Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Cudne Sifu otrzymało ostateczną aktualizację; dużo dobra dla fanów [Aktualizacja]

07.08.2023 08:53
1
Kamook
124
Generał

Jak wyjdzie to się kupi na decka, jakoś nie mogłem wyobrazić sobie siebie siedzącego przed TV i grającego w to, ale od czasu do czasu wybudzający decka żeby zrobić rundkę już znacznie prędzej.

07.08.2023 09:06
Maniek_MDZ
😁
2
odpowiedz
Maniek_MDZ
40
Chorąży

Może w końcu dodadzą do ps plusa :D

07.08.2023 09:19
Wrzesień
👎
3
odpowiedz
14 odpowiedzi
Wrzesień
63
Stay Woke

Ja pitole, półtora roku po premierze i dopiero teraz twórcy ogłaszają, że gra jest "ostatecznie" skończona. Co za czasy...

07.08.2023 10:22
SpoconaZofia
😐
3.1
3
SpoconaZofia
80
Legend

Przecież to norma. Różnych firm. Przykładowo Redzi ogłosili, że dopiero po wydaniu dodatku. Gra będzie wersją ostateczną. Czyli po 3 latach napraw :P

07.08.2023 10:27
zielele
3.2
4
zielele
149
Legend

przeciez gra byla skonczona juz w dniu premiery, nie miala tez zadnych wiekszych problemow z dzialaniem.

teraz po prostu dodaja jakies rzeczy - glownie dla fanow.

jezeli tak na to patrzec to Stardew Valley jest nadal nieukonczone, Terraria tez byla konczona wiecznosc.

07.08.2023 18:28
Wrzesień
3.3
Wrzesień
63
Stay Woke

No nie, nie była. "Dodawanie rzeczy" wyraźnie ci to sugeruje.
jezeli tak na to patrzec to Stardew Valley jest nadal nieukonczone, Terraria tez byla konczona wiecznosc
No i w sumie prawda, nie wiem nad czym się tu zastanawiać. Jeśli dobrze rozumiem jak wyglądają te gry (bo sam nie grałem), to bliżej im do jakichś gier usług, niż do typowych gier single player.

07.08.2023 18:32
Kwisatz_Haderach
3.4
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

"Jeśli dobrze rozumiem jak wyglądają te gry (bo sam nie grałem)"

Zle rozumiesz.
I moze warto by bylo jednak sie bardziej zastanowic i poznac temat, niz pisac o czyms o czym sie poprostu nic nie wiem, bo cos ci sie tam wydaje.

A za to na co narzekasz w pierwszym poscie to w sumie powinienes byc wdzieczny. Bo akurat to ze gry sa rozwijane dlugo po premierze to jeden z najlepszych "features" dzisiejszego gamingu.
I nie ma to nic wspolnego z ich "skonczeniem".

Taka Terraria to powinna byc stawiana na piedestale za rozwoj po premierze.

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2023-08-07 18:37:21
07.08.2023 22:21
Wrzesień
3.5
Wrzesień
63
Stay Woke

Nie, to ty źle rozumiesz.

akurat to ze gry sa rozwijane dlugo po premierze to jeden z najlepszych "features" dzisiejszego gamingu
Proponuję zastosować się do własnej rady i trochę się zastanowić, bo wydawanie nieskończonych (tak) gier zwane dla niepoznaki "wsparciem popremierowym" to żaden "feature", tylko drugi największy rak branży zaraz po monetyzowaniu wszystkiego.

07.08.2023 23:36
Kwisatz_Haderach
3.6
1
Kwisatz_Haderach
13
GIT GUD or die trying

Via Tenor

Czasami to poprostu zostaje tylko --->

Dobrze, dobrze masz racje. A teraz spac bo juz pozno, dzieci spia. Dorosli potrafia sie przyznac do bledu i myslec krytycznie (a nie byc zafiksowanym na wlasnym, ignoranckim punkcie widzenia).

post wyedytowany przez Kwisatz_Haderach 2023-08-07 23:38:17
07.08.2023 23:44
zielele
3.7
zielele
149
Legend

Wrzesień zdecydowanie źle rozumiesz.

