że w Polsce tłamszą przedsiębiorców a wszędzie indziej nie płacą podatków.
W Polsce, na JDG, płacę zawrotne 15% ryczałtu, 5% VAT, i stały ZUS.
W takich Niemczech, musiałbym zapłacić 18,6% ZUSu (ale nie mniej, niż około 80 EUR, do maksimum powyżej 1k EUR) i 42% (tak, 42! taki jest podatek/income tax powyżej 62 000 EURO rocznie!) i do tego VAT - matematykę pozostawiam Tobie.
Więc nie, w Polsce firmy nie są "drogie" w utrzymaniu, bo jak kogoś nie stać na ZUS, to nie powinien mieć firmy.
Haszon
Nie zapominam - przynajmniej w swoim przypadku. Przy ryczałcie jest ona stała, zależna od przychodów, nie procentowa.
I dzięki za przypomnienie - w Niemczech musiałbym albo doliczyć składkę zdrowotną, albo wykupić prywatne ubezpieczenie.
Mimo wszystko prowadzenie biznesu jest za granicą tańsze niż w Polsce.
Nie wiem, skąd wziął się ten mit, że za granicą jest prowadzenie firm tańszych, bo w rzeczywistości jest znacznie, ale to znacznie droższe - przynajmniej w przypadku prowadzenia spółki cywilnej. Sprawdzałem rok temu Niemcy, Czechy (tu teoretycznie dało by się obniżyć podatki do mniejszych, ALE VAT już miałbym nie 5, a 21%, więc wychodzi drożej) i Słowację - przy wszystkich tych krajach prowadzenie firmy jest prawie za darmo w Polsce porównując do nich.
Już porównując do Niemiec, płaciłbym w nim ponad 60% podatków, nie licząc nawet VATu.
W Polsce masz liniowy, masz ryczałt (w moim przpyadku), i miesięcznie zostaje mi z każdej złotówki 80 groszy PO DODANIU VAT - stały, miesięcznie ciągle taki sam ZUS, więc nawet nie ma co porównywać - bo gorzką prawdą jest, że prowadzenie firmy w Polsce jest tanie, tylko to taka słodka wymówka "że jest drogo" przez januszy (nie twierdzę, że Ty nim jesteś, tylko że stąd powstał ten mit) którzy mają wymówkę pozostania na etacie - gdzie oddają więcej, około 50% wypłaty w podatkach.
Chyba słaby czas na takie biznesy? - inflacja, cięcie wydatków innych niż niezbędne. Z drugiej strony pewnie biznes prowadzony "z domu", to może koszty mniejsze... może madki będą kupować, choć tutaj na GOL to raczej mężowie madek. ;)
Ten tekst słyszę co najmniej od 20 lat. Na zakładanie biznesu nigdy nie był dobry czas ale ten, kto nie ryzykuje to pierdzi w stołek i pisze takie teksty. Pozdrawiam.
Ależ by dobry czas, pomiędzy kryzysem 2008-2009 a 2019 kiedy to NBP stracił kontrolę nad inflacją* i walutą.
*Inflacja byłą jeszcze dość niska, ale jej struktura i składowe oraz sama wysokość rozjechały się predykcjami i planami NBP o ponad 50%. Już w styczniu 2020 ekonomiści grzmieli, że mamy problem, odpowiedzią NBP były zmiany w koszyku by ukryć problem.
Tak jak mówisz biznes prowadzi w domu wiec odpadają koszty lokalu. Czy słaby czas to nie mnie oceniać, ale na bąbelkach się nie oszczędza ;) na pewno ciężko z przebiciem sie do klienta i zwiększeniem zasięgów, bo sporo tego typu rzeczy jest teraz w przestrzeni internetowej, stąd prośba o wrzutkę.
zwiększeniem zasięgów, bo sporo tego typu rzeczy jest teraz w przestrzeni internetowej
A Etsy próbowaliście? JDG już jest, mają trochę wysokie marże i prowizje, ale to się odbija na niemcach, sprzedając w ERUO 3 razy tyle, co w PLN.
To nie wina podadatkow, ze nikt nie potrzebuje pachnacych zajacy