Sifu wyszło jako skończona gra - miała kampanie od A do Z w dniu premiery i znikoma liczbę bugów.

ale że to małe studio i to ich ukochane dziecko to dodają tam nowości dla graczy, którzy z nimi zostali albo chcieliby wrócić po więcej.

co w tym złego?

mieliby wydać druga część ze znikoma liczba nowości? duże płatne DLC?

te apdejty są przecież za darmo.

tak samo ze Stardew Valley. to projekt jednego człowieka, który kocha te grę i ona już w premierowej wersji była genialna, ludzie topili w niej setki godzin, ale on po prostu robił więcej i więcej, bo to projekt jego życia, jego pasja.

jeszcze raz zapytam - co w tym złego?

08.08.2023 01:59
Wrzesień
3.8
Wrzesień
63
Stay Woke

zielele
Z dzieciakiem wyżej nie ma co gadać, ale ty wydajesz się bardziej kumaty, więc po kolei:

Sifu wyszło jako skończona gra - miała kampanie od A do Z w dniu premiery i znikoma liczbę bugów
Kwestia semantyki. Jeśli chcesz, to zamiast "skończona" mogę pisać "kompletna". Bez znaczenia. Chodzi o integralność produktu, który otrzymujesz po premierze.

mieliby wydać druga część ze znikoma liczba nowości? duże płatne DLC?
Nie wiem dlaczego nie mógłby to być normalny, funkcjonujący od lat scenariusz, w którym studio wydaje grę, naprawia ewentualne niedoróbki, po czym koncentruje się w całości na wydaniu kolejnej gry. Tak to działało przez długi czas, ludzie byli raczej zadowoleni.

te apdejty są przecież za darmo
No właśnie to jest moim zdaniem mało refleksyjne myślenie. Jak konsumenci już tak bardzo cieszymy się jak słyszymy "za darmo", że nie zastanawiamy się dalej z czym to się wiąże.

Zgadza się, aktualizacje są za darmo, tylko czy faktycznie jest to "coś ekstra"? Prezent od studia dla wytrwałych fanów? Wiesz, ja naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że jakieś małe studio z różnych względów nie dało rady zamieścić w grze wszystkiego co by chcieli, a bardzo im na tym zależy, więc dodali to jakis czas później. Może wspomniane Stardew Valley jest właśnie taką grą, spoko, nie będę się kłócił. Tylko ile będzie takich przypadków? 5%? 10? Przecież mówimy o branży która do perfekcji opanowała robienie własnych klientów w bambuko i wysysaniu z nich jak największych pieniędzy jak najmniejszym kosztem. Nie ma co się oszukiwać, spora część tej "bonusowej treści" dla fanów to będzie zawartość zwyczajnie wycięta z pełnej wersji gry, a jej udostępnienie po premierze to po prostu sztuczne wydłużanie cyklu życia danej produkcji i podtrzymanie zainteresowania nią. Proste, skuteczne i tanim kosztem.

I właśnie dlatego jako gracze nie powinniśmy być z tego wcale zadowoleni, bo stwarza kolejny precedens do wycinania treści z gier udostępnianych na premierę. A jak uczy historia znana z wprowadzania mikropłatności, będzie się to odbywało coraz częściej i śmielej. Na razie jeszcze nas przyzwyczajają.

Kolejna rzecz z tytułu "co w tym złego": kompletnie zatraca sens zakupu gry na premierę. W sensie albo grasz "na raty", albo nie doświadczysz wszystkiego co gra ma do zaoferowania. Żeby nie być gołosłownym: kilka miesięcy temu grałem w Ghostwire Tokyo. Było to jakoś rok po premierze. I akurat jak zaczynałem grać, to gra otrzymała aktualizację, która wprowadzała nowe questy, przeciwników, moce, jakiś dodatkowy tryb gry... Teoretycznie sporo. Tylko, że kupując grę na premierę miałbym już ją dawno skończoną. Czy zacząłbym w nią grać po raz drugi, tylko po to, żeby mieć te nowości? No nie. Myślę, że mało kto by zaczął. Wychodzi więc na to, że jeśli chcesz zagrać w najpełniejszą, najlepszą wersję tego za co zapłaciłeś to albo czekasz przynajmniej rok, albo wracasz do gryj już po przejściu, co moim zdaniem raczej mija się z celem. I czy naprawdę nic nie stało na przeszkodzie, żeby przynajmniej większość z tego nie znalazła się w grze w dniu premiery? Cóż, wątpię.

Żeby nie było: ja rozumiem takie mechanizmy w przypadku gier nastawionych na granie online, kooperację itp. Ale jeśli to samo próbuje się robić z grami single player i pod płaszczykiem "darmowego wsparcia" zmienia się je w kolejne gry-usługi, to to już budzi mój sprzeciw i uważam, że twój też powinien. Nawet jeśli nie dlatego, że z biegiem czasu na premierę będziemy dostawać coraz bardziej niekompletne produkcje (a to już się dzieje), to dostawać je będziemy coraz rzadziej, bo cykl życia gry będzie teraz rozplanowywany na lata (a do darmowej zawartości zawsze przecież można dodać trochę nowych dlc) i tak jak już teraz czekamy czasem w cholerę długo na konkretne gry, tak będziemy jeszcze dłużej.

Jeszcze mam kilka uwag na temat tego jak bardzo patologiczne i szkodliwe są takie akcje, ale późno i nie chce mi się już pisać. Mam nadzieję, że chociaż trochę naświetliłem ci mój punkt widzenia.

08.08.2023 02:41
3.9
Kothe
19
Generał

Akurat w tym przypadku to twórcy dodają od siebie, bo gra dobrze się przyjęła.
Podpinanie tego pod grę usługę jest według mnie błędne, bo zapewne sami twórcy nie planowali takiej aktualizacji.

Poza tym w życiu różnie bywa i 2 lata czekał nie będę żeby zagrać w jakąś grę na którą mam sporą ochotę, bo za 2 lata mogę nie żyć.

FOMO potencjalnej utraty contentu można zwalczyć.
Czasem twórcy dodają dodatkowa treść, której początkowa nie planowali, ot co.

Jeśli chodzi o gry pokroju Ghostwire, to masz po prostu nowe misje, możesz odpalić grę po tym roku jak masz ochotę i po prostu wbijasz na tę misję i je wykonujesz, nie musisz przechodzić nic od nowa.

Oczywiście są producenci, którzy rżną graczy wydając półprodukt i potem pierdyliard DLC jak Paradox, to fakt, tutaj to inna para kaloszy...

post wyedytowany przez Kothe 2023-08-08 02:45:37
08.08.2023 09:36
zielele
3.10
zielele
149
Legend

okej, Wrzesień trochę się zgadzam, ale bardziej jednak nie.

takie przykłady jak Sifu, Stardew Valley czy Terraria to według mnie nic, za co powinniśmy twórców krytykować - powinniśmy ich chwalić.

wydali kompletna grę na start, która mogłeś przejść od A do Z, a te nowe apdejty nie sprawiają, że Twoje doświadczenie było gorsze, jeżeli nie zdecydujesz się wrócić.

do Sifu dodają, np. areny niepowiązane z kampanią - coś dla ludzi, którzy przeszli kampanie, ale chcą więcej. jeżeli gra Ci nie siadła to i tak te areny Cię nie obchodzą, bo to więcej tego samego.

no i tak, to są mali twórcy, którzy po prostu chcą to robić, bo cieszą się, że ich gry mają takie zainteresowanie.

to nie jest tak, że oni mieli to w głowie, ale nie dodali od razu, żeby dodać później - wpadli na te pomysły już po wyjściu gry, może właśnie motywowani sukcesem.

Terraria, oraz o ile się nie mylę Stardew Valley też, otrzymała już kilka ostatecznych aktualizacji, bo twórca cały czas ma jakieś nowe pomysły i nie potrafi tej gry odpuścić - w międzyczasie pracując jednak nad nowymi projektami.

nie widzę tu nic do krytykowania - fani są więcej niż zadowoleni, a niefani i tak by po grę nie siegneli.

zgadzam się natomiast, że niektórzy robią to bardzo źle i jednym z takich przykładów jest Techland z Dying Light 2.

to jest gra single player - niby z otwartym światem, ale jednak nie jakoś specjalnie długa.

no i ona rozczarowała mnie na premiere, rozczarowała wielu graczy, a oni teraz traktują te grę jak grę usługę i dodają niby "nowe" rzeczy, które tak naprawdę są naprawianiem rzeczy, na które narzekali gracze, np. bardziej groźna noc albo zwiększone gore, zainspirowane Dead Island 2.

no i fajnie, że naprawiają, ale pojawia się drobny niesmak, że przedstawiają to tak jakby coś nam dawali, a oni po prostu naprawiają grę, która na premierę była zawodem.

i w tym przypadku moje doświadczenie z premiery bardzo różni się od obecnego i co, mam przechodzić grę drugi raz? dlaczego jestem karany za to, że kupiłem grę na premierę i wsparlem twórców w najważniejszym momencie?

nie jestem jednak fanem absolutnego krytykowania tego zjawiska - powinniśmy po prostu rozróżniać twórców, którzy robią to dobrze i tych którzy robią to źle. samo zjawisko uważam za pozytywne, jeżeli moje pierwsze doświadczenie z grą nie staje się przez to gorsze.

i przez to się chyba jednak nie zgadzamy - ja wolę rozpatrywać każdy przypadek indywidualnie, Ty krytykujesz całość zjawiska.

gdzieś pomiędzy tym wszystkim jest też No Man's Sky - ale to bardzo skomplikowany case, a ten post i tak jest już za długi.

08.08.2023 10:42
Wrzesień
3.11
Wrzesień
63
Stay Woke

Kothe
Podpinanie tego pod grę usługę jest według mnie błędne, bo zapewne sami twórcy nie planowali takiej aktualizacji
Oczywiście, że to mechanizm gry-usługi. Rozpisany rozwój gry na poprzedni rok bez problemu znajdziesz sobie w necie. To, czy ta ostatnia aktualizacja była również od początku zaplanowana, czy po prostu zostało im trochę contentu (w co mocno wątpię) niczego nie zmienia.

Poza tym w życiu różnie bywa i 2 lata czekał nie będę żeby zagrać w jakąś grę na którą mam sporą ochotę, bo za 2 lata mogę nie żyć.
Zgadza się, jak najbardziej jest to argument, który do mnie dociera. Rzecz w tym, że uważam, że wcale nikt nie musiałby być stratny na jakiejkolwiek treści, nikt nie musiałby walczyć z FOMO itd. Sami sobie załatwiamy taki świat właśnie tolerując takie zjawiska jak to pseudo-wsparcie.

08.08.2023 11:16
Wrzesień
3.12
Wrzesień
63
Stay Woke

zielele
Też się trochę zgadzam, a trochę nie. W sensie zgadzam się, że są produkcje, które będą na tym korzystać. Tylko, że wciąż będą to jakieś rodzynki i nijak nie łagodzą patologii całego zjawiska.

te nowe apdejty nie sprawiają, że Twoje doświadczenie było gorsze, jeżeli nie zdecydujesz się wrócić
Tu się nie zgadzam ani trochę. Absolutnie nie wiesz jak bardzo dany update zmieniłby twoje ogólne postrzeganie gry. Nawet taka pierdoła jak zombie-przeciwnicy, czy dana arena może się okazać tym, co cię w jakiejś produkcji będzie cieszyć najbardziej. Znowu posłużę się Ghostwire Tokyo - aktualizacja wyszła w trakcie jak już zacząłem grę. Mam więc obraz tego jak wyglądała wcześniej i po apdejcie. I powiem, że sami nowi przeciwnicy mocno zmienili to jak się grało. Czy uważam, że osoby, które kupiły grę na premierę i po przejściu już do nie nie wróciły otrzymały gorszą grę? Jak najbardziej.

to nie jest tak, że oni mieli to w głowie, ale nie dodali od razu, żeby dodać później - wpadli na te pomysły już po wyjściu gry, może właśnie motywowani sukcesem
Pewnie, jakaś szansa na to jest. Szansa 5-10%. Sorry, ale wiarę w coś takiego w tej branży uważam albo za przesadnie romantyczny idealizm, albo za naiwność.

W DL2 nie grałem jeszcze, ale widząc to co Techland robi z tą gra jak najbardziej jestem w stanie się zgodzić. Dla mnie jest to właśnie potwierdzenie tego jak bardzo patologiczne jest to zjawisko i parę przykładów, które wychodzą na tym dobrze w żaden sposób go nie ratuje.

Moja ogólna (i myślę, że kończąca temat) myśl jest jednak taka, że tak naprawdę nie ma absolutnie żadnego powodu, żebyśmy jako gracze w ogóle mieli takie dylematy. Nie ma przeciwskazań, żebyśmy na premierę dostawali gry kompletne, dopracowane i bez wątpliwych mechanizmów z gier-usług. To jest tylko wina samych graczy, że w pewnym momencie odpuścili wydawcom, wciąż wydają pieniądze na niepełne produkty i jeszcze ciesząc się z ich antykonsumenckich zagrań, mysląc, że to jakiś "feature".
Plus jest taki, że patrząc choćby na posty na GOLu, coraz więcej ludzi faktycznie zaczyna sprawdzać co dostaje zaraz po tym jak zapłacili i może coś to w tej kwestii zmieni.

08.08.2023 11:26
zielele
3.13
zielele
149
Legend

Tu się nie zgadzam ani trochę. Absolutnie nie wiesz jak bardzo dany update zmieniłby twoje ogólne postrzeganie gry.

wiem, bo te dodatkowe areny to osobny tryb - kampania i ogolna mechanika pozostaja takie same. jezeli gra mi sie podobala to chetnie wroce i porobie cos jeszcze, a jezeli mi sie nie podobala to nie bede mial ochoty robic dodatkowych aren, bo robisz tam dokladnie to samo co w kampanii.

Pewnie, jakaś szansa na to jest. Szansa 5-10%. Sorry, ale wiarę w coś takiego w tej branży uważam albo za przesadnie romantyczny idealizm, albo za naiwność.

odnosze sie caly czas do mniejszych gier - przepraszam, ale nie wierze, ze tworca Terrarii albo Stardew Valley mial plan na aktualizacje na kolejne 10 lat.

wiec tak jak mowie - i tutaj chyba skonczymy dyskusje - nie uwazam, ze to zjawisko calkowicie negatywne, wrecz przeciwnie, bo sa przyklady, w ktorych naprawde jest to "feature".

natomiast zgadzam sie, ze w przypadku gier AAA powinnismy byc bardziej ostrozni i nie wierzyc, ze cos co jest dodawane po premierze "za darmo" jest zawsze "prezentem" dla graczy. czesto to po prostu cos co powinno byc w grze na premiere, opakowane w marketingowy belkot.

post wyedytowany przez zielele 2023-08-08 11:27:28
07.09.2023 17:00
3.14
Absolem
131
Generał

W sensie jakie czasy? Źle, że dają za darmo aktualizacje? Kiedyś grę wypuszczali i miałeś taką, jaką dostałeś, niejednokrotnie z błędami (bo brak bugów w starych grach to mit). Teraz przynajmniej jest szansa naprawiać takie rzeczy i wrzucać coś dodatkowego. Czy ten dodatkowy content to wycięta zawartość? Trzeba odpowiedzieć na to pytanie indywidualnie dla każdej gry i porównać do tego, co gry dostawały na premierę kiedyś. ;)

07.08.2023 21:05
4
odpowiedz
Smutny.Pan
23
Konsul

Moje małe odkrycie tamtego roku (bo wtedy kupiłem). Bardzo przyjemna gra z wysoką regrywalnością i satysfakcjonującym system walki. Szkoda że kończą już dodawać nową zawartość. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości powstanie jeszcze większy i bardziej rozbudowany SIFU 2.

Wiadomość Cudne Sifu otrzymało ostateczną aktualizację; dużo dobra dla fanów [Aktualizacja]